Brawo Chavez!!!
Cytat: "bardzo ciężki okres dla całego narodu polskiego".
Tu naród i tam naród, tu Niemiec a tu Ruski, a jak naród to razem trzeba być, razem z własnym narodem i przeciwko innym narodom, i wspólny interes narodowy ma przecież i bogacz i bezdomny.
Z CAŁYM narodem cierp czytelniku. A gdzie lewica? Robotnik i burżuj?
Jak prezydent ma wypadek to teoria walki klas nie działa?
Ano chyba nie!
działa działą tylko w pewnych sytuacjach trzeba sie zachować i Hugo na szczescie u mnie sie zachowac.Brawo Chavez!
O, widzę, że znaleziono nowe zastosowanie teorii walki klas, tym razem do analizy wypadów lotniczych. Niedługo może ktoś zastosuje Kapitał, albo chociaż Wstęp lub Przyczynek do objaśnienia wypadków drogowych. Swoją drogą, ciekawe, co mówi teoria walki klasowej o katastrofach morskich?
zachowanie wynikające z protokołu dyplomatycznego. W tej stytuacji krzyczeć "brawo Chavez" to jak pasjonować się, że prezydent wytarł nos w chustkę, nie w rękaw.
Podzielam twoją opinię. Kondolencje głów państw - to tylko protokół, obyczaj, a łzy szarych ludzi - to opłakiwanie także własnego życia, to świadomość, że jednak śmierć istnieje. A potem wszystko wraca do normy, bo o niej zapominamy. Zresztą życie byłoby przysłowiowym piekłem, gdybyśmy tego nie zrobili.
swoim wpisem piję do tłumu obecnych na tym portalu klakierów wenezuelskiego prezydenta.
swoją drogą chavez i kaczyński mają trochę wspólnego - niechęć prywatnych stacji telewizyjnych i gazet, wodzowskie podejście do polityki i wyborców, odwoływanie się do pojęcia narodu i jedności narodowej. "tylko" stosunek do usa odmienny ;-)
Jak w temacie
przy tej okazji, oczywiście, nie omieszkali zatytułować Chaveza mianem "lewicowego, ultrapopulistycznego" przywódcy Wenezueli. Jak chwilę później mówili o kondolencjach Uribe, to już ten przywódca był bezprzymiotnikowy, a nie np. "prawicowy". Bo, rzecz jasna, lewicowość to aberracja, prawicowość to norma, a populizm, czyli podzielanie poglądów większości społeczeństwa na gospodarkę i inne sprawy, to już w ogóle grzech najcięższy.
Większość społeczeństwa w Polsce popiera prawicę (zorganizowaną w PO PiS SLD i PSL) Mam być taki sam jak ta "większość" i się podporządkować?
a nie odnosisz czasem wrażenia, że - biorąc pod uwagę nieuchronne poważne przetasowania polityczne w Polsce, i to zapewne na korzyść opcji neokonserwatywno-neoliberalnej, przejmującej pełnię władzy - klasowa analiza fenomenu solidarystycznej prawicy (tj. jej deklaracji i praktyki politycznej) od PiS-u wstecz do sanacji (do której werbalnie i symbolicznie odwoływały się Kaczory, na ile trafnie to inna sprawa) byłaby dla lewicy bardziej płodnym zajęciem niż emocjonalizmy: "stała się tragedia. Zginęli ludzie. Stawiajcie znicze i wpisujcie miasta"? Sam doceniałem wiele pozytywnych aspektów działań PiS i LechoKacza, głosowałem zresztą na niego w II turze wyborów przed 5 laty, ale nie trzeba popadać w poprawną histerię i blokować swobody dyskusji politycznej na forum dyskusyjnym politycznego w końcu portalu.