http://www.kampania-palestyna.pl/index.php/2010/05/19/freedom-flotilla-spotkanie-24-maja-warszawa/
Warszawski Teatr Dramatyczny w ramach spotkań społeczno-politycznych zaprasza na organizowaną przez Kampanię Solidarności z Palestyną i polską edycję „Le Monde Diplomatique” wideorozmowę z pasażerami statków Freedom Flotilla, które w połowie maja 2010 obrały kurs w kierunku Strefy Gazy.
Na transportowcach znajdują się m.in. ***parlamentarzyści z Europy i Ameryki Łacińskiej***, aktywiści walczący o prawa człowieka, dziennikarze. Celem rejsu jest dostarczenie materiałów (sponsorowanych przez obywateli Irlandii, Szkocji, Brytanii, Malezji), które objęte są blokadą ekonomiczną przez Izrael: materiałów budowlanych, lekarstw i materiałów opatrunkowych, pomocy szkolnych.
„Międzynarodowi aktywiści ruchu Free Gaza rzucają wyzwanie izraelskiemu oblężeniu –przedzierają się okrętami Freedom Flotilla do portów Gazy, by przełamać ekonomiczną blokadę. Władze izraelskie już zapowiedziały, że zmobilizują swoją flotę morską i siły powietrzne, by zatrzymać zagrożenie terrorystyczne” – piszą inicjatorzy spotkania.
Wideo-rozmowie towarzyszyć będzie dyskusja z udziałem polskich oraz palestyńskich aktywistów i dziennikarzy, a także pokazane zostaną filmy dokumentujące sytuację w Strefie Gazy.
WARSZAWA, 24 maja, godz. 20.00, Stara Księgowość
Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy im. Gustawa Holoubka
Palac Kultury i Nauki
Plac Defilad 1
00-901 Warszawa
WSTĘP WOLNY
Niestety, tylko tym wpisem, bo na nic innego minie nie stać, ani w znaczeniu fizycznym, ani materialnym.
jw.
Nikt, Dresie. "Dignity" został(-a) staranowany przez piracki galeon, którym dowodził Sir Francis Drake. Teraz na Flotyllę Wolności zasadza się inny straszliwy korsarz Ehud Barak. Bandera jego to oczywiście Jolly Roger, co wiele mówi o charakterze figli, jakie płata Los...
obronie Hamasu łatwo demonstrować, bo to "politically correct".
A kto odważy się demonstrować w obronie Czeczenii.
Tam żołnierze Putina przywiązują schwytanych bojowników ruchu oporu do dwóch bojowych wozów piechoty, które rozjeżdżają się we przeciwnych kierunkach.
Ale co to obchodzi alterglobalistów, pacyfistów i antyimperrialistów?
1. Nawet gdyby bylo to dzialanie "w obronie Hamasu", to nie byloby "politically correct". Przypomne tylko, ze Hamas znajduje sie na liscie "organizacji terrorystycznych" Unii Europejskiej i rewindykowanie jego charakteru ruchu narodowowyzwolenczego jest "politically incorrect". Ale nie rznij az tak glupa i przynajmniej serwuj nam Hasbare w mniej siermieznym wydaniu - dobrze wiadomo, ze chodzi o obrone calej ludnosci Strefy Gazy przed agresja izraelska - w zwiazku z czym ludzie ci sie bardzo narazaja. Nawet obecnosc parlamentarzystow z Europy ("politycznie poprawnych bialych") i Ameryki Lacinskiej (co mniej zmienia, bo sa "rasowo niepoprawni politycznie") moze nie uchronic Flotylli Wolnosci przed brutalnym atakiem armii izraelskiej, ktory spowoduje ofiary smiertelne. Ale Ty, maly sfrustrowany czlowieczku, bedziesz wowczas dalej plul i prokurowal paszkwile na bohaterow dzisiejszych czasow. Bo taka prawica jak Ty tarza sie w paszkwilu jak swinia w blocie - albo w czyms jeszcze gorszym!
2. Srodowiska radykalnej lewicy od dawna wypowiadaja sie na rzecz Czeczenii - bez rusofobicznej piany jaka Ci po prostu cieknie z pyska. Twoje ostatnie wypowiedzi z teoriami spiskowymi na temat katastrofy w Smolensku sa nawiasem mowiac wyjatkowo obsesyjne nawet jak na Ciebie.
chodzi również o obronę mieszkających w Strefie Gazy zwolenników Al-Fatah, do których Hamas strzela?
że doświadczenie związane z flirtem z Khmer Rouge niczego nie nauczyło "antyimperialistów". Nadal gotowi są poprzeć każde ugrupowanie stosujące i pochwalające przemoc, które żongluje hasłami antyamerykańskimi. Nawet jeśli hasła te są przerywnikami w cytatach z Protokołów Mędrców Syjone.
protestów zorganizowali "antyimperialiści" przeciw rosyjskiej okupacji Czeczenii oraz inwazji na Gruzję?
Jak to się ma do liczby manifestacji przeciw istnieniu państwa Izrael?
Tarzaj sie dalej - i pograzaj. Radziecka jednostka Witiaz juz w 1975 r. ustalila, ze poziom Rowu Marianskiego osiagniesz piszac 11034 posty. Ostatnie pomiary dna wykazaly jednak, ze nie musiales az tak bardzo sie starac i 10911 postow w zupelnosci by wystarczylo. Nic dziwnego w wypadku kogos, kto pyta sie innych ile zorganizowali pikiet w obronie Czeczenii - a sam pewnie na zadnej nie byl!
jak się mają procentowe jedne manifestacje do drugich?
kto okupuje Gazę?
ABCD. Właśnie policzyłem: 46,8 % do 53,2 % dla Czeczenii :-)
Nie można żyć w konflikcie ze wszystkimi sąsiadami, kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Izrael, podobnie jak przedwojenna Polska, jest skazany na klęskę, otoczy przez biedną i wroga ludność. Gdyby nie olbrzymia pomoc USA (a na początku także ZSRR i RFN) to Izrael dawno by się rozpadł z powodu nadmiernych obciążeń na zbrojenia. Izrael będzie trwać tylko tak długo, jak USA będzie stać na jego utrzymywanie.
A Czeczenia była zawsze częścią Rosji. Nie była ona nigdy republiką
związkową, jak np. Gruzja, wiec nie miała prawa się oderwać od Rosji
tak jak np. Gruzja oderwała się od ZSRR. Analogia do USA: Texas albo
Hawaje mogą wystąpić z USA, ale nie może zeń wystąpić np. NYC albo
północna cześć Minnesoty.
nie zauwazyles ze 4 litery to agent putina?wystarczy go poczytac :))rozdzieraja wozami bojowymi :))a zolnierze iraccy wyrzucali niemowleta w kuwejcie z inkubatorow :)))
też nie jest tak łatwo, raz chyba doszło na tym tle do sporej wojny i juz więcej nikt nie probuje.
abcd - patrz jak pieknie nas pogodzono.
jasne.
A Polska w latach 1940-45 nie miała prawa walczyć o niepodległość z legalnymi, uznawanymi przez cały świat Niemcami, bo nie była państwem, tylko gubernią.
a kto okupowal getto np.warszawskie?
nudny jestes z ta czeczenia.ile mieszkancow czeczeni popiera rebeliantow?tam na wyborach to duza frekwencja z czego widac ze raczej rebelia nie ma tam zbyt mocnego poparcia.wybory wygrywa promoskiewski kandydat.nie wspominajac o tym ze btaliony czeczenskie z ogromna checia wpadly do gruzji prac gogi:)a nie bronic ich przed "imperialna" rosja.
"Siła, której nie zdławią" domaga się, żeby Izrael nie bronił swojego bezpieczeństwa. Czy siła ta weźmie odpowiedzialność za konsekwencje tego zaniedbania? Co będzie, jeśli miliony Izraelczyków znajdzie się na łasce i niełasce Hamasu: ugrupowania fanów Protokołów Mędrców Syjonu i "Adolfa Effendi"?
dlaczego po pierwsze na lasce hamasu?po drugie co hamas pojdzie im urzadzac obozy koncentracyjne?po trzecie zawsze ci co sa nie z regionu moga pojechac do kaliforni i tam sobie zrobic panstwo :)klimat podobny ,sasiedztwo przyjacielskie (moze oprocz hiszpanskojezycznych ci za "zydami" nie przepadaja)i tansze koszty utrzymania takiego israela i dla israelczykow i dla usa :)argumentacja ze israel musi bronic swojego bezpieczenstwa przed 8 statkami z materialami budowlanymi jest troche komiczna jesli nie przyglupia.
ps.ty nie pisujesz przypadkiem na wp?identyczne komentarze do twoich tam sie znajduja.
dlaczego lewica wkłada tyle wysiłku w usprawiedliwianie rosyjskiego Pinocheta.
Tym bardziej, że Putin wiernie służył Stanom Zjednoczonym np. podczas ich interwencji w Afganistanie.
sąsiadujący z tym gettem bracia w Allahu Plastelińczyków
a z samego getta wystrzeliwano rakiety na pozycje wehrmachtu, hehe
ty jednak jestes laikiem w polityce albo brak ci wyobrazni.dlaczego putin mial po cichu nie poprzec agresji na afganistan?oficjalnie poprzebakiwal cos o mediacjach a nieoficjalnie zatarl rece z radosci i hmm"pomogl".wpakowal amerykanow w bagno zreszta z gumozujami pare innch wpadlo w owa cuchnaca maz.odbudowal wplywy rosji w regionie tak ze wlasnie rosja obecnie rozdaje tam karty.jak ma dobry humor to "pomaga" a jak zly i owa pomoc moze naruszyc rownowage w afganistanie wstrzymuje "pomoc".w interesie rosji jest zeby amerykanie siedzieli tam i toneli jak najdluzej w tym bagienku.scenariusze sa dwa.amerykanie beda toneli i od czasu do czasu rosja poda im z obrzydzeniem patyk zeby za szybko nie utoneli albo amerykanie powtorza wariant wietnamski i zwieja panicznie tylko ze na to za bardzo nie moga sobie pozwolic z wzgledow politycznych w regionie i hehehe "prestizowych".trzeciego nie ma ,chyba ze ktos wierzy ze haha "demokracja" zwyciezy :))
w getcie dziala samorzad,mial swoje wlasne sily policyjne a niemcy wpadali sobie tam od czasu do czasu.w getcie dzialaly tez rozne organizacje bojowe ktore od czasu do czasu jakiegos niemca lub swojego zastrzelily.getto bylo otoczone murem.jego ekonomia byla kontrolowana i niemcy decydowali co ma wjechac do getta a co nie.jak sie historia getta skonczyla nie musze przypominac.tu jest identycznie.aha niemcy wyznanie mieszkancow getta nie obchodzilo.podobienstwo pomiedzy gettem a np gaza jest uderzajace.roznice wynikaja raczej z szczegolow technicznych.
"izraelscy okupanci" zjadają po dwa hamasiątka na drugie śniadanie.
Izrael walczy o to, żeby panować, żeby uzależniać sąsiadów od swojego pańskiego widziemisi. Lewica jest zaś za równością, przeciw wszelkiemu wynoszeniu się nad innych. Rosjanie nie ustanawiają dla Czeczenów specjalnych praw, stosują wobec nich te same prawa, jakie stosują wobec innych swoich obywateli, co w Izraelu jest nie do pomyślenia, bo nie wyobrażają sobie, że mogliby nie panować. I na tym w istocie polega różnica Rosjan wobec Czeczenów i Izrealczyków wobec Palesteńczyków.
to właśnie słowa jakimi witali na Kaukazie Hitlera Czeczeńcy - a pisał o tym nie kto inny jak uważany przez "redakcje Magazynu Obywatel" za faszystę i kolaboranta Józef Mackiewicz.
Czeczeńcy? A nie Tatarzy krymscy?
gwiazda Dawida + biała gwiazda = półksiężyc + swastyka. Arabowie przecież z wytęsknieniem wyczekiwali Africa Korps, żeby zgotować Żydom rzeź. Przed walką w szeregach Wehrmachtu, na Bałkanach czy w Afryce też się nie wzbraniali. A, że Niemcy przegrali, to Arabowie zostali na lodzie. Przygarnął ich ZSRR, ale i to na niewiele się zdało. A Żydzi mają sojusznika, który póki co ich nie zawodzi, więc robią co chcą. Czyli dokładnie to samo, co robili Arabowie, gdyby tylko mieli taką możliwość.
Tyle w tym temacie.
Zainteresowanym polecam:
http://www.lideria.pl/Polksiezyc-i-swastyka-III-Rzesza-a-swiat-arabski-Klaus-Michael-Mallmann/sklep/opis?nr=191904
słyszałeś Crystiano o żydowskich terrorystach, którzy brali kasę od Hitlera i o części prawicowych syjonistów, którzy chcieli w latach 30 dogadać się z Hitlerem w sprawie przesiedlenia Żydów do "wyzwolonej" Palestyny?
o kontakcie terrorystów z Lehi pod wodzą Naftalego Lubenchika z niemieckim ambasadorem w Libanie Wernerem von Hentigiem. W zamian za zgodę na utworzenie państwa żydowskiego w Palestynie i transport Żydów europejskich do Palestyny Lehi ofrowało wsparcie antybrytyjskie na terenie Palestyny. Z jakiejkolwiek współpracy nic nie wyszło, wątpię nawet, żeby ambasador śmiał poinformować Hitlera o tej rozmowie.
Chodzi ci o to czy o inne wydarzenie?
nie zydom tylko anglikom,wtedy problem syjonistow byl akurat bardzo marginalny.ze popierali niemcy w czasie wojny to akurat nie widze w tym nic zdroznego.zreszta niemcy do konca zachowali sie przyzwoicie np w stosunku do premiera iraku jak i oficerow irackich.to byla wojna a w czasie wojny nawet z diablem sie zawiera sojusz.zreszta gdyby rommel dotarl do kairu a pozniej do bagdadu to pewnie historia potoczylaby sie innaczej,mozna co najwyzej teoretyzowac.
nie zapominaj, ze sa ludzie twierdzacy, ze nazizm jako taki to byl syjonistyczny spisek, zeby sklonic Zydow do emigracji;)
ABCD- rozumiem, ze Polacy podczas stanu wojennego tez nie powinni oczekiwac pomocy z zewnatrz, poniewaz np. nasza opozycja wydawalaby sie zbyt klerykalna? Ale nawet ateisci nam na Zachodzie pomagali (i nie mowie tu o sluzbach specjalnych).
Nie znam nikogo, kto opowiadalby sie za wyzwoleniem Palestyny, czy za idea panstwa dwunarodowego (ktora bardziej mi odpowiada) i popieral okupacje Czeczenii. Wrecz przeciwnie- wiekszosc ludzi angazuje sie na wielu frontach i to bardzo aktywnie.
Oczywiscie przegiecia sa- i nie raz musialem spierac sie mowiac kilka slow prawdy o Hamasie i jego metodach walki. Takie zycie;)
Rosjanie zawsze mieli kłopoty w Czeczeni, to w końcu górale -długo nie dawali się ujarzmić.Jeszcze pod koniec XIX wieku, czasy naszego powstania styczniowego walczyli z imperium. Szamil to imię które nosił przywódca ostatniego powstania.