Człowiek-wpadka (ignorant) o mentalności gajowego w normalnym kraju zostałby conajwyżej przewodniczącym koła łowieckiego. W Polsce zostanie prezydentem.
Ludzie którzy chwalą się przodkami poświadczają jedynie prawdę o swoich kompleksach
A w Polsce prawie każdy pochodzi z rodziny ziemiańskiej, tak już niestety mamy
W dodatku u nas coś za często historycy przechodzą do polityki, widocznie brak dla nich perspektyw w zawodzie
Komorowski niezależnie od tego czy zostanie czy nie prezydentem już nasłuchał się pochwał od lizusów za wszelkie czasy
Tymczasem jest to mały, zakompleksiony człowieczek
Gdyby Platforma wystawiła na prezydenta konia to i tak zbierałby pochwały w mediach i od liberalnych pseudointelektualistów
Patrząc na obecną sytuację, zaczynam doceniać Gramsciego i jego koncepcję hegemonii kulturowej
skąd Pełowcy wytrzasnęli tę sarmacką karykaturę? Tak bezdennie zadufanego w sobie bufona forsować na najwyższy urząd w państwie? Ale tam większość to podobne pajace. O wiele lepszy byłby już nawet Palikot...
Swój głos scedowałam na Karola w nagrodę za ukończenie gimnazjum. Zagłosuje na Kaczora. Nie dlatego, że jest mądry, przystojny, wybitny ("Mama, nie kpij"), ale dlatego, że (cyt.:) "Żal mi go, bo stracił brata. Z litości na niego zagłosuję". Można i tak, no nie, ĄBĆD?
.
.
tekst autorstwa Agnieszki Wołk - Łaniewskiej na lewica.pl :) Nareszcie.
Postsocjalisto, znaczy się, że wszyscyśmy szlachta? Wprawdzie średnia, czy drobna, ale szlachta! ;-)
Prezydent - hrabia, to powrót do XIX wieku. Z dwojga złego, wolę już Kaczyńskiego - polityka mniej salonowego i mniej neoliberalnego (choć również "skrzywionego" na prawo ;-)).
kiedyś potrafiła taki tekst napisać że w pięty szło, ten artykuł nie dorównuje jej starszym tekstom
czyżby zmęczenie materiału?
Ale i tak "przyjemnie" się czyta.
.
Pan Komorowski nie jest tak jednoznaczny jak wynikałoby z pani artykułu. Jest w nim wiele odstępstwa od liberalizmu gospodarczego, czy KNS, a w szczególności etyki i bioetyki katolickiej. Nie był on w centrowej UD bez powodu. Gdyby program ZChN był jego programem sam nikt by nie utrudniał transferu. Słowa pani profesor Środy były niezgodne z prawdą, a jaki ma to związek z interesem państwa nie wiem.
Kultury wielkiej pan Komorowski nie posiada, ale po lekturze pani artykułu patrzę na niego szczyptę sympatyczniej za co dziękuję.
Apfelbaum...
.
,,Teoretycznie można by się spodziewać, że w XXI w. kandydat na prezydenta plebejskiego kraju nowoczesnej europejskiej demokracji reprezentujący nowoczesną, europejską partię polityczną zarzuci ten doprawdy archaiczny koncept, że jedni ludzie są lepsi - a zatem inni gorsi - ze względu to, kto dymał ich prapraprababcię."
...kto dymał prapraprabacię, to ino ona wiedziała i do grobu tę prawdę zabrała...
Zresztą prapraprababcie guuwno do gadania miały. Ważne na kim infułę położono... Parobki i lokaje miały niekiedy ubaw po pach, a nawet pachwiny...
.
przy formalnej słuszności wszystko popsują - tu mieszając sarmatyzm z arystokratyzmem. Jedno stanowi zaprzeczenie drugiego: dla "panów braci" ("wolnych wśród równych, równych wśród wolnych") nie istniało coś takiego jak tytuły arystokratyczne, które magnaci lub co zamożniejsi szlachcice kupowali od monarchów zachodnich a później... zaborców. Nic dziwnego, że całą tę tytulaturę hrabiów i margrabiów, kodeksy honorowe itp. całkowicie olewała nawet sanacja (także w okresie paktowania z Radziwiłłami).
myślę, że ktoś mu źle doradził i go wrobił. Gdyby był Komorowski zwyczajnym Kowalskim, to na Zachodzie przyjmowany byłby jak równy, choć maja tam książęta i królów. Rachunek prosty: człowiek zwykły : król = 1:1, bo to niby demokracja. Ale Komorowski upiera się przy tym swoim tytule, w związku z czym może na Zachodzie być jedynie wpuszczony na korytarze, a z komnat już won! Żaden król czy książę jakimś pomniejszym hrabią głowy sobie zawracać nie ma potrzeby. Gdyby Komorowski np. do Lichtensteinu jechał jako Komorowski, to książę lichtensztajnski musiałby go przyjąć normalnie. W sytuacji natomiast, gdy Komorowski stawia na pochodzenie, to jego pochodzenie stawia go w tylnym szeregu arystokracji. Może ma to za zadanie pokazać uległość i podległość wszystkich Polaków wobec zachodnich, ponoć tylko tytularnych, głów państwa? - ładne mi to tytularne! Kasę mają niezaprzeczalnie pierwszej klasy. A gdzie kasa ,tam wpływy, więc do kogo ta mowa, że oni tylko tak sobie te korony noszą i nic z tego nie wynika?
Rzuciłam też okiem na zdjęcia Pani Komorowskiej na stronie Pana Komorowskiego. Kuchnię mają niezłą ale ja tam bym mojej na ich nie zamieniła. I nawet z Panią Komorowską bym się nie zamieniła. Popatrzyłam sobie krótko na te zdjęcia, i popatrzyłam na nie sobie dłużej. I jestem pewna: pieniądze szczęścia nie dają. Nie pomogą parkiety na podłogach. Nie pomogą stare obrazy na ścianach, a także tytuły. Nie pomogą piękne wpisy i opisy. Życie jest, jakie jest i jest to niezwykle, i nie zwykle sprawiedliwe...
Zwykle ten sie pyszni swoja przeszloscia, kto o przyszlosci nic konkretnego nie potrafi powiedziec.Po drugie nie jest przejawem "madrosci politycznej" wykazywanie pokrewienstwa z grupa spoleczna, ktora doprowadzila do upadku (I) Rzplitej. Po trzecie nasunela mi sie taka refleksja- Sarmata to byl z reguly niedouczony pijak, ktory o swiecie wiedzial bardzo malo,nie znal jezykow i swoja ojczyzne sprzedalby z garsc srebrnikow wiec nie ma co sie szczycic pochodzeniem szlacheckim w Polsce. No, ale jesli sie nie ma nic innego do podkreslenia swojej atrakcyjnosci, to jak wsponialem wxzesniej pozostaje jedynie ogladanie sie w przeszlosc.
Po co dorabiać filozofię, przecież wiadomo że jak liberalna trwoga to skrajna lewica bedzie głosować na antyprywatyzacyjnego socjalistę Kaczyńskiego. Ale co się najpierw te kaczki nakrytykowaliście przez te wszystkie lata!!!
Muszę podziękować Pani Redaktor, za te 5 min satysfakcji z głosowania na Komorowskiego jakie odczułem po przeczytaniu tego artykułu :)
przyznam, że przed wyborami strasznie bolałem nad koniecznością głosowania na tego niewydarzonego p.o.prezydenta ... co zdanie to wpadka, co pomysł to blamaż - a tu?
1,5 strony z której wynika, że to prawicowiec rodem z czasów de Maistre - miód na moją ( sarmacką - chciałbym rzec, wbrew innym komentatorom ) duszę
i za to serdeczenie dziękuję :)
na koniec jeszcze dwie uwagi:
1)ja rozumiem, że większość użytkowników tego portalu ma poglądy lewicowe i antyszlacheckie - ale: "Sarmata to byl z reguly niedouczony pijak, ktory o swiecie wiedzial bardzo malo,nie znal jezykow i swoja ojczyzne sprzedalby z garsc srebrnikowjezykow i swoja ojczyzne sprzedalby z garsc srebrnikow" jest zwyczajną bzdurą - i tu ( jak już się komuś nie chce książek ) przynajmniej notkę na wikipedii wystarczy przeczytać
2)abstrahując od wydźwięku słowa "plebejski" ( jak rozumiem, to miał być komplement dla Polski i złośliwy przytyk dla tych, co słowa tego używają w przeciwnych intencjach ) - to jego użycie w stosunku do naszego kraju jest chyba błędem merytorycznym
5 minut? Hmm, eiaculatio precox, dobrze, że nie ante portas, bo byłoby zgorszenie pod lokalem wyborczym ;-)
Jak hrabianka praprababcia z parobkiem, to najczęściej za obustronną zgodą. Na chama mógł tylko hrabia.