Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Kate Pickett: Korzyści z równości

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

O

równość i korzyści z równości upomnieliśmy się w minionym tygodniu, podczas żałoby po prezydencie.
Zwolennicy równości - jak to ujął J.Śniadek - podnieśli głowy.

autor: ABCD, data nadania: 2010-04-19 08:59:29, suma postów tego autora: 20871

równość równością ale skok na kasę musi być

cytat:

...na redukowanie nierówności, a to mogą być albo strategie, które zredukują różnice dochodowe przed opodatkowaniem, albo doprowadzą do bardziej progresywnego opodatkowania.
---
Jak zwykle socjalizm wyciąga łapę po CUDze

www.cud2.blogspot.com

autor: Cud2, data nadania: 2010-04-19 10:44:15, suma postów tego autora: 3207

Czy to znaczy że "S" znowu szykuje skok na publiczną kasę?

Na to wygląda...

autor: west, data nadania: 2010-04-19 11:33:15, suma postów tego autora: 6717

...

"Zwolennicy równości - jak to ujął J.Śniadek - podnieśli głowy."

Widzę, że prawica już zaczęła kampanię.
Gdyby ktoś nie wiedział, Ziemkiewicz już mianował kandydata na prezydenta. Jest nim Janusz Śniadek :)

http://rafalziemkiewicz.salon24.pl/172302,a-moze-przewodniczacy-solidarnosci

Tak trzymać, na pewno prawica zdobędzie więcej niż 2%! :)

autor: ancymon, data nadania: 2010-04-19 11:43:11, suma postów tego autora: 621

To genialna książka

Przeczytałem ją- jest napisana prosto i przekonywająco- zamierzam napisać recenzję do ,,Forum Klubowego''

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-19 12:22:00, suma postów tego autora: 1953

west - last minut dla "S"

Czy to znaczy że "S" znowu szykuje skok na publiczną kasę?

Jeśli nie teraz to kiedy?
Ryży nie odpuści „S” poparcia Kaczorów.
To przeniesienie uroczystości z Gdańska do Krakowa jest jak drzazga pod paznokciem. Tusk nie podaruje.
Najpierw musi upokorzyć, żeby później mógł podporządkować.

www.cud2.blogspot.com

autor: Cud2, data nadania: 2010-04-19 12:39:13, suma postów tego autora: 3207

"Socjalizm zabiera CUDze"?

Nie bój się Wawerczyk, tej twojej leśnej rudery to by nie chcieli nawet albańscy maoiści-polpotyści.

autor: Getzz, data nadania: 2010-04-19 14:17:20, suma postów tego autora: 3554

Cud 2

Każdy system polityczny jest jednocześnie systemem dystrybucji i redystrybucji środków do życia- czego przykładem był ostatni kryzys finansowy re-dystrybuujący bogactwo z kieszeni podatników do kieszeni szefów banków

Podobnie reprywatyzacja- jest w istocie redystrybucją gdyż przed wojną większość majątków ziemiańskich miała obciążoną hipotekę powyżej swej wartości, z kolei znaczna część kamienic była po wojnie w stanie ruin

Pokaż mi system polityczny który nie wpływa na dystrybucję bogactw- nawet społeczeństwa plemienne mają skomplikowane systemy prawa zwyczajowego dotyczące np kolejności i wielkości połowów ryb, czy dostępu do urządzeń irygacyjnych

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-19 16:29:50, suma postów tego autora: 1953

Demokracja gospodarcza -

ona to dobrze nazwała, choć wolałbym, by posłużyła się pojęciem równości gospodarczej, bo demokracja bardziej jednak kojarzy się z kartką do głosowania, która z reguły sprzyja bardziej nierównością w dostępie do dóbr wytworzonych wspólnym wysiłkiem przy użyciu pożytków natury. Ale najbardziej w tym wywiadzie na uznanie zasługuje to, że przyczynę różnych społecznych patologii i nieszczęść wiąże z nierównościami dochodowymi. Słuszność tego spostrzeżenia potwierdza PRL-wskie doświadczenie. Wiele nieszczęść nie było nawet wtedy znane, które teraz nas gnębią i spać po nocach nie pozwalają. Bezrobocie, bezdomność, gnijąca żywność i niedojadanie, jaśnie państwo i parobstwo itd, itd. Nie temat, aby to teraz ciągnąć. W każdym bądź razie wywiad wzmacnia intelektualnie zasadność lewicowości. Dobrze, że na tym forum został opublikowany.

autor: steff, data nadania: 2010-04-19 17:49:15, suma postów tego autora: 6626

Równość w przekonaniach Kaczynskich ...

ogranicza się do społecznego solidaryzmu, który w rzeczywistości nie istnieje. Równość zatem w tym znaczeniu nie ma większej społecznej wartości. Podobnie zresztą jak całe nauczanie JPII w tej dziedzinie. Dlatego nie ono zwycięża lecz teologia wyzwolenia. Po prostu jest skuteczniejsza, bo nie opowiada, że gruszki wyrosną na wierzbie.

autor: steff, data nadania: 2010-04-19 18:05:49, suma postów tego autora: 6626

steffie,

jeszcze większe zwycięstwa niż teologia wyzwolenia odnoszą filozofia dżucze i polityka songun.

autor: ABCD, data nadania: 2010-04-19 20:03:55, suma postów tego autora: 20871

steff,

w PRL wielu moich kolegów-studentów niedojadało, bo nie mieli czasu albo chęci wystawać w kolejkach, żeby wykupić kartki na żywność. Bar mleczny, do którego wpadaliśmy coś przekąsić, miał ksywę "karaluch", bo po stolikach rzeczywiście biegały karaluchy.
Stosunki społeczne były niemalże feudalne. Każdy, kto miał funkcję czy urząd uważał się za bożka w stosunku do podwładnych. Studentów ze wsi było mniej niż za Jagiellonów.
Bezrobocia rzeczywiście nie było. Był za to przymus pracy. Itd.

autor: ABCD, data nadania: 2010-04-19 20:24:12, suma postów tego autora: 20871

ABCD o studentach

gdzie, w jakich latach i na jakich wydziałach?

Przykro mi to stwierdzić ABCD, ale coraz bardziej oddalasz się od rzeczywistości, chyba lektury Althussera i Foucaulta ci zaszkodziły

P.S

Wraca moda na knajpy w stylu PRL i bary mleczne, poważnie

Budy z hamburgerami i chińskim jedzeniem są przerażające pod względem higieny, ale Ty pewnie bywasz jedynie w ekskluzywnych knajpach, nic dziwnego że ,,karaluch'' wypada przy nich blado

Gdybyś przeczytał książkę Kate Pickett, wiedziałbyś że właśnie dzisiejsze problemy zdrowotne spoleczeństw zachodnich są w znacznym stopniu związane z niezdrowym odżywaniem się, Wielka Brytania walczy z plagą otyłości, wszystko przez nasycone tłuszczem lub cukrem jedzenie typu śmieć

Polecam artykuły w ostatnim Obywatelu autorstwa Macieja Muskata, Marka Krydy i Anny Witowskiej Ritter na temat żywienia

W Wielkiej Brytanii przewidywany jest spadek średniej długości życia właśnie w związku z otyłością!!

Przejdź się po hipermarkecie i spójrz jaką żywność, jakiej ,,świeżości'' owoce i warzywa tam sprzedają

Twoja twórczość drogi ABCD ma charakter wysoce spekulatywny i idiosynkratyczny. Życzę Ci zostania nowym Derridą, albo i Heglem :)

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-19 21:12:14, suma postów tego autora: 1953

niesie młodzi hunwejbini rewolucji nie pamiętają

jak to jeszcze w końcu lat 70-tych, owej dekadzie "sukcesu" socjalistycznej ojczyzny, dzieci na wsi biegały z dwoma podkradzionymi jajkami do gs-u aby je sprzedać i mieć na batonik czekoladopodobny, bo rodziców nie było stać na jego kupno...

nie pamiętają, bo w "Kochaj Albo Rzuć" jakoś tego nie pokazano na pamiątkowym zdjęciu dla wujka Johna, hehe...

takie to było "równe" państwo robotniczo-chłopskie...

autor: dr(e)s, data nadania: 2010-04-19 21:20:36, suma postów tego autora: 1539

Do Jarosława Klebaniuka

Moim zdaniem lepiej byłoby tłumaczyć tytuł książki ,,Spirit Level'' jako ,,Poziomica''- w tym wypadku bowiem chodzi o ogólną metaforę

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-19 21:21:05, suma postów tego autora: 1953

Cud kwadrat

Gdzie Ty, Cud2, widzisz skok na publiczną kasę? Tu chodzi o skok publicznej kasy na Twoją i moją kasę. I ja to popieram. Każdy, kto nie popiera progresywnych i to o wysokim współczynniku podatków dla osób fizycznych i podatku spadkowego jest prawakiem. Można jeszcze rozpatrzyć podatek proponowany przez "jlibera".

autor: prezio, data nadania: 2010-04-19 21:48:54, suma postów tego autora: 878

ABCD

Wystarczy mi zwycięstwo teologii wyzwolenia. Pozostałe filozofie, które wyliczasz, mnie nie interesują, bo pozostają poza percepcją mojej kultury.
Zapominasz, że klasowe pochodzenie PRL-wskiej inteligencji jest właśnie chłopskie, z czego niektórzy nawet są dumni ale niestety tylko niektórzy.
Z tym wyżywieniem na kartki nie musiało być tak źle, skoro wyrosłeś na sprawnego intelektualnie człowieka. Innych twoich sprawności niestety nie znam ale mam nadzieję, że są nie najgorsze.
Zostać bezrobotnym i żyć z zasiłku - to były marzenia wielu Polaków, gdy zaczął upadać PRL. Ale teraz już o tym nie marzą, bo jednak wola mieć zawsze przynajmniej na chleb.
A karaluchy nadal w Polsce żyją. Dziwne, że ty o tym nic nie wiesz. I całe ich szczęście, bo inaczej pewnie byś je pozabijał i zubożyłbyś naszą rzeczywistość.

autor: steff, data nadania: 2010-04-19 22:00:10, suma postów tego autora: 6626

ABCD, jeżeli studentom nie chciało się zdobywać pożywienia, to kto miał to dla nich robić?

z tego, co sie orientuję, masz ABCD koło czterdziestu lat. Kiedy to się w tym PRLu nastudiowałeś? Czy to wina PRLu, że te karaluchy biegały po stolikach? Wszędzie tam, gdzie jest jedzenie, są i karaluchy. Moja koleżanka pracowała w supermarkecie, w Wiedniu, i opowiadała, że karaluchy u nich w sklepie to wymiatają pracownicy specjalnych firm trudniącym się tym świństwem. Wiadrami to wynosili, a pod regałami ustawiali na noc truciznę i rano sprzątali to ścierwo. U nas restauracje i bary mleczne były systematycznie kontrolowane przez odpowiednie służby także pod względem higieny. Wiem to od mojej Matki, która pracowała jako kucharka.
Stosunki feudalne to mamy teraz, bo do żadnego wyższego urzędnika dostać się nie można, nie pocałowawszy klamek stopniowo od najniższego pracownika, by po miesiącach zapisywania się w sekretariatach dotrzeć do jakiegoś kacyka. Ale i wtedy okazuje się, że "to nie leży w jego kompetencji". A w PRLu, gdy człowiek chciał dojść swoich praw, wystarczyło, by poszedł do jednego z sekretarzy PZPR i sprawa była załatwiana od ręki. Tak twierdzi też np. mój sąsiad, który opowiada wciąż, jak to miał problem nie do rozwiązania i nogi sobie już schodził "do kolan" nie załatwiając nic, aż mu ktoś doradził, by poszedł do sekretarza POP PZPR, ten wykonał jeden telefon i sąsiad z załatwienia sprawy zadowolony jest do dziś. Pod nami z kolei mieszkał sekretarz powiatowy (wówczas) PZPR. To, co się u nas wyprawiało, gdy Matka była w pracy, to opisać się nie da, bo schodzili się do nas wszyscy koledzy i koleżanki, i harcowali w sposób, jaki był u nich w domu surowo zabroniony. Ten sekretarz nigdy nie poskarżył się ani słowem. Nigdy nie "gonił towarzycha" na cztery wiatry. Jego żona była dobą sąsiadką, taka normalna osoba; robiła w słoju masło tak, jak robiły to inne kobiety z naszych bloków: baby brały słoje ze śmietaną, siadały przed blokiem na ławkach i gadając trzęsły tymi słojami, aż masło się zrobiło.

Ilu było za Jagiellonów studentów ze wsi? Czy chodzi Ci o dzieci szlacheckie, wyrastające w majątkach ziemskich? Czy też masz na myśli dzieci chłopów pańszczyźnianych?

Przymus pracy był w PRLu jedynie dla ludzi skazanych za przestępstwa gospodarcze, dla różnych malwersantów itp. by ludzie ci nie wymigiwali się od spłaty należności. Uważam to za bardzo rozsądne rozwiązanie. Po co mieliby zamykać takiego skazanego w więzieniu i utrzymywać go na koszt wszystkich? A tak, to mógł on odpracować sprzeniewierzone pieniądze.
Natomiast nie było bezrobocia z tego powodu, że Konstytucja gwarantowała każdemu prawo do pracy i ludzie rzeczywiście tą pracę dostawali. Więc państwo nie wypłacało żadnego bezrobocia, bo praca była dla każdego. Ludzie szli do pracy i bezrobocia nie było. Proste?
Jeżeli ktoś nie chciał pracować, to nie musiał. Ja nie zawsze pracowałam, choć z różnych powodów często nie mogłam, ale nigdy nie dostałam żadnego nakazu pracy. Nikt mnie nigdy do podjęcia pracy nie zmuszał. Uważam, że zwyczajnie kłamiesz twierdząc, że przymus pracy był. Często było tak, że tylko mąż pracował, a żona jak miała ochotę i odchowała dzieci, to też szła do pracy, bo miała do tego prawo. Ale nie przymus.
Co do bożków i funkcji, to w każdym systemie tacy się znajdą. A jakim dyrektorem byłbyś Ty? Czy naprawdę nie miałbyś zapory w postaci cwanej sekretarki, która chroniłaby Cię przed ludźmi, z których pracy byś żył? Gdyby tego nie robiła, to nie miałbyś czasu na bycie dyrektorem, a byłbyś zwykłym śmietnikiem na problemy innych ludzi. I firma nie miałaby z Ciebie żadnego pożytku. Tak działają z grubsza te "bożki i funkcje" i choć są w teorii dla ludzi, to jednak dostęp do nich musi być ograniczany. Byłam sekretarką i wiem to bardzo dobrze.

autor: nana, data nadania: 2010-04-19 22:05:51, suma postów tego autora: 4653

Komentarze na lewica.pl powoli zaczynają przypominac magiel

żadnej rozmowy o książce, bo wiadomo, książki czytają tylko idioci, którzy wg von Misesa lepiej by zrobili biorąc się za produkcję lemoniady :(

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-19 22:55:19, suma postów tego autora: 1953

@ Postsocjalista

Dzięki za sugestię :)

Poziomnica to właściwie synonim libelli, ale ta druga brzmi bardziej intrygująco, mniej pospolicie. Dlatego zdecydowałem się na tę wersję.

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2010-04-19 23:24:44, suma postów tego autora: 436

Sieradzanie,

czy charyzmatyczny twórca "opcji słowianskiej w polityce polskiej", Bolesław Tejkowski, jeszcze żyje?
Jeśli tak, to kiedyś - niestety - nas opuści. A wtedy zwolennicy "opcji słowiańskiej w polityce polskiej" będą mogli zorganizować żałobę po Tejkowskim. Ciekawe, jakie tłumy zgromadzą.

autor: ABCD, data nadania: 2010-04-20 06:09:40, suma postów tego autora: 20871

niestety,

ludzie wolą pewne elementy ryzyka niż wegetację pod kuratelą państwowego "zapewniacza" równości.

autor: ABCD, data nadania: 2010-04-20 08:04:17, suma postów tego autora: 20871

prezio

Podatek spadkowy to złodziejstwo w czystej postaci.
Podaj jeden argument dla czego miał by się dzielić z innymi tym co wypracowali moi Rodzice?

Zniesienie haraczu od życiowego sukcesu zwanego obłudnie podatkiem skarbowym było najbardziej lewicowym czynem Naszego Prezydenta.

www.cud2.blogspot.com


autor: Cud2, data nadania: 2010-04-20 09:26:51, suma postów tego autora: 3207

@ Cud2

Postulowana przez liberałów "równość szans" wymaga, by podatek spadkowy wynosił 100%. Uzyskane wpływy powinny być dzielone pomiędzy wszystkich młodych ludzi w danym państwie. Wtedy szanse będą równe i największą pomyślność będą mieli możliwość uzyskać najzdolniejsi i najpracowitsi :)

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2010-04-20 10:02:11, suma postów tego autora: 436

Cud kwadrat

Podatek spadkowy, to najmniejsze złodziejstwo z wszystkich podatków - a wszystkie to złodziejstwo z monopolem mojego państwa. Różni się on tylko nieznacznie od darowizny, która też jest opodatkowana, od jakiejś kwoty. Rodzice są często "nie pewni". Kwota wolna od podatku, przecież nie 100 proc., też może być jakaś spora, żebyś nie zbankrutował i Twoi pracownicy nie poszli się paść. Widzę też, że jak na urzędnika państwowego masz odpowiednie poglądy.

autor: prezio, data nadania: 2010-04-20 11:59:51, suma postów tego autora: 878

Jarosławie,

to jeszcze za mało.
W Korei Północnej systematycznie przeprowadza się wymianę pieniędzy. Nie ma więc obawy, że w koreańskiej klasie pracowniczej niektórzy będą "mniej równi" od innych.

autor: ABCD, data nadania: 2010-04-20 12:58:41, suma postów tego autora: 20871

Jarosław Klebaniuk

W takiej 100 % równości szans zniknęła by jakkolwiek motywacja do pomnażania majątku bo po co to robić jak i tak się wszystko straci po śmierci. A bogaci i tak by sobie poradzili tj. zamiast w nieruchomości inwestowali by w wykształcenie swoich dzieci etc. chyba, że w ramach równości szans studiów za granicą też byś zabronił ?

www.cud2.blogspot.com

autor: Cud2, data nadania: 2010-04-20 13:41:19, suma postów tego autora: 3207

@ Cud2

Zamiast motywacji do pomnażania majątku chętnie widziałbym motywację do robienia czegoś wartościowego dla siebie i innych. Bez dziedziczenia zniknęłyby nierówności dochodowe, bo nikt nie zabiegałby o więcej niż skonsumuje za życia, ewentualnie przeznaczy na wychowanie i edukację dzieci. Świat byłby lepszy :)

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2010-04-20 14:00:34, suma postów tego autora: 436

Jarosław Klebaniuk

A co Ty wartościowego robisz dla innych ?

Bo jak śpiewa zespół Armia :

zmieniajmy życie, zmieniajmy świat ale zacznijmy najpierw od siebie.

Co zaś się tyczy nierówności dochodowych to:

na przełomie lat 68 i 70 przerabiano to we francuskich i włoskich pismach lewicowych tj. sprzątaczka i redaktor naczelny zarabiali tyle samo i …. to się nie sprawdziło, zrezygnowano z tego.
--
ewentualnie przeznaczy na wychowanie i edukację dzieci. Świat byłby lepszy :)

zapomniałeś napisać SWOICH dzieci i to w taki sposób aby miały przewagę nad innymi tj. człowiek biedny był by skazany na 3 h angielskiego w szkole publicznej a bogaty jechał by na kilka lat do Anglii, to samo dotyczy wszystkich korepetycji i łapówek na studiach etc.

Tak naprawdę nie chodzi Ci o to, żeby świat był lepszy tylko o to żeby przyjechał walce i wszystko wyrównał, oczywiście z dół. Socjalizm to bieda dla każdego, kapitalizm przynajmniej zapewnia względny dobrobyt większości i to Cię najbardziej boli.


www.cud2.blogspot.com

autor: Cud2, data nadania: 2010-04-20 14:20:16, suma postów tego autora: 3207

dresku

teraz takze nie stac rodzicow na czekoladopodobny batonik z ulepszaczami jakie sie kosmitom nie snily, czesto nie stac nawet na sniadanie..., a na prawdziwie czekoladowy to nawet Ciebie nie stac, bo musialbys sobie sam zrobic hehe:)

autor: dyzma_, data nadania: 2010-04-20 15:23:29, suma postów tego autora: 2960

a wiesz dresku

co teraz robia dzieci zeby miec na czekoladopodobnego chemicznego batonika, nie kradna jajek z gsu, bo w zlodziejstwie caly ten teren zagospodarowali transofrmatorzy III Najasniejszej, dzieci juz tylko handluja wlasnym cialkiem.., roznym takim wlasnie... dresowatym madralom i cfaniaczkom...

autor: dyzma_, data nadania: 2010-04-20 15:27:33, suma postów tego autora: 2960

Cud, wiemy co Ty robisz wartościowego

marnujesz pieniądze podatników obrażając w czasie pracy forumowiczów na lewica.pl

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-20 17:28:10, suma postów tego autora: 1953

cud2

A Ciebie zapewne boli, że w krajach, w których ponad połowa PKB wytwarzana jest w sektorze państwowym (Dania, Szwecja) ludzie są szczęśliwsi.

Chyba mało uważnie przeczytałeś artykuł, pod którym są te komentarze. Wynika z niego, że z nierównościami (spowodowanych m.in. zbyt niskimi podatkami dla bogatych) związana jest eskalacja różnych patologii.

Oczywiście ukryty pod pseudonimem możesz wypisywać dowolne bzdury. Widocznie wstydzisz się jednak swoich poglądów, skoro nie podpisujesz ich imieniem i nazwiskiem. Nie dziwię się ;)

autor: Jarosław Klebaniuk, data nadania: 2010-04-20 17:38:42, suma postów tego autora: 436

A propos tego PKB wytwarzanego w sektorze panstwowym

Przypomniał mi się wierszyk:
"Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać. Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska. Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała, Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!"

autor: west, data nadania: 2010-04-20 21:34:45, suma postów tego autora: 6717

wesciku

mistrz waligorski mialby niezlego zgrzyta widzac jak ten system dzisiaj dziala hehe:)

autor: dyzma_, data nadania: 2010-04-20 23:37:20, suma postów tego autora: 2960

Apropo dyskusji o motywacji do pracy

W krajach gdzie są mniejsze nierówności dochodowe, ludzie chętniej wybierają (dobrowolnie) nisko opłacane profesje

Tzn np w Szwecji, czy w Japonii więcej zapytanych w wieku 15 lat ( kiedy ich szanse życiowe nie są zdeterminowane np przez egzaminy) kim chcą być wybiera prace opiekuńcze jak np pielęgniarka czy nauczyciel ( wiedzę tą czerpię właśnie ze ,,Spirit Level'')

Niektórzy ludzie czerpią satysfakcję z rozwijania własnych umiejętności, inaczej wolontariat, redagowanie Wikipedii, czy oprogramowanie open source byłyby zjawiskami science fiction

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-21 19:21:22, suma postów tego autora: 1953

taki eksperyment juz sie dokonal

w ZSSR zrownano dochody, wszyscy cierpieli okropna biedxe oprucz absolutnej wierchuszki , a pomomo cofniecia rozwoju gospodxarczego patologie nie zniknely

autor: dcio, data nadania: 2010-04-22 22:12:07, suma postów tego autora: 391

Dodaj komentarz