To bardzo ciekawy news, tylko co on robi na portalu lewica.pl? A z komentarza mam wnioskować, że to jest *zła* wiadomość?!
Dla dr(e)sa i innych osób z zaburzeniami umysłowymi rozprawiających o dobroczynności zubożonego uranu, ortodoksyjnego liberalizmu oraz o dynamicznym rozwoju Internetu w krajach objętych walkami; rozwoju który wynika z wzrostu PKB stymulowanego bombardowaniami i korupcją narzuconą przez okupanta.
Wiadomość dobra - jak najbardziej.
Komentarz nadaje jej jednak lewicowy kontekst. Może należałoby kierować środki raczej na walkę z malarią i ratowanie milionów ludzi, a nie na przedłużanie życia bogaczom.
milionom ludzi potrzebne są wynalazki techniczne, ktore - niestety - nie od razu stają się masowe.
Gdyby Klebaniuk decydował o wydawaniu pieniędzy w medycynie, to zapewne antybiotyki, bypassy czy dializy nadal byłyby co najwyżej tematem powieści SF, a choroby leczyłoby się modlitwą...
Gdyby to ode mnie zależało, miliony ludzi nie umierałyby niepotrzebnie na malarię i czerwonkę. A postęp w medycynie też by się odbywał, tylko zapewne nieco wolniej.
Sugerowałbym raczej leki przeciwpierwotniakowe i antybiotyki, nie modlitwę.
Zapewnienie najlepszej terapii wszystkim to utopia, ale można się do niej nieco zbliżyć. Obecny porządek daleki jest od optimum.
Wylazi prawacka mentalnosc eseldowskiego POmazanca, jak tylko uslyszy slowo biedny w roznych jego odmianach, zaraz wsciekle atakauje biednego, nawet jak pomyli choja z ogorkiem, bo w czym ma niby przeszkadzac poprawa dostepu do lecznictwa dla ubogich z postepem w medycynie?:). Coz, prawacy tak juz maja, panie Klebaniuk:). Prawacy POomylency z powodu tej agresji wobec biednych wymagaja szczegolnej terapii empatycznej.
i wszyscy mieli dostęp do leków, niestety komentarz do newsa wygląda jak oburzenie pięcioletniego idealisty, który nie wie jak wygląda świat.
Ech, chciałbym mieć pięć lat... Albo chociaż o pięć mniej :)
Akurat leki na malarię są tanie. O dostęp do czystej wody pitnej, którego brak jest przyczyną czerwonki, też można walczyć. W obu sprawach wystarczyłaby presja wyborców z bogatych krajów. Ale skąd ona ma się wziąć, kiedy nawet lewicowe partie zajmują się same sobą, zamiast ratować życie ludziom z biednych części świata?
była, niestety, zwycięstwem pozornym. Przynajmniej w niektórych przypadkach.
"To właśnie milionom ludzi potrzebne są wynalazki techniczne, ktore - niestety - nie od razu stają się masowe."
Dobrze ujete: niestety. I chodzi o to, by nie pozostawaly przywilejem elit.
ale w pierwszej kolejności pomógłbym biednym polskim dzieciom, a nie biednym dzieciom z Zimbabwe czy Bangladeszu.
Też coś niepokojącego.
[Postępy w medycynie cieszyłyby bardziej, gdyby korzystać z nich mogli wszyscy, a nie wybrane osoby, zazwyczaj na tyle bogate, żeby pozwolić sobie na kosztowną kurację. Tymczasem co roku na świecie miliony ludzi umierają na choroby zakaźne, takie jak malaria i czerwonka, tylko dlatego, że biednych państw nie stać na profilaktykę i leczenie.]
I ciekawe kto za to zapłaci? Ludzie ciężko pracują by utrzymać i zapewnić opiekę medyczną sobie i swojej rodzinie, a nie jakimś afrykanom. Jeżeli socjaliści chcą by w afryce nie było chorób to niech sami się zrzucą i zafundują murzynom lekarstwa, a nie oczekują od rządów że pod kolejnym pretekstem okradną społeczeństwo coraz większymi podatkami, by opłacić komuś leczenie.
Socjaliści ciągle chcą kogoś okraść w imię sprawiedliwości społecznej i równości, ale do tego żeby swoje pieniądze na to przeznaczyć to jakoś się nie palą. Spróbujcie najpierw sami cięzko zapracować na utrzymanie rodziny, a potem pomyślcie jak byście się czuli nie mogąc swoim własnym dzieciom kupić tego co by chciały, bo rząd was zmusza do kupowania lekarstw afrykańczyką.
Chcecie pomagać innym, to róbcie to sami dobrowolnie i nie mieszajcie w to reszty społecznikostwa, która nie chce być okradana coraz większymi podatkami na wasze głupie pomysły. Pieniądze które zarobimy cięzko pracą to nasze pieniądze, a nie wasze i nie chcemy byście decydowali o tym na co je przeznaczyć.