Ateista przejmuje się tym, kto jego zdaniem zasługuje na beatyfikację. Zabawne. :)))
W komentarzu wyraźnie zwrócono uwagę na problem "lansowania w Polsce JP II na "autorytet" ". Skoro klerykałowie - mocą państwowych aktów prawnych (np. Uchwała o Dniu Papieskim Sejmu i Senatu RP, ostatnia uchwała Sejmiku Małopolskiego o Muzeum - tfu! - "Ojca Świętego" etc.) - chcą narzucić ten pseudoautorytet całemu społeczeństwu, w tym także osobom niewierzącym lub wierzącym inaczej, to ci z kolei mają prawo do kwestionowania go.
Ale skoro JP II beatyfikował np. frankistów czy chorwackiego nazistę, prymasa Alojzija Stepinaca, to może i JP II się załapie :D. O ile nie zapobiegnie temu - coraz większy - opór wiernych w krajach zachodnich.
postępował tak a nie inaczej na polecenie JP2,ale w Polsce panuje tolerancja jeśli chodzi o pedofilie wśród księży,co ztego że podszczypuje ministrantów skoro to ksiądz,katoland rodzi się z prymitywizmu.
Jako chrześcijanin mam gdzieś co robią katolicy,zwłaszcza ci z polski
brednie o pokoleniu JP 2,w tym kraju myślenie i błęboka wiara nie istnieją,ważne są puste gesty i zabotyńskie pozy.
Czy w tak zchierarhizowanej instytucji Benek mógł coś zrobić bez aprobaty szefa
Kardynał Ratzinger wykonywania poleceń uczył się już w Hitlerjugend. No cóż, osobowość autorytarna.
ludzie, którzy chcą rozliczenia Kościoła za wirtualnych "pedofilów", protestopwali, kiedy próbowano rozliczać PZPR, SB, WSI oraz dyktatorów Kiszczaka i Jaruzelskiego.
Czegho to warte?
Można uznac, że jest nią również wyrozumiałośc dla pedofili. Nie wyciągałbym zatem z tej słabpości zbyt daleko idących wnisków. O wiele większą przeszkodą na drodze do świętości może byc jego walka z teolgią wyzwolenia, która w Ameryce Połódniowej nabiera coraz większej siły, także ze wzghlędu na liczebnośc katolików na tym kontynecie.
Słabość słabością, ale mowa tu o CZYNNEJ pedofilii i wykorzystywaniu autorytetu / władzy społeczno-religijnej księdza (często również nauczyciela) do molestowania dzieci oraz o ukrywaniu tego przestępczego procederu (co - skądinąd - również jest przestępstwem).
No, chyba, że Kościół podniesie czynną pedofilię do rangi sakramentu lub przynajmniej cnoty, to JP II będzie "santo PEDOFILO subito" ;-).
to moralność skrajnej lewicy, w imię ktorej bagatelizuje się lub neguje zbrodnie komunistów, a potępia skandaliki seksualne na marginesach Kościoła.
Osobiście nie uważam swoich poglądów za "skrajne" ani też nie mam zwyczaju bagatelizowania czy negowania jakichkolwiek zbrodni. Natomiast irytuje mnie, kiedy w dominującym w Polsce dyskursie mówi się prawie jedynie np. o zagrożeniach niesionych przez islam (którego - skądinąd - również nie jestem entuzjastą) czy zbrodniczości komunizmu, jako takiego, podczas gdy wycisza się "ciemne (i to bardzo) strony" katolicyzmu czy kapitalizmu.
http://senyszyn.blog.onet.pl/ZAKON-OJCOW-PEDOFILOW,2,ID403140300,n
http://senyszyn.blog.onet.pl/ODWRACANIE-PEDOFILA-ORNATEM,2,ID403410890,n
zróbcie opcję dzielenia się linkiem na śledziku na nk.pl
Oczywiście Kościół Katolicki deifikuje Jana Pawła II z całą pewnością. Zwłoka w czasie wynika z obawy, że do wiadomości publicznej wyjdą na jaw jakieś papiery, które ogłoszone po deifikacji, ośmieszyłyby cały Kościół. Ewentualne zarzuty dotyczące Jana Pawła przed deifikacją dotyczyłyby wyłącznie jego.
Jak to działało widzieliśmy na przykładzie byłego abp poznańskiego. Najpierw JP II nie przyjmował do wiadomości zarzutów a potem przyjął prośbę o wcześniejszą emeryturę bez żadnego dochodzenia bądź przeprosin.
że to wojna wypowiedziana przez totalitarny medialny oligopol jedynej poważnej instytucji znajdującej się poza jego kontrolą. W ostatnich dniach byliśmy świadkami kolejnego epizodu tej wojny, czyli medialnych seansów nienawiści z okazji 5 rocznicy śmierci OŚ. Skoro mamy do czynienia z wojną, to dobro Kościoła jest ważniejsze niż cierpienia rzekomych "ofiar".
proponuję zacząć na tym portalu. Od przodownika na odcinku komentarzy, niegdyś dumnego posiadacza czerwonej książeczki.
jeśli tak nie lubisz czerwonych książeczek, to może zacznij od doradcy programowego swojego Winnetou.
A ja spotkałem się z tezami, że kościół jest niszczony od środka przez takich jak JP2. JP2 nie tylko zrobił wiele by afery pedofilskie miały szanse zaistnieć, ale i wspomagał erozję podstawowych dogmatów katolicyzmu. Obrał np. kurs na religię światową, gdzie jest jeden wspólny Bóg a drobiazgi, np. czy Chrystus istniał czy nie istniał, nie mają znaczenia. Nie chodzi tu o tolerancję i poszanowanie innych religii, ale całkowite przeformułowanie zasad chrześcijaństwa. Coś jakby religijny McDonald idący za McDonaldem ekonomicznym i politycznym. Teoria spiskowa na maxa, ale posiadająca sporo racjonalnych przesłanek. I kto tu jest pożytecznym idiotą? Zacietrzewieni krytycy JP2, broniące go owieczki? KRK to nie ta sama instytucja co 100 lat temu. Czy to dobrze czy źle nie mnie wyrokować. Zmiany, zmiany, zmiany...
Kto by z nim wytrzymał???!!!
.
ani tym bardziej jego doradców.
.
W przeciwieństwie do KRK, do PZPR jednorocznych dzieci nie przyjmowano.
to raczej Polska domena,łechtanie polskiej megalomanii i zaściankowego katolicyzmu.W Ameryce łać pamięta się mu ataki na teologie wyzwolenia i krytyke abp.Romero,w USA i Europie zach szereg posunięć np. beatyfikacje księży faszyzujących,sprawe pedofilii itd