że sporo jeszcze musi wody upłynąć w Perłowej Rzece, zamim władze Chińskiej Republiki Ludowej uporają się ze wszystkimi pozostałościami po epoce kolonialnej. Marsz ku demokracji w Hong Kongu będzie długi, ale jestem pewien, że jak nad całym Państwem Środka i tam również rozbłyśnie niebawem słońce pomyślności....
trockiści - tj. wyznawcy gościa, który stosował terror, opierając się na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej - są "działaczami prodemokratycznymi"?
wszelkiej maści "demokraci" i ich trockistowskie przydupasy którzy wysługują się jankeskiemu imperium powinni mieć świadomość że nie są bezkarni
Maoiści krytykujący obecny w Chinach system też są w Chinach prześladowani.
Polecam też zapoznać się ze sceną polityczną w Hongkongu. O ile tzw. Obóz Prodemokratyczny jest dość zróżnicowany i są w nim zarówno umiarkowana prawica i środowiska centrowe, jak i cała gama środowisk lewicowych, o tyle tzw. Obóz Propekiński, poza Federacją Związków Zawodowych Hongkongu, to w zasadzie prawica, w tym m.in. ultra prokapitalistyczna Partia Liberalna.
miłośnikiem chińskiego rządu który jest faktycznie bardziej prawicowy niż lewicowy. Jestem za to przeciwny wszelkim próbom tak zwanej "demokratyzacji". Wszędzie gdzie trwa walka o "demokracje i prawa człowieka" tam działa i CIA. To ja już wolę żeby w Pekinie rządziła pseudokomunistyczna KPCh niż żeby ChRL podzieliła los ZSRR...