Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Madeleine Rebérioux: Historia strajku jako odmowy i zdobyczy

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Autor

>>Pracownicy – ci, którzy produkują – przeciwstawiają się >>pracodawcom – tym, którzy mają kapitał i ich zatrudniają.

Strajk nigdy nie jest wymierzony przeciwko pracodawcom, ale przeciwko konkurencyjnym pracownikom którzy są chętni wykonywać tą samą pracę taniej, wyeliminować lub w ogóle nie dopuścić ich do zawodu, zwiększając przez to podaż pracowników w reszcie gospodarki, tym samym także powiększając bezrobocie oraz obniżając płace w reszcie gospodarki.. Innymi słowy, strajkuje ta część pracowników w gospodarce która chce pasożytować na innych, najczęściej tych pracujących w innych branżach oraz bezrobotnych.

>>"obłożyć zakazem" tych, którym przyszłoby na myśl, że >>mogliby go zastąpić[...]
>>stawienie czoła tym, których później
>>nazwano "żółtymi" lub łamistrajkami

Dokładnie.

>>sam tylko strajk powszechny nie mógł być zwycięski

Oczywiście że nie, strajk powszechny nie mógłby nigdy przynieść nikomu żadnego zysku, pasożyt odnosi tym mniejsze korzyści im większą część organizmu obejmuje, jeżeli obejmuje cały organizm, pasożytowanie staje się zupełnie bez sensu.

>>Odpowiedzialność za najtrudniejsze decyzje z pewnością musi >>spoczywać na uzwiązkowionych pracownikach – to, jak skończyć >>strajk, jak go ukierunkować, aby leżał w interesie całej >>klasy

Dokładnie, całej klasy, czyli uzwiązkowionych pracowników strajkującej branży, kosztem reszty społeczeństwa.

>>strajk objął 7 milionów pracowników najemnych

Największy zasięg strajku jaki można sobie wyobrazić to wszyscy pracujący przeciwko bezrobotnym, kosztem zwiększonego bezrobocia (stąd się wzięły np płace minimalne).

>>Najpierw 40-godzinny, a następnie 35-godzinny tydzień pracy, >>najpierw dwa tygodnie, a potem pięć tygodni płatnego urlopu –>>to czas zdobyty dla życia prywatnego.

Historycznie wszystkie "zdobycze świata pracy" były wprowadzane dopiero po tym gdy kapitalizm i wolny rynek je już upowszechnił. Innymi słowy, 40 godzinny tydzień pracy wprowadzono gdy i tak już ogromna większość pracowników tak pracowała, pracę dzieci zakazano gdy i tak już było to zjawisko marginalne itd itp. Podobnie z płacami minimalnymi, ona zawsze DĄŻY do średniej, rzadko przekracza 50% średniej, czyli płace ciągnie do góry wolny rynek, a płaca minimalna stanowi jedynie środek eliminacji najsłabszych (emigrantów, młodszych, kobiet itp) z rynku pracy, powoduje wśród nich najwyższe bezrobocie, aby chronić przywileje wyższych płac skoncentrowanch grup interesu czyli uzwiązkowioncyh starszych stażem natywnych męskich pracowników.

autor: jliber, data nadania: 2010-03-18 09:03:20, suma postów tego autora: 4329

jliber

twoje prawicowe zapatrywania są tak ekstremalne, że cie zabanowali już na forum prawica.pl :)

autor: Thor, data nadania: 2010-03-18 17:40:33, suma postów tego autora: 990

Thor

W ogóle polecam wam szczerzę współpracę z prawica.net, tak do 2/3 artykułów na tematy gospodarcze moglibyście spokojnie współdzielić.

autor: jliber, data nadania: 2010-03-19 12:41:11, suma postów tego autora: 4329

...spokojnie współdzielić mógłbyś się, jliberciu,

na swoim prywatnym forum. Podejrzewam, że byłbyś tam eremitą, współdzielącym się spokojnie swoimi wpół myślami.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2010-03-20 17:04:22, suma postów tego autora: 5956

Dodaj komentarz