Że bardziej opłaca się kupować chmiel od niemców niż polaków
były państwowe, nie byłoby żadnego problemu.
Z tym to ostrożnie, bo może się za jakiś czas okazać, że wysypujący te worki są gwałcicielami albo pedofilami.
----
"Wieś wam tego nie zapomni"
POLSKA im tego nie zapomni.
Już od wielu lat w Polsce do produkcji piwa nie używa się wcale lub tylko śladowe ilości chmielu. Sprawę załatwia koncentrat sprowadzany z Chin. Moi znajomi, w przeszłości plantatorzy chmielu z Lubelszczyzny, dawno przestawili się na inną produkcję. Plantacje te wymagały wielu skoncentrowanych tyczek przypominających słupy telegraficzne. Była to produkcja bardzo kosztowna i bardzo opłacalna. Pola tworzyły charakterystyczną panoramę widoczną z dużej odległości. W latach dziewięćdziesiątych organizowaliśmy dla pracowników FSO wyjazdy, podobne do święta winobrania, na degustację piwa. Cieszyły się one dużą popularnością, zawsze ok. 100 pracowników (dwa autokary)
Pozostały na pamiątkę w moim domu piękne kufle z kolejnych lat z uroczystości w Krasnymstawie np:
"10-12 WRZESIEŃ CHMIELAKI 1999", "XXX JUBILEUSZOWE KRASNOSTAWSKIE CHMIELAKI 8-10 WRZESIEŃ 2000".
Na każdym z nich widnieje herb miasta i rok nadania praw miejskich 1394.
Zdziwiłem się, że jest w Polsce jeszcze tak wielu plantatorów chmielu. W jakich regionach i jak wielkie plantacje? Moim zdaniem plantatorzy muszą sami powołać własny browar.
"Moim zdaniem plantatorzy muszą sami powołać własny browar. "-Gdyby tak zrobili powiększyli by swoje straty.Właśnie racze się piwkiem LECH Pils.Tak zwany złoty lech.Do niedawna dostępny tylko w Wielkopolsce i wytwarzany z najlepszych gatunków chmielu tam uprawianego.Fakt ten był opisany na tylnej etykiecie.I co ja widze w tej chwili?Piwo z wyglądu takie same,ale nie to samo!!Od kilku miesięcy mam je dostępne w sklepiku osiedlowym w Łodzi(czynnym nawet dzisiaj!)A na etykiecie stoi jak wół:"Piwo jasne 11,7% wag.alk.5,5% obj.pasteryzowane.Zawiera słód jęczmienny!!...."Nie ma już ani słowa o wyselekcjonowanych szyszkach chmielowych uprawianych w Wielkopolsce.Jest ble,ble o wielkoppolskiej historii,wartości i przywiązaniu do jakośći.A ja durny się dziwie,że ten pils zmienił smak i bukiet zapachowy.To nie jest ten smak ,który pamiętam zprzed lat gdy odwiedzałem rodzinne strony.
nawet "Dębowe" ma coraz więcej siary... Chyba na "Żubra" się przerzucę!
(*_*)
Wesołych Świąt:)