Jakie są przyczyny rezygnacji (?) tow. Ilnickiego?
Z PPP?
Nie ma co sobie robić złudzień co do jakiejś "radykalnej lewicowości" PPS-u. Poza tym, ta partia i tak zawsze będzie ciążyć w stronę LSD. A MS - w moim mniemaniu - nie mogą sobie pozwolić na żadne, choćby najbardziej odległe afiliacje z Sojuszem Liberalnych "Demokratów".
organizacja grubego Grzesia który stał się chudy przez balon w brzuchu jest taka jak jej lider, żałosna. Arian kromanioński chcąc budować organizację opartą na etosie na wzór wspólnot przykościelnych zbudował sektę. Kotłują się tam we własnym sosie. Kto trochę zmądrzeje ewakuuje się, kto chce coś tam zmienić zostaje wyrzucony i tak sobie żyją. Nie ma sensu się tym zajmować. Nie ma sensu też publikować o nich niusów.
po odejściu setek młodych działaczy MS? Czyżby nastąpił definitywny roskład lewicy postkomunistycznej , a może Napieralski przygarnie PPS?
Proponujesz im by poszli spod deszczu pod rynnę? ;-)
Setek? O czyms nie wiem?
Aktualnie w MS i PPS jest jednocześnie ok. 50 osób tj. 1/3 MS. Część MS-iaków na pewno opuści PPS po tym rozwodzie.
Moim zdaniem MS zbyt długo łudził się w przemiany PPS w kwestii stosunku do SLD. Partia, która chce iść w dwóch przeciwnych kierunkach stoi w miejscu. Co do pytania o Grzegorza Ilnickiego to przestał on pełnić funkcję w zarządzie organizacji w związku z zatrudnieniem go jako pracownika etatowego MS.
oni też już są troszkę lewicowi, można ich zlewicować całkowicie od środka. Nie znajdzie też nikt w szeregach żadnego postkomunisty, bo postkomuniści na czele z sędzią Andrzejem Kryże cudownie przeobrazili się w lewicowców podczas kampanii kandydata na prezydenta Jarosława K. Machiavelli to się przy mnie chowa. :D
ale nie było innej możliwości w mojej opinii.
No to teraz któraś z organizacji zrobi "ideowy" krok w kierunku matki-partii polskiej "lewicy", czyli SLD. Albo zmiany pójdą jeszcze dalej, bo takie wyspy jak wyspa skarbów (Ordynacka) leży na sld-owskim archipelagu, i czeka na prawdziwych odkrywców. Tylko czy da się odkryć? :-)
MS-om zabrakło niezbędnej cierpliwości i jak się zdaje przytomności. Szkoda, bo to było najbardziej obiecujące środowisko radykalnej lewicy.
Nie wiem gdzie tu logika. Z tego, co wiem Konfederacja Pracy pozostaje w OPZZ, które współpracuje z SLD ... i to nie jest forma pośredniej afiliacji przy SLD ???
To tylko pytanie proszę o wyjaśnienie
to koniec PPS jako choćby najbardziej słabego, ale jednak niezależnego podmiotu politycznego. PPS bez Młodych Socjalistów jest towarzyskim kołem wspominkowym kilkuset emerytów. Szkoda, że tak kończy partia z takim bagażem historii i tradycji. Najśmieszniejsze w tym wszystkim było w każdym bądź razie to, że to właśnie Młodzi Socjaliści bronili tej historii i tradycji przed starszymi wiekowo członkami PPS histerycznie reagującymi na wszelką krytykę SLD, a nie daj boże złe słowo o PZPR i Polsce Ludowej czy bojkotującymi wszelkie samodzielne działania partii w sferze publicznej.
Innymi słowy: dobrze się stało.
Typowe. Podzielicie teraz między siebie swoich wszystkich czterech zwolenników? Gratuluję pomysłu.
Co do PPS: lepszy zdrowy pragmatyzm, niż wybujała ideowość. Kiedy bawicie się w piaskownicy, trzeba liczyć się z tym że piasek może się nasypać do butów.
http://www.lewica.pl/index.php?id=18973
Normalka - zamiast się łączyć, trzeba dzielić, żeby lewica zawsze była osłabiona, i żeby mogły na niej żerować rozmaite polityczne pasożyty w rodzaju PPP.
Szkoda, bo MS w PPS to była jakaś szansa na odbudowę. Teraz znów będzie nowy początek? Oby kolejna próba wypaliła.
organizacja wróciła tam gdzie byla 1,5 roku temu, znaczy się 1,5 roku zmarnowane.
Kto za to odpowiada?...
ale oczywiście konsekwencje wyciagniete nie zostaną.
Ludzie czyście oszaleli. Za co robicie taki prezent prawakom. Przecież to tylko na rękę zawodnikom z czarnym podniebieniem by się lewica dzieliła. Od mieszania kart w talii ich nie przybywa. Myślcie jak iść do przodu. Konflikty wewnętrzne są oznaką braku pozytywnej koncepcji.Przed nami wybory samorządowe i parlamentarne. Nie wolno się dzielić. Lewica musi wygrać. Avanti popolo, a la rescosa, bandiera rosa.
Szkoda, że nie udało wam się w pełni przejąć PPS. Wtedy nie musielibyście wydawać uchwał o rezygnacji współpracy z tą partią, bo po prostu PPS-em rządziliby ci sami ludzie, co MS-em. A tak z kolejnych wielkich planów zostało nic. Może gdybyście w swoim czasie nie nie zrezygnowali ze współpracy z Markiem Garzteckim, kiedy taka współpraca była możliwa, to odsunęlibyście Gorskiego i Stefańskiego od władzy.
rozumiem, że Ty nie zdobyłeś z nami dużo cennego doświadczenia, nie przeszedłeś pewnej drogi, nie poznałeś szczegółów tej trudnej współpracy, czy raczej jej prób, ale jakby to powiedzieć... wybrałeś coś innego, inną drogę i inne doświadczenia i jedyne co można Ci powiedzieć - niechaj się powodzi, a to czy czas wg Ciebie zmarnowany został naprawdę zmarnowany i wychodzimy na zero, niech ocenią ci, którzy się nie wypięli we własnym interesie, ale do samego końca dokładali starań, by się udało.
Proponuje im zerwać współprace z partyjką która poza bogatą historia obrony pracowników nic niereprezentuje dziś
uważam, że krytyka pewnych działań jest potrzebna, ale żałosne ataki odnośnie czyjegoś zdrowia czy życia prywatnego to po prostu tępe chamstwo, które zaprezentowałeś swoim komentarzem.
Smutne jest to, że niemal każda próby współpracy środowisk lewicowych kończy się katastrofą i ogólną zawiścią. Chyba nie umiemy ze sobą współpracować. Przykre.
O ile fakt zerwania sojuszu z PPS jest może jakimś newsem, to info o tym, kto po kim obejmie jakąś mało istotną funkcję chyba nikogo nie obchodzi. To już któryś news, w którym MS z entuzjazmem informuje nas, kogo mianowała na STANOWISKO O DUMNIE BRZMIĄCEJ NAZWIE
Tak, Garztecki to z pewnością klucz do przejęcia kontroli nad PPS, tyle że takim, który istnieje w jego fantazjach, a nie w rzeczywistości.
Że sekciarstwo?
Gdyby MS o tym nie informował, były by później plotki o "wewnętrznych zamachach stanu", "przewrotach", "cichych rewolucjach" i zaginionych w pomroce dziejów działaczach ("Słyszałem, że Ilnicki odszedł z MS w proteście przeciw zerwaniu z PPS.", "A ja słyszałem, że jednak z SLD postanowił współpracować, więc go MSowcy wyrzucili.")
Jak człek sie nie ma czego uczepić, to się uczepi koloru nieba.
ugrupowań radykalnie lewicowych jest brak zaplecza społecznego.
Dzielenie się i lączenie nic tu oczywiście nie zmieni. Jest jednak nieuchronne. Stanowi bowiem jedyną odmianę aktywności, którą, nie mając zaplecza, można podejmować.
Projekt wstąpienia członków MS do PPS był projektem wymiany pokoleń w PPS rozpisanym na czas życia jednego pokolenia - 20 lat. Rezygnacja po niecałych 2 latach dowodzi słabości intelektualnej i emocjonalnej liderów MS.
Projekt ożywienia PPS i podtrzymania ciągłości politycznej był ciekawym projektem. Brak mi wyjaśnień MS, co było przyczyną dokonania rozłamu w PPS. Bez nich trudno mi oceniać. Jednak możliwość, że organizacja straci kilkudziesięciu członków, którzy wybiorą PPS zamiast MS, stawia wnioski personalne wobec aktualnego kierownictwa MS.
Generalnie MS będą w trudniejszej sytuacji pragnąć ponownie stworzyć jakąś koalicję z innymi organizacjami.
Jednym z podstawowych założeń projektu politycznego skupionego wokół MS jest budowanie oddolnej niezależnej od SLD lewicy, wynikłe z przekonania że postkomunistyczna formacja, nie jest i nie będzie lewicą, bo nie po to powstała i nie po to większość jej członków nie tylko liderów, się do niej zapisuję
krócej rzecz biorąc, z neoliberalnym SLD, którego skręcający w lewo lider chwali się podatkiem liniowym dla przedsiębiorców, nie chcemy mieć nic wspólnego, co więcej ewentualne sojusze naszego środowiska z SLD, byłyby większą szkodą dla naszego środowiska niż wystąpienie z PPS, po drugie sprawiłyby, że nasz wysiłek, nasza praca raczej szkodziłaby powodzeniu lewicowego projektu w Polsce niż pomagała
nie udało nam się przeforsować koncepcji samodzielnego i niezależnego PPS, najprawdopodobniej przy najbliższych wyborach tu i ówdzie PPS wpadnie w objęcia SLD, stąd nie przekonują mnie argumenty o dojrzałości i cierpliwości, nasze środowisko energię do działania czerpie z egalitarnych, wolnościowych i demokratycznych przekonań, ta energia by się wyczerpała w objęciach SLD, ludzie by się rozeszli do domu i nie byłoby już komu być dojrzałym i cierpliwym
to nie był łatwy ani przyjemny wybór, ale w mojej ocenie konieczny
Jakieś plany na przyszłość?
Ludzie!
Wszystko dobrze, ale błagam, odmieniajcie nazwiska! Język polski jest językiem fleksyjnym, czyli istnieje w nim deklinacja! Każdy Miodek czy Bralczyk wam to powie. To jakaś urzędnicza nowomowa, która rozszerza się niczym plaga: "wybrano Mateusza Mirys", "proszę zwracać się do p. Józefa Ciołek", "wzywa się ob. Marka Kręgiel"... itp. Do licha, dawniej wszyscy odmieniali takie nazwiska i jakoś nikt nie miał wątpliwości, jak ono brzmi w mianowniku!
Ale może to zwykła literówka, a ja się bez potrzeby podniecam?:)
przypomniałeś mi zakończenie ostatniego wywiadu Gombrowicza.
- Plany na przyszłość?
- Grób.
Obecna PPS jest w istocie partią postkomunistyczną,ze względu na dużą ilość członków byłej PZPR.Ci kombatanci,to piąte koło u wozu w PPS lub inaczej piąta kolumna.Przyjmując w 1990 roku na zjezddzie zjednoczeniowym uchwałe o odcieciu się od partii postkomunistycznych nie zadbano o usuniecie tych kombatantów-emerytow z partii.Była to niekonsekwencja,lub próżne nadzieje z nimi związane ,która się do tej pory mści.Obecne władze partii pochodzą z "teczki sądowej",w analogii do praktyk z PRL gdzie funkcjonariuszy na ważne stanowiska przywożono w teczkach.
Czy się to komuś podoba czy tez nie, jedyną partia na lewicy pozostała Polska Partia Pracy. Oczywiście, można wymyślać różne brednie i wyolbrzymiać potknięcia PPP, ale jeśli ta formacja zachowa swoją konsekwencję w docieraniu do wyborców, to z czasem ma realną szansę na sukces. A co z PPS? Biografie większości członków Rady Naczelnej PPS (starsi panowie i panie z długoletnim stażem w PZPR) nie pozostawiają złudzeń o wejściu w orbitę wpływów SLD. Gorski i Stefański dokonują powolnego pogrzebu staruszki PPS. Świeć Panie nad Jej duszą :)
niezła odpowiedź.
dobre :)
Oby tak kiedys powiedzial Tusk ze spolka ;)
Od kiedy PZPR stała się organizacją zbrodniczą, przynależność do której powinna być karana z urzędu lub przynajmniej społeczną infamią? Czy jeśli ktoś przed 89r. nie sypiał na styropianie tylko działał społecznie w dobrej wierze to teraz ma nie mieć żadnych praw, w szczególności prawa do aktywności publicznej? Czy tylko ci "czerwoni", którzy przefarbowali się na "czarnych" godni są dziś szacunku? Prawakom nie przeszkadza, że były esbek występuje w imieniu kk w komisji (złodziejsko) majątkowej, że w kółkach przyjaciół Radia MaRyja i na jego antenie brylują dawni działacze partyjni, że w PiSie rozgościł się dawny reżimowy sędzia polityczny Kryże. Czemu to właśnie lewica ma kamienować wielu uczciwych ludzi, którzy zamiast obalać system chcieli go od środka reformować?
Panie Szamil, a przypomnieć jak żeś pan głosował ws. pewnej uchwały co do strategii politycznej MS na pewnej Radzie Krajowej MS obradującej w Łodzi w 2008 roku????
Bo szlag mnie trafił, a tak się składa, że mam wykaz imienny głosóowania przed sobą
"Za wnioskiem 6 głosów:
B. Grucela
(...)"
Na szczęście organizacja wyciągnęła już wobec Ciebie konsekwencje, tj. wypluła.
A tak na marginesie - Ilnicki był wtedy przeciw. Ironia losu, nie? :)
Rzygac mi się chce jak widzę jaką politykę uskuteczniasz wraz ze swoim Bonzem od Brania Kasy szkoda, że MS nie wypluł was.
oczywiście chodziło o głosowanie z 2007 roku.
Lewica jednoczy się przez podział a prawaki spokojnie zgarniają 85% poparcia społecznego. I oby tak dalej :)
problem w tym, że postkomuna dostała po roku 1989 pełne prawa do aktywności publicznej.
Efekty?
Pożyczka od KGB, Ałganow, Olin, afera Rywina, Orlenu, starachowicka, Polisy...
No i zaśmiecenie lewej strony politycznej przez partię, którą rządzą nielegalni prywatyzatorzy telewizji publicznej, Czarzasty i Kwiatkowski, oraz fan podatku liniowego, Miller.
Koncepcja samodzielnej i niezależnej partii jest właściwą dla takiej, która zebrała ponad 50% miejsc w parlamencie i ma poparcie prezydenta. Przypominam, że PPS taką nie jest.
Uchwała o samodzielnym i niezależnym starcie PPS w wyborach do samorządu terytorialnego była buńczuczna i zuchwała. Nie miała żadnych szans powodzenia. To członkowie MS byli czynnikiem rozłamującym radykalną lewicę czyli PPP, PPS, Rację i NL. Podobnie jak rozbicie potencjalnej koalicji z Racją w wyborach do PE.
Przez półtora roku PPS wyraźnie oddalała się od SLD. Była to zasługa członków MS.
Fakt koalicji wyborczej z SLD w jednym czy dwu miastach nie jest niczym złym. Zwłaszcza, jeśli nie będzie to "wpadanie w objęcia ideowe" a korzystny dla obu stron sojusz taktyczny. Zdobycie mandatu radnego w jednym mieście przyniesie korzyści całej PPS.
Ważne jest, aby większość ogniw partia dalej separowała się od SLD a przybliżała ku innym partiom radykalnej lewicy. To proces na lata a nie miesiące.
Wyjście członków MS z PPS proces radykalizacji przerwało. Szkoda.
Na dodatek istnieje uzasadniona obawa, że kolejny w ciągu dwu lat skręt polityczny w MS wyrzuci kolejnych ludzi do domu.
Czy MS chcą przedyskutować co dalej?
możesz jaśniej? czy jak zwykle nie podzielisz się ze światem żadnymi treściami mającymi cokolwiek wspólnego z rzeczywistością?
chcesz zobaczyć jaką politykę uprawiam? zapraszam na stronę www.centrumspoleczne.pl
gdybyś miał jakieś pytania polecam kontakt pod adresem lodz@centrumspoleczne.pl
twój zarzut nie ma nic do tego co napisałem.
I tak popierałem, baa nawet sam wtedy złożyłem jeden z wniosków (o ile dobrze pamiętam).
To jak ktoś prowadził rozmowy, dzielił stanowiska, prowadził działalność w imieniu ms to te osoby odpowiadają za niepowodzenie i marnotrawienie czasu i środków.
To co napisał Roger zreszta w pełni wyraża to co myślę o tej decyzji.
niech szlag Cie trafia z powodów błędów twoich i współtowarzyszy, a nie z tego że sobie ktos skomentuje newsa
Już mnie nie ma w działalności parę lat, a tu znów ta sama napierdolka. Byli kumple mówią do siebie proszę pana itd. Nic się nie zmieniło. Może o d..............ę poszło jak w LA.
Wobec moich błędów też.
Ja też tam siedziałem (i siedzę ciągle), też głosowałem (i głosuję dalej) też zaufałem (ale już nie ufam).
I mówię Ci - było trochę naszych błędów. Ale gdyby nie kilka przeciwności losu i dużo złej woli byłoby dobrze.
Prawda jest taka, że wielu członków PPS to członkowie SLD, którzy nawet nie są tego świadomi.
A niektórym spośród nich bliżej do LPR czy NOP niż lewicy.
Mimo, że jeszcze jestem członkiem PPS, już teraz dziękuję tym, dzięki którym czułem, że było warto podjąć trud, tym, którzy mimo, że byli poza MS, byli zwolennikami odrodzenia.
Mam nadzieję, że jeszcze będziemy w jednej strukturze politycznej.
Wierzę, że kiedyś sztandar PPS się odrodzi. Może pod inną nazwą, ale Pużak, Ciołkosz, Daszyński czy Perl byliby dumni.
a nie Ciołkosz.
- ani przyczyn wstąpienia MS do PPS ani politycznych przyczyn rozwodu. Nie przeanalizowano całości procesu a przynajmniej nie podano tego do wiadomości. "Polityka" intymnych przemyśleń lub najwyżej odczuć?
czym jest lewicowość a czym nie jest. A przecież młodych pasjonować winna głównie treść idei, której chcą służyć, a nie związane z nią personalia. Niestety te ostatnie górują w niej nad wszystkim innym. Źle to rokuje młodym socjalistom. Szkoda.
nie powiem żeby Górski czy Stefański byli moimi idolami
ale dzięki temu że wypłoszyli młodych komunistów z PPS
zapisza się w histori PPS jako bohaterowie...
no może przesadzam w końcu SLD-owska ich pieska niebieska
ale przyznaję że to jednak dobrze ze trockiści odeszli
naprawdę co socjalizm to nie komunizm
Jezu jak się cieszę...
a PPS cóż wymiera...
ale to i lepiej...
skoro nikogo nie interesuje ani socjalizm ani demokracja ani patiotyzm (choć w oryginale to kolejność jest dokładnie odwrotna) to lepiej że wymiera...
tak PPS to obecnie partia kanapkow jęsi nie zydelkowa wręcz..
to fakt
zafiliowana z LSD w sposób jakiego prawdiwe LSD nie wywołuje to znaczy uzaleznieniem organicznym...
to smutne dość ale
jakoś się tak dzieje że mimo wszystko dziadki nie oddają szyldu...
szyldu bo sztandary dawno już skradziono...
w matnie SLD-owskiej zalezności wpuscił PPS upór Ikonowicza
bananowy ten trockista postanowił być pragmatyczny
ale nie potraktował aliansu z 1993 roku jako okazji na wejście do sejmu i SLD nie porzucił...
znaczy owszem z klubu go wywalono nawet ale do zawiąznia koła PPS musiał wyporzyczyć posła SLD
hmm ówcześnie posłów PPS było trzech Ikonowicz, Mierzejewski i śp. Andrzej Lipski...
gdy tego ostatniego zbrakło nadzieje postsolidarnościowej czesci PPS ostatecznie się rozwiały PPS z Ikonowiczem na czele zeseldowściał do szczętu...
ten szczęt póżniej pozbył się i Ikonowicza
niestety nie zrobiono tego wcześniej a kiedy zrobiono było już za późno...
hmm nie powiem byliw PPS politycy którzy tak czy inaczej chcieli utrzyac partię a nawet ją rozwinąć
byli i pozostają wciąż w okolicach PPS
niekturzy znich są nawet mimo wzajemnych niechęci do siebie w stanie siebie tolerować ba nawet są skłonni do współpracy...
dlatego dziś z ulga patrzą na odejście ekstremistycznego i nic nie mającego wspólnego z otwartą i demokratyczną ideą PPS środowiska MS...
zaliczam się do nich...
do tych co siedza cicho i patrzą
...
czy jestesmy starzy?
ja mam 38 lat ;-)
znaczy Stefańskiego I Górskiego prawdopodobnie przeżyję
ba przezyję wielu lokalnych pps-owców zarzażonych SLD
i kiedy już...
kiedy bedzie na to czas mam nadzieję że jesli nawet PPS nie odbudujemy to choć przekarzemy tę ideę innym...
...
chciałbym tez odpowiedzieć Pawłowi Kończykowi
Pawle nie szkoda ale na szczęście!
przejęcie PPS a na cóż wma ten szyld kogo chcielibyście odszukać?
i na jak długo?
nie da się budować PPS bez kontynuacji myśli Ciołkoszów
wiesz kto to byli Ciołkoszowie?
...
propos zaś Grzateckiego
zapomnijcie...
to nie tak
to się trzeba rozjechać po regionach zobaczyć kto jeszcze z tego PPS dycha
uszanowawszy staszych (bo nie uszanowaszy się nie da) trzeba się porozumieć z młodszymi
wszystko co poniżej 70 to przyjaciel...
nie wszyscy do PPS zechca wrócić
każdy ma swoje życie...
ale na piwo czy kawę przyjdą...
...
Roger pisze rzeczy ciekawe
jedno pokolenie - tak zapewne tak trzeba
ale nie ma sensu budować po tym jednym pokoleniu jakiegoś zupełnie innego PPS...
do czegoś trzeba się odwołać...
naprawdę w przypadku PPS trockizm, anarchizm, komunizm, cuda wianki to nie jest dobry pomysł
to już lepiej dogorywać przy SLD...
...
bloom pisze rzecz jeszcze ciekawszą:
"Prawda jest taka, że wielu członków PPS to członkowie SLD, którzy nawet nie są tego świadomi.
A niektórym spośród nich bliżej do LPR czy NOP niż lewicy."
i owszem tak jest własnie
...
i to jest dość dobry objaw
bo PPS powinna być partią dla ludzi o różnych poglądach na rózne kwestie
może nie aż w takim rozrzucie ale owszem
z drugiej zas strony
kiedy chodzi o naprawę chodnika nie ma miejsca na pogląd lewicowy czy liberalny - chodnik trzeba naprawić
czesto nader organizacje lewicujące myśla że odpowiadaja na wazne oczekiwania ludzi np. robotników
ale niestety nic z tego robotnika nie interesi za mocno front ideowy gejów i lesbijek a chodnik z dziura w którą wpda jego dzieco owszem bardzo go interesi
ale tego lewiznowy działacz nie zrozumi bo woli paradę z piórkiem w tyłku na której wypije piwo niż jakiś trywialny chodnik z dziurą...
Pużak, Ciołkosz, Daszyński czy Perl - no też mam nadzieje że kiedyś się uda ;-)
Szcześć Boże PPSiaki
Przemek Leniak
straszliwie ale to straszliwie wkurzające jest to czekanie na moderację...
zniechęca do zagladania na portal...
...
hmm Roger w ostatnim swym poście pisał że samodzielna partia ma sens kiedy jest duża i ma duże poparcie...
nie jest to prawda ;-)
...
prześledźcie sobie historię takich formacji jak KOR dla przykładu
bardzo niewielkim gronem zrobiono dużo
zaowocowało to kiedy okoliczności były sprzyjające...
dziś jest podobnie
niewielka grupa może osiagnać cel nawet dość ambitny
działając wspólnie
ale!
cel nie może być określony ogólnie
musi być szczegółowy np. zwalczenie czerwonych kropek w hipermarketach
...
partie mają cele ogólniejsze ale wtedy to co jest potrzebne to duża doza tolerancji dla poglądów i postaw
kiedyw 200 osobowym gronie zaczniemy się zastanawiać czy senat jest potrzebny to przecie się pokłócimy
nie mówiąc o tym że będziemy w stanie zlikwidować senat...
...
lewica nie ma dostępu do mediów komercyjnych bo nie ma postaci medialnych np. autorytetów w jakiejś dziedzinie hi hi poza dr. Chwedorukiem ale on przecie już dawno nie z PPS
a media nie promują partii o niewielkim poparciu...
tak więc nie przekonamy do niczego ludzi poprze media
...
a partii zbudowac nie jesteśmy bo
1. od razu chcemy miec sukces a nie ma go z czego ukrecić
2. jeteśmy tolerancyjni tak jak nie przymierzając A. Hitler
i oczywiście nie chodzi mi tu o popieranie mniejszości ale o stare dobre rozumienie tolerancji w codziennym życiu...
3. własciwie każdy lewicowiec ma swój pomysł na lewicę i zarazem swoje szczer antypatie do innych takich pomysłów
ot trudno pogodzić rewolucjonistę z demokratą czy socjalistę z komunistą
...
niegdyś partie wyznaczały sobie cele cząstkowe np. 8 godzin dnia pracy
i to się dawało osiągnąć
dziś każdy chciałby zmiany ustroju a to się nie da
dodatkowo tkwimy w jakimś zadziwiającym skansenie technologiczym i ideowym
pikiety wiece pochody to było działanie publiczne 100 lat temu 50 lat temu rozdawało się ulotki dziś można rozmawiać w internecie ale tak szczerze która partia lewicowa ma swoich ludzi na forach internetwych?
w portalach dziennikarstwa obywatelskiego?
wiecie ile może zrobić 10 osób które nawet nie agitują co zwyczajnie umieszczają spokojne (bez pyskówek) opinie
sporo osób czyta a pisać nie ma komu...
ba wystarczy się tylko iwyłacznie ppublicznie przyznać ze sie jest z tej czy inej partii - ale nie jako nickanomick tylko pod nazwiskiem własnym i to zostanie zapamiętane obije się o uszy...
hmm oczywiście tak sie świata nie naprawi ale sie na niego jednak wpłynie czasem zadziwiająco mocno...
wiem bo od dawna pisywałem na lokalnym forum wyborczej
tak dla siebie ale nie ukrywając żem z PPS
tylko niestety trudno było mi prezentowac cokolwiek z PPS (bo co tę kanapę)...
hmm na facebooku PPS ma 224 członków czyżby więcej niż w rzeczywistości?
a MS?
proszę oto link http://www.facebook.com/pages/Mlodzi-Socjalisci/135363956497343?ref=search
czyżby facebook to nie było miejsce publiczne w którym warto się pokazać?
...
ech musze kończyć...
jest w Ruchu 1 Kwietnia.
To jest grupa MS ---> http://www.facebook.com/pages/Mlodzi-Socjalisci/135363956497343?ref=search#!/group.php?gid=75484439418&ref=ts Zarówno w grupie MS jak i PPS są również sympatycy.
"PPS powinna być partią dla ludzi o różnych poglądach na rózne kwestie", "dziś z ulga patrzą na odejście ekstremistycznego i nic nie mającego wspólnego z otwartą i demokratyczną ideą PPS środowiska MS" - Pluralizm wewnątrzpartyjny powinien mieć swoje granice, które wyznacza pojęcie lewicowości możliwie najszerzej rozumiane. Nijak tam się mieści antysemityzm, ksenofobia czy homofobia obecne w PPS i co gorsza tolerowane :/
nie mam pojęcia co to jest...
...
ale wiem że "lewica" to nazwa która się odnosi do siedzenia po lewej stronie sali w parlamencie
kiedy usiądziesz na ławce w parku koło narodowca czy liberała wasze poglądy się nie zbliżą
tak samo jest z socjalistami i komunistami
socjaliście tak samo blisko do komunisty jak i do liberała
trudno sobie wyobrazić by tworzyli jedną partię szczególnie w warunkach demokratycznych kiedy zwyczajnie nie muszą...
...
nie ma socjalizmu niedemokratycznego przynajmniej takiego nie nalezy się spodziewać w PPS
terrorystyczny czy rewolucyjny okres w PPS dotyczył nie wprowadzania jakiegoś ustroju ale odzyskiwania niepodległości
i dotyczyło to zarówno okresu PPS Piłsudskiego jak i PPS-RD
Taki Ilka przecie nie dlatego opuścił PPS-RD że mu ku lewactwu było blisko ale odwrotnie dlatego że mu było do głupoty politycznej daleko...
...
skoro już o TKK PPS to warto wspomnieć dr. Adama Bobryka (on to witał nas zawsze jakże budzącym dziś opór pozdrowieniem Szczęść Boże Towarzysze!)...
hmm w Lublinie mekką socjalistów jest grób katolickiego księdza...
socjalizm nigdy nie nakazywał nam walki z kościołem cerkwią czy rabinatem...
owszem mozemy walczyć z patologią wszędzie tam gdzie ona jest a więc i w instytucjach religijnych
trudno mi sobie wyobrazić członka PPS który jest zwolennikiem pedofilii wśród księzy
ale trudno mi i takiego który na widok księdza od razu będzie pluł jadem... (choć ostatnio takich się zrobiło nieco "tolerancyjnych" "kulturalnych" "lewicowych")
możemy być ateistami lub wierzącymi ale zwykłe dobre wychowanie i wzajemna zyczliwość karze nam się nawzajem szanować i szanować również swoje wyznania i poglądy
bo choć łaczy nas wiele to i wiele różni...
łączy nas przywiązanie do Polski i do polskości
róznie rozumianej bo dla nas Polska to ojczyzna wielu narodów duzych i małych, polskość zaś to wspólnota tradycji kultury i języka...
pewnie dlatego że cięzko jest polskość utrzymać bez państwa jej sprzyjajacego oczekiwaliśmy państwa polskiego (narodowego ale bynajmniej nie szowinistycznego czy nacjonalistycznego ani też internacjonalistycznego)
kiedy w II RP liczna była mniejszość zydowska PPS bliska była do spełnienia postulatu wprowadzenia jidisz jako drugiego oficjalnego języka choć oczywiście nie był to postulat PPS tylko folkistów dalekich przecie od socjalizmu i Bundu...
hmm to zresztą nie do końca jest prawda...
Władysław Goldberg pisał w 1898 roku tak:
"Zgadzam się najzupełniej z programem PPS, ale sposób, w jaki PPS ustosunkowuje się do Żydów, jest niemożliwy i honorowany być nie może... PPS żąda samodzielności dla każdej narodowości, czemu więc odbiera ją Żydom, czemu za to, że ci zorganizowali się w oddzielną partię, obrzuca się ich błotem? Wstrętne to. Zgodzicie się, że jeżeli Żydzi sami się uważają za narodowość, to nie upoważnia to PPS do twierdzenia, że są wrogami Polaków"
opisywana postawa się zmieniała jednak i PPS było coraz bliżej do Bundu - zobacz co postulował Kazimierz Kelles-Krauz
hmm tak to jest że w stosunkach tak blisko zyjacych obok siebie narodów nie łatwo dawało się zrozumieć i dogadać ale PPS się dogadywać starał i starał się rozumieć...
oczywiście większość popierała asymilację...
i trudno się tu znów dziwić...
...
po tej polskości drugim łacznikiem PPS-owców jest demokracja
zobacz na to co prezentował Daszyński jako marszałek sejmu...
tak owszem PPS poparło antydemokratyczny zamach majowy i...
i straciło na tym głupim posunięciu wiarygodność...
i potem odwiedzało się w Berezie towarzyszy...
emigracyjna PPS te lekcję odrobiła
potrafiła współpracować i z endecją w imię tego że bez demokracji kolejny łącznik socjalizm traci sens...
przecie w PRL było to widoczne...
...
socjalizm wreszcie...
cóz to jest ten socjalizm?
8 godzinny dzień pracy?, państwo swieckie?, ustrój socjalistyczny z Programu Radomskiego?
tak owszem tylko że dwa pierwsze to sa skutki uboczne socjalizmu a ostatni przykład to obraz pewnego klasycznego ale i nieco przebrzmiałego (bo czasy inne i inny stan wiedzy i świadomości) historycznego widzenia zarówno celów jak i oczekiwanych efektów socjalizmu...
dla socjalisty oczywiście takie postulaty jak:
"jak najszerszy samorząd, autonomia dla mniejszości zamieszkujacych zwarte terytoria kraju, demokratyzacja administracji państwowej, sądownictwa poprzez wprowadzenie czynnika wyborczego"
ale ów Radomski rząd dyktaturowy to już chyba przeszłość...
kto wie czy owo pięcioprzymiotnikowe prawo wyborcze jest aktualne?
socjalizm bywał niegdyś rozumiany jako ustrój opisany mniej lub bardziej kazuistycznie
ale nigdy nie przestał być tym czym był od początku
a mianowicie ideą w której człowiek jest na pierwszym miejscu
i ma tak duzo wolności ile można mieć aby innego człowieka nie zniewalać...
by nikt w więzach wyzysku nie tkwił...
hmm
...
cóż przynajmniej ja to tak widzę...
o lewicowości już pisałem - to siedzenie na pobliskiej ławce a nie bliskośc poglądów wcale...
...
antysemityzm - Panie drogi a jak rozumiany? jako niezamknięcie oczu na działalność państwa Izrael? czy kiedy piszę że w Gazie dokonano zbrodni i że zbrodni tej dokaonało państwo Izrael to już jestem antysemitą?
skoro tak to jestem dumnym antysemitą...
a może trzeba nie lubić Michnika?
...
nie spotkałem się w PPS z ludźmi niszczacymi zydowskie cmentarze czy takimi którzy wysłaliby zwłoki Kunickiego-Goldfingera na Madagaskar...
mozliwe że są tacy, i z pewnością nie nalezy ich chronić...
...
ksenofobia - hi hi o panie tacy co sie boja np. spotkać oko w oko z liberałem czy narodowcem to widziałem...
wolą przebywać w swoim zamkniętym gronie...
ja ich nie lubię i ich lęk przed innością wyszydzam
...
homofobia - wiesz ja nie pochwalam pornograficznych wystepów w centrach miast
nie lubię też działaczy środowisk homoseksualnych którzy na powaznie okraeślaja się jako "specjaliści od homofobi"
w ogóle nie lubię tych dla których homoseksualizm nie jest erotycznym i emocjonalnym nakierowaniem na osoby tej samej płci lecz zawodem...
wkurwia mnie gdy ktoś pisze że znany lubelski poeta Czechowicz najwieksza zasługę miał taką ze podobno był gejem...
ale cenię sobie Tomasza Raczka jako krytyka filmowego
i nie przeszkadza mi jego oswiadczenie że od lat zyje z mężczyzną...
moge wypić piwo z Biedroniem i nie dostaje ataku cholery
ba patrzę nawet na działalność religijno-społeczną Niemca
i się zastanawiam co on tak na poważnie ma do powiedzenia
czego oczekuje i czy to czego oczekuje jest mozliwe do spełnienia...
ale tak czy siak nie toleruję parad pornograficznych
dla mnie sex jest sprawa na która nie miejsce na trotuarze
i jak jestem homofobem?
granice tolerancji powiadasz - owszem tak
nie mozna tolerować chuligaństwa nawet wtedy gdy jest lewicowe
PPS nie ma powodu tworzyć bojówek przeciwko ONR
zgadniesz dlaczego?
czyli paranoja,klon ABCD
Rada Krajowa Młodych Socjalistów i Polska Partia Socjalistyczna - więcej by osiągnęli gdyby działali razem, a czas przeznaczali na konstruktywną działalność, a nie na kłótnie.