generalnie wyobrażalne, ale jednak niewyobrażalne.
" Komisja twierdzi, że klienci banku, w tym Royal Bank of Schotland, w rezultacie oszustwa stracili miliard dolarów."
Nie w wyniku oszustwa, a w wyniku własnej głupoty i pazerności. Jak sie ładuje grube pieniądze w jakieś papierki to wypada sprawdzić o co sie one opierają, czy np: nie o jakąś bańkę spekulacyjną... rynek dot-com kilka lat wcześniej powinien tego wszystkich nauczyć.
Powinny to wiedzieć zwlaszcza banki. Jak jakiś szaraczek sobie w banku w biurze maklerskim otwiera konto to wciskają mu do podpisania papier że zdaje sobie sprawę z ryzyka, i jak wszystko straci to juz jego problem. To co, sam bank RBS nie był świadomy tych samych zasad?
firma ktora NIC! nie produkuje, a osiaga miliardowe zyski netto:)
a osiaga zyski.
dobrodzieju, w pewnym sensie jest podobienstwo, podobnie jak salon fryzjerski, takze gola, nie glowy, a kieszenie klientow :D
z drugiej strony woda brzozowa nieodmiennie przywodzi na myśl PRL...
esencja nie, istnieje tylko pewne podobienstwo, a to "drobna" roznica:)