Nie wiem czy wiecie ale był jeden wojownik który podbił Afganistan. Nazywał się Aleksander Wielki.
I teraz pytanie :
Za co karał by swoich żołnierzy w Nargantel Aleksander W. ?
Za to że ostrzelali cywilii ?
Czy za to, że ostrzelali cywili i kto kolwiek ten ostrzał przezył ?
W odpowiedzi na to pytanie kryje się sekret wygranej w Afganistanie.
www.cud2.blogspot.com
z ciebie taki specjalista od starożytności jak od mieszkalnictwa.
Aleksander nie podbił Afganistanu. Po długotrwałych walkach i utracie tysięcy najlepszych żołnierzy zawarł po prostu sojusz z kilkoma najsilniejszymi lokalnymi władcami. Ci oficjalnie się mu podporządkowali wiedząc, że po odejściu głównej armii Aleksandra i tak wszystko wróci do stanu sprzed inwazji. Obie strony były jednak zadowolone Aleksander oficjalnie nie przegrał, a władcy pozbyli się najeźdźców.
To tak jakby teraz Obama dogadał się z lokalnymi watażkami, w tym również Talibami, że ci uznają zwierzchność "społeczności międzynarodowej" i "zasady demokracji" po czym ogłosił zwycięstwo i jak najszybciej wycofał wszystkie wojska, nie interesując się później co dzieje się w Afganistanie.
swiadczy o tym fakt ze w miasiacu ginie od kilkudziesieciu do ponad 200 zolnierzy i bywalo juz kilka takich krwawych miesiecy jesli pomnaozymy to przez ilosc miesiecy 9*12 to wyjdzie nam spora suma i nie uwzgledniamy przy tym samobojstw a drgugie tyle czyli ponad 5000 zolnierzy usa popelnilo juz samobojstwo sluzac w afganistanie ocenia sie tez ze drugie tyle sluzac w iraku ale o tym sie nie mowi.usa wykrwaWIAJA SIE CORAZ BARDZIEJ I ZA 10 LAT STRACA CALKOWICIE ZDOLNOSCI BOJOWE.
z ciebie taki specjalista od starożytności jak od mieszkalnictwa.
---------------
Nie każdy tak jak Ty w wieku 30 lat bawi się żołnierzykami.
Dla Twojej informacji : zanim przeniosłem się na UW na socjologię studjowałem przez rok historię na ATK obecnie UKSW.
No ale cóż. Widzę, że wolisz bawić się w osobiste wycieczki niż pogodzić się z tym, że jeśli chodzi o Ruch Lokatorski to w mieście jest Nowy Szeryf.
www.cud2.blogspot.com
" że cena, jaką tam płacimy, jest o wiele wyższa, niż oczekiwano, zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę poległych żołnierzy"
a zabici afganczycy to juz tak sie pomija.
kongres niedawno wszczął śledztwo w sprawie niebezpośredniego finansowania przeciwnika w afganistanie, według niektórych, niepotwierdzonych szacunków większość z pieniędzy przeznaczonych na ten pokrycie kosztów konfliktu trafia w ręce talibów i terrorystów
po dziewięciu latach konfliktu około 7% afgańczyków to narkomani, jest to jeden z najwyższych wskaźników na świecie, przynajmniej wg onz
Czy warto? Jej to w niczym nie osłabi. Gdyby było inaczej, nie wycofywałaby się stamtąd.
nie wystawia to najlepszego świadectwa poziomowi nauczania historii na UKSW, co zresztą mnie nie dziwi, bo to przystań dla tych, którym nie udało się dostać na UW.
Rozumiem, że nie są ci znane artykuły popularnonaukowe z kwartalnika "Ancient warfare", publikacje Kęcieka, czy beletrystyka, ale oparta o wiadomości źródłowe, Pressfielda.
odnosze wrazenie ze patrzysz na mape swiata widzisz olowkiem wymalowana granice i orzekasz to afganistan i tu mieszkaja afganczycy :)to jest taka sama prawda jak patrzac na jordanie ustalic ze tam mieszkaja jordanczycy :)przeciez takie panstwa jak afganistan,pakistan itd byly stworzone przez administracje brytyjska.ta rysowala granice jak jej sie podobalo nie wpominajac o tym ze jak opuszczala np region to jeszcze zmieniala tak zeby bylo jak najwiecej konfliktow.nie na darmo kaszmir pozostal przy indiach a nie pakistanie.z panstwem afganistan raczej malo kto sie utozsamia w afganistanie.to samo jest w pakistanie czy np w tadzykistanie.zeby zapanowal tam spokoj to potrzeba wielkich korekt granic zaleznie od grup ktore zamieszkuja dany region.amerykanie chca negocjowac ale czy znajda chetnych do takich rozmow z nimi to watpie.troche inaczej.chetni sie znajda zainkasuja miliony i zrobia po swojemu.
dziwisz sie?jak sandinisci stracili wladze w nikaragui to najlepiej sprzedawalnym produktem stal sie klej.dzieci twierdzily ze pomaga im zabijac uczucie glodu.pensje nawet im wyplacali w torebkach kleju.nie wspominajac o powrocie ciezkich narkotykow do nikaragui i zwiazanych z narkotykami calych polaciach zycia spolecznego.takie sa koszty bycia pod kontrola amerykanska.to samo w iraku.jakas heroina,morfina i inne swinstwa nigdy nie bylo w iraku.teraz mozesz to kupic w kazdym sklepie z papierosami.na szczescie w takich spolecznosciach jak irak heroina ma male szanse na przyjecie sie.kazdy woli zapalic haszysz :)
troche inaczej.chetni sie znajda zainkasuja miliony i zrobia po swojemu.
--------
Brawo !!! Renomowana uczelnia, prace z których uczą się studenci i kilka postów w tym wątku i w końcu przyznajesz mi rację. Bo w tych negocjacjach nie chodzi o to, żeby coś wynegocjować tylko o to aby wyciąć z tortu jak największy kawałek dla siebie.
Ostatnio oglądałem film o Adisadebie. Ludzie, tam nagminnie się porywają nawzajem dla okupu. I w filmie była tak scena, że w domostwie z gliny gdzie ludzie żyli na poziomie średniowiecza w specjalnej schowanej skrzyni mieli schowane kilka milionów dolarów w małych nominałach na okupy dla członków całego klanu.
www.cud2.blogspot.com
ps. do póki nie zaczniesz dostrzegać mądrości zwykłych ludzi do put będziesz siedział zamknięty w wierzy akademickiego wyalienowania.
Pozdrawiam
Cud2
widze ze pomimo gigantycznego iq nie zrozumiales mojego wpisu.
to nie jest wycinanie tortu.rzecz polega z kim negocjujesz.od czasow negocjacji paryskich usa sa postrzegane jako niewiarygodna strona negocjacji.zeby nawet na kleczkach przysiegali,dawali miliony to dalej sa uwazani za niewiarygodnych.jezeli daja miliony to tylko glupiec nie wezmie.dlatego negocjace z usa wygladaja na jednostronne.amerykanie cos proponuja drudzy kiwaja glowa z gory na dol lub w prawo i w lewo i kazdy wie ze zaleznie od sytuacji ktora chca osiagna amerykanie i tak trzeba szybciej ich oszukac niz oni sie zorientuja.w afganistanie negocjacje pomiedzy roznymi grupami a usa sa o tyle korzystne ze mozna od nich cos wyciagnac a nie brac ich zdania pod uwage.to nie jest tort.prawdziwe negocjacje nastapia pomiedzy osrodkami wladzy w afganistanie,usa nie beda juz strona tych negocjacji.
prawdziwe negocjacje nastapia pomiedzy osrodkami wladzy w afganistanie,usa nie beda juz strona tych negocjacji.
----------------------------------
Jak mawiał Al Capone :
Dużo można osiągnąć dobrym słowem a jeszcze więcej dobrym słowem i rewolwerem.
Podobnie jest z negocjacjami. Pozycja w negocjaciach zależy od handy cupu tj. pozycji wyjściowej w negocjaciach. Im wiecej ma się dularów na zakup broni i materiałów wybuchowych tym w takim kraju jak Afganistan Twoja pozycja negocjacyjna jest lepsza.
Realne życie to nie Warhamer.
www.cud2.blogspot.com
jednak iq na poziomie geniusza jak zauwazyl pmb bardziej przeszkadza niz pomaga czego przykladem jest :
"Podobnie jest z negocjacjami. Pozycja w negocjaciach zależy od handy cupu tj. pozycji wyjściowej w negocjaciach. Im wiecej ma się dularów na zakup broni i materiałów wybuchowych tym w takim kraju jak Afganistan Twoja pozycja negocjacyjna jest lepsza."
kompletnie nie orientujesz sie w polityce,negocjacjach jezeli piszesz powyzsze bzdury.szczegolnie ze dotyczy to afganistanu.
nie wiem co sie doczepiles do tych figurek.staram sie poswiecac swojemu dziecku jak najwiecej czasu.byc jakas czescia jego zycia.jezeli ty byles wyalienowany z zycia rodzinnego to nie musisz zaraz kompleksow wyladowywac na innych.
Polacy mają w swej historii epizody, o których woleliby zapomnieć np. kolaboracje z Hitlerem w rozbiorach Czechosłowacji. W przyszłości będą się wstydzić udziału po stronie agresora, czyli USA-NATO, w brudnych, imperialnych wojnach w Iraku i Afganistanie.
staram sie poswiecac swojemu dziecku jak najwiecej czasu
--------------------------------------------------------
Do kościoła byś zaprowadził, 10 przykazań nauczył bo to jest podstawa. A figurki zostaw Ciszy.
www.cud2.blogspot.com
do kosciola go nie zaprowadze,po co maja mi dziecko oglupic.10 przykazan to nie wiem dla kogo podstawa?99%chrzescjan ze nie wspomne o zydach ma je gdzies.
do kosciola go nie zaprowadze,po co maja mi dziecko oglupic
--------------------------------------------------------
pozwolisz, że zacytuje klasyka z którego wiekopomnych prac uczą się studenci :
moglbys jakos jasniej napisac.za slabo znam polski zeby to zrozumiec.
www.cud2.blogspot.com
te twoje genialne iq chyba dziala tylko na testach iq.co tu jest nie do zrozumienia?
z nieklamana przyjemnoscia poczytam sobie jeszcze ktory to z was jest ten splytniejsy
od ciebie zaden :))))
Mógłbyś podać jakieś źródło odnośnie do kleju w Nikaragui? Zaintrygowało mnie.:)
central america report. 20.09,29.11,03.05 1991.
konferencja w managui sierpien 1991
9 miedzynarodowa konferencja do spraw kontroli handlu narkotykami. kwiecien 91.
poszukaj tez na stronach who zwiazanych z latami 1991-1994
jak i danych onz.wiem ze zajmowali sie tym problememe ,nawet dziala tam jakas komisja oonz na prosbe rzadu nikaragui.ja o tym przeczytalem w jakims artykule chomsky'ego albo ksiazce.nie pamietam.tez mnie zaintrygowalo spytalem kolege ktory dziala tam w roznych komisjach miedzynarodowych to mi podal rozne materialy.niestety jezeli je chcesz to poszukaj sam albo zaczekaj do grudnia kiedy bede w bagdadadzie.
zreszta problem byl podobny w iraku.tylko zostal szybko rozwiazany.z 3 lata temu zginela cala czolowka dea ktora zakladala biura w miastach irackich.tam gdzie zabija sie dea i ono znika ,znika tez problem z narkotykami.
1900 zabitych żołnierzy, a ile afgańskich cywili ucierpiało przez całą wojnę?