Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
tego że zarówno zachodnioeuropejska socjaldemokracja jak i chadecja nie dostrzegają problemu imigracji , która niesie ze sobą napięcia społeczne kulturowe i ekonomiczne. I nie rozwiąże tego ani całkowite wyrzucenie emigrantów jak chce to skrajna prawica jak i wpuszczanie wszystkich jak leci wedle zasady róbta co chceta jak to postuluje skrajna lewica
mają miejsce takie wydarzenia, trzeba poważnie pomyśleć nad sprawą imigracji i imigrantów...Zwalanie winy na jakaś grupkę narodowców czy konserwatystów to uciekanie przed problemem.
Jak Waszym zdaniem powinna wyglądać polityka wobec imigrantów? Z czystej ciekawości pytam.
Odyseuszu. Ale obecny stan rzeczy może doprowadzić do naprawdę złych rzeczy. Jeżeli w krajach pokroju Holandii czy Szwecji jest coraz większy sprzeciw wobec imigrantów i to nie tylko wśród skrajnej prawicy, na którą zrzucanie winy nie powoduje zniknięcia problemu, to nie wszystko jest w porządku. Imigranci przybywają do otwartej, tolerancyjnej Europy ale w ogromnej mierze kultywują tutaj zwyczaje i praktyki, które nijak się mają do standardów, nie godzą się na żadną asymilację, żądają coraz więcej i więcej. Imigrant przybywający do obcego kraju jest w nim gościem, powinien akceptować ogólnie przyjęte normy. Własny język, tradycja, religia - proszę bardzo, ale nie związane z religią aspekty uderzające w prawo danego kraju. Europie zachodniej (zresztą wschodniej z jej przyrostem naturalnym też) imigranci są potrzebni, ale powiedzmy sobie szczerze - Francja potrzebuje imigrantów tak samo, jak imigranci Francji. Krótkie pytanie - czy imigranci przybywaliby do danego kraju tak samo licznie, gdyby nie było gwarantującego im jakieś życie socjalu, gdzie mogliby dorobić się tylko własną pracą? Zaryzykuję tezę, że nie - na pewno byłoby ich dużo mniej. O czymś to świadczy. Oczywiście to uogólnienie, mnóstwo jest imigrantów z całych sił pomagających państwu, ale czy to reguła? Lewica postuluje pełną akceptację dla imigracji - ja się pytam, jaki procent imigrantów z krajów arabskich czy afrykańskich jest za wartościami lewicowymi? To taka nieco walka o nieswój elektorat na mój gust. Poza tym przyjmowanie wszystkich imigrantów jest bez sensu z tej racji, że nie zapewni się im godziwego życia (nie dziwi podejście niektórych, że za ich podatki żywi się i daje imigrantom - może to irytować), więc kończą w gettach jako potencjalne ognisko wszelkiej patologii i niepokoju.
Wszystkim się raju nie stworzy. Z prób stworzenia raju częściej wychodzi piekło - bo niezadowoleni są i rdzenni obywatele i imigranci.
Polski to zagadnienie nie dotyczy - kto i po co tu przyjedzie?
Zycze Wildersowi wygranej w tych wyborach. Jedyny gosc ktory ma jaja i jawnie popiera swieckosc panstwa.
Oby wiecej takich Wildersow.
Proponuje obejrzec jego film Fitna.
A Bartusiowi Z. (ktory pisuje na Lewicy.pl) proponuje przemyslec jego proimslamskie stanowisko - jak to sie ma do jego progejowskich pogladow sprzed kilku lat? Jak wytlumaczylby dzisiaj bronionym niegdys przez niego gejom ze teraz trzyma strone zbrodniarzy ktorzy chcieli by ich usmiercic?
Po prostu jeśli ktoś chce na stałe mieszkać w danym kraju: to musi uczyć się języka gospodarza, zaznajomić się podstawowymi zasadami kulturalno społecznymi w danym kraju i oczywiście przestrzeganie tego, po trzecie musi pracować ewentualnie chodzić do szkoły.
Jeśli chodzi o napięcia związane z wypieraniem rodzimych pracowników przez tańszą siłę roboczą to warto zastosować zasadę że emigranci muszą pracować na tym samym poziomie płac co ich koledzy z kraju gospodarza.
Trochę prawicowego konserwatyzmu wraz z lewicową troską o poziom płac pracowników i powinno być dobrze.
Jeśli chodzi o migracje możemy natomiast mieć zupełnie inny problem, milard razy gorszy i bezprecedensowy w skali Europy. I prawdopodobnie wcześniej czy później będziemy musieli się z nim zmierzyć. Osobiście mam nadzieję, że nie dożyję tej hańby.
w porównaniu do Somalii czy innego Bangladeszu jesteśmy rajem. Zresztą w dużych miastach już jest sporo imigrantów.
emigrant z Turcji założył bar z kebabem. Zatrudnia tam Polaków, nie wiem czy jest lepszym zatrudnicielem niż zatrudniciele polscy, ale nie wygląda to wszystko źle. Emigrant z Turcji żyje sobie dobrze, "tworzy miejsca pracy" (tak to się mówi?) dla Polaków, więc nie opowiadajcie, że wszyscy przyjezdźający emigranci to 25 osobowe rodziny czychające na pomoc socjalną, lub fanatycy chcący budować wszędzie te swoje światynie, ewentualnie terroryści.
Nie tylko w zestawieniu z Somalią i Bangladeszem jesteśmy dla niektórych rajem (nomen omen).
Normalnym ludziom nie przeszkadzają "kolorowi" imigranci. Sam lubię jadać w barach chińskich, wietnamskich, tureckich i to nie tylko ze względu na menu i cenę.
i bardzo dobrze ja też się stołuję u Arabów Turków czy Afrykańczyków . Koleś przyjeżdża daje prace płaci podatki i staje się pożytecznym członkiem lokalnej społeczności .
On nie jest problemem . W Polsce dzięki prawu imigracyjnemu i braku wysokiego socjalu nie mamy problemu z imigrantami. Tu mówimy o Europie zachodniej gdzie często przyjeżdżają imigranci nie podejmują pracy nie wysyłają dzieci do szkoły i żyją z socjalu - tu faktycznie mamy problem. Tworzą zamknięte getta które potęguje bariera językowa. A młodzież która chce żyć tak samo jak rówieśnicy z kraju gospodarza jest gnębiona nie tyle przez tubylców co przez własne rodziny choćby fala tzw 'honorowych zabójstw"
powaznie.popieram z calego serca w obie strony.najlepiej zerwac stosunki gospodarcze,polityczne,kulturalne i postawic wielki mur wokol europy.w stanach na granicy z meksykiem sie sprawdza :) w korei takze.3 swiat spokojnie dogada sie z chinczykami czy rosjanami po co im jakis zachod?imigrantow wyrzucic i wszyscy beda zadowoleni i w europie i w krajach tworzacych imigrantow.to nie moj pomysl tylko jednego z tureckich ministrow :)
cvzs(tzn chrystano,vader i zly szelag)nie wiem co wam getta przeszkadzaja?przeciez europejczycy lubia getta.tym bardziej ze owe "getta" europejskie to nie pomysl turkow tylko europejczykow ktorzy je budowali dla roboli tureckich,pakistanskich czy jugoslowianskich zeby przypadkiem ci za blisko "bialych" nie mieszkali.jaka integracja? jedna wielka bzdura.przypomina to hollywood.czarny general bohaterski i cisza o gettach czarnych w kazdym wiekszym miescie w usa.zreszta jak gdzies sie zadomowiacie poza europa to tez zaraz budujecie wokol siebie getto i jak jeczycie ze nie chca wam pozwolic na kultywowanie waszych "praw" i "kultury" :)
pamietam jako dzieciak siedzialem u stryja na kolanach i przygladalem sie wyburzaniu dwoch dzielnic "angielskich" przez wojsko.stalo toto opuszczone przez lat 20 i nie wiadomo co bylo z tym zrobic.wreszcie ktos wpadl na pomysl zeby zakonczyc spory wlasnociowe,skonfiskowac za nieplacenie podatkow,wyburzyc i po klopocie.tereny oddano poprzednim wlascicielom ktorych anglicy wyrzucili.jak stryj okreslil "robactwa sie pozbyl abdul-kerim my pozostalosci po ich gniazdach".co smieszniejsze po obaleniu krola kazdy europejczyk w iraku mial prawo do obywatelstwa.jednak masowo wyjezdzali kiedy sie dowiedzieli ze likwiduje sie odzielne prawa dla "anglikow" i nie bedzie juz 3 systemow prawnych (dla plemion,anglikow i reszty)tylko 2 (dla plemion i reszty).strasznie to oburzylo roznych "anglikow" :))
pare miesiecy temu bedac na cwiczeniach wojskowych w ksa moj dowodca zaprosil mnie na swoja lodke w dzidda.tam sporo europejczykow w tym klubie pracowalo.z jednym dunczykiem ktory tam czyscil lodki,sprzatal itd..zaczalem rozmawiac.jaki on byl oburzony ze musi mieszkac w dzielnicy "filipinskiej" pomimo tego ze filipinczycy wykonywali o wiele lepsza prace w tym klubie.w wiekszosci pracowali jako barmani :)
przy czym zapominacie ze wiekszosc obecnych emigrantow wcale nie zyje z "socjalu" wystarczy poczytac statystyki i oprocz panstw postkolonialnych w nich imigracja nie przekracza 5% wliczajac w nia polakow tez murzynow tylko ze europejskich :))
kwestia imigrantow jest tematem zastepczym.zle ci?`wina obcych.jak ta historia lubi sie powtarzac....:)
Imigranci są Europie potrzebni. Europa się starzeje, potrzebuje rąk do pracy i nie ma wyjścia – musi ich przyjmować. Gdyż w żadnym kraju Europy dzietność nie jest na poziomie zapewniającym zastępowalność pokoleń (2,11).
Rozwiązaniem byłoby nie przyjmować imigrantów, ale wymagałoby to zmniejszenia świadczeń socjalnych, znaczne podniesienie wieku emerytalnego. Obywatele z pewnością na zaciskanie pasa się nie zgodzą. Imigranci albo poszliby do pracy, albo musieliby wynieść się. Potrzebna jest polityka prorodzinna, o którą zabiegają konserwatyści. Na dłuższą metę państwo z modelem 2+1 nie ma szans przetrwać.
W dużym stopniu odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponoszą socjaliści, poprzez ataki na podstawową jednostkę społeczną – rodzinę. Rodzina wielodzietna przez media i większość społeczeństwa utożsamiana jest z patologią. A to właśnie dzięki rodzinom wielodzietnym możliwe jest dalsze funkcjonowanie państwa.
Socjaliści na Zachodzie przedefiniowali znaczenie słowa rodzina. Dawniej był to związek jednej kobiety i jednego mężczyzny – była to świętość. Ta definicja została zmieniona na związek dwóch osób. Tu pojawia się problem – muzułmanie zmieni ą znaczenie na związek co najmniej dwóch osób legalizując tym samym poligamię, możliwe jest nawet zalegalizowanie pedofilii poprzez wykreślenie minimalnego wieku małżonków. Jedna zmiana znaczenia rodzina otwiera furtkę przed kolejnymi zmianami.
Legalizacja aborcji jest też tu bardzo istotna. To nie przypadek, że napływ imigrantów zaczął się wkrótce po legalizacji aborcji. Aborcja spowodowała prawdziwe spustoszenie w społeczeństwie. Przed uchwaleniem „prawa do aborcji” przyrost naturalny i tak był niski. Gdyby nie prawie 3 miliony aborcji rocznie w Europie Stary Kontynent nie potrzebowałby imigrantów – byłby samowystarczalny. Jednak feministki nie pozwolą odebrać „praw reprodukcyjnych” nawet za cenę islamizacji. Napływ imigracji czy zakaz aborcji (z szerokim zakresem pomocy społecznej dla kobiet w ciąży i samotnych matek). Więc albo islamizacja, albo rezygnacja z aborcji.
Problem w tym, że w Holandii imigracja przybrała rozmiary patologii, w kilkunastomilionowym kraju jest milion imigrantów. W holenderskich porodówkach już ponad połowa dzieci to muzułmańscy imigranci. Tak więc Holandia jest już stracona. W Wielkiej Brytanii rząd Partii Pracy ułatwiał napływ imigrantów, gdyż nowoprzybyli w większości głosowali na Partię Pracy. My musimy martwić się o Polskę. Przy takiej dzietności ok.1,3 Polskę czeka to samo. Wg ekonomistów już za 20 lat Polacy będą potrzebować milion imigrantów.
Na pocieszenie dodam, że w historii świata nie było przypadku, aby ten trend odwrócić :(