Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Białoskóry policjant zastrzelił czarnoskórego obywatela. Parę razy powtórzył, że zginął czarnoskóry, nie dodał jednak, że człowiek. Czyżby zawołanie: "Bóg,Honor,Ojczyzna" miało stanowić usprawiedliwienie dla takich oświadczeń? Więc aż tak w Polsce jest źle?
ONR nie stanowi realnego niebezpieczeństwa to jedno.
Od lat każda akcja "antyfaszystów" kończy się tak samo,ONR czy NOP docierają tam gdzie chcą, w Niemczech ten cel zazwyczaj antifa osiąga.W Polsce zaś jest to wszystko parodią.
ONR odniosła sukces,chcieli przejść przeszli.kontrmanifestanci też osiągneli sukces,chcieli sobie pokrzycześ i dofinansować kwiaciarki i zrobili to.Jeśli chodziło im o zablikowanie to kompletna klapa
sens demonstrować przeciw Palikotowi i jego mowie nienawiści
właśnie zdarzyło Ci się napisać coś celnego i mądrego.
Jestem jak najbardziej za organizowaniem tego typu kontrdemonstracji. Niemniej jednak, uważam, że to nie klasyczni neofaszyści są w Polsce realnym zagrożeniem. JKM jest nie mniej faszystowski, szowinistyczny, homofobiczny niż półgłówki z NOP i ONR, a przy tym jest bardziej inteligentny i charyzmatyczny niż prawdopodobnie wszyscy członkowie w/w organizacji razem wzięci. Co więcej, Kurwin nie hajluje, nosi muchę zamiast harcerskich mundurków, jego zwolennicy to nie wygolone pały o facjatach troglodytów - nie budzi więc negatywnych skojarzeń.
Jego pretorianie są bardzo aktywni na demotywatorach, facebook-u, youtube, naszej-klasie, gdzie pozyskują nowych sympatyków. Zatruwają umysły gimnazjalistów swoją chorą ideologią, a Ci uwielbiają butę, bezczelność, chamstwo JKM. Ci młodzi ludzie w wieku gimnazjalnym jeszcze głosować nie mogą, ale wkrótce będą mogli. On sobie już teraz wychowuje swój przyszły elektorat.
Pomimo tego wszystkiego radykalna lewica i antyfaszyści jakoś nie widzą potrzeby organizowania pikiet wszędzie tam, gdzie Miki daje "wykłady", organizuje jakieś spędy, konferencje czy coś takiego.
Na Zachodzie Europy ktoś taki jak JKM nie miałby w przestrzeni publicznej racji bytu, bo radykalna lewica i antyfaszyści nie daliby mu żyć, a burżuazyjne środki masowej manipulacji też nie pozwoliłyby na swoich łamach i antenie na jego seanse nienawiści. Poza tym, koleś miałby tyle spraw w sądach od urażonych jego szowinistycznymi i homofobicznymi wypowiedziami osób, że nie wychodziłby praktycznie z sal sądowych i nie miał już czasu na żadną działalność. Odszkodowania, które musiałby zapłacić, dobiłyby go finansowo.
Kiedy na świeckiej pamięci Lewicy Bez Cenzury ekipa zrobiła zakładkę "Anty-Korwin", dogmatyczni przeciwnicy portalu z radykalnej lewicy wyśmiewali ten pomysł, twierdząc, że to "robienie idiocie darmowej reklamy". Wobec tego pytam: Czy demonstracje antyfaszystowskie przeciwko NOP i ONR oraz działalność organizacji antyfaszystowkich takich jak Nigdy Więcej i AntiFa to też robienie darmowej reklamy faszystom?
Tymczasem JKM ma wg jednego sondażu prezydenckiego 3% poparcia. A radykalna lewica problemu nie widzi i demonstruje przeciwko pogrobowcom Hitlera, błaznom w mundurkach, którzy na sam swój widok wzbudzają negatywne odczucia albo, w najlepszym razie, śmiech.
Władze zamordowały Nigeryjczyka nie dlatego, że on czarny, lecz że handlował "nielegalnie". Oni w podobny sposób gotowi są w każdej chwili zabić każdego: i białego, i czarnego, i żółtego. Niewyklucozne zresztą, że ten mord ma na celu powolne przyzwyczajanie społeczeństwa do stanu, w którym rządzącym wszystko wolno.
Zgadzam się w stu procentach! Zwłaszcza, że wykład dużo łatwiej uniemożliwić niż demonstrację. Swoją drogą ktoś zorientowany w sprawie powinien spróbować systematycznie opracować jak skutecznie przeprowadzać takie akcje.
wyobraźmy sobie, że w jednym sondażu 3% poparcia uzyskuje jakiś kandydat z NOP lub ONR. Co się dzieje? Natychmiastowa mobilizacja wszystkich lewicowych środowisk i szeroko zakrojone akcje w całym kraju. 3% dostaje Kurwin - nikt nie widzi problemu.
Pamiętam, jak w 2005 r. w "MK" gościli Bubel z Larkowskim. Pamiętam solidarną reakcję wszystkich młodzieżówek - nie zadawanie pytań, zagłuszanie wypowiedzi obu palantów oklaskami, besztanie gości z błotem. Korwin w "MK" to pełna kulturka. Wszyscy siedzą grzecznie, zadają pytania i słuchają obłąkańczych bredni tego oszołoma. I teraz mam pytanie, na które niech każdy sobie sam w duchu odpowie: Kto jest groźniejszy? Bubel czy Korwin? Dodam, że Bubel, choć faszol, to jednak poglądy gospodarcze ma raczej centrowe, a nawet socjaldemokratyczne. Sam słyszałem, jak w jednym wywiadzie opowiadał się za pozostawieniem kluczowych gałęzi gospodarki w rękach państwa. Bubel sprawia wrażenie raczej wiejskiego głupka niż opętanego nienawiścią fanatyka.
Mnie jednak uderzyło kilkakrotne powtórzenie przez policjanta: czarnoskóry obywatel. Stąd moje skojarzenia. Czy będą strzelać do każdego? Nie można tego wykluczyć, jeżeli ochrona prywatnej własności będzie tego wymagać. System, w którym żyjemy, tym celom jest przecież podporządkowany. Niczego więc nie odkryłeś.
Policjant zabil przypadkowo bandyte ktory go atakowal. Korwin mowi, ze jak kolesie chca dotowac przez 10 lat budowe elektrowni atomowej i przez nastepnych 10 lat jej produkcje to niech robia z ich wlasnych kieszeni a nie podatnika.
Policjanci strzelajacy do bamdytow i zakaz marnowania piniedzy podatnika po to by kolesie pozywili sie przy rzadowych synekutach to wlasnie dla mnie lewicowosc i dlatego Korwina uwazam , za przedstawiciela lewicy.
zabili go bo handlował "nielegalnie". Pewnie wielkei koncerny nie mogły już patrzeć jak handluje podróbkami ich produktów i wysłały tam policjanta z taką misją.
Żyjcie dalej w swoim matriksie.
"Jak podaje cia.bzzz.net, licząca 100-150 osób antyfaszystowska pikieta przywitała 100-osobową demonstrację nacjonalistów"
czyli po urealnieniu liczb 70 anarchistów spotkało 150 nacjonalistów. Jak oni mieli sie bić z nimi, i jeszcze do tego z policją, zwłaszcza biorąc pod uwage ze przecietny anarchol to lewicujacy studenciak, wegetarianin albo jedno i drugie a przeciętny nacjonalista to stadionowy zadymiarz? Musieli by mieć tak z 3-krotną przewagę.
"Policjant zabil przypadkowo bandyte ktory go atakowal. Korwin mowi, ze jak kolesie chca dotowac przez 10 lat budowe elektrowni atomowej i przez nastepnych 10 lat jej produkcje to niech robia z ich wlasnych kieszeni a nie podatnika."
Równie dobrze można tak powiedzieć o każdej państwowej inwestycji, jak droga, autostrada, most, że ich budowa jak i utrzymanie jest dotowane z pieniędzy podatnika. Tyle że to demagogia. To samo o policji, armii, sądach. To, oczywiście, bzdura. Dotować to można wielkie korporacje w Specjalnych Strefach Ekonomicznych, by później nie mieć z tego żadnych korzyści, ale nie coś, z czego później wszyscy będziemy korzystać.
"Policjanci strzelajacy do bamdytow i zakaz marnowania piniedzy podatnika po to by kolesie pozywili sie przy rzadowych synekutach to wlasnie dla mnie lewicowosc i dlatego Korwina uwazam , za przedstawiciela lewicy."
Oczywiście, jesteś na 100% pewien, że policja mówi w tej sprawie prawdę? Może byłeś tam na miejscu? A co jeśli policjant kiedyś zabije w podobnych okolicznościach Twojego syna? Też będziesz mówił to samo? Że policja jest po to, by strzelać do "bandytów" (cokolwiek rozumiesz pod tym sforumowaniem)? Wiesz, dla Kurwina słowo "bandyta" ma niezwykle rozległe, żeby nie powiedzieć "gumowe" znaczenie. Związkowcy i pielęgniarki to też są "bandyci" i "terroryści", do których by strzelał i rozjeżdżał ich czołgami. Jesteś tego samego zdania?
Wiem, że wy, UPR-owcy, jesteście raczej prostymi ludźmi i za wielkiej wiedzy o czymkolwiek, co wykracza poza obłąkańczy bełkot JKM to nie macie, ale może obiła Ci się kiedyś o uszy taka zasada, że w cywilizowanym świecie nikt nie może być prokuratorem, sędzią i katem w jednej osobie, bo tak jest w systemach totalitarnych? A policjant, który zastrzelił tego handlarza w takiej właśnie roli się postawił. "Ale został zaatakowany!!!" - odeprzesz. Czym został zaatakowany, nawet jeśli rzeczywiście tak było? Serią z kałasznikowa? Granatnikiem? A może przynajmniej nożem, siekierą? Co najwyżej koleś rzucił się do niego z gołymi rękami. Wystarczyło użyć pałki lub gazu albo oddać strzał w powietrze. Nawet podczas zamieszek po meczach, kiedy są rozruby, totalna rozpierducha i atakowanie policji nie używa się ostrej amunicji, a co najwyżej gumowych kul.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Osoby zainteresowane sprawą powinny domagać się upublicznienia wyników sekcji zwłok ofiary. Dokładnie wykaże z jakiej odległości został oddany strzał, czy Nigeryjczyk był wtedy odwrócony tyłem czy przodem do policjanta itp. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że "czarnoskóry napastnik rzucił się na policjanta" będąc w odległości 20 metrów od niego i biegnąc w przeciwnym kierunku, hehehehahahahuehuehue...