W ilu województwach SDPL ma struktury?
a jakież to partie "lewicowe" wzywa Pomorski SDPL tym razem? Demokratów.pl czy Stronnictwo Demokratyczne? ;P
Okręg gdański którego jestem członkiem nie przewiduje możliwości nawiązania współpracy wyborczej ze Stronnictwem Demokratycznym. Myślę, że okręg gdynia-słupsk podobnie, a więc wspólny start w woj. pomorskim odpada. PD na pomorzu nie istnieje, a więc nie ma o czym mówić. Zresztą stanowiska są jasne - Współpraca z ugrupowaniami lewicowymi. Pominąłem część mówiącą o potrzebie stworzenia wspólnej listy na poziomie województwa pomorskiego.
Na Pomorzu utrzymuje się chyba największa w Polsce dominacja Platformy Obywatelskiej, której nikt i nic nie ogranicza. Malowaną opozycją jest PiS, która to partia okopała się na stanowiskach i spokojnie trwa w symbiozie z rządzącymi (pomijam fakt, że na prawo od pomorskiego pis-u jest już wyłącznie betonowa ściana). Lewica (i mam na myśli nie zawsze popularną na lewica.pl szeroką definicję lewicy) jest póki co podzielona i słaba. Szkoda, bo zarówno na mainstreamie jak i w formacjach pozaparlamentarnych w Gdańsku itd. znajduje się wiele wartościowych osób które gdyby tylko zdecydowały się olać te pieprzone schematy i stereotypy mogłyby tą hegemonię nadkruszyć.
Możecie krytykować i ganić, ale wynika z tego tylko tyle, że nie potrafiąc wyjść poza utarty schemat myślenia (wszystko to co w mainstreamowych partiach to zło, wszyscy są tacy sami, wszyscy są liberałami, lepiej głosować na PiS albo olać wybory, budujmy lewicę od zera, może za 30 lat się uda) godzicie się na trwanie przy władzy twardej prawicy. Każdy myślący, nawet bardzo radykalny w kontekśćie polskiej polityki człowiek lewicy z niszowej formacji, musi wiedzieć, że jego obecność w radzie takiego miasta jak Gdańsk daje 100 razy większe możliwości skutecznej walki o sprawę, niż 20, kilku osobowych manifestacji i 159 postów "dających świadectwo czystości: i jadących po wszystkim i wszystkich. Zapytajcie ludzi żyjących na peryferiach społeczeństwa, wykluczonych, wyrzuconych poza nawias naszego neoliberalnego eldorado co myślą o "haniebnej" współpracy reprezentujących ich interesy socjalistów ze "zdrajcami" z mainstreamu. Zapewniam, że gówno ich obchodzą te problemiki i dylemaciki. Ani o tym nie słyszeli, ani ich to nie zajmuje. Jak ktoś naprawdę chce zmieniać rzeczywistość to będzie to robić.
JW:
"Możecie krytykować i ganić, ale wynika z tego tylko tyle, że nie potrafiąc wyjść poza utarty schemat myślenia (wszystko to co w mainstreamowych partiach to zło, wszyscy są tacy sami, wszyscy są liberałami, lepiej głosować na PiS albo olać wybory, budujmy lewicę od zera, może za 30 lat się uda) godzicie się na trwanie przy władzy twardej prawicy."
Sęk w tym, że "mainstreamowe partie" same doprowadziły się do obecnego stanu z własnej nieprzymuszonej woli. I to raczej one nie są i nie były w stanie wyjść poza swój utarty schemat, a jedynym czego oczekują od alternatywy jest świeża krew, którą bądą mogły wchłonąć jak wampiry, by dalej trwać, trzymając się swoich stereotypów.
Bo to właśnie ta wasza post"komunistyczna" banda z gangsterami politycznymi typu Borowski to najtwardsza prawica i jest winna tego, że ludzie są wykluczeni i wyrzuceni poza nawias społeczeństwa.
Chcecie zmieniać rzeczywistość? Jaki będzie wasz następny postulat? Strzelanie do bezrobotnych?
Spytaj się lepiej ""zwykłych ludzi"" co o was sądzą, a co np. o Ikonowiczu (ci którzy go znają, bo wasza ulubiona TVN stara się, żeby nie było wiadomo ""zwykłym ludziom"" kto to jest), który zrobił sporo pozytywnych rzeczy.
"takiego miasta jak Gdańsk" Jakiego?
Czyli z kim idziecie w wyborach? Z SLD?