Nikt z władz PPSu nie podpisał takowego porozumienia. Podana informacja jest celową manipulacją ze strony SLD. Zgodnie z uchwałą Rady Naczelnej, Polska Partia Socjalistyczna w najbliższym wyborach samorządowych wystawi własne listy do sejmików wojewódzkich.
Kuma się z degeneruchami czy nie? Już drugi news o współpracy obu ugrupowań.
"Już drugi news o współpracy obu środowisk"
miało być. PL to nie SLD, ale środowisko to samo.
http://www.sld.org.pl/aktualnosci/p-r-m-a-4602/informacje_lokalne.htm
Albo SLD kłamie, albo PPS to porozumie podpisało (może jednak lokalny PPS nie do końca zrozumiał się z RN swojej partii?).
PPS mają głeboką tradycję nierozumienia uchwał władz naczelnych. Kiedyś ABC funkcjonowania tej partii było władzę sobie a teren sobie:)
No to może lepiej byłoby wnioskować o ich wykluczenie? Niech zapiszą się do SLD... :/
Pokazuje tak o co naprawdę chodzi "prawdziwej lewicy". Gdy są miejsca na listach to SLD jest dobre. Brak miejsc - zdrajcami i neoliberałami. :)
Ja tam się ciesze ale niektórzy pewnie dostaną zawału serca że ich ukochane "prawdziwe" sprzymierzyły się z pseudo.
żeby nie było wątpliwości w środowisku MS nie ma zwolenników koalicji z eseldówkiem, nie mają tam czego szukać, niestety terenie PPSowskim jak widać jest dużo gorzej i ja czytając że moja partia dopuszcza sie takiego kurewstwa, to mam dość
bez komentarza.
Psia kupa na trawniku. Ale czy z jej prawdziwości można mieć jakieś korzyści? Czy z tzw. "radykalizmu" politycznego, partyjnego (nie mylić z pozytywnym radykalizowaniem dyskursu i ściąganiem go w lewo) Polska może mieć jakieś korzyści?
Jakie? Jakie korzyści mamy z faktu, że sekty istnieją? Same dla siebie zresztą?
W polityce opartej na partiach politycznych, bardziej niż to co "prawdziwe", liczy się to co skuteczne i zdolne do kompromisu.
Zdecydowana większość "radykalnej lewicy" jest radykalna w swej absolutnej askuteczności i absolutnej niezdolności do kompromisu. Dlatego to jest i pozostanie margines, bez jakiegokolwiek znaczenia i wpływu na rzeczywistość.
sobie , zabawa na "lewicy" trwa , a ilu potrzebującym w tym czasie pomogliście?
.........
Lokalnie PPS nie może niczego podpisać bez zgody Rady Naczelnej, a takowej nie było.
Nikt z PPSu nie uczestniczył w tym spotkaniu, które zorganizowano poza wiedzą centrali i struktur lokalnych.
tak to ja bym na waszym miejscu robił osobie która umieściła news bez weryfikacji awanturę. Bo plota ma to do siebie jak pisał Pratchett, że zdąży obiec świat zanim prawda buty włoży.
bawi mnie jak tworzona przez pewne organizacje wirtualna rzeczywistość wymyka się spod kontroli. Jak jedynie prawomyśli lewicowcy, chcący tworzyć nową jakość, robią to implementując zasady centralizmu demokratycznego.
Przecież to portal satyryczny. Wszyscy na nim się świetnie bawimy obserwując podrygi sekt.
A poza tym to potwierdza moje słowa. Sekty nie dają żadnej alternatywy i żadnej nowej jakości. Powtarzam to od miesięcy. I to jest najważniejsze.
Ja popieram każdą działalność oddolną. Jakieś Komisje krajowe czy Rady Naczelne... niech się walą. Lokalna struktura należy do jej członków.
Nikt z PPS nie brał udziału,sprawę zbadamy i skierujemy do sądu...
Najbardziej faszystowską partią w Polsce? Wszystko podporządkowane centrali w jednym mieście, a lokalni działacze muszą się w każdej inicjatywie pytać o zgodę?
czyli PPS nawet nie wie że lokalnie z SLD się działacze dogadują (idą po rozum do głowy) :PPP taka partia :PP
Sierp i Młot - trafiłeś mi do przekonania!
Słowa za mocne, ale pewnym jest, że autorytaryzm i wodzostwo w sektach ma się bardzo dobrze.
Osobiście wolałbym takie porozumienia jak w Toruniu, bez SLD. bym znów nie musiał na nie głosować. Ale lepsze z SLD niż żadne.
Ci wszyscy ludzie oczywiście tego nie rozumieją, i każdą inną lewicę traktują jako wroga nie konkurenta, to my lewicowi wyborcy, konkurencją nie przejmujemy się aż tak, jak kolejnym zwyciestwem POPiS-owej prawicy.
Interes małych sekt jest inny. Prawica oczywiście jest wrogiem, ale wrogiem, którego teraz nawet w łydkę ugryźć nie może. Ważniejszy dla nich wróg to konkurent, bo w jego stratach dostrzega swoje zyski. Ideałem do którego sekty jest hasło Kononowicza - nic nie będzie - w odniesieniu do lewicy. Sytuacja, w której w sejmie pozostałby tylko PiS i PO. Co prawda będzie to ostateczną katastrofą dla Polski. Ale co ich Polska obchodzi? Ważne, że ich szanse z takim SLD bardziej się wyrównają.
Nas wyborców interes jest inny. Nie obchodzi nas kto konkretnie jest w danej chwili przy korycie, ale conajmniej to by nie było nam jeszcze gorzej. I to tu i teraz a nie za 100 lat jak po ipadku całej lewicy, zepchnięciu jej całej w sekty, coś się może narodzi, choć to tylko kolejna mrzonka.
Jedne koalicje uznam za lepsze, inne za gorsze, ale ważne jet to, że ktoß próbuje się dogadywać, nawet wbrew własnym sektom. Ważne, że próbuje się przeciwstawić prawicy. Na wiele więcej i tak nie można liczyć, to nadal tylko politykierzy.
z punktu widzenia lewicowego wyborcy, który jak w moim przypadku, brzydzi się partyjną hołotą, ale nie buja w obłokach.
Nie jestem zwolennikiem żadnej partii. Podzielę się jednak moją refleksją na temat partyjnej sceny politycznej.
W moim intersie, interesie takich co myslą podobnie jak ja a mają jakieś lewicowe przekonania, jest pojawienie się drugiej, najlepiej równoważnej SLD, siły na po lewej stronie.
I to najlepiej nie kosztem SLD, ale obok niego. Lepiej by było to np. kosztem elektoratu PiS, który na lewicę by wrócił... gdyby właśnie nie SDL. Bez obaw, ten elektorat nigdy nie zasili żadnej radykalnej lewicy ;-). Koszty takiej walki na wyniszczenie niestety sa takie, że ponosimy je przede wszystkim my, obywatele. Nam to się nie opłaca.
Nie wierząc w uczciwość żadnych polityków, wierze w jakieś mechanizmy i ich instynkt samozachowawczy. Przecież nawet zwierze go ma, to czemu nie polityk? Mechanizm konkurencji między dwoma rownoważnymi podmiotami musi zadziałać na naszą korzyść. O ile nie wierzę w jakąś wewnętrzną ideową przemianę w SLD. O tyle wierzę w przemianę pod naciskiem zewnętrznym. Do tego potrzebna jest oczywiście siła, a nie sekciarski folklor. Wierzę trochę w pozytywne skutki konkurencji w zabieganiu o wyborców. Tylko to klasę próżniaczą, polityczną, może skłonić do działań, których celem wcale nie będzie szczęście społeczne, ale w efekcie rywalizacji o żłób, może następować niezamierzony, choćby i niechciany postęp.
Bardzo złą sytuacją byłoby zastąpienie SLD innym monopolistą. Jak się jest moopolistą to nie trzeba się starać. Jeszcze gorszą sytuacją byłaby całkowita klęska SLD, jeśli na scenie politycznej nie znajdzie się chocby jakiś zamiennik, czyli ersatz lewicy jakby powiedzieli Niemcy.
Oczywiście na tyle mocno stoję na ziemi, że nawet przez moment nie myślę tu o żadnej sekcie. To inny świat.
Ale proponuję zastanówmy się, kto tą siłą mógłby być? Ta siła jest naprawdę potrzebna i konieczna. Tak myślę.
UP - wg mnie nie. To już partia kompletnie zdegenerowana. Po latach pełnego serwilizmu wobec protektora, zatraciła kompletnie swoją tożsamość.
SDPL - też bez szans. W przeciwieństwie np. do die Linke, która powstała w opozycji do SPD odsuwając się od niej na lewo, sdpl też powstał w opozycji, tylko odsunął się jeszcze bardziej na prawo. W sumie wyrządził lewicy bardzo duże szkody. To były szczury uciekające z tonącego okrętu.
I teraz pytanie, a nie odpowiedz. Może PL?
Geneza PL nie wiąże się z klęską wyborczą SLD, bo partia powstała zupełnie w innym czasie. NIe były to szczury, uciekające po klęsce SLD w 2005 roku. Powstali w troku 2008. Interesujący jest i sam Zdrojewski, który nie odszedł po prostu za Millerem, ale kierowało nim coś innego. Co? Nie wiem.
W 2007 kiedy Miller startował z listy Samoobrony, Zdrojewski oczywiście równie błędnie postawił na innego konia i startował z PPP (był, co można sprawdzić na PKW, jedynką w Sieradzu), które jeszcze w tamtym okresie, z racji niewielkiej wiedzy o tym ugrupowaniu, całkiem bezczelnie, głośno rozpychało się na lewicy. Wielu się wtedy pomyliło.
Świadczyć to może o poszukiwaniu. Po wyborach w PPP się nie zatrzymał, bo pewnie zrozumiał w co wdepnął.
Co mógł jednak zrobić jesli interesowała go realna polityka? Iśc do PPS, NL, Racji? Wątpię, to chyba rozsądny człowiek. Mógł coś założyć od nowa, konkretnie kolejną kilkuosobową sektę? Po co? Mało jeszcze tego badziewia? Poszedł do PL i usadowił się na jej lewym skrzydle. Po odejściu Millera to on rozdaje tam karty.
Dlatego choć na PL w wyborach do sejmu w obecnej sytuacji nie zagłosowałbym, bo przy systemie liczenia głosów mój głos wspomoże tylko PO, to w wyborach samorządowych, być może tak. Jak będą potrafili zaistnieć do czasu wyborów parlamentarnych to tez nie wykluczam, że oddam na nich głos.
Nic nie wiem, po prostu gdybam, bo myślę że zamiast gadać o sektach i innych świrach, lepiej pogadać o RZECZYWISTOŚCI
I ciekawosta do przemyślenia. Wczoraj w jakimś programie w tv cytowano wyniki jakiegoś sondażu przeprowadzonego w internecie. Sondaż miał na celu porównanie rządów Millera do rządów Tuska. Co bardzo ciekawe, podano że w tym sondażu wygrał Miller!
Nie jestem jego zwolennikiem, ale nie jestem przede wszystkim zwolennikiem bujania w obłokach. Tylko z rzeczywistości warto wyciągać wnioski. Tu, po niedawnych dyskusjach o Millerze wiem, że poglądy wielu ludzi w żaden sposób nie przystają do tych jakie mają ludzie w realnym świecie.
http://www.sld.org.pl/aktualnosci/p-r-m-a-4602/informacje_lokalne.htm
Ze strony zniknęła informacja o PPSie. Oficjalna wersja organizatorów jest taka, że nasze logo znalazło się tam "przez pomyłkę". Jednak kurestwo SLD nie zna granic. :[
Szkoda, ze tak dużo osób, w tym zdawałoby się kumatych czytelników tego portalu dało się nabrać na tą tanią zagrywkę SLDówka.
Niedługo się bedziesz śmiał baranim głosem.
"Ze strony zniknęła informacja o PPSie." Świetnie, jak tak dalej pójdzie to informacja o PPS zniknie ze wszystkich stron. Co ja mówie? To była przecież jedyna informacja o PPS-ie, że cuś takiego jeszcze istnieje ;-)
Po prostu informacja o PPS-ie być może już nigdy nigdzie nie trafi? Poza oczywiście wierną, po linii, na bazie i na czasie lewicą.pl ;-). Tu jest nawet szansa, że będziecie kiedyś rządzić, jak już inne sekty padną, zestarzeją się, ludzie pójdą do pracy, bawić dzieci itd.
W ilu powiatach?
Jeśli ktoś zrobił screena tej strony SLD to macie "haka" na liberałów. Wyciągną Wam superszmaję.com to wyciągnijcie im to :) Odetchnąłem z ulgą gdy przeczytałem dementi na ten temat :)
PPS pozostaje wartościowym partnerem w rozmowach koalicyjnych na lewicy. Raz ze względu na symboliczną moc marki PPS, dwa: na wielu wartościowych ludziach, którzy należeli jeszcze kilka lat temu do tej partii. Lekarzy, profesorów, samorządowców... Gdzieś pewnie, może nie na Podkarpaciu, centrolewica bardzo intensywnie stara się pozyskać PPS do współpracy w wyborach samorządowych. Warto obserwować co z tego wyniknie.
Screeny oczywiście zostały zrobione. Poza tym zdjęcia i filmy mówią same za siebie. Liczymy jednak na to że organizatorzy sami zdecydują się na opublikowanie sprostowania i nie trzeba będzie wychodzić na drogę sądową.
Wygląda na to, że to Wy nie wiecie z kim coś podpisujecie skoro mimo pomyłki piszecie na swojej stronie, że spotkaliście się z PPS, którego tam nie było.
"Rzeszów 2010-03-11
Polska Partia Socjalistyczna
Pan Grzegorz Ilnicki
Z przykrością stwierdzam, że podczas przygotowań organizacyjnych do I Podkarpackiego Konwentu Partii Lewicowych wkradł się błąd w fazie organizacyjnej. W miejscu Waszego logo zleciliśmy firmie umieszczenie logo KPP. Wykonawca usługi dostarczył nam baner tuż przed rozpoczęciem Konwentu i wyszło, jak było widać na zdjęciu. Trudno jest w chwili obecnej znaleźć winnego. Jako współorganizator tego przedsięwzięcia biorę winę na moją skromną osobę. Proszę o przyjęcie przeprosin.
Bardzo przepraszam za zaistniałą sytuację. Tłumaczenie i wyjaśnienie zaistniałej sytuacji byłoby bardzo skomplikowane i pokrętne a zarazem bardzo prozaiczne. Raz jeszcze proszę przyjąć przeprosiny.
(Poprosiłem o naprawienie błędu i zmianę komunikatu na stronie internetowej. O zmianę sprostowania w lokalnej prasie wnosił nie będę – uczestniczący dziennikarze opisali jak widzieli. W treści merytorycznej Polska Partia Socjalistyczna nie występowała, poza umieszczeniem logo. Uczestniczący w spotkaniu – sygnatariusze, wszyscy wygłosili oświadczenia o przystąpieniu bądź poparciu inicjatywy. Waszego wystąpienia nie było. (Bo być nie mogło).
Z socjaldemokratycznym pozdrowieniem
Wiesław Buż
Przewodniczący Zarządu Okręgowego "Rzeszów""
Struktury lokalne PPS działają w oparciu o uchwały władz wyższego szczebla.
i zaczął się jednoczyć wbrew górze? Byłby to dobry znak dla lewicy, bo doły lepiej wyczuwają, co w trawie piszczy, bo po prostu są bliżej niej. Może da to początek nowej jakości wyraziście wyrażającej interesy wykluczonych i wyzyskiwanych? Oby. Więcej, wierzę w to.
teren się wycofywał rakiem bo centralce się czerwona lampka zapaliła :PPP
Też trochę w kwestii sporu centrala-teren.Czy byłby Pan na tyle uprzejmy aby wytłumaczyć mi co motywuje Sojusz LEWICY Demokratycznej i jego Zarząd Krajowy do rekomendowania ludzi radykalnej prawicy na kandydatów SLD w wyborach samorządowych? Akurat w moim mieście, zdominowanym przez konserwę katolicką, zmonopolizowanym przez pachołków Rydzyka, gdzie aż się prosi o współpracę całej lewicy, SLD wybiera sobie na patrona polityka zasłużonego dla Radia M. i kojarzonego z Markiem Jurkiem, człowieka który dla zmycia z siebie skrajnie prawicowego smrodu występuje w kampanii Platformy Obywatelskiej? Jak później się dziwić, że nawet najbardziej ugodowi wobec współpracy z centrolewicą dostają wścieklizny na sam dźwięk tych trzech liter? Może na Podkarpaciu doszło do podobnej sytuacji? Może ktoś chciał współpracy z działaczami lewicy a wyszła Prawica RP? Generalnie opowiadam się za jednością, ale proszę uwierzyć: po tak sensacyjnym skandalu odechciewa się wszystkiego. Doczekam się odpowiedzi? Będę wdzięczny.
jednak z lektury wikipedii wiem że prezydent Torunia był członkiem klubu SLD w radzie miasta. Nie wiem skąd informacje o jego rzekomych zasługach dla Jurka czy Rydzka (czy to nie tylko powtarzane puste slogany). SLD jest realną siłą polityczną i prowadzi, w przeciwieństwie do tych PPS-ów i innych pseudopartyjek realną politykę - widać popierają kandydata który ma szansę na zwycięstwo, a współpraca z prezydentem oznaczała będzie realizację programu. To dlatego PPS-u nie było, nie ma i nie będzie na polskiej scenie politycznej - realnej, wpływowej - bo zachowuje się jak sekta, posiadająca najwyższą objawioną prawdę o lewicy i nie umie znajdować żadnych kompromisów, budować porozumień i zawiązywać współpracy, która pozwoli na osiągnięcie władzy. Bo po to partie z definicji istnieją by osiągać władzę. A jak tę władzę wykorzystają to już sprawa programowa.
U niech nikt mi nie opowiada naiwnych dyrdymałów że lepiej być czystym ideowo niż mieć realną władzę, bo w takim wypadku to się stawia portret Marksa i modły w kółku różańcowym uprawia, a nie prowadzi działalność polityczno-partyjną.
Tak BTW:Zdania politologów są podzielone w tej materii - partie albo mają zdobywać władzę, albo realizować program (jej zdobycie jest środkiem a nie celem), ale to dysputa teoretyczna.
PPS umie chodzić na kompromisy, budować porozumienia i zawiązywać współpracę, ale nie robi tego z prawicą.
Był też pracownikiem ZSMP/PZPR, ale samo SLD uważało go za koniunkturalistę i odrzuciło jego wniosek o przyjęcie do partii. Wtedy zwrócił się w kierunku kościoła, wygrał wybory i stworzył koalicję "wszyscy przeciw SLD". W latach 2005/6 współpracował z T. Rydzykiem i bp Suskim, finansując bądź wspierając politycznie ich przedsięwzięcia. SLD rok w rok krytykowała jego poczynania w czasie pochodów pierwszomajowych i maiła za co. Pan Zaleski delegalizował manifestacje, w których brali udział działacze młodzieżówki SLD, razem z Markiem Jurkiem, ówczesnym Marszałkiem Sejmu byli twarzami urodzin RMaryja, non stop atakował Klub LiD w RMTorunia, z szefa Samoobrony zrobił dyrektora wydziału, wszechpolak kierował promocją miasta, ale kiedy PiS-LPR-Samoobrona dostały w tyłek przeszedł na stronę PO, uczestniczył w kampanii dr Kolasińskiego, skądinąd wybitnego prawnika i sympatycznego faceta ale o neoliberalnych poglądach. PrezydentZaleski doprowadził też do rozwiązania Klubu Lewicy w Toruniu :)
W 2006 SLD oddał wybory bez walki popierając wspólniez PO znanego karnistę. Słusznie też bym na niego głosował, z kandydatów prawicy był zdecydowanie najlepszy i najpopularniejszy.
wojna w iraku ,gospodarka neoliberalna,polityka zagraniczna nastawiona na wielkiego brata usa przy czym wasi politycy na kolanach sie przed usa plaszczyli(obrzydzenie)polityka wewnnetrzna niemalze prawicowa niemowie o aferach no i po co wam ta wladza ?? skoro nie umiecie jej wykorzystac zeby pograzac lewice moze i na lewej stronie jest wiele sekt ale w polonczeniu maja wieksza sile od was, zreszta jak sie zle w panstwie dzieje to zawsze na dole powstaje wiele malych organizacji a jesli pozniej znajdzie sie sila co je polanczy wtedy dopiero maja realna wladze-tak jak mowilem polsce potrzebna jest silna partia lewicowa na lewo od sld ktora z sld nie bedzie miala nic wspolnego-aferzystow nam nie trzeba ,tylko takiej moge udzielac poparcia.
Miło mi zgadzać się z Tobą a jeszcze bardziej nie zgadzać: Bardzo trudno dyskutować z osobnikami używającymi wyzwisk zamiast argumentów i... ortografii, a sprawia mi uciechę spór z kimś, kto racjonalnie dowodzi swych racji. Nie zawsze ten spór tu wpisuję, nie mam na to czasu, sposobności, czasem nawet po prostu siły - naprawdę jestem chorym staruszkiem - ale Z TOBĄ LUBIĘ SIĘ SPIERAĆ I ZGADZAĆ. Niewielu jest takich, nawet na tym portalu, niestety. Są tu nawet tacy, przez których dłuższy czas nie mogłem się zdobyć na wzięcie udziału w "dyskusjach". Np. jest taki, który, kiedy w korespondencji z nim użyłem anegdoty o skorpionie i gazeli (stareńka anegdota), zarzucił mi... RASIZM...!