Instytucje demokratyczne są świętością, kiedy większość zgodnie z nimi opowiada się w interesie Zachodu, kiedy tak nie jest, przestają być świętością. Nadzieje pani Klien są zatem przesadzone. Żadne uzdrowienie tych instytucji sprzecznie z interesami Zachodu nie nastąpi. Kapitalizm wymaga dominacji także w tej dziedzinie. Ktoś taki jak pani Klein powinna to wiedzieć.
USA pomogły nam w czasie II wojny światowej nie wtedy, gdy zostaliśmy zaatakowani, a dopiero wtedy, gdy same zostały zaatakowane. Nasze dzisiejsze wszelkie możliwe elity polityczne dziedziczą po komuchowatych elitach wczorajszych potrzebę całowania kogoś w tyłek.
demokratyczna większość jest przeciwna walce o środowisko?
W tym sęk. Więc może demokracja nie zasługuje na świętość? Chińczycy ostatecznie się bez niej obywają wzbudzając swoimi rezultatami podziw a nawet zazdrość świata. My zaś naszymi pielgrzymkami co najwyżej wzruszenie ramion.
"A co jeżeli demokratyczna większość jest przeciwna walce o środowisko?"
Chcesz powiedzieć, że demokratyczna większość jest przeciwna walce o środowisko i naprawdę chce np. za jakiś czas umrzeć na postapokaliptycznej pustyni (np. takiej jak w Mad Maxie)? Taka demokratyczna większość samobójców?
Ciekawe...
A może demokracja jest dobra, tylko w zależności od sytuacji?
Kiedy chodzi o globalne ocieplenie to nie jest taka dobra, bo większość może nie mieć racji, ale gdy, dajmy na to, dotyczy wyboru na prezydenta Wenezueli Chaveza dobitnie pokazuje, że to lud dokonał trafnego wyboru. Wóz albo przewóz.
całego świata zazdroszczą swoim chińskim kolegom ich warunków pracy, wysokich płac i długich urlopów:)
Niby wszscy wiemy, ze w całej tej "walce ze zmianami klimatycznymi" (proszę zauważyć, że gdzieś już zniknęło "globalne ocieplenie", zostały tylko enigmatyczne "zmiany"), chodzi właśnie o obalenie kapitalizmu, upaństwowienie gospodarki i wprowadzenie globalnego komunizmu - trockizmu, ale żeby tak jawnie, otwartym tekstem...
No, no...