Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Oświadczenie Redakcji Lewica.pl

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Czy np. PMB

można podejrzewać, by płakał po Kaczorze? To w przybliżeniu tak jakby wierzyć w istnienie stumetrowych węży morskich. :-))))))
http://internacjonalista.pl/menu-kraj/polityka-zagraniczna/912-pawe-micha-bartolik-fajny-jest-nasz-prezydent.html
http://internacjonalista.pl/menu-kraj/polityka-zagraniczna/881-pawe-micha-bartolik-polsza-nie-pobiedia.html

autor: Red Metalhead, data nadania: 2010-04-11 00:04:25, suma postów tego autora: 10

No i ładny gest

Tak zachowują się porządni ludzie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-11 00:09:22, suma postów tego autora: 6205

Szacun Redakcjo

.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 00:47:30, suma postów tego autora: 6199

Post scriptum

Siedzę sobie na chacie na wesołej imprezce u pewnego działacza (zgadnijcie u kogo :-))))))) i surfujemy sobie po necie. Takie kwiatki sobie znajdujemy o pewnej znakomitości:
http://www.psz.pl/tekst-29870/Netanjahu-Odszedl-wielki-przyjaciel-Izraela
http://www.psz.pl/tekst-29856/Lech-Kaczynski-Narodowym-Bohaterem-Gruzji

Sorki ale jak oni ryczą to mnie serce z bólu na pewno nie ściska. :-)))))))))

autor: Red Metalhead, data nadania: 2010-04-11 01:06:15, suma postów tego autora: 10

po śmierci liderów robotniczych nie było tu żałoby

cóż może jeszcze redakcja dołączy do jakiś obrządków religijnych?

autor: derwisz, data nadania: 2010-04-11 01:07:09, suma postów tego autora: 219

jedyną osobą

której naprawdę żałuję, jest Pani Maria Kaczyńska; oczywiście; szacunek dla Wszystkich ofiar, to tragedia... ale swoją drogą, zamiast fundować Glempowi piramidę; to można było kupić nowy samolot... taka jest prawda.
No; ale skoro dla państwa ważniejszy jest grobowiec Glempa niż bezpieczeństwo samolotu - to tak to się skończyło....

autor: abangel666, data nadania: 2010-04-11 01:10:29, suma postów tego autora: 411

A w ogóle są Red Skins

to niech będą i Red Metalheads. :-))))))))))))))))))))))))))))

autor: Red Metalhead, data nadania: 2010-04-11 01:39:58, suma postów tego autora: 10

istnieje jeszcze klasowa i egalitarna lewica

istnieje jeszcze w Polsce klasowa i egalitarna lewica.

Oczywiście nie jest nią lewica.pl

Ale są doprawdy tacy dla których swój to PROSTY człowiek, a generał, prezydent czy polityk nie. Którzy nie klękają przed bogatym czy wysoko postawionym. Nie włączają się do szopek solidaryzmu narodowo-społecznego.

Grupki marksistów czy anarchistów, dla których być kimś to być working class hero.

Oto jeden z takich głosów znalezionych w sieci:

Dziś na świecie umarły bezimiennie tysiące osób z powodu głodu, wojen i uleczalnych chorób na które wciąż brakuje środków pochłanianych na zabawki służące do mordowania ludzi. Ciągle umierają zwykli ludzie w Iraku, w wojnie prowadzonej między innymi przez dowódców wojskowych, którzy dziś zginęli. A zginęło przecież całe najwyższe dowództwo polskiej armii. Armii okupacyjnej. Nie wolno o tym zapomnieć nawet, a może zwłaszcza, w kontekście śmierci.

(...) Nie chcę dać się wciągnąć w tę pułapkę myślenia wyłącznie o tych możnych i znanych, którzy zginęli. Chciałbym więc zadedykować ten wpis tym o których mówi się najmniej w kontekście tej katastrofy, a także tym o których w ogóle dziś, ani nigdy się nie będzie mówiło inaczej niż w kontekście statystyki.

autor: derwisz, data nadania: 2010-04-11 01:52:47, suma postów tego autora: 219

Prawidłowa reakcja, Redakcjo.

Jak na porządnych ludzi przystało.
[!]

autor: Hyjdla, data nadania: 2010-04-11 01:54:57, suma postów tego autora: 5956

dobrze

że to oświadczenie się ukazało. bardzo dobrze.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2010-04-11 03:10:27, suma postów tego autora: 899

derwisz

To co napisał derwisz powinno również znaleźć się w oświadczeniu. Bo teraz to wygląda tak, że byliśmy wrogami klasowymi na niby, tak dla zabawy tylko, zaś w obliczu poważnych spraw nagle cały nasz gniew klasowy razem z innymi zabawkami został odłożony na półkę albo wyparował w kosmos.
Żal mi człowieka który zginął, ale funkcjonariusza państwa burżuazyjnego wysokiego szczebla - nie. I nikt mi nie wmówi że ci funkcjonariusze byli tam prywatnie.

autor: kaszebskorewolucejo_pl, data nadania: 2010-04-11 05:07:24, suma postów tego autora: 32

A ja oprócz żalu- czuję wściekłość...

bo do tej tragedii wcale nie musiało dojść... Winę, po części, ponosi sam nieżyjący już Prezydent Lech Kaczyński... To on nie chciał mieć "lękliwego pilota"... Ta tragedia pokazuje, że Polacy sami sobie mogą zafundować tragedie narodowe, co nie raz miało już miejsce w historii... I nigdy oczywiśćie nie wyciąga się odpowiednich wniosków, obowiązuje patos, bez racjonalnej refleksji... No i oczywiście co tam życie ludzkie, najważniejszy jest honor...

autor: Luke, data nadania: 2010-04-11 08:15:25, suma postów tego autora: 1782

Ładny gest redakcji

wyrazy szacunku.
p.s. Luke: masz pewno sporo racji, ale honor też się liczy, i serce.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 08:34:25, suma postów tego autora: 1774

Żal prezydenta i jego małżonki

Nie zgadzałem się z niektórymi decyzjami politycznymi prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ale był moim prezydentem, z którym identyfikowałem się dużo bardziej niż z Aleksandrem Kwaśniewskim po agresji polskich jednostek specjalnych na Irak. Mam też bardzo dużo szacunku do żony prezydenta Marii Kaczyńskiej. I ze wszystkich ofiar tej tragedii najbardziej żałuję śmierci pary prezydenckiej.

Czuję, że niestety nadal będę się strasznie denerwował i przeżywał, kiedy będę wsiadał do samolotu.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-04-11 09:04:38, suma postów tego autora: 2157

+++

Oczywiście, Red Metalhead & derwisz, najlepiej urządzić z tej okazji jakiś wesoły uliczny karnawał a potem jeszcze poprofanować groby. Masy przyjmą to z entuzjazmem. Z pewnością staniecie się "working class hero". Dzięki takiemu zrozumieniu społeczeństwa, w którym (a właściwie obok którego) żyjecie, jesteście tam gdzie jesteście. Na marginesie.
Rzecz w tym, że oprócz tego, że jesteśmy lewicowcami, pracownikami, Polakami czy kimś tam jeszcze to jesteśmy też LUDŹMI. Ale może się mylę.

autor: Angka Leu, data nadania: 2010-04-11 09:44:50, suma postów tego autora: 3102

ZNAJ PROPORCJE, MOCIUM PANIE

Trzeba widzieć proporcje. Tragiczna katastrofa, która miała miejsce pod Smoleńskiem, nie zmienia układu sił klasowych ani na jotę. Nie jesteśmy zwycięzcami. Należy może w tym kontekście zastanowić się nad hipotetyczną sytuacją, gdybyśmy dokonali zwycięskiej rewolucji. Wtedy ludzkie odruchy i brak emocji odwetowych wobec wroga klasowego są bardzo wskazane, aby nie dochodziło do barbarzyństwa. Ale też wtedy zapewne jest o wiele trudniej, bo triumfalizm potrafi zamroczyć bardziej niż cokolwiek innego.
Jednak dziś nie stoimy przed takim problemem. Jak zauważył jeden z dyskutantów, nie możemy udawać, że odkładamy nasze poglądy na półkę. Możliwe jest ustosunkowanie się do sytuacji bez obłudy, choć po ludzku. Tego, niestety, redakcja lewica.pl nie uczyniła. Odpolityczniła swoje kondolencje. Jest to bardziej wynik taktyki stosowanej na codzień, taktyki zamazywania podziałów, niż głębokiej wrażliwości. Chodzi za wszelką cenę o to, aby to wydarzenie niczego nie zmieniło w stosunku do sytuacji, która istniała przed wypadkiem. W końcu redakcja miała zupełnie dobrą pozycję własną. A wiara w to, że można coś zmienić w imię interesów klas uciskanych jest, jak się okazuje, sprawą deklarowaną, ale nie traktowaną jako coś wiążącego.

autor: BB, data nadania: 2010-04-11 09:59:28, suma postów tego autora: 4605

a co z

czemu Lewica.pl nie upamiętni śmierć tylu posłów polskiej Lewicy? Zginęła Szymanek Deresz, Izabela Nowacka, Jerzy Szmajdziński...

autor: kerry_s, data nadania: 2010-04-11 10:23:04, suma postów tego autora: 49

BB,

śmieszyło mnie to poparcie dla kandydatury Lecha Kaczyńskiego, taki z niego socjalista, że razem z bratem przeprowadził obniżkę podatków dla najbogatszych... A dla robotników czy biednych miał do zaproponowania przede wszystkim "pamięć historyczną"...

autor: Luke, data nadania: 2010-04-11 10:26:28, suma postów tego autora: 1782

Zgadzam się z Panem Red. Ciszewskim.

Nie rozumiem z jakiego powodu powinienem trwać w żałobie na cześć polityka, który przez cały okres swojej działaności politycznej szczerze nienawidził swoich politycznych przeciwników i dążył do zakneblowania im ust. Zresztą nienawidził on nie tylko członków partii i organizacji lewicowych ale również tzw. zwykłych ludzi o lewicowych czy też antyklerykalnych poglądach, którzy osobiście nigdy polityką się nie zajmowali, wyzywajac ich od "dziadów". Nie mam żadnego obowiązku wznosić się ponad podziałami po jego śmierci. Po ludzku współczuję jego bliskim (jak również bliskim pozostałych ofiar tej tragedii) i tyle.

autor: Wąż jadowity, data nadania: 2010-04-11 10:30:02, suma postów tego autora: 213

ZBYT WIELE WYMAGASZ

Nigdy nie popieraliśmy "kandydatury Lacha Kaczyńskiego". Lech Kaczyński prowadził politykę populistyczną, a nie prorobotniczą. W tym zresztą nie różnił się wiele od swoich lewicowych kolegów po fachu, czyli od tych z lewicowej elity politycznej. Jednocześnie był w tym o wiele bardziej wiarygodny. Jak mieli go robotnicy ocenić i sprawdzić, skoro nie mieli i nie mają do dziś żadnej skali porównawczej? Żadnego punktu odniesienia?

autor: BB, data nadania: 2010-04-11 10:48:09, suma postów tego autora: 4605

akurat

klerykalny to on nie był.
Podatki dla najbogatszych zatwierdził fakt, ale i podwyżkę minimalnej pensji, obronił media publiczne, szpitale, bronił SKOKow, nie sądzę żeby dopuścił do likwidacji karty nauczyciela i prywatyzacji szkół, a jego przyjaciel minister skarbu niewiele prywatyzował, wziął Bugaja na doradcę - wczoraj w radiu ładnie go wspominał razem z Bryllem.
Kto zrobił więcej?

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 11:00:12, suma postów tego autora: 1774

Permanentna miłość do narodowego bohatera Gruzji

Dokładnie Luke. W dodatku usprawiedliwiał tzw. misję iracką i afgańską. Podpisał też wyrok - http://cia.bzzz.net/lech_kaczynski_podpisal_wyrok_na_lokatorow.
Pamiętać też należy że był wręcz absolutnym zwolennikiem umieszczenia w Polsce tzw. elementów tarczy "antyrakietowej".
Choć w kwestii poparcia dla umieszczenia owych elementów nie różniło wiele z Sikorskim czy też z Tuskiem, próbował wespół ze swoją kancelarią dowieść jak to rząd celowo opóźnia podpisanie umowy w sprawie ulokowania elementów tarczy na terenie państwa polskiego.

PS.
Zgadzam się z głosem rozsądku zaprezentowanym przez BB, derwisza i kaszebskorewolucejo_pl
Na lewicy jak na razie tylko pewne grupy anarchistów i komunistów (i Luke) ów kwestię zdołały głębiej przewartościować.
Już teraz widać że każda osoba zachowująca pewien polityczny umiar w tej trudnej sytuacji dla "prawdziwego Polaka" jest bolszewikiem (w znaczeniu oczywiście bardzo negatywnym) lub "zgniłym zwyrodnialcem". Miłość do prezydenta (jak i innych wspomnianych funkcjonariuszy państwa polskiego) była przecież i przed wypadkiem rzeczą "niekwestionowaną".

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-04-11 11:05:10, suma postów tego autora: 1212

No to oszczędzono...

Rządowa flota powietrzna wymaga natychmiastowej wymiany. Takiego zdania są nie tylko politycy, ale przede wszystkim wojskowi. Nierozstrzygnięte przetargi i brak perspektyw na zmianę tego stanu rzeczy doprowadził do zmiany dowództwa 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.

Nowym dowódcą lotniczego pułku specjalnego został ppłk. Ryszard Raczyński. Poprzedni dowódca płk. Tomasz Pietrzak nie kryje, że głównym powodem jego odejścia z pułku i z wojska jest ciągły brak nowych samolotów i śmigłowców.

Przekazując dowodzenie 36. Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego, który przewozi przedstawicieli najwyższych władz, Pietrzak życzył swemu następcy i kolegom z pułku szybkiej decyzji w sprawie zakupów sprzętu. Nawiązując do niedawnej prezydenckiej podróży do Gruzji, Pietrzak życzył pilotom, by wykonywali postawione im zadania i nie ulegali naciskom na zmianę trasy.




REKLAMA Czytaj dalej





Po uroczystości Pietrzak powiedział, że jego decyzja o odejściu jest przede wszystkim wynikiem braku rozstrzygnięcia przetargu i braku perspektyw. Gdy przetargi zostały unieważnione, stwierdziłem, że czas oddać to miejsce następcy.

Dodał, że szybkie decyzje są konieczne, ponieważ w 2010 i 2011 roku upływają terminy remontów głównych samolotów. Za szczególnie pilne uznał zastąpienie wyeksploatowanych Jaków-40. Chodzi o bezpieczeństwo osób pełniących najwyższe funkcje w państwie. Potrzebna jest natychmiastowa decyzja, by oszczędzić łez i płaczu - powiedział.

Czekałem na samoloty jedenaście lat, od kiedy przyszedłem do pułku, mówiono o nowych samolotach i śmigłowcach, od tego czasu nie zrobiono nic. Dowodziłem pięć lat, myślałem, że uda mi się coś zrobić, byłem w trzech komisjach przetargowych, niestety do tej pory przetargi nie zostały rozstrzygnięte, nie chciałbym firmować moim nazwiskiem takiego stanu rzeczy - dodał płk Pietrzak.

Nowy szef jednostki potwierdził, że problemem od wielu lat jest brak nowego sprzętu. Ten, który mamy, jest wysłużony, ale cały czas sprawny i mało awaryjny, to zasługa ludzi pracujących w pułku. Możemy wykonywać loty, ale każdemu z nas zależałoby, aby był to sprzęt, na którym możemy bezpiecznie latać daleko, wysoko i przede wszystkim bezpiecznie - powiedział ppłk Raczyński.

Zadania w naszym pułku są skomplikowane, ale bardzo ciekawe; to trochę inne latanie, niż lotnictwo w liniach. Latamy po całym świecie, na bardzo różne lotniska, duże i małe, o dużym natężeniu ruchu i zupełnie nieznane. Doświadczenie, jakie tu zdobywamy, jest kolosalne - powiedział Raczyński. Według niego właśnie nowy sprzęt - nie tylko dla specpułku - mógłby powstrzymać wojskowych pilotów przed odchodzeniem do lotnictwa cywilnego.

Decyzję pilota, który niedawno odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lotu bezpośrednio do Tbilisi, Pietrzak określił jako "jedynie słuszną" i podkreślił, że samolot, lądując w Azerbejdżanie, leciał zgodnie z rozkazem i zamówieniem Kancelarii Prezydenta. Ktoś wprowadza zamieszanie i próbuje zrobić z pilotów tchórzy - powiedział Pietrzak. Dodał, że gdyby pilot poleciał zgodnie z wolą dysponenta, z urzędu zostałoby wszczęte postępowanie za złamanie rozkazu. Ufajcie zdrowemu rozsądkowi, swojej wiedzy i doświadczeniu. To wy znacie lotnicze rzemiosło, wasi dysponenci niekoniecznie - mówił Pietrzak. Życzył kolegom, by zawsze wykonywali tylko takie zadania, jakie wam postawiono.

42-letni Pietrzak dowodził pułkiem od lutego 2003 roku, wcześniej był tam. m.in. zastępcą dowódcy. Absolwent Szkoły Orląt, był pilotem w 3. Lotniczym Pułku Szkolno-Bojowym w Bydgoszczy, pilotował samoloty transportowe w 19. Lotniczej Eskadrze Holowniczej w Słupsku. Jest pilotem klasy mistrzowskiej, z ponad 3300 godzinami nalotu.

Raczyński, dotychczas zastępca dowódcy 36. SPLT, wcześniej dowodził m.in. 9 eskadrą lotnictwa taktycznego w Malborku, służył w dowództwie 2. Korpusu Obrony Powietrznej w Bydgoszczy. Za sterami samolotów spędził 1800 godzin.

Źródło: PAP 2008-08-27

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-04-11 11:13:52, suma postów tego autora: 1212

Z jednej strony

Z jednej strony bardzo się cieszę, że takie oświadczenie się ukazało, ale z drugiej strony wydaje mi się, że redakcja powinna zaznaczyć, że przekaz medialny był skandaliczny - przez bardzo długi czas podawano liczbę ofiar z pominięciem obsługi samolotu - jako lewica.pl powinniście się do tego odnieść.

autor: Emzet, data nadania: 2010-04-11 11:55:12, suma postów tego autora: 4

Zgoda narodowa?

Nie wiem. Czy ktoś tu twierdzi, że jakieś podziały zniknęły? Ale czy to też najlepszy pomysł by dziś skupiać się właśnie na tych podziałach? Nie można sobie dać tak po ludzku, tygodnia na jakąś refleksję? Jak nie będziemy mówić w kółko o tych podziałach to je zamażemy?
A może przez chwilę będziemy ludźmi?
Najważniejszy jest wymiar ludzki tej tragedii. Dla mnie to szczególnie ważne, bo dla ateisty życie ludzkie jest najwyższą i ostateczną wartością. Wraz ze śmiercią ono kończy się przecież bezpowrotnie. To katolik powinien się cieszyć, bo według niego każdy zmarły zaczyna lepsze życie.
Ja jutro idę kupić flagę i powieszę ją w moim oknie. Nie jako symbol jakiejś fikcyjnej zgody, ale ku pamięci człowieka, który nie zgadzał sie na taką PO-lskę. Człowieka, o którym można powiedzieć też wiele złego, ale na pewno nie to, że nie kochał tego kraju i jeśli porównać go zarówno z Wałęsą jak i Kwaśniewskim, był dotychczas najlepszym prezydentem. Jako deklarację, że nie zgadzam się na grożący nam system jednopartyjny. By uczcić pamięć o wszystkich tych ludziach którzy zakończyli swoje istnienie. A każdy niech to sobie odczytuje jak chce.
A poza tym bliżej mi do zwykłych Polaków, którym dziś jest zwyczajnie smutno jak mnie, niż do tych zatwardziałych typów, których łączy tylko jedno uczucie - nienawiść, do wszystkiego i wszystkich, a lewicowy humanizm to dla nich tylko retoryczna figura.
Nie idealizuję prezydenta. Był po prostu też moim prezydentem, także za sprawą mojego głosu.
A o tym jak trzeba budować lewicę, możemy porozmawiać przecież jutro. Z takim samym skutkiem jak zwykle. Ale jutro. Czy coś się stanie złego jeśli ta lewica "powstanie" dwa dni później?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-11 11:57:17, suma postów tego autora: 6205

Ciekawe czy jakby zginął w katastrofie np. Bush czy Pinochet

tut. "lewica" też opowiadałaby o "ludzkim wymiarze tragedii"?
Ludzie, trochę zdrowego rozsądku by się przydało.

autor: west, data nadania: 2010-04-11 12:11:34, suma postów tego autora: 6717

SiM

Tak sierpie. Właśnie w takich chwilach wspólnego wzruszenia trzeba się dobrze trzymać za kieszenie.

autor: poziomka, data nadania: 2010-04-11 12:15:48, suma postów tego autora: 576

BBC o Lechu Kaczynskim:

"He advocated traditional Catholic values, opposed rapid free-market reforms and favoured retaining social welfare programmes. "

A Robert Bly napisał kiedyś, że o pełnym człowieczeństwie świadczy także, a może i przede wszystkim "umiejętność odczuwania dreszczy".

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 12:36:00, suma postów tego autora: 1774

to taka lojalka

Dla reżimowych mediów nastąpił własnie przedsmak końca świata. ICH Świata.

Stąd reżimowe media przez najbliższy tydzień na okrągło ciurkiem będąć kreować i wzmacniać atmosferę WSPÓLNEJ, NARODOWEJ KATASTROFY. A dla mediów niezależnych to są takie chwile próby: po której stronie jesteśmy? Co jest dla nas naprawdę ważne? Jaka propagandę prowadzimy? Które mity podsycamy, a które obalamy?

Lewica.pl NIGDY nie wystosowała żadnego oświadczenia i nie okryła się żałobą po śmierci ŻADNEGO działacza robotniczego, lewicowego: czy to prof. Ludwika Hassa, czy Stefana Piekarczyka czy Eli Szubert czy Marka Gańskiego czy, ostatnio, Marcela Szarego; poza Polską zmarli niedawno Daniel Bensaid czy Chris Harman - również nie doczekali się żałoby.

Ktoś wspomniał o wymiarze ludzkim: że przede wszystkim jesteście ludźmi. Rozumiem, że w tamtych przypadkach nie byliście.

Oczywiście, w "poważnej" polityce nikogo tak naprawdę żadne oświadczenie redakcji lewicy.pl nie obchodzi, nikomu nie jest ono do niczego potrzebne: o ofiarach tej katastrofy jest komu pamiętać. Nie są to zapomniane ofiary, nad którymi nie ma komu sie pochylić i dlatego musi to zrobić lewica. W tym kontekście opublikowane oświadczenie to tylko rodzaj deklaracji lojalności wobec systemu i JEGO KLASOWEJ hierarchii ofiar.

autor: marlena, data nadania: 2010-04-11 12:42:27, suma postów tego autora: 81

sprawa jest polityczna, bo po ludzku

to lewica.pl powinna codziennie składać kondolencje ofiarom różnych wypadków które codziennie się zdarzają.

Szkoda więc, że lewica.pl wpisuje się w "odpolitycznienie" tej tragedii, a przecież jak najbardziej warto byłoby ją potraktować politycznie- np. poruszyć kwestię tego, że niepotrzebnie narażający życie innych osób ludzie stoją na czele naszego państwa... Owo odpolitycznienie to nic innego jak ucieczka elit przed odpowiedzialnością za swoje czyny, za śmierć ludzi...

autor: Luke, data nadania: 2010-04-11 12:42:48, suma postów tego autora: 1782

[*]

No właśnie nie zgadzaliśmy się z wieloma z nich, a niektórzy byli twarzami systemu neoliberalnego, i chołdowali amerykańskiej okupacyjnej polityce zagranicznej, w której brali czynny udział. Z drugiej strony w samolocie była babcia syna mojego kolegi, matka dziewczyny mojego kolegi, osoba jemu bliska, więc rozumiem rozpacz wszystkich rodzin. Zginęli w katastrofie Matki, Ojcowie, Mężowie, Żony, Teściowie, Babcie, Bracia, Siostry. Dla rodzin tych ludzi jest to wielka stratą, że los obszedł się tak brutalnie z ich najbliższymi. To strona ludzka dramatu.

Jest jeszcze inny wymiar tej tragedii -polityczny.

Szmajdziński, kandydat na prezydenta - popierał inwazję na IRAK i podjął odpowiednie decyzję w celu wysłania wojsk polskich do Iraku. Decyzje polityczne miały swoje konsekwencje w postaci ofiar w cywilach. Sczygło, Kaczyński dużo się nie różnili w tych sprawach od Szmajdzińskiego. Lewica konsekwentnie przeciwstawiała się tym decyzjom. Media mówią, że zginęła elita naszego kraju. To prawda zginęła elita Polski. Wojskowi, Politycy, Duchowieństwo. Zginęli także ludzie z obsługi, którzy wykonywali swoje obowiązki, mieli swój dzień pracy. Zginęli ludzie w katastrofie lotniczej - i to jest tragedia.

My często nie zgadzaliśmy się z ich poglądami i decyjzami.
Szmajdziński już nie będzie miał okazji podjąć decyzji na temat wysłania wojsk gdziekolwiek, to kolejna tragedia, ale nie dla nas.

autor: Kisiel, data nadania: 2010-04-11 12:43:31, suma postów tego autora: 122

Angka Leu


Pełna zgoda. Postawy takie jak ta prezentowana Derwisza, przyczyniają się do marginalizacji radykalnej lewicy w Polsce.

Redakcjo, dobrze, że to oświadczenie się pojawiło.

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2010-04-11 12:46:49, suma postów tego autora: 487

Derwisz


Wybacz, ale Twój głos brzmi bardzo fałszywie. Teraz stroisz się w piórka egalitarysty i p***rzysz o "working class hero", ale kiedy indziej wynosisz się ponad maluczkich jako wielki naukowiec i intelektualista. To jak to właściwie jest? A może o co innego chodzi, Panie Doktorze?

autor: wpadla bomba do piwnicy, data nadania: 2010-04-11 12:50:05, suma postów tego autora: 487

Luke

Zgadzam się z tobą, że chodzi o odpolitycznienie.
Nikt na przykład nie pyta po co do Katynia leciał prezes NBP?
Taki jest efekt tego, że Polską rządzi rodzimy "Związek Wypędzonych", który sprowadził polskość do Katynia.
Niestety nie ma szans na przypomnienie elitom, że Polska to Katowice, Warszawa, Łódź, Poznań, Kielce etc. Dla nich Polska jest na Rusi.

autor: poziomka, data nadania: 2010-04-11 12:54:20, suma postów tego autora: 576

Lewica.pl nie wyszła poza

stereotyp.Oto media kreują Prezydenta Kaczyńskiego na bóstwo narodowe,cały naród się jednoczy a bezdomny umiera w rowie bo brak miejsc w budach zwanych schroniskami.Media systemowe są od tego aby refleksja nie dotarła do ludzi,podobnie jak w wypadku śmierci JP2 mamy narodowo,klerykalne rytuały. Przy czym dziennikarze korporacyjni są częścią systemu tak jak i przedstawiciele "elit" które zginęły więc nie usłyszy się nic co mogło by paść cieniem na kreowany obraz.

autor: guevarysta, data nadania: 2010-04-11 12:55:35, suma postów tego autora: 788

lewica.pl gra w narodowe mity

czy lewica.pl musi wpisywać się w bez refleksyjne peany.Czy śmierć przekreśla błędy,wrogie posunięcia,ksenofobie

autor: czerwony93, data nadania: 2010-04-11 13:00:34, suma postów tego autora: 2783

Dla mnie był ok - robił to, co do niego należało w miare możliwości.

Do tego co napisał kontras ("Podatki dla najbogatszych zatwierdził fakt, ale i podwyżkę minimalnej pensji, obronił media publiczne, szpitale, bronił SKOKow, nie sądzę żeby dopuścił do likwidacji karty nauczyciela i prywatyzacji szkół, a jego przyjaciel minister skarbu niewiele prywatyzował, wziął Bugaja na doradcę" ) dodałbym jeszcze projekt Kaczyńskiego, który wzmacniał PIP ( zdjęcie obowiązku informowania pracodawcy o kontroli z tygodniowym wyprzedzeniem oraz zniesienie ograniczenia liczby i długości przeprowadzonych kontroli ). Mimo że nie utożsamiam się z Waszym środowiskiem ( chociażby ze względu na mnogość debili, którzy lewicowość i szerzej - socjalizm traktują jako formę uczestnictwa w jakiejś subkulturze ) to poglądy związane ze sprawiedliwością społeczną są mi jak najbardziej bliskie. Tak czy owak szacunek za kulturę i ludzkie podejście do tej tragedii.

autor: moczary, data nadania: 2010-04-11 13:05:05, suma postów tego autora: 1

sensowna

myśl się pojawiła w audycji z udziałem Jonasa i Ordyńskiego, że pod wpływem tej tragedii i bardzo ciepłego, życzliwego stosunku Rosjan (dzisiaj projekcja Katynia Wajdy w pierwszym programie, jutro żałoba, dobrze zorganizowana i życzliwa pomoc)poprawią się relacje polsko - rosyjskie bo Rosjanie jak to Słowianie też się wzruszają i coś w nich się przełamuje w sprawie samego Katynia.
A Polska jest także tam gdzie są polskie groby, gdzie przez setki lat Polacy mieszkali.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 13:05:35, suma postów tego autora: 1774

prawdziwy "working class hero" płacze tylko po śmierci Mugabe, ewentualnie Al-Baszira

.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 13:09:19, suma postów tego autora: 6199

pułapka solidaryzmu

lewica.pl nie powinna dać się na to nabrać


powinna za to piętnować rusofobie która daje o sobie znać

autor: polak17, data nadania: 2010-04-11 13:12:52, suma postów tego autora: 1323

poziomka,

właśnie... Kurcze ludzie w Polsce biedują, wegetują, bezdomni, bezrobotni, wypędzeni za zarobkiem z Polski... Ale to nie jest coś, nad czym media czy politycy by się pochylili, tak jak nad "kwestiami symbolicznymi"...

autor: Luke, data nadania: 2010-04-11 13:16:41, suma postów tego autora: 1782

O jakiej rusofobii mówimy? Czy ktoś od wczoraj twierdzi, że to wina Rosjan?

O rusofobii najwięcej wiedzą ci, którzy są święcie przekonani, iż w grudniu 1981 r. Armia Czerwona chciała wkroczyć do Polski i zabić kilka milionów Polaków.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 13:20:27, suma postów tego autora: 6199

Czyli Rosja jest tam gdzie są groby jej żołnierzy

gdzie przez wieki mieszkali.

Na marginesie ilu Polaków wie że w Katyniu leżą:

ok.10 000 obywateli radzieckich (Rosjan,Białorusinów,Żydów)-oficerów Armii Czerwonej,członków komsomołu,partii komunistycznej,byłych eserowców,mienszewików,kułaków itd itp

kilkuset jeńców radzieckich gł Żydów rostrzelanych podczas odwrotu niemieckich wojsk.

Czy polski egoizm narodowy wymaga tylko wiecznego przepraszania bez empatii z polskiej strony

autor: polak17, data nadania: 2010-04-11 13:23:42, suma postów tego autora: 1323

kontras

Wiesz ja jestem rusofilem. Znam wielu Rosjan, często tam kiedyś bywałem, a ostatnio poznałem cudowną Rosjankę ;-).
Putin zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Skłoniło mnie to nawet do tego, by wejść na stronę ambasady Rosji i napisać maila o moim uznaniu dla postawy władz Rosji i jej wielkiego bratniego słowiańskiego Narodu.
Żywię z tego powodu większe nadzieje na nasze wzajemne zbliżenie. To nasz sąsiad, a nie dalekie i obce USA.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-11 13:27:30, suma postów tego autora: 6205

luke

Bo łatwiej jest walczyć z aborcją niż z bezrobociem.
Łatwiej zajmować się cały miesiąc Katyniem niż bezdomnością.
Teraz cały ten spektakl dalej odwraca uwagę od tego co istotne.
Jak już pisać o katastrofie pod Smoleńskiem to tylko w celu ustalenia dlaczego do tego doszło i dlaczego takie rzeczy zdarzają się Polakom.

autor: poziomka, data nadania: 2010-04-11 13:36:24, suma postów tego autora: 576

++

bomba, chociaż raz się zgadzamy. ;)
Rozwinę swoje stanowisko. Nie byłem zwolennikiem Kaczyńskiego i teraz też nie chodzi o to, robić z niego świętego lewicy przypominając jego bardziej czy mniej "socjalne" posunięcia. Chodzi o to, żeby na chwilę zamilknąć i uszanować - tak po ludzku - cudze nieszczęście. Tylko tyle. Tak zrobiłby przyzwoity człowiek. Tak jak przyzwoity prawicowiec nie obnosiłby się z radością po śmierci np. Marcela Szarego. Przecież już za tydzień będzie można z powrotem atakować "mohery".
A jeśli już ktoś się cieszy ze śmierci "wroga klasowego" to jest to totalnie żałosne. Jeśli jesteś, cwaniaczku, takim radykałem, że to tylko fizyczna eliminacja przeciwnika cię satysfakcjonuje, to dlaczego nie zaatakowałeś go bombą albo chociaż nożem? Bo co, bałeś się? Stać cię tylko na to, żeby teraz brandzlować się słuchając wiadomości o katastrofie?
I wreszcie: przecież tam zginął nie tylko Kaczyński i nie tylko inni znani (i pewnie nielubiani) politycy z PiS, PO i SLD. Tam zginęło też sporo przypadkowych ludzi: pilotów, urzędników, tłumaczy, rodzin katyniaków. Oni też się nie liczą?

autor: Angka Leu, data nadania: 2010-04-11 13:37:38, suma postów tego autora: 3102

Putin zachował się z klasą.

Wołodia, prasti - Ty uże nie "Lili" ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 13:39:13, suma postów tego autora: 6199

MEMENTO

Zapewne niegłupie jest spostrzeżenie, że żal i pamięć działają nieco wybiórczo. Z tym, że wydarzenia, takie jak śmierć działacza Marcela Szarego - aby nawiązać tylko do najświeższego wspomnienia - zostały odnotowane na lewica.pl. Trudno je, co prawda, porównać z rangą, jaką redakcja lewica.pl nadała śmierci Prezydenta i osób mu towarzyszących do Katynia. Ale, marleno, czyż nie dostrzegasz w tym jakiejś prawidłowości, której sama hołdujesz wraz ze swymi kolegami? W końcu Waszym ideałem jest podążanie za masami, za ruchem masowym, za "zwykłymi ludźmi", których sytuacja życiowa przecież obiektywnie pcha w kierunku radykalizmu społecznego, w kierunku lewicy.
Ale aby potencjał stał się realnością, trzeba do mas dotrzeć. Radykalna lewica jest jak na razie niezbyt reprezentatywna dla społeczeństwa, to raczej fakt. Ba, walczy co krok z uzasadnionymi, bądź nie, oskarżeniami o sekciarstwo, przy okazji deprecjonując pamięć o tych, których uważa za jeszcze większych sekciarzy. Nie chodzi mi w tym momencie megalomańsko o naszą skromną ekipę, bo, na szczęście, cieszymy się jeszcze dobrym zdrowiem, ale o totalnie zapomnianych działaczy komunistycznych, sprzeciwiających się stalinizacji i z góry skazanych na przegraną. A nie opowiadających się za opcją trockistowską, co ich przekreśla ponoć ze wspólnej pamięci rewolucyjnej lewicy.
Trudno więc się dziwić, że wierna tym samym zasadom niesekciarskiej akcji, redakcja lewica.pl chce (jak Hyjdla) czuć kontakt z masami, które są, jakie są. Przy okazji ugrywa jakąś cząstkę popularności, która może zaprofitować politycznie. Czyż nie na tym polega słynna "apolityczność" ruchu alterglobalistycznego?
Może więc, paradoksalnie, "nie odkładanie poglądów na półkę" jest wyrazem głębszego szacunku niż pokrzykiwanie: "ciszej nad tą trumną"? W tym się zgadzam z Tobą i z derwiszem. Ale też warto huknąć się we własną pierś i zrezygnować z postawy wyniosłej pogardy w stosunku do tych, którzy niby to są większymi sekciarzami niż Wy sami. Dla tych, którzy odwołują się do mas i mają na to JAKIEŚ PODSTAWY, czyli nie są w tym śmieszni, nie odróżniacie się od nas.

autor: EB, data nadania: 2010-04-11 13:58:59, suma postów tego autora: 856

Dziś wysiedlono kilka osób w moim mieście

do baraków-kontenerów cynicznie nazywanych przez urzędasów "mieszkaniami socjalnymi",na naszych oczach powstają obozy-getta baraków-kontenerów które cynicznie w polsce nazywa się zastępczymi mieszkaniami socjalnymi-ot taka polska europeizacja

autor: polak17, data nadania: 2010-04-11 14:19:24, suma postów tego autora: 1323

polak17

Os. Slamsy Katyńskie

autor: poziomka, data nadania: 2010-04-11 14:26:11, suma postów tego autora: 576

co?

> Choć z ... konkretnymi poglądami politycznymi niektórych spośród ofiar się nie zgadzamy,

Co? Ja się nie zgadzam z poglądami politycznymi ogromnej większości spośród ofiar.
W zasadzie to tylko Annę Walentynowicz szanowałem. Ks. prałata Romana Indrzejczaka żałuję.

Proszę, aby Redakcja wymieniła imiennie osoby, z którymi zgadzali się poglądami.

autor: Roger, data nadania: 2010-04-11 14:34:49, suma postów tego autora: 514

Gdzie była żałoba jak NATO bombardowały Jugosławię, Afganistan, Irak?

Nigdzie, bo w Jugosławii, Afganistanie i Iraku ginęli słowiańscy i arabscy "podludzie", a nie amerykańscy i polscy "supermeni". Już Orwell zauważył, że są wśród nas "równi i równiejsi".

autor: mlm, data nadania: 2010-04-11 14:45:47, suma postów tego autora: 4284

a ja

żadnego czarnego nie żałuję. Z prostego powodu. To wynika z religii, którą wyznawali. Każdy klecha właśnie przeniósł się do krainy wiecznych łowów i śpiewa teraz ze swoim bogiem w anielskim chórze... powinien być więc szczęśliwy? Nieprawdaż?
To przecież jest dążenie każdego klechy by połaczyć się z bogiem i to jak najszybciej.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-11 14:48:00, suma postów tego autora: 6205

ŁĄCZĄ SIĘ W BÓLU

Redakcja Lewica.pl przynajmniej wydała z siebie jakiś jęk, narażając się tym samym na słuszne lub niesłuszne zarzuty. Tymczasem pretendenci do przywództwa i dominatorzy w działactwie nabrali wody w usta, łącząc się w bólu. Nowa Lewica i Grupa na rzecz Partii Robotniczej wciąż opłakują Marcela Szarego, a Polska Partia Pracy przemawia ustami ADMINISTRACJI strony internetowej Organizacji Młodzieżowej PPP:
"Z wielkim bólem przyjęliśmy wiadomość o katastrofie samolotu rządowej delegacji na uroczystości rocznicowe Zbrodni Katyńskiej. Ziemia smoleńska w której są pochowani Polacy zamordowani w Katyniu stała się miejscem ostatecznego pochówku dla biorących udział w aktualnym życiu politycznym ludzi w tym prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego oraz jego żony Marii Kaczyńskiej a także szeregu czołowych postaci w państwie.
Łączymy się w bólu z rodzinami i przyjaciółmi zmarłych polityków, duchownych, żołnierzy i pracowników obsługi samolotu. Nie zostaniecie nigdy zapomniani.

ADMINISTRACJA STRONY ORGANIZACJI MŁODZIEŻOWEJ
POLSKIEJ PARTII PRACY".

autor: BB, data nadania: 2010-04-11 14:56:59, suma postów tego autora: 4605

EB

"A nie opowiadających się za opcją trockistowską, co ich przekreśla ponoć ze wspólnej pamięci rewolucyjnej lewicy."

A o kim mówisz dokładnie? O jakich postaciach?

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2010-04-11 15:30:34, suma postów tego autora: 1002

SiM

Ja też lubię Rosjan, choć cała moja rodzina pochodzi ze wschodu i jest klasowo bielutka, nigdy enkawudzistow nie utożsamialiśmy z Rosjanami, przeciwnie, ci Rosjanie których znali moim rodzice i dziadkowie zawsze wspominani byli jako przemili ludzie, bardzo nam bliscy, chyba bardziej od Niemców, nie mówiąc o anglosasach.

Co do tego czy tu jest Rosja bo leżą tu tysiące rosyjskich żołnierzy?
W jakimś sensie nasze losy są wspólne, choć akurat Smoleńsk z Polską jest bardziej związany niż ziemie odzyskane gdzie się urodziłem z Rosją, ale ich groby są w moim mieście gdzie jest ich duży cmentarz, który zawsze otaczaliśmy szacunkiem, teraz po bardzo pięknym zachowaniu Putina, chyba on jeszcze wzrośnie i to jest ważny pozytywny efekt tej śmierci.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 16:02:12, suma postów tego autora: 1774

Za to lubelszczyzna,białostockie,podlasie

jest związane z rosyjskim prawosławiem,chociaż by przez starowierców.A w Smoleńsku mieszkało wielu Polaków,lojalnych poddanych carskiej Rosji.Wielu Polaków robiło kariery w carskiej Rosji,zresztą w ZSRR też np. Ukraińska SRR,Rosyjska FSRR.

Wieczne uroszczenia i poczucie wyimaginowanej wyższości ni jak nie mają się do naszych powiązań z Rosją

autor: czerwony93, data nadania: 2010-04-11 16:16:10, suma postów tego autora: 2783

Postawa Polaków postawa Rosjan...

...
Po spłonięciu dyskoteki na Syberii, czy zamachu w moskiewskim metrze śledziłem komentarze na różnych forach polskich i rosyjskich.
Momentami naprawdę wstyd mi było za to, że jestem Polakiem...W obliczu tamtych tragedii pojawiała się cała masa oskarżeń insynuacji "że pewnie sami to zorganizowali", wylewanej żółci, że "dobrze tak ruskim" itp itd. Nie przypominam sobie też by pod ambasadą rosyjską Polacy masowo zapalali znicze, spontanicznie solidaryzowali się z rosyjskim narodem...Przynajmniej nie pokazywano tego w mediach...
W związku z tym naprawdę zaskakuje postawa Rosjan...
Spontanicznie składane kwiaty pod ambasadą, szczere słowiańskie emocje...
Na forum internetowym najbardziej antypolska wypowiedź jaką znalazłem (skasowana zresztą przez moderatora) brzmiała mniej więcej tak: "kiedy Polacy zrozumieją w końcu, że opatrzność nie znosi politycznych tańców na kościach pomordowanych"...



autor: pax_eurasiatica, data nadania: 2010-04-11 16:17:56, suma postów tego autora: 104

Pax eur.

mam to samo wrażenie.Po zamachach na moskiewskie metro nasze media zalała fala rusofobicznego jadu,pod ambasadą i konsulatami nie palono zniczy.Były zato uszczypliwe nienawistne,przepełnione jadem i kompleksami typowo polskie ujadanie.Smutna ta moralnośc kalego,smutne że tylko nam powinno się wspólczuć,my natomiast Rosjanom możemy ubliżąć-oto filozofia polaków.

9 MAJA-DZIEŃ ZWYCIĘSTWA,w tym dniu okaże się czy coś do zakompleksionych,zaściankowych megalomanów dotarło,czy na grobach żołnierzy radzieckich będą znicze,a w polskich mediach zamiast docinków,ujadania pojawi się zrozumienie dla żołnierzy radzieckich i polskich walczących z faszystami aż do Berlina.Czy znów rusofob wygra!!

autor: polak17, data nadania: 2010-04-11 16:31:50, suma postów tego autora: 1323

niestety

uważam, że macie racje, Rosjanie częściej bywają wielcy, miewają więcej klasy.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 16:50:14, suma postów tego autora: 1774

pax_eurasiatica... dobrze, że przytoczyłeś ten komentarz:

"kiedy Polacy zrozumieją w końcu, że opatrzność nie znosi politycznych tańców na kościach pomordowanych"...
Ku pamięci następcom.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2010-04-11 16:56:37, suma postów tego autora: 5956

Brawo dla Redakcji

Wielkie wspolczucie dla ofair i bliskich,wszelkie opinie o prezydencie zostawmy na pozniej

autor: Fred_BB, data nadania: 2010-04-11 17:16:00, suma postów tego autora: 676

Jestem ciekaw

czy gdyby na pokładzie/tfu,tf,tfu/ był Generał-b.prezydent całe to prawackie towarzystwo też składało by kondolencje czy raczej ujadało

autor: czerwony93, data nadania: 2010-04-11 17:35:23, suma postów tego autora: 2783

Pax eurasiatica

a nie przyszło ci do głowy, że stosunek Polaków do Rosjan jest inny, bo jest uzasadniony historią? Czy to Polacy przez 123 lata okupowali Rosję? Czy to Polacy zadali Rosji cios w plecy, gdy napadł na nią Hitler? Czy to Polacy mordowali rosyjskie elity w Katyniu? Czy to Polacy instalowali w Rosji władze opartą na bagnetach enkawudzistów?

Oczywiście rusofobia jest głupia i żałosna, a wobec wielu porządnych Rosjan niesprawiedliwa, ale takie postawy nie wzięły się znikąd, one wyrosły na konkretnym podłożu poczynań Rosji, a na swym najniższym poziomie wydały również owoce niechlubne. Warto się jednak zastanowić, co tu jest skutkiem, a co przyczyną, bo te twoje wywody przypominają pretensje wobec bitej i poniewieranej żony alkoholika, która nie wytrzymała kolejnej awantury i poszła na policję albo poskarżyła się teściowej, że jej syn jest pijakiem i bydlakiem.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-04-11 18:02:42, suma postów tego autora: 3848

enkawudzisci

byli towarzystwem bardzo międzynarodowym

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 18:12:02, suma postów tego autora: 1774

WIERZCHOŁEK GÓRY LODOWEJ

Jak już zauważyliśmy, Ostapie, "Radykalna lewica jest jak na razie niezbyt reprezentatywna dla społeczeństwa". Faktu tego zapewne nie kwestionujesz. "Ba, walczy co krok z uzasadnionymi, bądź nie, oskarżeniami o sekciarstwo, przy okazji deprecjonując pamięć o tych, których uważa za jeszcze większych sekciarzy". Tego zapewne również nie kwestionujesz, tym bardziej, że jesteś znanym tropicielem tzw. stalinowskiego sekciarstwa i to nie tylko w osobach "duetu BB", ale i w przodkach W.B. Ty przecież jesteś autorem paszkwilu o "stalinowskim sekciarstwie" Jerzego Czeszejko-Sochackiego. Ale skoro nie chodzi nam w tym momencie megalomańsko o naszą skromną ekipę i o naszych przodków, lecz "o totalnie zapomnianych działaczy komunistycznych, sprzeciwiających się stalinizacji", w dodatku "z góry skazanych na przegraną" i "nie opowiadających się za opcją trockistowską", to pominiemy tego ostatniego. Ten póki żył miał jeszcze szanse doczekać wygranej. 1933 rok - rok śmierci Jerzego Czeszejko-Sochackiego to rok przełomu - w tym roku Hitler doszedł legalnie do władzy. Odtąd szans na wygraną było coraz mniej.
Wiosną 1934 r. protestując przeciw represjom wobec czołowych polskich komunistów, czyli wobec stalinizacji, samobójstwo popełnił Leon Purman. Wcześniej, w 1930 aresztowany został zaraz po przybyciu do Związku Radzieckiego inny wybitny działacz rewolucyjny - komunista, szef Niezależnej Partii Chłopskiej - Sylwester Wojewódzki, który jako szef NPCH nie podporządkował się dyrektywom Stalina. I tak to się zaczęło. W końcu rozwiązano również KPP i jej sekcje autonomiczne KPZU i KPZB. Represje zarówno stalinowskie, jak i sanacyjne objęły cały ruch rewolucyjny w Drugiej Rzeczypospolitej.

Wystarczy porównać niektóre liczby. "Pozwalają one bowiem - jak pisze Ryszard Nazarewicz - ocenić w przybliżeniu rozmiary zbrodni popełnionych przez NKWD. Otóż w styczniu 1936 r. KPP (wraz z KPZU i KPZB) liczyła 17 302 członków, z tego 3817 przebywało w ZSRR. Spośród nich ocalało w ZSRR nie więcej niż 100, w tym nikt z aktywu kierowniczego KPP i KZMP.
Do tego należy dodać bliżej nieznaną, lecz z pewnością idącą w tysiące liczbę zamordowanych polskich emigrantów politycznych, którzy mieli już obywatelstwo radzieckie, często byli członkami WKP(b), pracowali w różnych zakładach pracy i instytucjach w Rosji, na Ukrainie, Białorusi itp., w tym także w polskich rejonach autonomicznych Marchlewsk i Dzierżyńsk - wówczas zlikwidowanych, a także miejscowych Polaków - ROZMIARY ZBRODNI DORÓWNUJĄ, A NAWET PRZEWYŻSZAJĄ ILOŚCIOWO PÓŹNIEJSZE MASOWE MORDERSTWA DOKONANE DECYZJĄ STALINA NA WOJSKOWYCH POLSKICH W KATYNIU, CHARKOWIE I KALININIE". Nikt jednak o rocznicy tych zbrodni w Polsce nie wspomina, a przecież "Podobny los spotkał też wiele tysięcy działaczy i członków komunistycznej partii radzieckiej, a także litewskiej, łotewskiej, estońskiej, fińskiej, węgierskiej, jugosłowiańskiej, niemieckiej i innych. Jednak wobec KPP, akcja ta była przeprowadzona ze szczególną bezwzględnością i dokładnością.
Z niedawno opublikowanych opracowań autorów rosyjskich mających dostęp m.in. do archiwów NKWD wynika, że unicestwienie KPP i prawie wszystkich polskich komunistów w ZSRR było - równolegle z działaniem przeciwko kadrom radzieckim - elementem szeroko zakrojonej akcji przeciwko ludziom wielu narodowości i obywatelom różnych państw korzystających z azylu politycznego w ZSRR, a w tym działaczom wielu partii komunistycznych i Kominternu. Akcją wyniszczającą, tzw. operacjami narodowościowymi, stanowiącymi uzupełnienie i rozwinięcie represji wewnętrznych miano objąć Polaków, Niemców, Łotyszów, Finów, Estończyków, Węgrów, Greków, Rumunów, Bułgarów, Koreańczyków, Chińczyków i innych".
"Represje wobec komunistów polskich w ZSRR były zarazem fragmentem zarządzonej przez szefa NKWD Jeżowa na podstawie decyzji Stalina z 9 sierpnia 1937 r. 'operacji polskiej'
NKWD. Na podstawie rozkazu Jeżowa nr 00485 z 11 sierpnia 1937 mieli zostać aresztowani wszyscy uciekinierzy z Polski, emigranci polityczni, wymienieni z Polską więźniowie polityczni, pozostali w ZSRR jeńcy polscy z wojny 1920 r., byli członkowie PPS, POW i innych organizacji polskich. Na podstawie orzeczeń 'trójek' NKWD mieli oni zostać rozstrzelani, bądź skazani na 5-10 lat więzienia lub obozu. W pierwszej kolejności mieli zostać aresztowani Polacy i osoby powiązane z Polską (np. Żydzi polscy, żony Polaków) pracujący w Armii Czerwonej, w NKWD, w przemyśle obronnym, w transporcie i energetyce. Ogółem w toku 'operacji polskiej' aresztowano w ZSRR 134 519 Polaków. Ilu z nich rozstrzelano możemy obliczyć na zasadzie interpolacji. Otóż w latach 1937-1938 (wg danych NKWD) w ZSRR aresztowano z przyczyn politycznych 1 545 041 osoby, z tego rozstrzelano 681 692, tj. prawie połowę (44%). W ramach 'operacji narodowościowej' (polskiej, łotewskiej, niemieckiej, fińskiej, koreańskiej itp.) aresztowano ogółem 365 805 osób tych narodowości, z nich rozstrzelano 170 830, tj. 47%. Przyjmując podobny odsetek dla Polaków aresztowanych w 'operacji polskiej' (których ogółem było 134 519) otrzymamy liczbę rozstrzelanych ponad 63 000, z tym, że liczba ta może być zapewne większa.
Wg Jeżowa, w styczniu 1938 r. wciąż jeszcze pozostawało na wolności ok 20-30 tysięcy uchodźców z Polski. Nakazał on przede wszystkim 'oczyścić stolicę z Polaków', których zamieszkiwało jeszcze wtedy w Moskwie 18 tysięcy, 'wyczyścić' także 15 tysięcy Łotyszy.
Kontynuowanie działań w celu 'rozbicia szpiegowsko-dywersyjnych kontyngentów' Polaków, Łotyszy, Niemców, Finów itp. przedłużono decyzją Biura Politycznego KC WKP(b) z 31 stycznia 1938 z podpisem Stalina, nakazując stosowanie 'pozasądowego trybu' i 'uproszczonej procedury' przy rozpatrywaniu ich spraw przez specjalne 'trójki' NKWD, przy czym wyroki śmierci miały być wykonywane natychmiast.
Wśród aresztowanych i rozstrzelanych było także wielu posądzonych o rzekome szpiegostwo na rzecz polskiego wywiadu i przynależności do POW wyższych oficerów Armii Czerwonej narodowości polskiej, jak Romuald Muklewicz, Roman Łągwa, Stefan Żbikowski i wielu innych. Aresztowani zostali także późniejszy marszałek Konstanty Rokossowski i generał Władysław Korczyc, którym szczęśliwie udało się uniknąć rozstrzelania. Rokossowski siedział w więzieniu od 17 sierpnia 1937 do 22 marca 1940 r., zaś Korczyc od 9 maja 1938 do 12 stycznia 1940. Były też ofiary spośród oficerów NKWD narodowości polskiej, przeważnie zaangażowanych jeszcze przez Feliksa Dzierżyńskiego, jak Ignacy Dobrzyński-Sosnowski, Stanisław Messing, Stanisław Redens (mąż Anny Allilujewej, szwagierki Stalina) i wielu innych.
O tym, że 'operacja polska NKWD' wymierzona była przeciwko Polakom jako narodowości, a w tym polskiej mniejszości narodowej w ZSRR świadczy m.in. rozbicie przez masowe aresztowania i likwidacje polskich rejonów autonomicznych. Na Białorusi był to Dzierżyńsk utworzony 25 lipca 1925 r., zlikwidowany w październiku 1935 r., na Ukrainie Marchlewsk, utworzony w marcu 1932 r., zlikwidowany w 1937 r." (Ryszard Nazarewicz "Komintern a lewica polska. Wybrane problemy", Warszawa 2008, s. 53-55).
Przy okazji Ryszard Nazarewicz daje przykład "cynicznego stosunku do pomordowanych ofiar terroru" jakim jest stwierdzenie "Gazety Wyborczej" (nr 147 z dnia 1 grudnia 1989 - podpisane przez "WK'), redagowanej swoją drogą m.in. przez synów i córki działaczy KPP, a nawet ofiar "czystek", w odpowiedzi na apel prof. Juliana Kieszczyńskiego w "Polityce" (nr 48 z 1989 r.), gdzie domagał się podjęcia badań nad losami polskich komunistów w ZSRR oraz wzniesienia symbolicznego pomnika pomordowanym, w "Gazecie Wyborczej" napisano - "że były to wewnętrzne porachunki w gangsterskiej bandzie, a gangsterom nie wystawia się pomników"(tamże, s. 57).

Zapewne, Ostapie, podzielasz zdanie "Gazety Wyborczej"?

autor: EB, data nadania: 2010-04-11 18:12:21, suma postów tego autora: 856

Stara śpiewka, Durango, ale niemądra

Pretensje że Rosjanie bili Polaków, a nie odwrotnie (jak przecież stuleciami bywało), można mieć tylko do siebie.
To samo dotyczy stosunku do Niemców. Kompleksy nieudacznika.

autor: west, data nadania: 2010-04-11 18:16:38, suma postów tego autora: 6717

Durango

No właśnie. Co było pierwsze? 123 lata niewoli czy czasy Dymitra Samozwańca i nasze próby ujażmieienia Rosji i jej katolicyzacji?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-11 18:20:43, suma postów tego autora: 6205

czerwony93

Bardzo łatwo domyślić się, jak prawactwo zareagowałoby na wieść o tragicznej śmierci Gen. Jaruzelskiego. Wystarczyło poczytać prawackie wpisy na forach Interii, Wirtualnej Polski czy Onetu po śmierci Edwarda Gierka, Mieczysława Rakowskiego czy też Krzysztofa Teodora Toeplitza...

autor: Wąż jadowity, data nadania: 2010-04-11 18:32:45, suma postów tego autora: 213

czerwony93

Nie ogłądałeś wynurzeń pisowskiego euroosła Marka Migalskiego w tvn?Chciał ze swojej erooślej pensji zafundować Generałowi Jaruzelskiemu przelot do Katynia innym samolotem,byleby tylko nie hańbił swoją obecnością wspolnego przelotu z prezydentem Kaczyńskim.Tfuuuu!Nie Bogu.Migalskiemu niech będą dzięki!

autor: Lewy_sierpowy, data nadania: 2010-04-11 18:33:10, suma postów tego autora: 623

West,

ja się cieszę, że Polacy nie byli takimi "udacznikami" jak carowie i Stalin. Nie miałbym nic przeciwko temu, żebyśmy się przed ww. potrafili obronić, ale już niekoniecznie naśladowali ich politykę podbojów i zniewalania innych narodów. Tak czy owak, Rosji nie mamy za co kochać i to jęczenie o "rusofobii" ma taki sam sens, jak zarzucanie więźniowi Auschwitz, że nie pała miłością do potomków esesmanów.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-04-11 18:47:27, suma postów tego autora: 3848

czerwony93

"Za to lubelszczyzna,białostockie,podlasie jest związane z rosyjskim prawosławiem chociaż by przez starowierców."

Lubelszczyzna jest związana z prawosławiem? A już ze starowiercami? O czym Ty mówisz?

autor: A.Warzecha, data nadania: 2010-04-11 18:52:16, suma postów tego autora: 2743

ni anarchisty ni marksity

Po oświadczeniu lewica.pl w sprawie żałoby jednego można być pewnym: nie ma w kolektywie redakcyjnym lewica.pl żadnego marksisty ani anarchisty.

Wszak ze względów klasowych i stosunku do instytucji państwa nie mogliby poprzeć tego oświadczenia lojalności wobec państwa i jego klasy politycznej. Wyszło szydło z worka.

autor: derwisz, data nadania: 2010-04-11 18:52:52, suma postów tego autora: 219

stalin

nie był Rosjaninem, podobnie zresztą jak "carowie" Romanowowie, zresztą patrzenie na to w takich kategoriach w ogóle nie ma sensu, bo większość dynastii europejskich była bardziej skoligacona z sobą nawzajem niż z narodami którymi rządziły.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 19:14:14, suma postów tego autora: 1774

Wszystkie liczące się kraje w swoim czasie prowadziły politykę podbojów

i nie ma co robić cnoty z braku sukcesów w tej mierze. Te liczące się najbardziej robią to do dzisiaj. A już zwłaszcza nie warto pisać o "zniewalaniu narodów" w odniesieniu do czasów, kiedy narodów na dobrą sprawę jeszcze nie było, a główną formą "zniewalania" był stosunek klasy panującej do ogromnej większości społeczeństwa.

autor: west, data nadania: 2010-04-11 19:16:02, suma postów tego autora: 6717

Durango

123 lata Rosyjskiej okupacji Polski? W jakich latach?
Czy Krakusy i Poznaniacy zgadzają się z Durango?

autor: poziomka, data nadania: 2010-04-11 19:25:53, suma postów tego autora: 576

Durango zastanawiałeś się kiedyś...

Jak dziś wyglądają relację niemiecko-rosyjskie w przypadku ociekającej w dużo większym stopniu krwią historii stosunków tych dwóch krajów i narodów?
Dlaczego pojednanie niemiecko-rosyjskie przy dziesiątkach milionów zabitych po obu stronach jest tak stabilne i przemyślane?
Jak na tym tle wyglądają stosunki dwóch było nie było słowiańskich narodów?
Dlaczego Niemcy potrafią, Polacy już nie?


autor: pax_eurasiatica, data nadania: 2010-04-11 20:05:11, suma postów tego autora: 104

Pax,

zdaje się, że kiedyś coś tu wspominałeś o geopolityce. No to odrób lekcję ze znajomości teorii klasyków geopolityki, a dowiesz się, dlaczego Rosja i Niemcy mają wspólne interesy, skutkujące rozmaitymi formami zbliżenia i porozumienia ponad zaszłościami historycznymi, a także dlaczego Polska nie będzie nigdy przyjacielem tychże krajów, niezależnie, czy któryś z nich jest "słowiański".

Ciekawe zresztą, czemu rozmaici specjaliści od pokojowego pustosłowia albo od "słowiańszczyzny" nie dziwią się i nie oburzają na przykład na dość rozpowszechnioną na Ukrainie "polonofobię". Albo na to, że Niemcy niemal zawsze traktowali nas z pogardą, mimo iż krzywd od nas zbyt wielu nie zaznali.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-04-11 20:27:30, suma postów tego autora: 3848

Ostap

Oczekujesz ze zostaną podane konkretne nazwiska działaczy komunistycznych?

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-04-11 20:35:29, suma postów tego autora: 1212

REDakcje...

Widzę że EB mnie już uprzedziła...

PS.
derwisz
Powstaje zasadnicze pytanie, kto tak naprawdę znajduje się w tej redakcji?

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-04-11 20:40:55, suma postów tego autora: 1212

ciekawe co ci klasycy

piszą o wspólnocie interesów Polski i USA lub Izraela?
No i o tym, że ta "wspólnota interesów" nie uchroniła Niemiec i Rosji od stania po przeciwnych stronach w dwu największych wojnach ostatniego stulecia, Niemcy nawet fundnęli Rosjanom komunizm.
A Niemcy Polakami gardzą nie dlatego, że doznali krzywd, bo za to się najwyżej nienawidzi, tylko za to, że Polacy się krzywdzić pozwalają, i że ich obyczaje - m.in. sprzedajność są godne pogardy, pisze o tym nie kto inny tylko niewątpliwy klasyk generał Clausevitz.
A zwolennicy szczucia Polaków na Rosjan nie mówią o wielu polskich krzywdach, nie tylko ukraińskich.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 20:54:44, suma postów tego autora: 1774

...

Ze ściśniętm sercem i kluchą w gardle przyłączam się do redakcji Lewica.pl
z wyrazami żalu i współczucia dla krewnych i bliskich osób zabitych w katastrofie, żalu z powodu straty części polskiej elity patriotycznej.
To wielka strata dla Polski i to bardzo boli.
Czy tak być musiało ? Czy z tego nieszczęścia nauczymy się czegoś ?

autor: Adrem63, data nadania: 2010-04-11 21:07:28, suma postów tego autora: 2307

@ Durango 95

Nie "słowiański" i nie "słowiańszczyzny", lecz słowiański i Słowiańszczyzny - bez cudzysłowu i drugi wyraz z dużej (odsyłam do słownika, jeśli sam nie wiesz rzeczy tak elementarnych). To, że znaczna część Polaków nie uświadamia sobie pewnych spraw, jest m.in. zasługą (hm, jakby tu rzec?) tych, którzy po prostu nie są Słowianami.

Może ta tragedia rzeczywiście zbliży dwa bratnie słowiańskie narody. Narody inne od siebie, ale bliższe sobie nie inne. Chociaż hieny na pewno będą to utrudniać.

autor: Bury, data nadania: 2010-04-11 21:17:30, suma postów tego autora: 5751

pax_eurasiatica

Twój cytat: " Kiedy Polacy zrozumieją w końcu..." wyraża absolutną słabość i nieskuteczność naszej wschodniej polityki, bo opartej wyłącznie na historycznym rozdrapywaniu ran. Tusk próbuje to zmieniać ale czyni to niestety bardzo nieśmiało. Ameryka daleko a z sąsiadami żyjemy na bakier, bo chcemy ich ciągle o czymś pouczać. Może po tej tragedii to się zmieni? Przecież bez współpracy z sąsiadami nie podniesiemy naszego poziomu życia. Czy elity to kiedyś pojmą czy nigdy, bo więcej wtedy znaczą?

autor: steff, data nadania: 2010-04-11 21:22:56, suma postów tego autora: 6626

EB

"Zapewne, Ostapie, podzielasz zdanie "Gazety Wyborczej"? "

Nie ma to jak kretyński komentarz na sam koniec ciekawego wpisu. Was się nie można już zwyczajnie zapytać? A potem wielkie larum, że jesteście izolowani politycznie i towarzysko.

Zdania "GW" nie podzielam, ku żalowi co poniektórych.

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2010-04-11 21:28:58, suma postów tego autora: 1002

Elita radykalnej lewicy jest bezpieczna

Samoloty bezzałogowe są mało awaryjne i bardzo rzadko spadają.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 21:53:31, suma postów tego autora: 6199

Polonofobi, dajcie już spokój

zanim zaczniecie dowodzić, że więcej Polaków zginęło z rąk Amerykanów, niż Rosjan.

Jeśli nie potraficie się modlić, to przynajmniej zanućcie pod nosem "Międzynarodówkę". Szacunek dla zmarłych można okazywać na wiele sposobów.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 22:05:52, suma postów tego autora: 6199

z rąk Amerykanów

to Polacy rzeczywiście raczej nie giną, oni giną za nich i nawet się nie buntują, jak kiedyś Sipajowie i inne formacje złożone z ludów tubylczych i kolonialnych.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 22:13:26, suma postów tego autora: 1774

Bury,

nie użyłem terminu "słowiańszczyzna" w sensie geograficznym, lecz jako ironiczne określenie tych waszych mrzonek o jedności, więc spudłowałeś z tym odsyłaniem do słownika. Zresztą tobie żaden słownik nie pomoże na "słowiańskie" frajerstwo spod znaku wizji sojuszu dupy z batem.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-04-11 22:21:20, suma postów tego autora: 3848

CHCIAŁEŚ KONKRETY

Więc masz konkrety.
Nie na pochwałach nam zależy. Nie udawaj zatem niewiniątka.

autor: BB, data nadania: 2010-04-11 22:38:29, suma postów tego autora: 4605

kontras - a ilu Polaków zginęło służąc w rosyjskiej armii podczas I Wojny Światowej?

Poczytaj o Legionie Puławskim i Brygadzie Strzelców Polskich.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 22:48:20, suma postów tego autora: 6199

Droga Redakcjo Lewica.Pl ..........................

Odpowiedzcie jednak mi Reakcjo naiwnemu socjaliście dlaczego puszczacie tak antypolskie i tak antylewicowe posty jak

ten poniżej
................
Polonofobi, dajcie już spokój
zanim zaczniecie dowodzić, że więcej Polaków zginęło z rąk Amerykanów, niż Rosjan.

Jeśli nie potraficie się modlić, to przynajmniej zanućcie pod nosem "Międzynarodówkę". Szacunek dla zmarłych można okazywać na wiele sposobów.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 22:05:52, suma postów tego autora: 2860
...................................

SN pokazał tym postem w całej krasie, że jest ohydną wstrętną
hieną polityczną..........................oraz, że ma kłopoty z ortografią.

Czy o to Wam chodziło?

autor: jacekx, data nadania: 2010-04-11 22:52:09, suma postów tego autora: 3088

no i co z tego

kiedyś za cara, (rozumiem, że uważasz iż Piłsudski walczył za cesarza)a teraz za Busha.
To może i w powstaniach były takie przypadki - tylko o czym to ma świadczyć? O wyższości Amerykanów?
A może o tym, że ktoś nas i Rosjan na siebie skutecznie napuszcza. Dla ułatwienia polecam lekturę Springera i Agory.
Pewno byli też jacyś Polacy w amerykańskiej wojnie domowej i w wielu innych, koniecznie sprawdź ilu.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 22:59:09, suma postów tego autora: 1774

jacekx - z tą ortografią to się wygłupiłeś, ale od człowieka biegłego w stawianiu kropek nie wymagam

zbyt wiele. Pozostań naiwnym socjalistą i nie wypowiadaj się w kwestiach wymagających choćby szczypty patriotyzmu.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 22:59:22, suma postów tego autora: 6199

kontras - to świadczy tylko o tym, że Polacy służyli pod komendą zarówno Rosjan, jak i Amerykanów i

za nich ginęli. A jak słusznie stwierdziłeś z rąk Amerykanów zginęło mniej Polaków, niż z rąk Rosjan. Wystarczy wspomnieć sam Katyń. Objęcie tego rozumem pomoże Ci zrozumieć dlaczego łatwiej znaleźć w Polsce rusofoba, niż jankesofoba. Choć lewica wciąż dziwi się dlaczego tak jest.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 23:11:47, suma postów tego autora: 6199

Mój post miał wygladać pierwotnie inaczej ..........

Cześć pamięci Ludzi którzy zginęli..............
........................

Odpowiedzcie jednak mi Redakcjo naiwnemu socjaliście dlaczego puszczacie tak antypolskie i tak antylewicowe posty jak

ten poniżej
................
Polonofobi, dajcie już spokój
zanim zaczniecie dowodzić, że więcej Polaków zginęło z rąk Amerykanów, niż Rosjan.

Jeśli nie potraficie się modlić, to przynajmniej zanućcie pod nosem "Międzynarodówkę". Szacunek dla zmarłych można okazywać na wiele sposobów.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-11 22:05:52, suma postów tego autora: 2860
...................................

SN pokazał tym postem w całej krasie, że jest ohydną wstrętną
hieną polityczną..........................oraz, że ma kłopoty z ortografią.
Czy o to Wam chodziło?

autor: jacekx, data nadania: 2010-04-11 23:13:08, suma postów tego autora: 3088

Sn chodziło mi o ..............

Polonofobi .........

autor: jacekx, data nadania: 2010-04-11 23:15:23, suma postów tego autora: 3088

[*]

Ogromny żal po stracie WSZYSTKICH osób, które zginęły w tej katastrofie.
Bez względu na różnice polityczne.
To byli mądrzy, oddani swoim ideałom, wykształceni ludzie, z ogromnym doświadczeniem, zajmujący określone stanowiska nieprzypadkowo.
Bez względu na różnice polityczne.
To ogromna strata dla polskiego społeczeństwa. Dla nas wszystkich.
Bez względu na różnice polityczne.
Ta tragedia dotkęła wszystkie partie reprezentowane w Sejmie i Senacie - bardzo osobiście.
Dotknęła wielu środowisk, od prawa do lewa.
Zginęli pełniąc swoje obowiązki w służbie publicznej. W NASZYM imieniu.
Bez względu na różnice polityczne.

Cześć ich pamięci!

PS. Dajcie sobie spokój z tymi małostkowymi dyskusjami. One są nie na miejscu w obliczu takiej tragedii!

autor: Magda, data nadania: 2010-04-11 23:22:45, suma postów tego autora: 62

w Katyniu

nasi oficerowie nie zginęli z rąk Rosjan tylko komunistów, nawet literalnie jakbyś chciał badać biografie szefów NKWD,GPU czy Czeka, to Rosjan było tam niewielu, i nie zginęli dlatego, że byli Polakami tylko dlatego, że byli elitą autentyczną, bez której Polakami łatwiej manipulować, co niestety sprawdza się do dzisiaj.
Jakbyś już chciał tak liczyć to najwięcej ofiar Stalina - Gruzina (był też Polak Dzierżyński, nawiasem mówiąc mój całkiem bliski powinowaty) było wśród samych Rosjan.
A to, że w walkach z Rosjanami zginęło nas więcej niż z Amerykanami, to epokowe odkrycie, sprawdź jeszcze koniecznie jak to było w stosunkach z Australią.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 23:24:28, suma postów tego autora: 1774

SN ..........................

Pytanie uruchamiające Twój rozum.

Pytanie uruchamiające Twój rozum.

Dlaczego uważam Cię z hienę polityczną?
......................................
......................................

Uważam tak dlatego, że wykorzystujesz tragedię ludzką czyli
katastrofę gdzie zginęli nasi rodacy z Lewa i Prawa.
do prowadzenia swojej prywatnej wojny ( ? ...... a może na zlecenie PO ) ......
z przedstawicielami Lewicy na Lewica.pl.

Tragedię katastrofy wykorzystujesz do walki politycznej.

Jesteś więc hieną.

autor: jacekx, data nadania: 2010-04-11 23:27:46, suma postów tego autora: 3088

a jak tak lubisz

Anglosasów, a nienawidzisz Rosjan to sprawdź co ci pierwsi pisali o Katyniu przez 50 lat, i zbadaj dlaczego nie odtajnili dokumentów w sprawie Sikorskiego nawet po 50 latach, choć przedtem to zapowiadali - jakoś tutaj nigdy żadne przepraszam nie padło.
Natomiast fakt, mordowali sami chyba mniej, raczej pakowali do ciężarówek i wysyłali na rzeź, jak np. nad Drawą.
Choć w dalekich koloniach folgowali sobie trochę bardziej.

autor: kontras, data nadania: 2010-04-11 23:31:52, suma postów tego autora: 1774

Durango i geopolityka...

Zaczepianie sąsiadów i liczenie na zamorskie sojusze - Durango i rządy polskie i po
szkodzie są głupie. Uważam, że mądrzej byłoby zrobić teraz WSZYSTKO, by na trwałe ułożyć sobie
dobrosąsiedzkie stosunki z Rosją i z Niemcami także. Bo Polski jak dotychczas ciągle przenieść się
nie da ! Szczucie sąsiadów na Rosję, jak to miało/ma(?) miejsce w przypadku wtrącania do
Ukrainy, Białorusi, Gruzji dobrosąsiedzkich stosunków z Rosją NAPEWNO nie zapewni ( nawet mimo takich pozytywów ze strony Rosjan jakich doświadczyliśmy w ciągu ostatnich dni).
Co gorsza NIE zmieni to faktu, że to wciąż Rosja, a nie nawet najbardziej zaprzyjaźniona
z Polską Białoruś, jest ważnym i potężnym sąsiadem. W przyjaźń ukraińsko-polską nie
wierzę, ze wzgl. historycznych. Jeśli teraz po wyborze Janukowycza będą poprawne stosunki, to już będzie
dużo. Ale czemu te stosunki nie miałyby być dobre, gdyby oba te kraje nadal
były zaprzyjaźnione z Rosją? Czemu to niby dla Polski takie szkodliwe? Jaką krzywdę robi dzisiejsza zaprzyjaźniona z Rosją Białoruś Polsce?
"Prześladując" Andżelikę Borys- tą Joannę d'Arc, naszych czasów?

Cóż można cierpiąc na manię prześladowczą do jednych się wtrącać, z innymi postępować według narodowego schematu w stylu "nie będzie rusek mówił nam gdzie mamy lądować" a całą politykę zagraniczną traktować dalej jako pielgrzymkę: od
Watykanu do Waszyngtonu...
Nie jest/było (mam taką nadzieje) to jednak ani mądre ani zdrowe...

autor: pax_eurasiatica, data nadania: 2010-04-12 02:55:05, suma postów tego autora: 104

PRZYSTANEK "AURORA"

Smutne jest to, że Magda odbyła swoja podróż przez radykalną lewicę rozpoczynając ją od socjalizmu fabiańskiego, a kończąc na ogólnych, państwowotwórczych komunałach, zupełnie jakby epizodu nawiązującego do "Aurory" nie było. To tylko pokazuje, jak głęboko na świadomość społeczną potrafią wpływać "Wielcy Nauczyciele" typu Z.M. Kowalewskiego. Idziemy o zakład, że świadomość rodem z Maja '68 w wykonaniu Związku Zawodowego "Sierpień 80" i Ziętka ma dokładnie tak samo głęboki charakter.

autor: EB, data nadania: 2010-04-12 06:44:43, suma postów tego autora: 856

.

Rzeczywiście Durango, w takim rozumieniu, tj. jako pewnego rodzaju ekwiwalent "słowiańskości", można to tak napisać.

autor: Bury, data nadania: 2010-04-12 09:25:02, suma postów tego autora: 5751

EB

A czy manifestacja braku ludzkich uczuć ma być jedynym i najważniejszym manifestem lewicowości? Im bardziej człowiek jest pozbawiony ludzkich uczuć, tym prawdziwszym jest lewicowcem?

Lewicowość pozbawiona całkowicie uczuć i emocji jest... dziwną lewicowością. Lewicowość bez takich źródeł, szybko staje się cyniczna.
Taki moment i reakcje człowieka, to dobry sprawdzian, który mówi wszystko o człowieku.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-12 10:09:33, suma postów tego autora: 6205

NAKAZ MILCZENIA NIE OBOWIĄZUJE

Nasze TWARDE oświadczenie, sierpie, publikowane zarówno na stronie internetowej "Dyktatury Proletariatu", jak i w komentarzach na lewica.pl pod newsem o katastrofie nie daje podstaw do takich oskarżeń. Nawet żałobnicy prowadzą dyskusje polityczne. Dowodem może być wczorajsza dyskusja w programie Jacka ŻAKOWSKIEGO na TVP info po godz. 20 - dyskutowano o tym CO DALEJ.
Dziś milczenie przerwie zapewne Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80" i Polska Partia Pracy. W poniedziałek obraduje bowiem "krajówka", która w tym dniu miała spotkać się z Jolantą Fedak - ministrem pracy.

autor: BB, data nadania: 2010-04-12 10:44:38, suma postów tego autora: 4605

Durango

Frajerstwo? Jakoś np. kraje skandynawskie nie uważają tego typu związku za frajerstwo. Nie widzę powodów, dla których specjalne więzy nie miałyby z jednej strony łączyć narodów słowiańskich, z drugiej zaś krajów katolickich.

autor: Bury, data nadania: 2010-04-12 10:48:10, suma postów tego autora: 5751

Magrud

http://passent.blog.polityka.pl/?p=684#comment-157111

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-04-12 11:05:30, suma postów tego autora: 1169

Po pierwsze

w Katyniu zabito nie tylko Polaków,II RP była krajem wielonarodowym,endeckie myślenie to pokłosie dzisiejszego składu III/IV RP.Po drugie mordu dokonali stalinowcy którzy najpier wykończyli ok. 500 000 działaczy aparatu z opozycji lewicowej,opozycji robotniczej,tzw. starych bolszewików oraz b. więźniów politycznych caratu.

co do zabitycz w katyniu Czy były to elity II RP,po części tak ale również podpora autorytarnego reżimu sanacyjnego.Była to zbrodnia wojenna.

Co do wypadku samolotu to opłakiwanie "elit patriotycznych" przez prawaków jest zrozumiałe,myślenie i refleksja nigdy nie były ich mocną stroną.Lewica nie powinna popadać w chisterie narodową.

autor: czerwony93, data nadania: 2010-04-12 11:07:38, suma postów tego autora: 2783

Wkleję fragmenty, Tereso, by ubogaceni żałobą mogli się obejrzeć:

tłum był tak gęsty, iż uniemożliwiał swobodne poruszanie się. Pomimo tego ścisku NIE ZAZNAŁYŚMY POCZUCIA WSPÓLNOTY. Poszczególne rodziny, czy grupki znajomych NIE NAWIĄZAŁY ZE SOBĄ KONTAKTU. Żadnych spojrzeń, słów, czy gestów wymienianych pomiędzy nieznajomymi. OCIERALIŚMY SIĘ O SIEBIE W CAŁKOWITEJ OBCOŚCI.
(...) Choć te tłumy wyglądały w TV imponująco, to w środku wiało pustką. Za każdym razem, gdy uczestniczę w podobnych spędach zadziwia mnie, JAK WIELE PRÓŻNI MOŻE SIĘ ZMIEŚCIĆ W TAK SZCZELNYM TŁOKU.
No cóż, dystansu pomiędzy ludźmi nie powinno mierzyć się w cm, tylko w skali zaangażowania w to, co wspólne, w to, co społeczne".
[!]

autor: Hyjdla, data nadania: 2010-04-12 11:43:57, suma postów tego autora: 5956

Słusznie,

bo to cenne spostrzeżenia.

Polecam - http://passent.blog.polityka.pl/?p=685

i coś jeszcze, mianowicie dyskusję na blogu Bobika (mieszka w Niemczech pod holenderską granicą), tu początek - http://www.blog-bobika.eu/?p=301#comment-42161 (@ haneczka, mieszka w Polsce). Inne osoby biorące udział w dyskusji to:

- Helena - Londyn

- Dora - Dorota Szwarcman, "Polityka"

- Żona Sąsiada - żona Adama Szostkiewicza z "Polityki", Kraków

- Jotka - Polska

- Monika - USA, okolice Bostonu

- Krolik - Ameryka, chyba Kanada

- Andsol - Brazylia

- WandaTX - Teksas

- Rysberlin - Berlin

- Teresa Czekaj - Francja

- inne osoby, których miejsca (kraju) zamieszkania nie pamiętam.

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-04-12 12:27:26, suma postów tego autora: 1169

Koniec Cywilizacji Białego Człowieka

Na wielu komercyjnych portalach technicznie pozbawia się ludzi możliwości komentowania tego wydarzenia.
Czy tego pragnie też lewica.pl?

Wczoraj w TOK FM zamiast audycji o poglądach Róży Luksemburg można było usłyszeć komentarze na GORĄCO słuchaczy o tym wydarzeniu.
Jeden z komentatorów wprost wyraził się, że Lech Kaczyński "popełnił zbiorowe samobójstwo".
Jedna za słuchaczek chciała dowieść "antypolskim" dziennikarzom że ukrywają prawdę o tym wypadku, gdyż
pewnie" stoi "za nim Rosja".
Przed tą audycją zresztą odbywała się dyskusja w jakiej uczestniczył m.in. prof. Tadeusz Bartoś, były dominikanin i prof. Zbigniew Mołejko.
Dyskusja była o tyle ciekawa gdyż całkiem nie wpisywała się w nastrój chóralnego płaczu i zadumy.
Przede wszystkim dzięki wspomnianym opiniom profesorów.
Zwrócili oni uwagę na to, że ta katastrofa nie kończy konfliktów politycznych ani społecznych, czy tym bardziej podziałów w społeczeństwie. Niektórzy księża czy też media (w tym też te jakie powiązane są z TOK FM) wręcz żądają by w ogóle nie zadawano pytań ani tym bardziej formułowano jakiś politycznych wniosków wynikających z obecnej sytuacji czy dotyczących ofiar wypadku.
Niestety oglądając media można pomyśleć że nastąpił już koniec Najjaśniejszej Rzepy...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-04-12 13:36:08, suma postów tego autora: 1212

NOTA BENE

Czekaliśmy i doczekaliśmy się. Oto oczekiwana przez nas NOTA KONDOLENCYJNA:

"Wolny Związek Zawodowy 'Sierpień 80' oraz Polska Partia Pracy wyrażają głęboki żal i współczucie z powodu tragicznej śmierci osób znajdujących się na pokładzie samolotu lecącego na uroczystości do Katynia. Najszczersze wyrazy współczucia i żalu składamy przede wszystkim rodzinom ofiar.

Spory polityczne są nieodłączną cechą demokracji. Ważne, by miały one konstruktywny i merytoryczny charakter. Pamiętając o tych zasadach żegnamy dziś osoby, z którymi nie zawsze się zgadzaliśmy, ale szanowaliśmy za ich postawę i szczerość przekonań.

Żegnamy Pana Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej wraz z małżonką, Panią Marią Kaczyńską. Żegnamy Wicemarszałka Sejmu RP, Pana Jerzego Szmajdzińskiego. Żegnamy Panią Poseł Izabelę Jarugę-Nowacką. Żegnamy zasłużoną dla ruchu związkowego Annę Walentynowicz. Wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putrę. Żegnamy wszystkich, którzy zginęli, pełniąc tego dnia swoją powinność wynikającą z obowiązków służbowych wobec Państwa Polskiego. Posłów i Senatorów. Urzędników państwowych i osoby wypełniające swoje obowiązki w tej misji. Składamy szczere wyrazy żalu i współczucia przedstawicielom klubów parlamentarnych Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy w tej ogromnej tragedii stracili swoich kolegów i przyjaciół.

Dwa tygodnie temu prezydent Lech Kaczyński wystosował pismo na nasz IV Krajowy Zjazd Delegatów WZZ 'Sierpień 80' życząc nam stałej i twórczej inspiracji ideałami Sierpnia 1980 Roku. Dużo wcześniej, podczas współorganizowanego przez nas strajku w kopalni 'Budryk'. Pierwsza Dama przyjęła u siebie żony strajkujących udzielając im potrzebnego wówczas wsparcia. Są to wydarzenia, o których będziemy pamiętać.

Ważne, by w w tych ciężkich i tragicznych dniach spokój i zrozumienie znalazły rodziny i najbliżsi ofiar. Łącząc się w bólu i żalu, po stracie najbliższych pragniemy przekazać swoje najszczersze wyrazy współczucia.

Z głębokimi wyrazami żalu i współczucia

Bogusław Ziętek
Przewodniczący WZZ 'Sierpień 80'

Szczepan Kasiński
wiceprzewodniczący Polskiej Partii Pracy

autor: BB, data nadania: 2010-04-12 15:10:30, suma postów tego autora: 4605

ORŁA CIEŃ

Jak można było oczekiwać ukazało się również Oświadczenie GPR:

"10 kwietnia w Smoleńsku rozbił się samolot prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zginęło 96 osób: prezydent, jego małżonka - Maria Kaczyńska, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, ministrowie, posłowie i senatorowie wszystkich klubów parlamentarnych. Zginęła Anna Walentynowicz - działaczka Wolnych Związków Zawodowych, której zwolnienie z pracy w 1980r. stało się przyczyną strajku i powstania 'Solidarności'. Zginęli również członkowie załogi i obsługi samolotu, o których śmierci przez kilka godzin milczały oficjalne media.

Tragedia ta została natychmiast wykorzystana przez rządzących, by ogłosić, że teraz 'nie ma podziałów'. Politycy partii rządzącej, pełniący obecnie obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski, właściciele neoliberalnych mediów starają się nas przekonać, że dzielące społeczeństwo różnice nagle znikły. Nie możemy się z tym zgodzić. Już pojawiają się głosy, wzywające do 'jedności' nie tylko w czasie żałoby, ale też w kolejnych miesiącach. Czy Platforma Obywatelska - w związku z tym, że 'nie ma podziałów' - odstąpi od komercjalizacji służby zdrowia, tworzącej kolejny podział, na tych, których stać i nie stać na leczenie? Czy zrezygnuje z planów prywatyzacji, z ataków na prawa pracownicze? Wręcz przeciwnie, teraz, gdy szykuje się do przejęcia pełni władzy, ich ataki na ludzi pracy staną się jeszcze bardziej zdecydowane. Kiedy politycy Platformy Obywatelskiej wzywają nas do jedności i zaniechania sporów - tak naprawdę wzywają nas do zaniechania protestów przeciwko ich planom masowej prywatyzacji i zrobienia z robotników płatnych niewolników, uzależnionych od łaski i niełaski swoich szefów. Kiedy Bronisław Komorowski, który będzie już niedługo kandydował na stanowisko prezydenta, by wprowadzać w życie antypracownicze ustawy PO, mówi nam: 'nie ma podziałów' - to tak, jakby wilk przekonywał, że nie ma podziałów między nim i owcami.

Ci, którzy mają wszystko i podejmują decyzje o życiu innych, mogą sobie pozwolić na mówienie, że 'nie ma podziałów'. Czy zarządy spółek węglowych odstąpią od likwidacji kopalń, zatrudniających dziesiątki tysięcy ludzi? Czy zaprzestanie się niszczenia kolei, wręczania wypowiedzeń pracownikom Poczty Polskiej? Nie. Czy więc górnicy, kolejarze, pocztowcy mają zaprzestać walki o miejsca pracy, by nie psuć dobrego samopoczucia tym, którzy wyrzucają ich na bruk? Nie. Jedność odmawiająca robotnikom prawa do walki o własną godność jest karykaturą jedności.

Czy pracodawcy przestaną likwidować zakłady, zwalniać ludzi, czy chociaż wypłacą im wstrzymywane od miesięcy pensje? Czy nagle zmienią się i przestaną zmuszać robotników do coraz cięższej pracy za te same pieniądze, byle tylko podnieść swoje zyski? Nie zmienią się, gdyż uniemożliwia to natura systemu gospodarczego, w którym żyjemy - kapitalizmu. Zapewne z powodu katastrofy prezydenckiego samolotu ani o jeden dzień nie opóźnią zwolnień grupowych, choć jednocześnie będą głośno dawali upust swojemu żalowi. Jednak z ich punktu widzenia to wszystko jest 'normalne'. To robotnicy, którzy chcą przeciw temu protestować, są nazywani 'warchołami' i 'zadymiarzami' - a teraz jeszcze będzie się mówiło, że zrywają 'jedność narodową'. Już teraz Adam Michnik wzywa, by 'Polska była krajem bezpiecznym i przewidywalnym' - co w jego języku oznacza: krajem bez protestów pracowniczych. Nie dajmy się nabrać na tę obłudę. Nie dajmy sobie zamknąć ust pod pretekstem 'jedności narodowej'.

Tak, dla właścicieli środków produkcji, dla kapitalistów, dla służących im polityków bardzo wygodnie byłoby stwierdzić, że „nie ma podziałów”. To ich prawa rządzą państwem i w ich interesie jest „spokój społeczny”, „zgoda”, „zaniechanie sporów”. Ci, którzy walczą o uratowanie swojego miejsca pracy czy wypłatę zaległej od miesięcy pensji, nie mogą sobie pozwolić na udawanie, że podziałów nie ma. Podział jest – na tych, którzy są właścicielami kapitału, i tych, którzy nie mają nic, poza swoją pracą. Wyzysk będzie trwał dalej, tak samo, jak walka klasowa. Nie dajmy się uśpić tym, którzy chcą wykorzystać każdą sytuację, by zapewnić spokój rządom kapitału. Nie dajmy likwidować kopalń, zamykać zakładów, odbierać praw pracowniczych. Walka trwa".

autor: BB, data nadania: 2010-04-12 15:42:21, suma postów tego autora: 4605

jacekx - jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia to po prostu nie mów

Ciągi kropek i inwektywy, którymi sypiesz jak z rękawa świadczą tylko o Tobie i Twoim poziomie.

Jeśli w chwili tragedii jesteś w stanie przypomnieć sobie jedynie łzy ludzi po śmierci Stalina i bełkotać o tym, że każdy kto wspomni o Katyniu jest rusofobem to po prostu zamilcz. Pozostań naiwnym socjalistą, polonofobem, czy co tam sobie jeszcze wymyślisz.
Polonofobi-polonofobowie, tak jak profesorzy-profesorowie. Sprawdź dokładnie zanim własną nieznajomość języka ojczystego zaczniesz zarzucać innym.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-04-12 16:20:45, suma postów tego autora: 6199

...

Żałoba jest uzasadniona ze względu na tragiczną śmierć najważniejszych - pod względem sprawowanych urzędów - osób w państwie.

Jednak ta katastrofa była - za przeproszeniem - tak głupia (wejście na jeden pokład tak licznej grupy urzędników i polityków różnych instytucji oraz formacji, lot przestarzałym sprzętem, prawdopodobnie zlekceważenie komunikatów dot. pogody, nadgorliwy pośpiech, by uczestniczyć w mszy, a być może również inne, zakulisowe czynniki, których nie znamy - :?: ), że aż trudno w to wszystko uwierzyć.

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-04-12 16:25:06, suma postów tego autora: 1684

...

Poza tym tragiczna śmierć zmarłych, którą należy uszanować, nie wymaże jednak z historii tragicznych decyzji niektórych z nich, jak np. Szmajdzińskiego o wysłaniu wojsk do Afganistanu oraz Iraku. Żałoby po ofiarach wojny nie było...

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-04-12 16:26:54, suma postów tego autora: 1684

NACISK I MONOPOL

Jak widzimy, nastąpił swoisty podział ról: lewica stworzyła Uchwałę Programową WZZ "Sierpień 80", zaś prawicowej części partii i Związkowi przypadło sformułowanie życzeń świątecznych oraz kondolencji. Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, że zarówno Uchwała, jak i nota kondolencyjna są efektem pewnego kompromisu: w Uchwale nie poruszono m.in. kwestii tzw. obyczajowych, zaś w nocie kondolencyjnej napisano ogólnikowo o różnicach przekonań.

Napisano też o nieodłącznym charakterze politycznych sporów merytorycznych w demokracji. Rzecz w tym, że spory te są wymuszone przez otoczenie PPP, co sprawia, że istnieje nacisk lewicowy na tę partię, którego nie byłoby bez owej wymuszonej atmosfery sporów na radykalnej lewicy. Tłumienie sporów powoduje konieczność mimikry grupy znajdującej się wewnątrz PPP (podsycanie - odwrotnie), a więc i problematyczność jej znaczenia i siły oddziaływania na kierownictwo Związku Zawodowego. Nawet w braku zakorzenienia instytucjonalnego radykalnej lewicy okazuje się, że nacisk merytoryczny może pełnić tę samą, jeśli nie większą rolę. A przynajmniej może zastąpić nacisk instytucjonalny.
Dlatego też postulujemy ciągły spór merytoryczny jako najlepszą gwarancję trwałości wyników w pracy na polu związkowym. Mamy świadomość, że ten spór merytoryczny trzeba prowadzić mimo stałego i nienawistnego oporu ze strony radykałów zasiedziałych w PPP, którzy we wszystkim chcą mieć monopol.

autor: EB, data nadania: 2010-04-12 18:05:16, suma postów tego autora: 856

Polecam Państwu

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7763307,Szokujaca_homilia_w_Archikatedrze_Przemyskiej__POSLUCHAJ_.html

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-04-12 18:14:45, suma postów tego autora: 1169

KLAMRA ŻAŁOBNA

"Żegnamy Pana Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej wraz z małżonką, Panią Marią Kaczyńską. Żegnamy Wicemarszałka Sejmu RP, Pana Jerzego Szmajdzińskiego. Żegnamy Panią Poseł Izabelę Jarugę-Nowacką. Żegnamy zasłużoną dla ruchu związkowego Annę Walentynowicz. Wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putrę. Żegnamy wszystkich, którzy zginęli" - napisali liderzy "Sierpnia 80" i PPP.
Przyjmijmy, że nie jest to przypadkowa hierarchia. Pierwsza pozycja prezydenckiej pary nie podlega dyskusji (zasługi zostały wymienione). Zaskakuje natomiast wysoka pozycja działaczy SLD: Jerzego Szmajdzińskiego i Izabeli Jarugi-Nowackiej, którzy nie wiadomo czemu wyprzedzili "zasłużoną dla ruchu związkowego Annę Walentynowicz". Ich dokonania, w ocenie działaczy "Sierpnia 80" i PPP, były większe od zasług wicemarszałka Sejmu, działacza Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Putry, który osierocił 8 dzieci.
Najwyraźniej umizgi Bogusława Ziętka do SLD nie były przypadkowe. NAJWAŻNIEJSZE, ŻE PARYTET ZOSTAŁ ZACHOWANY.

autor: EB, data nadania: 2010-04-12 18:31:20, suma postów tego autora: 856

Pax,

a to ja gdzieś wychwalałem "zamorskie sojusze"? To ciekawe, proszę o konkrety. Aczkolwiek, owszem, gdybyś się zainteresował choć pobieżnie tą samą geopolityką, na którą się powołujesz, to wiedziałbyś, że wedle jej teoretyków sojusz z USA jest dla Polski czymś bardziej rozsądnym niż liczenie na "przyjaźń" Niemiec i Rosji. Aczkolwiek jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie wybieram integrację europejską w kontrze do Rosji i USA, przy czym wskazany byłby dodatkowy blok regionalny w Europie Środkowej, wzmacniający pozycję tych krajów wobec Niemiec. Czy to realne? Na pewno nie mniej niż słowianofilskie gawędy i plany kreślone palcem na wodzie.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-04-12 18:41:57, suma postów tego autora: 3848

to ci z wyborczej nagrywaja

wszystkie homilie?

autor: kontras, data nadania: 2010-04-12 18:45:16, suma postów tego autora: 1774

Przystanek "PODŁOŚĆ"

Smutne jest to, że mamy okazję czytać tak podłe i świadczące o wyjątkowej ludzkiej małości opinie, jak opinia EB.
Jeśli komuś brak ludzkich uczuć i elementarnej przyzwoitości, niech choć kierując się rozsądkiem zachowa takie opinie dla siebie, bo głosząc je publicznie, udowadnia swoją małość.
Smutne jest to, że osoby, zdawałoby się, światłe, dają wyraz podobnie lekceważącego stosunku dla ludzkiego życia, jakie miał Stalin.
Jest mi strasznie wstyd za takich, jak wy.

Osobiście jest mi bardzo żal WSZYSTKICH, którzy zginęli w tych tragicznych okolicznościach, również tych, do których politycznie było mi bardzo daleko. Bez względu na różnice, to byli bardzo wartościowi ludzie. Niektóre z tych osób miałam okazję poznać osobiście. Ogromnie współczuję rodzinom ofiar. Wszystkich.
Ogromnie współczuję m.in. Jarosławowi Kaczyńskiemu (ja też mam brata bliźniaka...) i córce państwa Kaczyńskich, których dotknęła niewyobrażalna tragedia osobista.
Po raz drugi, po pięciu latach, gdy zginął tragicznie Daniel Podrzycki, straciłam w strasznych okolicznościach kandydata na prezydenta, na którego zamierzałam głosować.
I nie interesują mnie wasze opinie na ten temat.

Oświadczenie WZZ "Sierpień 80" po tragedii w Smoleńsku uważam za bardzo właściwe, mądre i godne.

autor: Magda, data nadania: 2010-04-12 18:45:24, suma postów tego autora: 62

IN STATU NASCENDI

Oświadczenie po śmierci pary prezydenckiej wydane przez GPR ma charakter pryncypialny, merytoryczny i nie wygląda na takie, które musiałoby być tonowane, aby dostosować się do noty kondolencyjnej PPP. Dlaczego więc GPR, struktura bądź, co bądź zachowująca swoją tożsamość osobną od partii, w skład której wchodzą jej członkowie, musiała odczekać dwa dni, aby nie wyprzedzić PPP swoim oświadczeniem?
Czy GPR bał się, że znajdzie się "na spalonym"? A może chodzi po prostu o jakiś wymóg kultury, z którego - jako znane chamy - nie zdajemy sobie nawet sprawy?
Biorąc jednak pod uwagę mechanizmy działające w organizacjach wodzowskich, wygląda na to, że skoro ostateczne decyzje zapadają w nich jednoosobowo, są one do pewnego stopnia nieprzewidywalne i faktycznie najgorszym błędem jest wychodzenie przed szereg. Nieważne, czy pomysł jest dobry, czy zły, ważne jest, że nie jest pomysłem Wodza (albo przynajmniej nie został mu podsunięty jako taki).
Co więcej, jeśli pomysł jest dobry, to tym gorzej dla pomysłodawcy, któremu mogłoby przyjść głupio do głowy, że jest mądrzejszy od Wodza. Zapewne dlatego musieliśmy czekać dwa dni na oświadczenie, które nie ma charakteru ani zaskakującego, ani koniunkturalnego i leży całkowicie w poetyce piszącego go ugrupowania.
Jeśli jest to prawda, to łatwo zdać sobie sprawę z tego, jakie niebezpieczeństwo kryje się za wazeliniarskim stylem polityki uprawianej przez środowiska posttrockistowskie działające wewnątrz PPP. Jeśli ktoś zastanawiał się kiedyś nad kwestią, w jaki to sposób można by psychologicznie wytłumaczyć mechanizm powstawania wypaczenia biurokratycznego, to tutaj mamy ilustrację tego mechanizmu in statu nascendi, w jego powstawaniu.
Jeżeli historia ma być nauczycielką życia, to korzystajmy w pełni z jej mądrości.
Jeszcze raz podkreślamy więc znaczenie zewnętrznej (z braku wewnętrznej) krytyki z pozycji lewicowych na zachowanie PPP. Z tym, że pozycje lewicowe są tu w sposób oczywisty niewystarczające - w tym przypadku konieczna jest analiza marksistowska. Jak widać, ma ona moc wyjaśniającą i, jak każda słuszna koncepcja, moc wpływania na rzeczywistość.

autor: BB, data nadania: 2010-04-12 19:14:45, suma postów tego autora: 4605

Ubole i stalinowcy

W końcu każdy kto krytycznie podchodzi do radykalnej lewicy z lewa to "stalinowiec" albo "ubol"...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-04-12 19:30:06, suma postów tego autora: 1212

MAŁOŚĆ I OBŁUDA

Czy czytałaś nasze kondolencje z soboty? Masz im coś do zarzucenia, prócz braku obłudy, która Tobie każe udawać, że po śmierci Prezydenta, jego Małżonki i jego ekipy nie jesteś w stanie przełknąć kawałka bułki z masłem ani popić jej surową wodą?
Napisaliśmy oświadczenie polityczne - uczciwe i szczere. Oświadczenie polityczne, a nie pokaz histerii i megalomanii, która każe Ci nad cudzą trumną wciskać - ni w pięć, ni w dziewięć - własną osobę (fajnie, że wszystko kojarzy Ci się z Tobą samą) wydało też PPP, a także GPR. Dlaczego im nie masz za złe? Czy nie dlatego, że tak naprawdę to nie możesz znieść krytyki tych właśnie tworów politycznych, nie braku pamięci o Parze Prezydenckiej, bo o niej więcej nie wspominamy? Nie powiem "bądź uczciwa", bo wiem, że to niemożliwe. Nie jesteś odosobniona - osoby zarzucające nam brak wrażliwości same zasłaniają się tylko ofiarami, aby zatrzymać naszą krytykę. Widocznie musicie chować się za plecami ofiar.
Wybacz, ale małość jest po Twojej stronie. Jeśli nie potrafisz odróżniać wrażliwości od czułostkowości, to przykro, ale to Twój problem i Tobie podobnych.
Ponadto, może jestem zbyt skromna, ale nie sądzę, aby moja deklaracja miłości do Pary Prezydenckiej zdała się Jej na coś więcej niż psu na budę. Pamięci osób rzeczywiście bliskich Kaczyńskim nie zabraknie, jest ich kilkadziesiąt milionów. Codziennie w wyniku działań wojennych i pacyfikacyjnych giną ludzie, o których pamięć nie trwa pięciu minut i nie jest nawet warta wzmianki w wiadomościach. Kiedy o nich myślę, to przypomina mi się maksyma La Rochefoucault: "Zawsze mamy dość siły, aby znieść cudze nieszczęście". I to mi skutecznie przypomina o obłudzie nachalnie uzewnętrznianych uczuć.

autor: EB, data nadania: 2010-04-12 20:46:29, suma postów tego autora: 856

Społeczeństwo widzów

http://www.radiownet.pl/radio/wpis/4880/

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-04-12 21:33:55, suma postów tego autora: 1169

niesmak

Wybaczcie ale ja nie rozumiem, dlaczego niby po smierci Kaczyńskiego, natychmiast potrzebny jest komentarz polityczny? Jaki w ogóle może byc polityczny komentarz śmierci ludzi? I co lewica ma do powiedzenia na temat śmierci prawicowego polityka? Komentarz, który i tak przeczytają tylko tacy onaniści jak my, bo zwykli ludzie mają to przecież w d...
Skąd akurat w tym momencie tak nieodparta potrzeba dyskusji o tzw. lewicy? Czy to kwestia śmierci Kaczyńskiego?, Kurtyki? któregoś z generałów? Szmajdzińskiego, Szymanek-Deresz, Jarugi-Nowackiej znanych z "lewicowych" przekonań, których to odejście stworzyło nam pustke, którą musimy na lewicy zapełnić? Co sprawia w tej katastrofie, że natychmiast musimy rozmawiać o przyszłości lewicy? Jakby tu jakiś związek był między tą katastrofą a beznadziejną (teraz jeszcze gorszą) sytuacja lewicy był? To nie może poczekać kilku dni, albo nie można tego robić pod innym newsem nie dotyczącym śmierci ludzi? Na jakimś forum dla onanistów na przykład? Czy coś sie stanie jeśli pod newsem o śmierci ludzi nie podejmie się natychmiast tej politycznej dyskusji? Czy coś się stanie jeśli o ( i tu już chce mi się śmiać) budowie lewicy porozmawiamy kilka dni później? No i przez to kilka dni później ona powstanie? ;-)
Ja na Kaczyńskiego głosowałem. Nie miałem zamiaru głosować na jakiegoś Podrzyckiego, bo mojego głosu nigdy żaden związkowiec nie otrzyma. Głosowałem na niego w drugiej turze, bo w pierwszej nie miałem swojego kandydata i nie brałem w niej udziału.
Był więc moim prezydentem. Posłów też mi żal, ale nie dażyłem żadnego z nich szacunkiem i wcale nie uwazam ich za jakąś elitę. Mocniejsze słowa sobie dziś daruję, bo nie uwążam, ze muszę to teraz robbić. Żal mi też Walentynowicz czy obsługi, ale to oczywiste, choć nic o nich nie wiem.
Komentarze części osób napawają mnie duzym niesmakiem. NIe mam tu na myśli Waszych EB BB. Są w złym czasie, od czapy i oderwane od rzeczywistości, ale nie są przynajmniej obraźliwe. Ale chodzi mi o ludzi, ktorzy tak się boją, by się czasem nie wpisać w jakieś klimaty tzw. zgody narodowej, okazywaniem ludzkich uczuć (a może ich nie mają?), że wola z nich całkowicie zrezygnować, manifestując tym swoją... no właśnie co? "Inność?" "Elitarność?" "Lepszość?" od całej tej tłuszczy, której jest smutno, a bynajmniej nie traktuje tego smutku jako jakiejś fikcyjnej zgody narodowej, jak twierdzą media? One rózne rzeczy twierdzą. 5 lat temu "stworzyły" pololenie JPII. Teraz może "stworzą" pokolenie Kaczyńskiego? No i co z tego? Kto z tych ludzi pod pałacem prezydenckim się tym przejmuje? Dlaczego na złość mediom mieliby zrezygnować z zachowań, które są dla nich ważne? Przychodzą tam bo chcą, bo tak czują, bo taka mają potrzebę. A jeśli ta tzw. lewica tego nie rozumie, to ma odpowiedz na swoja obecna i przyszłą niszowość.
Nawet takie niewiele znaczące słowa jak Komorowskiego, który mówił, że w tych dniach (podkreślam w tych dniach - czyli tydzień żałoby tylko) nie ma podziału na lewicę i prawicę, tylko dla jakiegoś betonu mogą oznaczać "zamazywanie różnic" i tak być interpretowane. Bo całej tej bandzie sekciarzy wydaje się, ze jak przez tydzień zaprzestana swej "walki klas" to ona wygasnie, choć przecież tak idealnie się do tej pory rozwijała!? Cholera, gdyby nie ten tydzień żałoby, to przecież dosżłoby do rewolucji i obalenia burżuazji!!!!
Sekciarze popukajcie się w głowy. Albo wiecie co? nie pukajcie się. Ja i tak Wam dobrze nie życzę, i lepiej że jesteście tam gdzie jesteście i tam pozostaniecie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-12 23:37:54, suma postów tego autora: 6205

I Rosjanie maja swoje fobie

w stosunku do nas. NIe mamy na to monopolu. Polecam posłuchać co o tym mówią.
Tam tez pisują tamtejsze internetowe trole. Facet ładnie o tym mówi.
http://www.rian.ru/videocolumns/20100412/221436531.html

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-13 02:37:03, suma postów tego autora: 6205

polecam też ten tekst

Napisany tak po ludzku. Jak podobni do siebie są zwykli ludzie z naszych krajów. Jak wzajemnie się postrzegamy i jaka mniejszośc stanowią rusofoby w Polsce i Polonofoby w Rosji. Oraz jaki rozdzwiek istnieje miedzy spojrzeniem zwykłych ludzi, a naszych i ich zakłamanych mediów.
Jak My i oni w momentach tragedii potrafimy to lepiej dostrzec. Jak my i oni na co dzień dajemy się uśpić i nawzajem na siebie napuszczać.
Polecam. Dobry tekst
http://www.rian.ru/analytics/20100412/221409333.html

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-13 03:01:06, suma postów tego autora: 6205

SIERPIE,

A może byś spojrzał na to z innego punktu widzenia, to może przestałbyś się tak irytować. Jeśli odczuwasz taką gorącą potrzebę złączenia się w bólu z milionami rodaków, to miejsc dla okazania tych uczuć jest mnóstwo. Rozumiem, że z wielu możliwości skorzystałeś: wpisałeś się do wszelkich możliwych ksiąg, a może nawet poszedłeś pod Pałac Prezydencki i stałeś w szpalerze widzów na trasie przejazdu trumny Lecha Kaczyńskiego, nie mówiąc już o całkowicie prywatnych formach oddawania czci zmarłym. Skoro istnieje tyle miejsc, w których można do woli dawać upust uczuciu żalu (pominęłam ze względu na Twój wojujący ateizm kościoły, w których przecież odbywają się msze za dusze zmarłych), to dlaczego oczekiwać, że portal polityczny ma się zamienić w jeszcze jedno miejsce pokutnej żałoby?
Owszem, śmierć elity PiS-owskiej ma znaczenie dla sceny politycznej, tak jak śmierć żołnierzy na polu bitwy ma znaczenie dla przebiegu i wyniku walki. Nikt nie żąda, aby śmierć żołnierza natychmiast prowadziła do zaprzestania ognia, wręcz przeciwnie - ona zaostrza konflikt. Kaczyński traktował swoje życie jako służbę żołnierską. Meldował nawet wykonanie rozkazu. PiS, niczym dowódca na polu bitwy już prowadzi swoją walkę domagając się zmiany nastawienia Polaków do przerwanej prezydentury Kaczyńskiego i IPN. Chce obcinać kupony od martyrologii. Pragnie z tej tragedii uczynić asa atutowego.
A przecież nikt nie chce tutaj, na lewica.pl, organizować lewaków w celu rozrzucania ulotek politycznych w tłumie żałobników. Ale nie pamiętam z historii, aby kiedykolwiek śmierć jakiegoś znaczącego dla kraju czy dla ruchu człowieka nie była wykorzystywana do składania oświadczeń politycznych. Rozumiem, że jeśli robi to przedstawiciel administracji państwowej, biurokrata albo najemny zarządca interesów kapitału, to jest to oświadczenie, któremu należy się pełne szacunku wysłuchanie. Ale jeśli robią to pogardzani przez Ciebie "sekciarze", to powinni się zamknąć. Tylko kiedy Ty uważasz, że jest czas dla ich wypowiedzi, tak aby nie urazili Twojego poczucia godności i powagi? Sądząc po Twoich wypowiedziach, to powinni zamknąć się raz na zawsze. Wybacz, ale twierdzenie, że mamy się wstrzymać na dwa, trzy dni, na tydzień zaledwie - jest w tym świetle zwykłą obłudą. Nasze "jutro" było przecież - według Ciebie - "wczoraj".

autor: EB, data nadania: 2010-04-13 07:56:17, suma postów tego autora: 856

MŁOCIE,

Takich żałobników, jak Ty ze świecą nie trzeba szukać. Ileż to jadowitych słów przemycasz w swych żalach pod adresem tzw. sekciarzy i swoich adwersarzy. Nieomal w każdym swoim wpisie i to w dniach żałoby.
A przecież każda z 96 ofiar katastrofy lotniczej miała plany na jutro. Większość z nich - polityczne. Bynajmniej niekompatybilne z propozycjami radykalnej lewicy. Niektórzy, gdyby mogli, utopiliby nas w łyżce wody.
Natalii już świat podziękował w jej imieniu. My dziękowaliśmy już nie raz Grażynie Gęsickiej za jej pracę... "Związki zawodowe, ruch robotniczy, ruch społeczny: ewolucja ruchu robotniczego w Europie Zachodniej", zamieszczonej w "Studiach nad ruchami społecznymi", Warszawa 1987. I jeszcze raz dziękujemy.

autor: BB, data nadania: 2010-04-13 09:02:48, suma postów tego autora: 4605

Polecam Państwu

Lena - http://passent.blog.polityka.pl/?p=685#comment-157329

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-04-13 09:43:41, suma postów tego autora: 1169

w morzu postów

- śmierć pod Smoleńskiem zmienia zasadniczo mapę polityczną. Nie zmienia układu klasowego, bo gdyby tak było, że kapitalistyczny ustrój państwa opiera się na prezydentach, generałach, posłach, biskupach i czynownikach to rację mieliby zwolennicy terroru indywidualnego.
Żadna lewica nic tu teraz nie ugra. Obserwujemy proces przepływu sympatii w stronę PiS. Po śmierci prezydenta nawet polityka historyczna Kaczyńskich święci tryumfy, przedwczoraj widziałem jak we francuskojęzycznej telewizji polska dziennikarka (z Wyborczej) przedstawiała PiS-owską wizję Katynia przypalając na wolnym ogniu rosyjskiego dziennikarza. I tak było w wielu innych mediach, nie wyłączając niemieckich i rosyjskich, ta polityka historyczna przebiła się, uzyskała status obywatelstwa. Żałobę po prezydencie RP ogłoszono od Władywostoku po Porto Alegre. Pamięć ofiar uczciły minutą ciszy Real Madryt i FC Barcelona - to coś więcej, niż przy śmierci JP2, którego uczciły osobliwym pojednaniem Wiła i Cracovia! Zginęło wprawdzie więcej osób, ale przekaz jest spersonalizowany, może to niesprawiedliwe, ale wiadomo, że nie chodzi o Karpiniuka.
Jeśli tej fali współczucia i sympatii naturalny dziedzic prezydenta - jego brat - to wygraną ma w kieszeni.
Platforma jest absolutnie pod biciem. Krytyka prezydentury Kaczyńskiego po jego medialnej beatyfikacji jest wykluczona, zagończycy typu Palikota czy Niesiołowskiego odpadają z gry. Nikt teraz nie podskoczy z żadnymi pytaniami o cenę chleba i masła, wszystko będzie poważne, solenne, nadęte do porzygania. Naprzeciw brata męczennika i jednocześni politycznego zwierzęcia stanie do walki misio Komorowski, który w tej konfrontacji jest bez szans. Urząd prezydenta sprawuje Komorowski i gdyby traktować serio zapowiedzi PO, to by przed wyborami uchwalono jakieś 40 ważnych ustaw, które mógł wetować zmarły. Oczywiście wtedy podniósłby się krzyk, oburzenia, że to niedemokratycznie, że ukradkiem. PO tego nie zrobi, nie z poczucia takiej przyzwoitości, tylko z lęku, że strzelą sobie samobója - na przykład prywatyzując szpitale. A jak nic nie zrobią, to udowodnią, że to nie Kaczyński im przeszkadzał, tylko nic nie potrafią.
Jeśli Jarosław na kilka tygodni będzie trochę bardziej powściągliwy, wyłączy trochę fobii i nie będzie dociskał teraz do osiągnięcia i wykazania swoich 155 procent słuszności, którą w swym mniemaniu miał od zawsze - to tego nie spieprzy. W zamieszaniu, w poczuciu pewnego zagubienia, współczucia dla człowieka, który stracił brata i bratową, któremu umiera matka jako rekompensatę Polki i Polacy dadzą Jarosławowi prezydenturę jako nagrodę pocieszenia. Potem pod dowolnym pretekstem wybory do Sejmu.

autor: altstettiner, data nadania: 2010-04-13 11:50:15, suma postów tego autora: 1512

Durango...

Interesuję się geopolityką i uwierz mi zainteresowania te nie mają charakteru pobieżnego. Mówiąc o klasykach geopolityki wypadałoby doprecyzować kogo tak naprawdę masz na myśli. Pomijam tutaj stricte polskich geopolityków ponieważ ich prace, ich myśli nie doczekały się szerszej
(oprócz Polski) recepcji, a ich sylwetki w świecie geopolityki nie wiele komukolwiek cokolwiek mówią (no chyba, że Brzezińskiego uznamy za polskiego geopolityka, ale to wydaje mi się przesadą nawet nie lekką)
Do klasyków zaliczam z pewnością przedstawicieli tradycji haushoferiańskiej, myślenia w duchu "bloku kontynentalnego". Stawiam tutaj przede wszystkim na dychotomię geozoficzną i geopolityczną "Lądu" i "Morza" ukutą przez Carla Schmitta. Wiem, że w XXI-wiecznych realiach suwerenne tak naprawdę mogą być tylko byty wielkie obszarowo o dużym potencjale ekonomicznym, demograficznym itp. Zabezpieczone naturalnymi geograficznymi granicami. Idąc za Jeanem Thiriartem czy Henri de Grossouvre'a takim suwerenem mogłaby być wielka eurazjatycka Europa, blok UE w sojuszu z Rosją między którymi nie istnieją żadne naturalne przeszkody geograficzne, (np Ural nigdy w historii nie zatrzymał, żadnej inwazji ze Wschodu na Zachód i w drugą stronę) .
Świat już tak jest urządzony co najmniej od XIX w. że większe, bardziej niezależne, potężne, imperialne kraje mają wpływy (oraz interesy) w innych, mniejszych krajach. Stosunki międzynarodowe to system stref wpływów - mocniejszych lub słabszych,
z większego, mniejszego przyzwolenia.
My - Polska - jesteśmy strefą wpływów USA. To dokładne wykorzystanie koncepcji sir Halforda Mackindera, na temat kontroli wrót do serca Lądu tzw. Heartlandu by wszelkimi sposobami zapobiegać kontynentalnemu zjednoczeniu.
Los małych państw Europy Środkowo-Wschodniej jest taki a nie inny. Skazane są w tym układzie na (również zaoceaniczne) wieczne analizowanie przeszłości, z głową do tyłu, ze swoimi fobiami, ciągotami i chęcią (ale już brakiem możliwości)
rewanżu. W świetle takiego paradygmatu geopolitycznego kraje młodej UE skazane są na wiecznie przedmiotowe exploatowanie przez atlantycki ośrodek siły...
MacKinder nie przewidział jednakże, że w XXI w. geopolityka nie będzie odgrywać już tak znaczącej roli jak geoekonomika.
Rosja naprawdę może być - w potocznym rozumieniu - państwem potężnym bez Litwy czy Polski. W wieku technologii komputerowych byłyby to całkowicie zbędne atrybuty (pseudo)mocarstwa.
Ziemia, na której brakuje highway'ów i stoją cudze montownie - po co to Rosji, która od 20 lat nie napada, nie bombarduje państw w przeciwieństwie do niektórych demokratycznych imperiów? My ciągle budujemy swoją środkowo-wschodnio-europejską tożsamość na
ścieraniu się ("zwyciężaniu") "totalitarnej" Rosji - zgodnie z wymogami dyskursu zachodniej demokracji. Taką mamy smutną rolę do odegrania, i nie zanosi się zbytnio (w erze dominacji sfery geoekonomicznej) na jakiekolwiek upodmiotowienie obszaru nowej UE...Zawsze jednak można przestać grać w rytm batuty Wuja Sama... to minimalizm na który akurat nas stać...

autor: pax_eurasiatica, data nadania: 2010-04-13 12:02:37, suma postów tego autora: 104

SIŁY NADPRZYRODZONE

Jak by nie patrzył, z Twojego wpisu, altstettiner, wynika, że uratować nas mogło tylko PO, co, oczywiście, też nie jest pełnią szczęścia, ale przy Kaczyńskich... Bo przecież nie Ikonowicz i nie Ziętek.
Zgoda, że sytuacja nie należy do łatwych. Ale kiedy to sytuacja była łatwa dla lewicy rewolucyjnej? Oczywiście, domyślasz się słusznie, że pytanie jest retoryczne. Jeśli patrzeć na to z perspektywy "działactwa", to faktycznie, tylko w łeb sobie strzelić. Cała propaganda lewicowa, płynąca ponoć wartkim potokiem z protestów lokatorskich czy innych inicjatyw oddolnych i ponoć zmieniająca świadomość społeczną mas w długim okresie, ma szansę zostać pogrzebana pod lawą populizmu PiS-owskiego, nie mówiąc już o jego czarnosecinnej wizji patriotyzmu i historii narodowej dzięki jednemu wydarzeniu o charakterze rytualno-religijnym.
Nia mamy zamiaru roztaczać tu politycznej wizji alternatywnej do Twojej całkiem świadomie i z rozmysłem. Bo nie chodzi nam o to, żeby przekonywać kogokolwiek do jedynie słusznej i nieomylnej analizy, szczególnie bieżącej analizy. Cenimy sobie Twoją zdolność do takiej właśnie analizy, choć uważamy, że brakuje Ci obecnie solidnej podstawy, czyli przewartościowania własnych doświadczeń, aby ta analiza miała siłę przekonywania. Uważamy, że bardzo dużo dobrego stałoby się, gdybyśmy potrafili wspólnie przekonać radykalną i rewolucyjną lewicę do przyjęcia zwyczaju toczenia otwartych i zajadłych dyskusji na te tematy na różnych łamach. Bez wazeliniarstwa i bez ostracyzmów, ostro, ale pryncypialnie. A jeśli nam się to uda, to PiS i PO razem wzięte mogą nam co najwyżej nagwizdać. A nasze strategie nie będą zależne od jakichkolwiek katastrof - lotniczych czy przyrodniczych, nie mówiąc już o nadprzyrodzonych.

autor: EB, data nadania: 2010-04-13 13:20:08, suma postów tego autora: 856

Apel do narodu Polskiego !

O przekazanie części złożonych kwiatów i świec, jak również dębowych trumien, rent i innej pomocy materialnej dla 203 ofiar i ich rodzin zamarzniętych z mrozu zimą 2009/2010 roku. 96 ofiar urzędników państwowych to nic w porównaniu z 203 ofiarami tych że urzędników państwa polskiego. Razem 299 nie równo traktowanych obywateli!

autor: Skowronski, data nadania: 2010-04-13 15:34:56, suma postów tego autora: 147

Skowroński

"naród polski"
nie czyta lewicy.pl

autor: kontras, data nadania: 2010-04-13 17:12:12, suma postów tego autora: 1774

zgadzam się z altstetinerem

Patrze w telewizor. Slucham co mówią ci ludzie pod pałacem. I widzę jak odradza się nacjonalizm. Wręcz zaczyna kwitnąć. My tych ciągot nie doceniamy. A one są dosyć silne.
W 2007 też mówiono, że ludzie IV RP odrzucili, ale wcale się nie zdziwie jesli ona wróci i to w jeszcze większej glorii.
Trzy lata rządów PO sprzyjają takim nastrojom, a w połączeniu z tą tragedią, powstaje idealne podłoże dla PiS.
I zaczynam się też bać. Boję się samodzielnych rządów PO, a może się okazać, że wbrew wszystkiemu to właśnie PiS zgarnie wszystko. I prezydenta i parlament. I też będzie nieciekawie.
Nie wiem co na to GPR, albo inna znacząca organizacja społeczna jak BB albo KPiORP, ale jedno jest pewne - nadchodzi ciekawy czas.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-13 18:56:17, suma postów tego autora: 6205

może

jedynym ratunkiem w kampanii wyborczej dla PO jest zabicie Tuska... za jakieś dwa tygodnie, by empatia przeniosła się na PO? My też wtedy dowiemy się jakim naprawdę człowiekiem był pan premier.?
Lepszego pomysłu na kampanię PO sobie nie wyobrażam.
Może śpiączka i potem cudowne przebudzenie? Nie wiem, sytuacja PO jest ciężka.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-13 19:13:53, suma postów tego autora: 6205

WYWINĄŁ ORŁA

Myślałam, że swoje już widziałam i nic mnie nie zaskoczy. Ale ta zmiana tonu sierpa... Przed chwilą sam brał udział w narodowej egzaltacji i złorzeczył każdemu, kto widział problemy polityczne za zasłoną żałoby, a teraz wywija orła w powietrzu i wpada w kolejną egzaltację, tyle że ze znakiem przeciwnym. Rety, czy nie można by jakoś zachować umiar?

autor: EB, data nadania: 2010-04-13 19:53:10, suma postów tego autora: 856

młotku... radziłabym zostawić Tusku w półtusku,

czyli w spokoju.
Naród wybierze Jarosława... Ale jest światełko w tunelu.
W niedzielę przypomniano mi (w dywagacjach, co po...), że u bliźniaków jest takie fatum, czy inne przeznaczenie, albo jeszcze jakieś insze fluidy genowe, że oni odchodzą razem w ciągu roku...
I zaś wróci ĆwierćTusku.
Ino niech mi kropkujący PAjacek nie imputuje, że komuż źle życzę. Nie życzę.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2010-04-13 20:04:37, suma postów tego autora: 5956

EB

egzaltacja jest mi obca. Przyzwoitość nie jest egzaltacją. To nadinterpretacja. Patrzę trzeźwo, a Tuska nie lubię i nie szanuję. Podkreślam zaś kolejny raz, że Kaczyńskiego szanowałem, tak jak można szanować przeciwnika, który jest wierny swoim poglądom. To był uczciwy człowiek, i zdaję sobie sprawę, ze teraz jest przeidealizowany. Ale to też konsekwencja lat nagonki na niego. Tak naprawdę nie do końca wiadomo za co była ta nagonka jak i teraz za co go się idealizuje. Miał parę cech takich, których większość polityków nie ma i być może nawet jest ideałem wobec bardzo niskich standardów w polityce?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-04-13 20:35:29, suma postów tego autora: 6205

a ja ta skromniutko

zacząłem analizę, nie po to, by się bać, ocalić czy nie ocalić, ale tylko by zrozumieć to, co się dzieje. I to, że jedno zrobiłem, a drugiego jeszcze nie to nie ma tu absolutnie nic do rzeczy. Taka jak przy posiłku - zrobisz świetną sałatkę z przednim winegretem ale bigos się jeszcze nie przegryzł, Ewo, jeśli wiesz, o czym mówię.
I nadal uważam, że jeśli Jarosław nie popełni kardynalnego błędu (a rola cierpiącego brata chroni go przed nadaktywnością) i nic niekorzystnego dla Lecha nie wyjdzie z czarnych skrzynek to wygraną w pierwszej turze ma w kieszeni.

autor: altstettiner, data nadania: 2010-04-14 08:10:37, suma postów tego autora: 1512

Kochani...

rozumiem że można się spodziewać, że sympatie polityczne przesuną się lekko na korzyść PiSu, ale wieszczenie miażdżącego triumfu we wszystkich możliwych wyborach to chyba lekkie sci-fi... Tym bardziej że przez kuriozalną decyzję o Wawelu krytyka Kaczyńskich powróciła ze zdwojoną siłą.

autor: bolo, data nadania: 2010-04-14 17:39:01, suma postów tego autora: 4522

Dodaj komentarz