Spotkanie na ,,Wujku"
Na zaproszenie posłów koła parlamentarnego Alternatywa z wizytą w Polsce przebywał Sekretarz Generalny Frontu Narodowego, francuski deputowany do Parlamentu Europejskiego profesor uniwersytetów w Lyonie i Paryżu, dr prawa międzynarodowego, prof. Bruno Gollnisch.
Podczas obecności w Polsce prof. Bruno Gollnisch na zaproszenie Komisji Zakładowej WZZ "Sierpień 80" w KWK "Wujek" spotkał się również ze związkowcami WZZ "Sierpień 80". Spotkanie miało miejsce w Domu Kultury kopalni "Wujek". Przed spotkaniem delegacje związkowców WZZ "Sierpień 80", parlamentarzyści Alternatywy i prof. Gollnisch złożyli wieńce i kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym śmierć dziewięciu górników z KWK "Wujek", zamordowanych przez reżim komunistyczny 16 grudnia 1981 roku. Bruno Gollnisch w swoim wystąpieniu przed pomnikiem przypomniał o tym z jakim podziwem naród francuski odnosił się do robotniczego zrywu z Sierpnia 80 roku. Mówił o walce jaką tu w KWK "Wujek" i wielu innych miejscach prowadzili robotnicy o wolność, godność i przyszłość Narodu Polskiego. Walce, której efekty dzisiaj są zaprzepaszczane, ponieważ zagrożona jest suwerenność Państwa Polskiego, a prawa pracownicze w Polsce są deptane.
Podczas późniejszego spotkania odpowiadając na jedno z pytań prof. Gollnisch mówił o uznaniu jakie społeczeństwo Francji miało dla "Solidarności" z lat 1980 -81, pomocy jaką otrzymywała "Solidarność" w czasie stanu wojennego i o tym, że dzisiejsza "Solidarność" wartościom tym się sprzeniewierzyła, zapominając o ideałach, którym miała służyć, zawodząc nadzieje szerokich rzesz Polaków. Gollnisch bardzo, krytycznie ocenił elity polityczne, które bezkrytycznie realizują politykę brukselskich biurokratów, zapominając o tym, że elity polityczne powinny przede wszystkim służyć własnemu narodowi, realizując jego cele i aspiracje. W ocenie tego cenionego francuskiego polityka, szybkie wejście Polski do UE byłoby niekorzystne, zarówno dla suwerenności Polski jak i naszej gospodarki.
Podczas spotkania ze związkowcami WZZ "Sierpień 80" prof. Gollnisch powiedział między innymi: "Dla Polski najważniejsza jest wolność, ale ta wolność jest teraz w niebezpieczeństwie. Chodzi o integrację z Unią Europejską, która nie jest łatwa i jest jednocześnie elementem procesu globalizacji". Ta globalizacja powoduje, że dla brukselskich biurokratów Polska jest wyłącznie ogromnym rynkiem zbytu dla własnych towarów i usług, a także rezerwuarem bogactw naturalnych i ziemi." Gollnisch wielokrotnie przypominał o tym, że w jego ocenie wejście Polski do struktur UE, na obecnych warunkach, oznaczać będzie likwidację polskiego rolnictwa, wielu zakładów przemysłowych hut i kopalń. Przywoływał przykład Francji, która zawiązując z Niemcami Europejską Wspólnotę Węgla i Stali zapłaciła za to wysoką cenę likwidując np. całkowicie francuskie górnictwo węglowe. Zdaniem Gollnisch`a Polska niewiele zyskuje na akcesji do UE ponieważ już teraz, ma doskonałe kontakty handlowe z krajami Unii. Odbywa się to z korzyścią dla państw UE i to krajom Unii musi zależeć na dobrych kontaktach handlowych z Polską. Z uwagi na położenie Polski, wartość rynku zbytu i gospodarki, to Unia jest skazana na zabieganie o względy Polski, a nie odwrotnie. Profesor Gollnisch wielokrotnie przywoływał również przykłady państw, które choć nie są w UE doskonale sobie radzą, a rozwój tych krajów przewyższa osiągnięcia państw Unii. Przykład Norwegii i Szwajcarii pokazuje, że twierdzenie iż rozwój gospodarczy państw i pomyślność oraz dobrobyt obywateli, możliwe są tylko w ramach UE nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Gollnisch ostrzegał "Polska powinna zachować wolności ekonomiczne, rozsądnie chronić rynek wewnętrzny, chronić rolnictwo, ograniczyć biurokrację i współpracować z państwami należącymi do Unii, ale jednocześnie prowadzić niezależną politykę międzynarodową". Barwnie porównywał wejście Polski do Unii Europejskiej jako wykupienie biletu tylko w jedną stronę. Bo choć do Unii dość łatwo jest wejść, to wyjście z Unii jest ogromnie trudne. Przekonały się o tym społeczeństwa tych państw, które rozczarowane przynależnością do UE, podejmowały takie wysiłki. Obecność Bruno Gollnischa w Polsce dowodzi, że wśród cenionych i wpływowych polityków zachodnich, posłów parlamentu europejskiego, bardzo wielu jest takich, którzy zdają sobie sprawę z mankamentów Unii Europejskich. Chcą się dzielić swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, ale w krajach takich jak Polska, elity polityczne zafascynowane polityką pro unijną i nastawione na bezkrytyczne spełnianie dyktatu Brukseli, sceptyczne głosy nie są brane pod uwagę. Potwierdziła to również wizyta Gollnischa w Polsce, która została przemilczana przez pro unijne media. Także w tym zakresie doświadczenia francuskiego gościa i odczucia obecnych na spotkaniu były zbieżne.
Gollnisch mówił o tym, że choć we Francji jest sześć kanałów telewizyjnych, to wszystkie podają jednakowe informacje z jednakowym komentarzem. Tworzy to warunki monopolu informacyjnego, z którym mamy do czynienia również w Polsce. W spotkaniu uczestniczyli również posłowie koła parlamentarnego ALTERNATYWA, na zaproszenie których Bruno Gollnisch przebywał w Polsce: Janina Kraus, Tomasz Karwowski i Michał Janiszewski. Mówili oni o koniecznośći zmiany polityki społeczno - gospodarczej oraz zagrożeniach jakie wiążą się z dyspozycyjnością elit politycznych, wobec dyktatu Brukseli. Poseł Tomasz Karwowski poinformował o kontaktach jakie Alternatywa nawiązała z politykami Europy Zachodniej, którzy podobnie jak Bruno Gollnisch, bardzo sceptycznie oceniają dokonania UE. Zapowiedział przyjazd w najbliższym czasie kilkunastu polityków m.in. z Belgii, Wielkiej Brytanii, Danii, Włoch i Portugalii, którzy należą do ugrupowań narodowych i chcą przedstawić swój punkt widzenia na sprawy Unii Europejskiej i jej rozszerzenia, dostrzegając negatywne strony tego procesu.
W samej Unii jest bowiem całkiem spora grupa polityków, którzy ostrej krytyce poddają politykę euro biurokratów z Brukseli. Zaś celem Alternatywy jak powiedział Karwowski jest zaprezentowanie "nieco innego spojrzenia polskich parlamentarzystów na integrację Polski z Unią niż ma np. pan Kułakowski". Jest to uzasadnione tym bardziej, że w dalszym ciągu około 30% polskiego społeczeństwa, wypowiada się przeciwko przystąpieniu Polski do UE na obecnych warunkach i nie chce się pogodzić z myśleniem, według którego Polska nie ma innego wyboru niż wejście do Unii, choćby miało się to dokonać na kolanach.
Na zakończenie warto przytoczyć jeszcze jedną z wypowiedzi prof. Bruno Gollnischa, która właśnie w tym miejscu, w KWK "Wujek" gdzie górnicy oddali swoje życie w walce o lepszą przyszłość dla Polski i swoich rodzin, a dziś ich wysiłek marnowany jest przez tych, którzy wolą służyć Brukseli, niż słuchać woli własnego społeczeństwa: "Wasza tożsamość jest zagrożona. Zagrożony jest wasz przemysł i rolnictwo. Każdy naród powinien być rządzony przez nowoczesne ale narodowe kadry, a Unia Europejska to przecież struktura ponadnarodowa. Popieramy oczywiście współpracę w Europie ale ma to być współpraca pomiędzy wolnymi narodami, a nie wykonywanie poleceń wydawanych w Brukseli".
Trzeba mieć nadzieję, że spotkania takie jak z profesorem Bruno Gollnisch`em w KWK "Wujek" ugruntuje wśród społeczeństwa Polskiego przekonanie, że myślenie o własnym narodowym interesie i zachowaniu politycznej oraz gospodarczej suwerenności, nie jest odosobnione. Jest tylko skutecznie zagłuszane przez realizujące ponadnarodwe interesy, euroentuzjastycznie nastawione media.
Szczepan Kasiński Przewodniczący KZ WZZ ,,Sierpień 80" KWK ,,Wujek"