Interesuje mnie jedna kwestia. Dlaczego wspólnota międzynarodowa wciąż aprobuje państwowość Watykanu? Ponoć 170 krajów utrzymuje z nim stosunki dyplomatyczne. Państwo Watykan powstało, gdy Mussolini szukał w Kościele kat. potężnego sojusznika w dążeniu do umocnienia dyktatorskiej władzy. Ale przecież Jezus bez przerwy głosił, ze Jego Królestwo nie jest z tego świata. Czy nie nadszedł czas, by pozbawić Watykan suwerenności i zlikwidować monarchie absolutną w środku demokratycznej Europy? Niech papieże i biskupi zajmą się głoszeniem Ewangelii a nie uprawianiem dyplomacji i politykowaniem.
Zolltish czy Zollitsch?
A czytać: Coltisz czy Colicz? A może Zoltisz lub Zolicz?
(*_*)
Hyjdla.
Zboczeniec, dla przyjaciół Zboczek ;-)
Zollitsch - już poprawiłem.
państw? Np. Rzeczypospolitej Polskiej?
My tu gadu, gadu, a (socjal-)faszyści i (lumpen-)liberałowie z Paplamentu Uniopejskiego obmyślają jak tu bronić nas przed pedofilią i "molestowaniem seksualnym on-line" poprzez inwigilowanie naszych wyszukiwań w Sieci.
Niech żyje Ch... ujnia Europejska... e la liberta ! ;-)))
W Polsce nie ma dyktatury, czy monarchii.
A tak poważnie - serio ktoś może myśleć, że tych paruset duchownych, posiadających obywatelstwo państwa watykańskiego, cierpi z powodu tyranii Benedykta XVI i trzeba ich wyzwalać? :-)))
Tu es petrus et super hanc petram aedificabo ecclesiam meam et portae inferi non praevalebunt adversus eam.
Monarchia konstytucyjna mieści się w ramach demokracji. Oczywiście ekscentrycy z faszystowską przeszłością (bezdzietni ojcowie, mające szczególne upodobanie do dzieci i damskich ciuszków) mają prawo zakładać dowolne organizacje, ale żeby społeczność międzynarodowa uznawała ich państwowość? Absurd. To tak jakby ruch LGBT miał swoje państwo(!). Teokracja w środku Europy, to jakieś dziwadło (dziwniejsze niż tzw. korytarz gdański przed 39'). Ma chyba mniejsze racje bytu we współczesnym świecie niż rasistowskie państwa sezonowe (vide: Izrael)
mimo że "mieścił się w ramach demokracji". Sądzę jednak że tak czy inaczej Watykan poczeka. W kolejce są sprawy pilniejsze i bardziej kłujące w oczy: Korea Ludowa, Kuba, Iran ...
Koreę, Kubę i Iran tworzą narody mają więc naturalne prawo do powołania swego państwa. Nie ma narodu watykańskiego ergo istnienie państwa Watykanu to kuriozum.
lekko pozmieniała, Watykan to mały pikuś :-)))
Forma państwa to rzecz wtórna (federacje, republiki, unie), nie ma państwa na świecie którego nie tworzyłyby narody. Samozwańcza grupa religijnych namiestników Boga może co najwyższej stworzyć międzynarodową sektę, organizacje non-profit itp. ale nikt nie powinien uznawać ich paszportów dyplomatycznych, bo to komedia.
Żeby każda monarchia była taka, jak ta szwedzka.
A tymczasem monarchia ma twarz np. Bhumibola - tyrana mającego krew na rękach.