Swoja droga dziwne że świat niemoże zmusić małego państewka otóre liczy zaledwie 6milionów mieszkańców do ustepstw?
Śmiac sie czy plakać?
sami stworzyli tego potworka, izrael wie że wszystkie strony są w szachu
Państwo żydowskie to "potworek"?
tak
tak
nie mam więcej pytań.
nareszcie!
A ja mam. Co to jest "państwo żydowskie"?
1. Geneza
Całkowicie sztuczny, zaludniony w krótkim czasie Żydami w XX wieku. Motywacją było przekonanie europejskich Żydów, że pochodzą od starozytnych Izraelitów i potrzebują własnego państwa. To może świadkowie Jehowy, scjentolodzy i inni pozakładają własne? Oczywiście na ziemi "bez ludu".
2. Brak samowystarczalności
Nie w sensie dżucze, ale bilansu. Ogromna pomoc wojskowa USA, pomoc diaspory. Finanse, know-how, wsparcie polityczne. Ekonomicznie Izrael jest karykaturą państwa, bo prowadzi politykę grubo ambitniejszą niż wskazuje na to jego wielkość.
3. Kwestie moralne.
Czystka etniczna 45-48, kolonizacja zdobywanych ziem, napromieniowanie Żydów sefardyjskich w latach 50 (eugenika), fałszywy przyjaciel zachodu (USS Liberty, Lavon, niejasności z 9-11, wciąganie państw trzecich w swój konflikt i nakręcanie sztucznego zderzenia cywilizacji), lubowanie się w torturowaniu rządzonych ludów (blokady, checkpointy, porywanie młodzieży na narządy, opancerzone buldożery, otaczanie gett murem, testowanie nowych broni na ludziach, mordowanie dziennikarzy, wolontariuszy, przedstawicieli ONZ).
4. Kula u nogi USA
Która spycha politykę na nieracjonalne tory, np. utrudnia układanie stosunków z krajami regionu. Ogromne szpiegostwo Izraela wymierzone w USA (np. Pollard) z korzyścią dla ZSRR, a teraz Chin.
5. Militaryzm
Rzecz normalna, ale w przypadku Izraela osiągnął on karykaturalne rozmiary, nieznane w historii. Izrael to dodatek do armii. Służba wojskowa długa i obejmuje nawet kobiety. Przemysł nastawiony na wojnę (nie ma Samsunga jest Elbit) albo inwigilację (systemy ochrony, monitoringu). Rakiety międzykontynentalne o zasięgu 10 tys km. Na kogo, na Amerykanów jak sie obrażą? Kilkaset ładunków atomowych - kilka kibuców z lat 60 je zrobiło? Francja, Anglia - rozumiem. Mały kraik o takim arsenale wyglada jak baza złoczyńców z Jamesa Bonda.
6. Skonfliktowanie z całym regionem
Izrael nie ma wśród sasiadów państw życzliwych. Jeśli jakieś państwo utrzymuje z nim dobre stosunki to tylko dlatego, że jest niedemokratyczne i czyni to wbrew opinii publicznej. To nie jest normalne, a jojczenia syjonistów, że oni są spoko, tylko pechowo wokół sami fanatycy, to śmiech na sali. Sami sobie warzą piwo.
7. Terytorium
Miało być piękne państwo, a powstał wąski skrawek lądu, który jest nie do obronienia w przypadku walki równorządnych sił. Zapomnijmy o armii Izraela i USA i pomyślmy czy za 100, 200 lat będzie ona równiez górowała nad sasiadami by zniwelować niekorzystny teren. Wiedza to stratedzy Izraela i dlatego prowokuja konflikt by powiększać państwo. Izrael nie ma nawet zdefiniowanych granic! Poza tym większa część terytorium Izraela z punktu widzenia prawa miedzynarodowego jest nielegalna. Nielagalne sa min. wzgórza Golan dajace 1/3 wody pitnej Izraelowi. Nielegalna jest okupacja Zachodniego Brzegu i Strafy Gazy, gdzie Żydzi założyli palestyńskie ZOO.
8. Rozsadnik antysemityzmu
Który w dziedzinie zniechęcania do Zydów zrobił więcej niż ktokolwiek. Na Żydów patrzy się teraz przez pryzmat jak oni rządzą w warunkach przewagi nad innymi ludami oraz wobec kogo są lojalni: państwa w którym żyją czy Izraela.
9. Ambicje imperialne. Szef sztabu białego domu służył w armii Izraela, minister obrony Gruzji miał obywatelstwo izraelskie a Gruzja zaopatrywala sie w bron w Izraelu. Ze Wielka potrzeba zjednywania opinii publicznej na zachodzie, metodami dość oryginalnymi, np. brygadami spamerów internetowych oraz klasycznymi przez korumpowanie polityków zachodu i wpływaniu na media. Polska dobrym przykładem jak się porówna wojnę w izraelskiej Gruzji z wojnami Izraela. Gruzja to była u nas histeria, a np. ostatnie zatrzymanie konwoju na morzu w niektórych miejscach nie zostało nawet zauwazone.
Podsumowując:
Sztuczne, amoralne, amorficzne, pasożytnicze, kalekie strategicznie, antysemickie, ludobójcze, pogrążone w ciągłym stanie wojny i mieszające sie w cudze sprawy "państwo". Potworek.
Tylko ja mam jedno pytanie czemu nikt tego potwora jeszcze niezniszczył?
Obawa przed usa to jedyny straszak?
Żydzi sami winni antysemityzmu(!), więc najlepiej zepchnijmy potwora do morza i będzie po kłopocie.
brawo...
a i tak mogą Izraelowi naskoczyć :-)))
przyczyn jest całkiem sporo
teorii jeszcze więcej
on jest tam po prostu potrzebny
automatycznie był "antygermanistą"?
dlatego ze "potworek" jest potrzebny w regionie :)coz za wspanialy czynnik dezintegrujacy.nie wspominajac o strachu takiej np europy,jak myslisz w kogo sa wycelowane ichnie rakiety :)
wskaz mi na tym forum antysemitow :)
poza nie do konca masz racje z tym skakaniem, mozna bojkotowac jego produkty
Panek, ja się zastanawiam czy to "państwo" jest "żydowskie" w sensie takim, jak katolickie są Włochy, czy raczej jak Watykan? ;-)
---
Nikyty, zdaniem Westa antysemityzm hodujemy tutaj od przedwojny, praktycznie w każdej polskiej doniczce. Do dzisiaj. Takim współczesnym antysemityzmem jest np. twierdzenie, że to nie Polacy z pomocą Niemców dokonali Holocaustu. Jeszcze gorsze jest bezczelne upieranie się, że szeregowi mieszkańcy tego bagnistego kraju, zwanego Polską, podczas wojny trudnili się jeszcze czymś, oprócz uprawiania szmalcownictwa i pozostałych form kultywowania swojego antysemityzmu, który wyssali z mlekiem matki.
Zatem odpowiedź brzmi: antysemitą może tutaj być każdy. Łatwo ich poznać po tym, że zabierają głos na temat Izraela ;-)
Oczywiście, że antysemici. Zapomnialeś jeszcze o "self hating jews". Psychiatria syjonistyczna zna taką jednostkę chorobową. dokror ABCD ją tu nawet przytaczał.
Nie rozumiem o co chodzi z tym "skoczeniem". Włoskiej mafii też mogę skoczyć i co z tego? Jakbym był syjonistą, to nie jarałbym sie tym, że różni tacy mogą mi skoczyć, ale
- martwił się, że moje "panstwo" jest młodsze od USA, Australii i Nowej Zelandii.
- że tam gdzie moja propaganda nie sięga (np. do Japonii, ponad 90% niechęci w sondażu) tam mam fatalną opinię
- że byt mojego państwa zależy od pomocy z zewnątrz
- że to "państwo" z definicji jest w stanie permanentnego konfliktu.
- że masowy WOJENNY pobór i indoktrynacja wypacza psychikę społeczeństwa
itd.
Wypisz wymaluj państewka krzyżowców :))) Państwo naturalne może trwać tysiące lat. Panstwa sztuczne, czy to sa kolosy czy małe kolonie, są nietrwałe. Tym też bym się martwił.
Symptomatyczne, że rozważasz jedynie kwestię "skoczenia". Mentalność i umysłowość opryszka, który ma szacunek jedynie dla siły.
tym też bym się martwił.
Ten potworek to jedno wielkie zmartwienie.
W kwestii Polski zawsze można powoływać się na historię i na tej podstawie uzasadniać istnienie polskiego antysemityzmu. tzn. uzyc całego arsenału jaki oferuje język Gazety Wyborczej.Zaściankowość, rola kościoła, nacjonalizm - jeszcze lepiej "budzące się demony nacjonalizmu" itp. W ten sposób otrzymujemy bagiennych, kartfolanych "antysemitów", ktorymi można straszyć dzieci. Jest w tym ziarno prawdy, ale eksploatowane ponad granice zdrowego rozsadku. Tylko, że taki bagienny "antysemita" niekoniecznie będzie antysyjonistą bo Izrael i Palestynę ma przewaznie gdzieś. Dla politycznie ślepego kibola "Żyd" to zwykła obelga a mochery to są wręcz otwarci syjoniści (Rydzyk, Wolniewicz itp).
Zostawmy Polskę. Co powiesz na Japonię, gdzie w sondażach ponad 90% badanych nie lubi Izraela? Też antysemici? Jaka motywacja? Może antysemityzm to choroba zakaźna?
Do takich rozważan prowadzi wzięcie na poważnie kretynskich obelg rzucanych przez syjonistów. Oni zasługują na "a spier..." a my się z nimi cackami jak z Normalnymi.
Panek, aktualnie panuje raczej taka tendencja, że jak Cię "Żyd" obrazi, to masz prawo go przeprosić, a jak Ty go obrazisz, to grozi Ci wyrok ;-)
Zresztą, takich rzeczy w ogóle nie wypada mówić publicznie, bo to jest ten cały antysemityzm. Nawet dyskusja z antysemitą jest naganna, co innego z plującym faszystowskim jadem syjonistą (do okazania także w polskojęzycznym internecie). Taki to uważany jest za oddanego patriotę, choć w polskim wydaniu kwalifikowałby się do NOP, jeśli nie Blut und Honor.
Ale co się dziwić skoro nawet w "pismach socjalistycznych" pojawiają się wielce uczone teksty marksistów o "lewicowym antysemityzmie", a idea narodowa w tym konkretnym wypadku wydaje się całkowicie zrozumiała, akceptowalna, ba, wręcz naturalna, choć taki np. PiS to...
Niepodważalny dogmat: bo Izrael ma prawo do istnienia,... a "jakby co, to to jest posag Lusi" i koniec, kropka ;-)))
A swoją drogą, to mnie czasem bawi to święte oburzenie wyborkowego kołtuna na antysemitów. W tym wypadku z Japończykami sprawa jest prosta, zostało im po sojuszu z Hitlerem ;-)
I sądzę że dla ogromnej większości Europejczyków, niezależnie od narodowości, wyznania czy poglądów politycznych, też. A o Izrael się nie martw, poradzi sobie.