Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Mirosław Ikonowicz: Zero głodu i inne cuda Luli

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Brazill = Sandinista ?

Zacznę od tego, że jako Zaangażowany Działacz Radykalnej Lewicy przyszedłem dzisiaj do pracy w żółtej bluzie z napisem BRAZIL i w t-shercie z Iggy Pop kupionym w latach 90 na Jego koncercie na warszawskim torwarze.
--
Ostatnio sciągnołem z alter kina film o kobietach w ruchu Sandinsitycznym pod tytułem Nasza Ameryka :

http://alterkino.org/nasza-ameryka

cytat ze strony :

Czy ofiary młodych Sandinistów się opłaciły ?
Czy poświęcenie rewolucjonistów w ogóle się opłaca?
Bohater zrywu z lat 30., legendarny Sandino, wciąż żyje w sercach Nikaraguańczyków. Zwykłych ludzi mieszkających w ruderach i ledwo wiążących przysłowiowy koniec z końcem.

Reasumując : większość rewolucjonistek mówi wprost, że jest gorzej niż za dyktatora smozy.
Ostatnio sprywatyzowano nawet wodę.
Przywódcę sandinistów Daniel Ortega zdetronizował w wyborach prezydenckich liberalna kandydatka (kobieta ) Violetta Barrios de Camorro która :

zliberalizowała gospodarkę i wzmocniła instytucje państwowe. Była krytykowana za neoliberalne reformy, które uderzyły w najuboższych mieszkańców kraju.

Dodatkowe wsparcie uzyskała ze strony Kościoła katolickiego, dzięki poparciu stanowiska episkopatu w sprawie zakazu aborcji.

cytat z :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Violeta_Chamorro

www.cud2.blogspot.com

autor: Cud2, data nadania: 2010-03-30 09:38:52, suma postów tego autora: 3207

z dlaczego Czawes nienawidzi Luli?

może ktoś mi odpowie?

autor: dr(e)s, data nadania: 2010-03-30 10:11:01, suma postów tego autora: 1539

Hugo Chávez – początek końca?

W Wenezueli wrze. Prezydent tego kraju Hugo Chávez postanowił nie odnowić koncesji krytycznej wobec niego, najstarszej i najbardziej popularnej prywatnej stacji telewizyjnej RCTV i 28 maja, po ponad 50 latach nadawania, zniknęła ona z eteru. Natychmiast zresztą w jej miejce pojawiła się kolejna propagandowa tubą reżimu

całość:

http://tierralatina.blox.pl/2007/06/Hugo-Chvez-8211-poczatek-konca.html

autor: Cud2, data nadania: 2010-03-30 10:36:35, suma postów tego autora: 3207

Za to Wałęsa objął by chętnie i ONZ i BŚ

tym różni się lewicowy związkowiec-prezydent od "związkowca" żółtych związków,exprezia

autor: polak17, data nadania: 2010-03-30 11:54:36, suma postów tego autora: 1300

Proste pojęcia, godne zapamiętania.

Bieda, gdy ludzie mogą zaspokoić elementarne potrzeby, nędza, gdy uczynić tego nie mogą. Lula pomógł wyrwać się milionom z jednego i z drugiego. Zasłużył tym na podziw, uznanie a nawet na naśladownictwo. Chavez jest jednak skuteczniejszy. Lepiej więc służy ludziom skazywanym przez krwiopijców na nędzę. Pewnie połodniowcy wybiorą najlepszą dla siebie drogę.

autor: steff, data nadania: 2010-03-30 13:20:42, suma postów tego autora: 6626

...

Lula nie rozliczy junty, która rządziła Brazylią. Opór byłych jej członków był zbyt duży. Zbrodnie prawicowej dyktatury pozostaną nierozliczone.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80549,7415137,Cichy_bunt_armii_Brazylii.html

autor: ancymon, data nadania: 2010-03-30 15:47:11, suma postów tego autora: 621

Rosja, a Brazylia

Eech, uwielbiam te zaklinanie rzeczywistosci przez miłośników wszelkiej maści lewizny. :)

Rosja - drugą gospodarką świata,łza się w oku kręci. :)

W rzeczywistosci Brazylia już wyprzedziła Rosję pod wzgledem poziomu rozwoju gospodarczego, chociaż ciagle jeszcze ustępuje jej pod wzgledem PKB per capita, ale to pewnie niedługo. Ale nadrabia to z kolei Brazylia wyższym poziomem naukowym Rosja ma dwa uniwersytety na liście szanghajskiej (tyle samo co ...Polska :)), Brazylia ma ...sześć

Rosja pod wzgledem wielkości gospodarki jest na świecie dopiero dziewiąta. Za USA, Chinami, Indiami, Japonią, Niemcami, Wlk Brytanią, Francją i Brazylią.

Sukces Brazylii, która pewnym krokiem maszeruje do stania się pierwszym światowym mocarstwem z południowej półkuli wynika właśnie z tego, że NIE poszła ona drogą Wenezueli

autor: pilaster, data nadania: 2010-03-30 16:00:47, suma postów tego autora: 147

pilaster:)

A mi się wydaje, że pozycję Brazylii determinują przede wszystkim jej ogromna powierzchnia, klimat, zasoby naturalne, liczba ludności, a nie to, że "nie poszła drogą Wenezueli". O Brazylii mówi się, że to taka kraina, dla której reszta Ziemi mogłaby nie istnieć. Ten kraj zajmuje połowę całego kontynentu południowoamerykańskiego.

Trochę danych:
Liczba ludności:
Brazylia - 196 mln, Wenezuela - 28 mln
Powierzchnia:
Brazylia - 8,5 mln km2, Wenezuela - 912 tys km2

pilaster, gdzie Rzym, a gdzie Krym?

Równie dobrze można powiedzieć, że gdyby Francja poszła drogą Danii, nigdy nie stałaby się mocarstwem.

autor: fancom, data nadania: 2010-03-30 16:40:00, suma postów tego autora: 1424

Cud2

rozpowszechnia brednie i klamstwa.
Wierze, ze niektorzy radza sobie z literatura obcojezyczna.

http://venezuelanalysis.com/

http://amerika21.de/hintergrund/2009/chavez-7843654748-medien

http://amerika21.de/nachrichten/inhalt/2009/aug/Globovision-24545789-UPV

http://amerika21.de/nachrichten/inhalt/2009/mai/globovision-5362358-faelschtweiter

http://amerika21.de/nachrichten/inhalt/2008/okt/hugo-mussolini

autor: krysz, data nadania: 2010-03-30 18:14:24, suma postów tego autora: 157

PKB per capita

Wow, Pilaster, aleś ty mądry...

autor: mradziechowski, data nadania: 2010-03-30 19:00:07, suma postów tego autora: 118

Garść faktów dla krytyków Wenezeuli

http://venezuelanalysis.com/

http://venezuelanalysis.com/indicators

tam tez są artykuły o przyczynach nieprzedłużenia koncesji na nadawanie w etarze itd

mniej propagandy ultraprawicowych katów i ich popleczników a więcej faktów

autor: Thor, data nadania: 2010-03-30 21:59:27, suma postów tego autora: 990

Przydałby się

nam ktoś taki w Polsce. Robi mnóstwo dobrego dla Brazylijczyków, a kapitalistycznych bankierów i polityków do tego stopnia sobie nie zraził, że chcą go upychać na różnych eksponowanych synekurach. To naprawdę świetny polityk.

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2010-03-30 22:21:18, suma postów tego autora: 436

Thor,

ja to czytalem. Czy czytales mojw wskazane linki kilka postow wyzej?
Durna propaganda w Polsce mija sie z faktami.
Serwuje klamstwa, albo tylko polprawdy.

autor: krysz, data nadania: 2010-03-30 23:43:43, suma postów tego autora: 157

Żeby wszyscy lewicowcy byli tacy "lewicowi"

- Kredyt z IMF użyty mądrze a nie przejedzony czy rozkradziony,
- brak nacjonalizacji,
- prywatyzacja,
- zachecanie zagranicznego kapitału do inwestycji
- programy socjalne ale nie powodujące dodatkowego obciążenia poza DOBROWOLNYM opodatkowaniem
- programy socjalne w których uczestnicy muszą aktywnie próbować poprawić swój los, zamiast tylko pasywnie wyciągać rękę po więcej (Przysłowiowa wędka nie ryba)
- nie niszczy siłą opozycji (fakt że nie musi), nie ogranicza wolności słowa
- nie majstruje przy konstytucji by utrzymać sie przy władzy

Dodajmy do tego że zamiast militaryzacji mamy inwestycje i wychodzi że jest to anty-Chavez! Może dlatego Brazylia jednak ma lepsze prognozy niż Wenezuela?

" Bylibyśmy dziś przysłowiową Grecją!""

HAHAHA, ale zdisował Grecję :D. Niezły gościu.

Tylko tu mały szkopuł:

"Licząca 190 mln ludności Brazylia jest dziś przez wielu uważana za piątą potęgę gospodarczą świata po Stanach Zjednoczonych, Rosji, Indiach i Chinach. "

A gdzie sie podziały Niemcy, Japonia czy Francja???


"dochód na jednego mieszkańca wśród 10% najuboższych Brazylijczyków wzrastał sześciokrotnie szybciej niż dochód 10% najbogatszych."

Tego nigdy nie rozumiałem, czemu patrzy sie na takie porównanie, a nie na porównanie jak wzrasta dochód wśród biednych przy różnych rozwiązaniach gospodarczych. Załóżmy ze mamy dwie sytuacje:

A) rozwiazanie A: dochód na mieszkańca wśród ubogich rośnie o np: 5% w skali roku a wśród bogatych 2% w skali roku

B) rozwiązanie B: dochód na mieszkańca wśród ubogich rośnie o np: 7% w skali roku a wśród bogatych 10% w skali roku

W takiej sytuacji rozwiązanie A zostałoby uznane za korzystniejsze, mimo że naprawde lepsze jest B.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-03-31 12:36:00, suma postów tego autora: 2714

Dobrodzieju

"A) rozwiazanie A: dochód na mieszkańca wśród ubogich rośnie o np: 5% w skali roku a wśród bogatych 2% w skali roku

B) rozwiązanie B: dochód na mieszkańca wśród ubogich rośnie o np: 7% w skali roku a wśród bogatych 10% w skali roku

W takiej sytuacji rozwiązanie A zostałoby uznane za korzystniejsze, mimo że naprawde lepsze jest B."


Wywód teoretycznie poprawny i częściowo zgadzam się, ale zapominasz, że ten "wzrost" to często źle policzona inflacja, szacowanie, pi razy drzwi. Innymi słowy przyrost gotówki. Ziemia nie przyrasta. Jeśli szybciej przyrasta bogatym, to oni "wypchną" biednych podbijając np. ceny mieszkań, wykupując ziemię rolną i inne dobra deficytowe. Wzrost biednych pójdzie wówczas np. w opłacanie kosztów transportu. Na papierze ladnie, a w praktyce kiepsko. System gdzie bogaci zwiększają dystans do biednych generuje patologie. Struktura społeczna musi być rozwarstwiona, ale owo rozwarstwienie nie może być zbyt wielkie. Inaczej siły pływowe wszystko rozwalą.

autor: Panek, data nadania: 2010-03-31 21:41:08, suma postów tego autora: 896

Brazylia sobie poradzi

a Polska?

http://biznes.onet.pl/biedne-dzieci--wielki-problem-polski,18490,3202113,1,prasa-detal

"Spośród 32 krajów należących do OECD, jesteśmy na samym końcu. Procentowo równie dużo biednych dzieci jest tylko w Meksyku i Turcji.

Ubóstwo wielkiej liczby dzieci w Polsce jest konsekwencją przede wszystkim znacznego zróżnicowania majątkowego rodzin -uważa cytowana przez gazetę prof. Stanisława Golinowska, kierująca Zakładem Ekonomiki Zdrowia i Zabezpieczenia Społecznego w Instytucie Zdrowia Publicznego Collegium Medicum UJ. Jest ono w naszym kraju wyjątkowo duże w porównaniu do innych państw UE. "

"Równie dramatyczny obraz sytuacji młodych Polaków przedstawia raport przygotowany przez Komisję Europejską. Sytuuje on nas na samym końcu w gronie krajów należących do UE. Wynika z niego, że 26 proc. polskich dzieci jest ubogich, ewentualnie grozi im bieda. W każdym innym państwie UE jest pod tym względem lepiej. "

---
skoro jest tak ogromne ubostwo wsrod polskich dzieci to jak wielkie musi byc wsrod rodzicow!

a roznych dobrodziei to tylko na ksiezyc! wystrzelic:), z wedka hehe:)

autor: dyzma_, data nadania: 2010-04-01 10:25:48, suma postów tego autora: 2960

Polecam

Strach się nie bać - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/4566/

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-04-01 16:56:55, suma postów tego autora: 1169

Teresa Stachurska

rezim elit w III Najasniejszej wydal wyrok, mozna sie bac, mysle, ze nalezy...

autor: dyzma_, data nadania: 2010-04-01 18:17:00, suma postów tego autora: 2960

Panek

"zapominasz, że ten "wzrost" to często źle policzona inflacja, szacowanie, pi razy drzwi"

Tak, liczenie wskaźników ekonomicznych jest trudne i częseto musi opierać sie na szacowaniu, bo dokładnych danych nie da sie uzyskać. Tym niemniej problem ten dotyczy obydwdu sytuacji- wzrost jest "szacowany" tak samo w sytuacji A i B.

"Innymi słowy przyrost gotówki. Ziemia nie przyrasta. Jeśli szybciej przyrasta bogatym, to oni "wypchną" biednych podbijając np. ceny mieszkań, wykupując ziemię rolną i inne dobra deficytowe. "

Akurat ziemia rolna w wielu miejscach na świecie leży odłogiem i nie ma komu jej uprawiać, ale rozumiem o co ci chodzi i cześciowo sie zgadzam. Jednak nie jest powiedziane że w sytuacji B najbogatsi za zwiększony dochód akurat będą wykupywać ziemię. A jeśli tak, to że to automatycznie przełoży się na tak duże zwiększenie kosztów pozostałych warstw, że zniweluje to korzyści z sytuacji B nad sytuacją A. Może sie zdarzyć tak jak piszesz, ale np: zwiększenie kosztów wynajmu mieszkania i tak nie będzie na tyle duży by sytuacja A była dla najbiedniejszych korzystniejsza niż sytuacja B.

Generalnie masz rację, że samo porównanie tempa wzrostu dochodu między różnymi scenariuszami nie wystarczy, ale porównywanie tempa
wzrostu między skrajnymi grupami społecznymi też niewiele mówi.
Bo czy najbiedniejsi mieszkający w fawelach akurat skorzystają bardziej na sytacji A? Ich zdolnośc kupowania ziemi pozostanie zerowa tak czy siak. Natomiast już klasa średnia pewnie mogłaby chcieć rozwiązanie A ponad B, bo oni już jakąśtam zdolnośc kupowania ziemi posiadają.

Być może logiczniejsze byłoby posłużenie sie nie czystym dochodem, ale dochodem pomniejszonym o podstawowe koszty utrzymania. Choć i tu jest problem, bo moga wystąpić różne sytuacje.

1) Jeśli ktoś teraz zarabia więcej, ale czynsz mu się zwiększył i musi zmienić mieszkanie i wydawać więcej na dojazdy, o de facto zostaje mu w kieszeni mniej pieniędzy niż poprzednio (czyli to o czym piszesz "Wzrost biednych pójdzie wówczas np. w opłacanie kosztów transportu. ") to oczywiście jest to sytuacja negatywna, mimo że wydaje sie pozytywna.

2) jeśli ktoś do tej pory mieszkał w fawelach, ale teraz ma większy dochód, i wyprowadza sie z faweli do miejsca gdzie ma np: elektryczność a przestępczośc jest mniejsza, ale w kieszeni zostaje mu mniej pieniędzy niż przedtem (bo wzrost kosztów jest większy niż dochodu), to czy na pewno jest to sytuacja negatywna? Może sam zainteresowany jednak ocenia to pozytywnie?

Czy gdyby jego dochód wzrósł mniej, ale miałby świadomośc że dochód najbogatszych wzrósł procentowo jeszcze mniej (sytuacja A), to by coś pomogło? Jego zdolność kupowania ziemi nadal byłaby zerowa, a najbogatszych- ciągle dość duża.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-04-01 18:25:09, suma postów tego autora: 2714

I dlatego

[Jego zdolność kupowania ziemi nadal byłaby zerowa, a najbogatszych- ciągle dość duża.]

trzeba ja zwiekszyc, z duzej na ogromna, krotko mowiac, dla dobrodzieja lepszy 1 miliarder i 1000 biedakow niz 1000 milionerow, rozum dobrodziei nie rozumie, ze gospodarka to nie stan, tylko proces, a proces splaszczania dochodow z czasem przesuwa linie biedy i nedzy w porzadanym kierunku - postep... a to poprawia koniunkture wszedzie, z czasem, tylko teraz czas dziala na niekorzysc III Najasniejszej, bo wzrasta nedza i bieda...

autor: dyzma_, data nadania: 2010-04-02 12:23:37, suma postów tego autora: 2960

Awangarda lewicy

Tak się złożyło, że największy potencjał intelektualny i praktyczne efekty osiąga lewica w Ameryce Południowej. Powinniśmy wyciągnąć z tego wnioski i większą uwagę przywiązywać do rozwiązywania problemów społecznhych, a nie skupiać się na reakcjach dotyczących działań prawicy.

autor: wasyl, data nadania: 2010-04-02 22:04:52, suma postów tego autora: 62

Dodaj komentarz