...V kolumna Lecha Kaczyńskiego wymierzona w PO. Bo komu feminizująca pro parytetowa kandydatka odbierze elektorat w II turze ? Naszemu Lechowi Kaczyńskiemu ? Napieralskiemu z SLD ? Czy Komorowskiemu ? Czyj elektorat zagłosuje na taką personę ?
Lechu Naród już wybrał. Wierzymy, że godnie zastąpisz Brata.
www.cud2.blogspot,.com
feministyczną wydaje się Aneta Krawczyk.
jest świetny, ale na następne wybory.
W tej chwili rewolucyjni socjaliści muszą bronić demokracji, głosując na Pana Marszałka Bronisława Komorowskiego.
@"urlop tacierzynski"-co to w ogole jest za dziwaczna konstrukcja slowtworcza? No slowo daje, ze nie ma takiego slowa! Czemu nie nazwac tego "urlopem ojcowskim"? Chyba, ze intancja jest taka, iz dziwacznosc tego terminu ma niejako podkreslac dzwinacznosc samego pomyslu takiego urlopu- tzn. ze jest to cos nowego i niespotykanego, ze az przymiotnika nie ma.
Otoz jedakowoz przymiotnink "ojcowski" w jezyku polskim istnieje jak najbardziej. Albo z drugiej strony, zeby bylo konsekwetnie i symetrycznie zamiast "urlop macierzynski" powinnismy mowic "urlop maminski", albo zeby bylo jeszcze cudniej "urlop mamusinski."
... według wszytskich sondaży zmiejsza się dystans po między PiS a Po tj. PiS zyskuje PO traci.
Jarosławie Prezydentura jest Twoja.
www.cud2.blogspot.com
Ty się chyba wczoraj nie urodziłaś?
Facetów nie znasz ?
Myślisz, że wzięcie przez facetra urlopu tacierzyńskiego równa się przejecie opieki nad dzieckiem ?
www.cud2.blogspot.com
J.M.Rymkiewicza:
"...Nie wolno oddać Polski w ręce jej złodziei
Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu
Jarosławie, pan jeszcze coś winien jest bratu..."
ABCD- ten wiersz to typowy przykład grafomanii
Cud- nie sądź ludzi według siebie
Kobiety i mężczyźni na tym samym wózku jadą. Są właścicielami środków produkcji albo nimi nie są. Jeżeli są, żyją jako tako, jeżeli nie są, żyją w biedzie. Podział przebiega wzdłuż tego, jak ludzie żyją a nie według płci. Różnice biologiczne nie determinują podziałów społecznych i orientacji politycznych lecz czynią to warunki, w jakich ludzie żyją, bo od nich zależy również ich stosunek do otaczającego świata, ich społeczna aktywność lub bierność. A o takich podziałach, jakie autor proponuje, dobrze się dyskutuje przy kawiarnianym stoliku, bo czas wówczas szybciej leci.
głosem lewicy. Głosem lewicy jest równouprawnienie na bazie ekonomicznej, a nie fikcyjnej.
"Ruch feministyczny w Rzeczpospolitej ma za sobą ponad dziesięcioletnią drogę walki o prawa kobiet" - ???
Wystarczy zajrzec na strony kilku organizacji feministycznych, zeby sie zorientowac, ze ten ruch nie ma "ponad dziesięć lat", tylko spokojnie 20. To jest pewna róznica, jak sądze. Autor dal sie widocznie nabrac historyjkom opowiadanym przez samozwancze matki i ciotki rewolucji, wedlug ktorych feminizm w Polsce zaczal sie od manif w Warszawie. Kiedy sie pisze tekst z rozwazaniami, czy mozliwa jest w Polsce feministyczna kandydatka na urzad prezydencki, wypadaloby chociaz znac podstawowe fakty dotyczace polskiego feminizmu.
Steff, masz rację, że ten podział jest fikcyjny.
Co do różnic biologicznych, to jednak są one w pewnych sytuacjach znaczące. Ostatnio obsługuję z wielkim zapałem glebogryzarkę, ale Stary robi to lepiej, choć bez zapału. On jest po pierwsze wyższy i co tu dużo mówić: w rękach silniejszy. Ja gadaniem tego nie nadrobię. A przyrząd jest skonstruowany najwyraźniej dla wyższych i silniejszych ludzi niż ja. Czy dlatego powinnam postulować produkowanie glebogryzarek dostosowanych dla kobiet? A czy może będzie mądrzej, gdy ja będę robić rzeczy, które mogę zrobić lepiej bez specjalnego dostosowywania, a Stary zrobi to, co dla mnie zbyt męczące i trudne, a jemu przychodzi łatwiej?
Polityka to bardzo trudna dziedzina. Kobieta, z natury przystosowana do dawania i chronienia życia, pewnych decyzji podejmować nie powinna. Bo jest to niezgodne z jej naturą. Z tego też powodu - między innymi - nie chciałabym być np. u nas burmistrzem. Jest sporo ludzi biednych a ja nie zniosłabym myśli, że ja tego zmienić nie mogę,mimo posiadanego urzędu, i nie przełknęłabym kęsa wiedząc, że jestem odpowiedzialna za głodne dzieci. Z kolei przejęcie za wszystko odpowiedzialności łączy się z ograniczaniem wolności jednostki, także wolności do wyboru miedzy chlebem a tv satelitarną. Także do wyboru biednych kobiet farby do włosów a nie mąki na kluski. Ja swój cmentarny blond noszę dumnie, ale przecież nie każda kobieta tak chce. Osobiście uważam, że ja jestem dość silna na to, by nie musieć mieszać się do czynnej polityki, a i tak na swoje wyjdę. Jeśli jednak inne kobiety chcą to robić, dla mnie nie jest to żadnym problemem.