Można zmusić ludzi aby byli altruistami podobnie jak dziś się zmusza ich do tego, aby byli egoistami. To kwestia wychowania i systemu gospodarczo-społecznego.
Można sprawić że bycie solidarnym będzie się wydawało opłacalne w perspektywie zdecydowanej większości ludzi
"Dziś to tacy ludzie, jak Daniel Cohn-Bendit lub Joschka Fischer, są wzorami dla dzisiejszych lewicowców z ambicjami politycznymi".
Gratulacje, stary dobry komunista z jajami, bardzo dobrze, wymuszaj i formuj ludzi, jak botanik swoje rośliny, więcej takich jak Ty jest potrzebnych liberałom, tak naprawdę obecnie zostały jedynie Korea Pn i Kuba, przydałyby się jakieś nowe hardcorowe komunizmy do antyprzykładowych liberalnych czytanek.
Zajarać jointa, na koncercie pośpiewać antykorporacyjne piosenki, jeszcze nie wymyślono lepszego sposobu aby student poprawił sobie samopoczucie robiąc dalej to samo co by robił tak czy siak czyli jarać na koncertach jointy. Ewentualnie co ma zamożniejszych rodziców to dorzuci jeszcze cheguevarową turystykę i komunista XXI wieku wypisz wymaluj. Nie ma co dorabiać jakiejś specjalnej filozofii do tego.
Konsumpcjonizm rzeczywiście was zjadł, niewielu ostało się prawdziwych hardcorowych komunistów z jajami, ale świadczy to jedynie o harmonii wolności słowa z systemem kapitalistycznym, czyż nie? Cokolwiek komukolwiek przyjdzie do głowy, jeżeli na wolnym rynku jest popyt na taką ideę to nie tylko nikt nie będzie przeszkadzał, ale jeszcze biznes się rozkręci.
W pewnym sensie to jednak jest powrót do komunistycznych korzeni, w końcu Marks syn zamożnego adwokata, Engels syn fabrykanta, więc co mieli lepszego do roboty jak jarać jointy i pisać, jako że elektryczność dopiero wchodziła więc koncerty jeszcze nie takie.
Życze KP oraz Młodym Socjalistom i DZS aby zmienili to w większości kretyńsko-konformistyczne środowisko.Będąc jeszcze w OM PPS staraliśmy się działać w ZSP,okazało się to błędem,próba lewicowania ZSP jest tak samo błędna jak SLD.Potem chyba w Łodzi powstał Niezależny Związek Akademicki który miał być odpowiedzią lewicowych studentów na prawicowy NZS oraz bezideowy ZSP,sprawa padła wśród sporów czy współpracować z ZSP czy nie.Potem niewydarzona Inicjatywa Studencka której "antyfaszyzm" sprowadzał się do "walki" z Giertychem,LPR,PiS.Jeszcze gozej jest w szkołach średnich swego czasu były próby tworzenia Niezaleznego Zrzeszenia Młodzieży Szkolnej oraz Niezależnej Unii Młodzieży Szkolnej które miały jednak profil ideowy prawicowy co spowodowało że padły.Potem Postępowa Organizacja Młodych o profilu lewicowym która padła zanim zaczęła jeszcze na dobre działać, następnie Inicjatywa Uczniowska która niby lewicująca,anarchistyczna okazała się ograniczona do "antyfaszyzmu" czyli "walki" z Giertychem
Tak więc jeśli lewicowa DZS chce coś zmienić musi się wystrzegać błędów poprzedników czyli chęci współpracy z ZSP oraz dostrzegania tylko jako przeciwnika PiS.No i ma jeszcze bariere marazmu i konformizmu przed sobą
>doktoranci dostają piekielnie niskie stypendia<
Tak, to najpoważniejszy problem społeczny w Polsce. :)))
Ale poza tym - bardzo dobry tekst. Kapitalizm opiera się na konsumpcji, konsumpcję zwielokrotniają zmiany (np. wyrzuca się zupełnie dobre, prawie nieużywane ubrania bo są już "niemodne"), bunt przyśpiesza zmiany. "Bunt" stał się swego rodzaju środkiem przeczyszczającym, ułatwiającym trawienie przejedzonemu grubasowi kapitalizmu. Stał się integralną częścią systemu.
Tylko czy lewica potrafi stworzyć etos alternatywny dla hedonizmu i egoizmu, na których opiera się kapitalizm? Odnoszę raczej wrażenie, że spiera się z neoliberalizmem o sposób realizacji tych "wartości", a nie im zaprzecza. Dlatego proponuję przemyślenie Eagletona (albo nawet Garaudy'ego ;)).
@jliber. Dziś się skazuje na wegetację na marginesie społeczeństwa tych, którzy nie są chciwi i widzą sens życia w czym innym niż pracy dla zysku, najczęściej innej osoby. W zdrowym społeczeństwie na podobnej wegetacji byliby egoiści.
polecam tekst Terry'ego Eagletona z ostatniego Dalej! o powrocie idei religijnych na Zachód i refleksji lewicy o tym zjawisku
Owszem, przeciw dominującej formie własności. Bo ona jest źródłem tego, że nieliczni wypróżniają się złotem, urządzają swe życie w apartamentowcach o kilkusetmetrowej powierzchni na 138 kondygnacji, podczas gdy większość wydala z siebie co najwyżej lebiodę i gnieździ się w najlepszym przypadku w parę pokoleń w jakimś blokowisku na kilkudziesięciu metrach kwadratowych. Niestety, tej świętej krowy, czyli prywatnej własności, autor nawet nie musnął. Skoncentrował się na obyczajach, które buntu nie wymagają, bo zmieniają się same, w drodze małpowania, co tekstem swoim autor tylko potwierdził.
To ciekawe, czy to oznacza że w tym "zdrowym" społeczeństwie ludzi wychowanych przemocą na altruistów najwybitniejsi altruiści osiągaliby zyski Billa Gatesa? Innymi słowy, najwięcej zarabiałyby osoby które chcą najmniej zarabiać? Okay, ale jak wtedy odróżnić osoby które chcą jak najmniej zarabiać od zwykłych nieudaczników? Jeżeli się tego nie da obiektywnie zrobić, mizerni przedsiębiorcy tworzący po prostu beznadziejne produkty których nikt nie chce kupić osiągaliby przecież większy sukces od altruistycznych przedsiębiorców produkujących co prawda dobre produkty a jedynie nie chcących zysków? Bo przecież chyba nie chciał byś aby zwykli nieudacznicy byli wynagradzani wyżej niż wybitni altruiści?
1. 'Feministki' a raczej feminizujące liberałki okopały się na założeniach poszerzenia wyścigu szczurów konsumpcyjnego o kobiety a nie fermentu jakiegokolwiek.
2. Krytyka Polityczna kręci z TVN, zaprasza na swoje wydarzenia osoby z prawicy i jest coraz bardziej nie charakterystyczna pod względem polityki, przeradza się w oportunistyczny neutralny TT.
3. Autor zabawnie odcina się od wschodniego komunizmu, chyba nie rozumiejąc momentu w którym coś obowiązuje jako komunistyczne, a kiedy przestaje i infantylnie odcina się od tego co realnie komunistyczne było wyjątkowo wywrotowe, skądinąd wielka niechęć względem komunizmu rodzi się w chwilach kiedy byłby on szczególnie groźny ;)
Przyczyn kryzysu lewicy upatrywałbym właśnie w upowszechnieniu się konsumpcjonizmu, np KP to nic innego, ale właśnie lewica ,,stylu życia''