oczekiwać obiektywnego zrelacjonowania zapomnianego już incydentu przez redaktora gazetki zaangażowanej bardzo stronniczo po stronie fundamentalistów palestyńskich.
oczekiwać obiektywnego oceniania zapomnianego już polityka, który zginał w wypadku przez "kabareciarza" udającego zaangażowanie bardzo stronnicze po stronie Kaczyńskiego.
by nie pamiętano "lądowania" w Tbilisi i ostrzału u granic Osetii gdzie Kaczor z kultowym modelem komórki Nokia dzwonił do Brata Mądrzejszego Inaczej...
Może wielbiciel Brunhildy zapomniał o płynnym ołowiu i Flotylli Wolności... za to utkwił w pamięci mu wyimaginowany widok palestyńskiego dziecka z granatnikiem... Tak jak trudno jest wysmarkać się w rękaw, kiedy glut wisi do pasa...
.
z następnymi konwojami do Gazy?
Przecież miały wyruszyć zaraz po tym konwoju, ktory zostal zatrzymany przez armię izraelską.
" Tak jak trudno jest wysmarkać się w rękaw, kiedy glut wisi do pasa..."
moglabys troche mniej obrazowo :))))
ogolnie p.wielgosz rozsadnie mowi ale czasami strzela bez sensu.jakby kompletnie nie znal regionu.chyba ze walka ideologiczna przeslania mu realia.
Trudno nie pamiętać, że pewien zdegenerowany i kompletnie przegrany życiowo prawak, kiedyś - nie wiedzieć czemu - uchodzący za gwiazdę lewicy, brał niegdyś od red. Wielgosza pieniążki i zupełnie mu nie śmierdziały. Oczywiście ujawnił swe prawdziwe oblicze, gdy tylko na prasowym firmamencie pojawiło się pisemko w sam raz dla naszego bohatera: tercerystyczny głos zwolenników picia moczu w naszych domach...
kiedy produkuje się tutaj lider Ruchu 1 Kwietnia... Taki glut portalowy...
Co zaś się tyczy pana Wielgosza to raczy nas on tutaj sieczką przeżutą przez innych. Bezpieczną oczywistą oczywistością. I nie oczekuj od niego znajomości realiów, bo te niewielu z nas zna. Oczywiście nie dotyczy to ĄBĆD - on wie wszystko najlepiej...
.
dlaczego "jakby"?
po czerwonych stać tylko na obelgi
A na co stać sieroty po "ruchu 10 kwietnia" (tego samego, co rozprowadza mity o spisu rosyjsko-tuskowym wymierzonego w Kaczyńskiego)? Czy aby nie tylko na obelgi pod adresem prasy zaangażowanej po stronie narodu uciskanego?
Hamas jest "narodem uciskanym"?
Hamas reprezentuje narod uciskany, Twoj nick sklada sie z pierwszych czteru liter alfabetu lacinskiego, 2x2=4, a Twoje posty sa do czterech liter.
kto ustalił, że reprezentuje?
Zachodnim Brzegu nikt Hamasu nie chce, a jego reżim w Gazie opiera się na terrorze.
mówiąc już o tym, że Arabowie palestyńscy są uciskani znacznie mniej niż np. Syryjczycy pod dyktaturą rodu Asadów.
Ustalili palestynscy wyborcy. Ci z nich, ktorzy nie zmienili zdania i maja pecha zyc na Zachodnim Brzegu, sa zagrozeni terrorem ze strony tamtejszych marionetkowych wladz.
PS. Masz jakies wspolczynniki-bycia-uciskanym? Konkretne dane faktograficzne - nie impresje?
w Izraelu istnieją niezależne, media, zwiazki zawodowe, sądy, ugrupowania polityczne i opinia publiczna.
Tego wszystkiego nie ma w dyktaturach islamistycznych i postbaasistowskich.
Dlatego ucisk w tych dyktaturach jest większy niż w Izraelu.
Powiedz mi co nieco o dostepie Palestynczykow z Zach. Brzegu i Gazy do tych izraelskich cudeniek spoleczenstwa obywatelskiego. Ale konkrety. Pewnie nie tylko ja jestem ciekaw.
proponuje zerknac do dzialu Kultura...
Twórca Hamasu siedział w więzieniu izraelskim. Potem został z niego zwolniony.
Jaki byłby jego los, gdyby wzywał do walki zbrojnej nie z Izraelem, tylko z dyktaturą Asada?
W którym miejscu redakcja LMD popeira zaprowadzenie reżimu islamitycznego w Palestynie??? Krytyczne poparcie dla walki narodu uciskanego nie oznacza, że ktoś chce zamienić dyktaturę syjonistyczną na islamską czy postbaasistowską.
ty wypisujesz takie bzdury ze az rece opadaja.hamas ma nieustajace poparcie wsrod mieszkancow gazy.cala polityka "zmeczenia" upadla.abbas zostal skompromitowany i pies z kulawa noga sie nizm nie interesuje.ot pokaze sie na jakims szczycie i wyszczerzy zeby do kamery.nie rozumiem po co maja glosic polityke antysyryjska?z powodu dyktatury?czlowieku wzorce europejskie i definicje robia wrazenie na niklej grp mieszkancow regionu,reszta sie z nich smieje.powtarzajac miedwiewa :"zdanie nato nas nie obchodzi" :)
zreszta wiekszosc gazy po 48 roku to uchodcy z terenow tzw wielkiej syrii i utozsamiaja sie dalej z nia a czy w syrii rzadza alawici czy sunnici to juz i syryjczykow i innych w regionie malo obchodzi.
się popiera ugrupowanie islamistyczne, to czego się chce?
Państwa świeckiego?
Miedwiedwiewa do tego stopnia nie obchodzi zdanie NATO, że chce on się starać o członkostwo Rosji w tym pakcie
ty nawet nie wiesz co to jest "islamizm" to i wypisujesz brednie.
a dlaczego mialby sie nie starac?rosja w nato to przebudowa calego systemu bezpieczenstwa w europie i zreszta nie tylko w europie.od dawna jest koncepcja wciagniecia rosji albo do nato albo do ogolnoeuropejskich sil bezpeczenstwa czy jak to nazwiemy.to innaczej jezeli dotad nie zrozumiales oznacza wypchniecie wplywow amerykanskich z europy.pozostanie im anglia (prawdopodobnie do tego czasu szkocja i walia beda niepodlegle)
rozdarta poteznymi konfliktami wewnetrznymi,polska jakies wegry i kraje nadbaltyckie z ktorych tez pewnie zwieja poniewaz koszty "przyjazni" amerykanskiej beda coraz wieksze.proste.opracowane jeszcze za prezydentury chiraca.
bujniejszą wyobraźnie niż Stephen King.
Plany sojuszu Europy Zachodniej z Rosją, o ktorych roił już Gorbaczow, są całkowicie utopijne.
pewnie ze utopijne tylko widac coraz wieksze zblizenie poniektorych panstw zachodu z rosja.gorbaczow nie mial wcale na celu zblizenia z europa tylko z angielskojezycznymi o tym powinienes wiedziec.chyba przegrana nielota kotowatego sprawila chroniczne lzawienie u ciebie i nie postrzegasz najprostszych mechanizmow jakie powoli zazebiaja :)
ps.kto to stephan king?
Po pierwsze, Obama życzył sobie tego zbliżenia.
A po drugie - chodzi tu o ekspoatację zasobów surowcowych Rosji.
I Europa Zachodnia, i Rosja są satelitami USA.
Nadzieje, że coś tu się zmieni, można sobie robić najwyżej w kółku gimnazjalnych politologów.
PS. Z Kinga polecam "To"
"w Izraelu istnieją niezależne, media, zwiazki zawodowe, sądy, ugrupowania polityczne i opinia publiczna."
Taka sama fikcja demokracji była w RPA (Afryka Płd) za czasów apartheidu. Tymczasem w kraju tym odwieczni mieszkańcy pozbawioni sa praw obywatelskich (Palestyńczycy). W Izraelu obowiązuje też od niepamiętnych czasów stan wyjątkowy (możliwe jest tam, na przykład, więzienie podejrzanych bez zawiadomienia o tym sądu, co spotyka nawet Żydow). W państwie tym obowiązuje zakaz mieszania ras (Rassenschande), stąd tylko dowodząc czystości rasowej i wyznając oficjalną religię można zostać obywatelem tego państwa. Na co dzień stosuje się w nim też segregację rasową. Są tam bowiem luksusowe dzielnice i osiedla "Nür für Juden", i są też slamsy (obozy) dla Palestyńczyków, jedne od drugich oddzielone kordonem policyjnym, jak za czasów hitlerowskiej III Rzeszy (co możemy ogądać, prawie codziennie, w telewizji - na przykład na kanale kablowym BBC World News). Od roku 1985 Izrael nie uznaje też jurysdykcji Sądu Światowego (International Court of Justice), ze względu na liczne zbrodnie wojenne, jakich się dopuszcza. Wszystko to definicji nie pozwala na określenie Izraela jako państwa demokratycznego.
Syryjczykom dać takie warunki polityczne i prawne, jakie mają Arabowie na terenach "okupowanych" przez Izrael, to tańczyliby oni na ulicach ze szczęścia.
już pod względem gospodarczym Izrael, a nawet Zachodni Brzeg zostałby uznany za raj przez mieszkańców "antyimperialistycznych" państw arabskich.
Jeśli rządy w Gazie obejmie kiedyś umiarkowany Fatah, to państwa islamskie będą zmuszone powstrzymywać swoich obywateli przed ucieczką do Gazy.
ABCD, Ty krecisz horrory? Saima Raimiego z jego jedynka "Evil Dead" przebijesz!
Jakie kraje arabskie zaliczasz do "antyimperialistycznych"?
nie mnie o to pytaj, tylko teoretyków antyimperializmu
Wiem że ostatnio antyimperialistyczny honoris causa bywa Iran. A z organizacji - Hamas i Hezbollah
Ciekawe, że antyimperialiści jakoś nie mają ochoty poznać ich z autopsji.
Nie uważasz, że porównywanie Izraela, należącego do najbardziej rozwiniętych państw świata, a mimo to wspieranego corocznie miliardami dolarów przez USA, jest trochę idiotyczne? Już bardziej sensowne byłoby porównanie go do Kataru, Kuwejtu czy ZEA.
Twoim zdaniem na Zachodnim Brzegu jest lepiej niż w Iranie? Sprawdź sobie chociażby poziom PKB per capita.
A tak w ogóle to od kiedy Iran należy do "krajów arabskich"?
zapytać o wykorzystanie tego PKB.
Izrael sobie poradził bez ropy naftowej, a z ropą byłoby mu łatwiej.
Akurat w najciekawszym okresie swego rozwoju (czasy kibuców) Izrael nie otrzymywał jeszcze pomocy z USA, która zaczęła płynąć na szerszą skalę po wojnie sześciodniowej.
Na pewno w Izraelu łatwiej jest demonstrować przeciw władzy, decydować o sobie i swoim otoczeniu niż w Iranie.
Dobrze, że nie porównujesz sytuacji w Tel Awiwie z sytuacją w zniszczonej izraelskimi nalotami i odciętej od świata Gazie.
Obecny dobrobyt Izraela ma swe źródło w kibucach? Choć wydaje Ci się to nieciekawe, petrodolary z powodzeniem zastąpiły subwencje z USA. Izrael przeznacza procentowo kilkakrotnie więcej PKB na tzw. obronę niż normalne kraje. Jest to ponad 2000 $ na osobę rocznie. Obrona, głównie przed dzieciakami uzbrojonymi "po zęby" w proce i kamienie, jak widać, sporo kosztuje.
Na pewno łatwiej. Zwłaszcza, że w tym jakże demokratycznym kraju ideologia syjonistyczna i antypalestyńska przyjęła się w społeczeństwie do tego stopnia, że żaden ruch opozycyjny wobec nich nie ma szans na sukces. Ale czy Palestyńczycy, będący obywatelami Izraela też mogą tak swobodnie demonstrować w tym kraju-raju.
podobno należy do krajów "antyimperialistycznych".
Za wiele prawdy w tym oczywiście nie ma.
Ze świata arabskiego "antyimperialistyczne" honoris causa bywały Syria, Libia i Jemen Południowy. No i oczywiście Irak przed rokiem 2003.
Ciekawy jestem, kiedy lewica przestanie mieć złudzenia co do lokalnych dyktatur, które po pierwsze są nie do zaakceptowania, a po drugie - rozsypują się w dwa tygodnie, jak na serio podpadną Amerykanom.
Dzisiejszy Izrael może nie jest ideałem, ale i tak błyszczy w porównaniu ze swymi wrogami z regionu.
lepiej potraktował OWP?
Haszymidzi, którzy ją wypędzili z Jordanii, Syryjczycy, którzy ją wzięli za twarz w Libanie, czy Izrael, który zawarł z nią poropzumienie?
Arabom łatwiej jest demonstrować w Izraelu niż w Egipcie czy Syrii.
Powiem więcej: "zamachnąć się" też jest łatwiej pod rządami Izraelczyków niż arabskich dyktatorów.
ja, ABCD, był Arabem, to pięć razy dziennie modliłbym się do Netanjahu, Szarona czy Olmerta - "... przyjdź królestwo twoje".
Pod względem gospodarczym III Rzesza też była rajem w porównaniu do II RP.
jestes tak pocieszny.ja mam dobre serce to i daje ci zarobic.przeciez codziennie fakturke musisz wystawic.obama zyczyl sobie zblizenia,rosja satelita usa.chyba pomyliles rosje z polska?zeby polepszyc ci humor. talibowie zdobyli ponownie bargi matal.ponownie niedawno zostali stamtad wyparci przez twoich wspanialych hamburgerow i armie afganska a po paru dniach wrocili i jak powiedzial gubernator nuristanu :"z powodu wielkich strat w ludziach wsrod armii afganskiej jak i sojusznikow oraz strat w sprzecie zostalismy zmuszeni do wycofania sie z calego okregu.oczekujemy obecnie ataku na nuristan i kunar."
a ty mi marudzisz o zwyciestwie sil demokratycznych nad talibami i tlumach negocjatorow :)))chyba ze ty sie tam zglosiles na negocjatora z kotem.to pewnie te tlumy:)
reszty nie chce mi sie komentowac takie schematy jak na tysiacach portali.wystarczy tylko nazwy pozamieniac.
widziałem już sposób rozumowania prezentowany przez abcd - powinien się nazywać: jak najmniej faktów, jak najwięcej opinii
wydaje się takim jak abcd że jak potrafią sklecić poprawne zdanie to w procesie logicznym mogą zignorować przesłanki - nie ma sensu z nimi dyskutować
czasem też popełniasz ten błąd pazghul :) to dlatego nie chciało mi się odpisywać pod wątkiem o europride na wschodzie :)
ABCD, ale z kim ty polemizujesz? Nikt tutaj nie popiera reżimów irańskiego, libijskiego, saudyjskiego i podobnych. Nikt nie uważa, że są to państwa antyimperialistyczne. To, że rządy regionalnych reżimów zachowują się wobec Palestyńczyków i ich walki bardzo dwuznacznie - tego również nikt nie neguje. Natomiast pogląd, że odgradzani murem apartheidu Palestyńczycy, bombardowani i pacyfikowani przy każdej okazji mają lepiej niż mieszkańcy państw arabskich, którzy nie podlegają okupacji, czystkom etnicznym, dyskryminacyjnemu prawu, to jakiś obłęd. W krajach arabskich ludność żyje w nędzy (a elita czerpie super-zyski z ropy - kapitalizm wiadomo). Za to Palestyńczycy mają to samo plus systematyczne ludobójstwo, zakazy przemieszczania się, wysiedlenie z ich domów etc. Jedyne co im zostaje to walka z okupacją. A że po kompromitacji panarabskiego nacjonalizmu i regionalnego stalinizmu nie ma innych ruchów wyzwoleńczych poza konserwatywnymi to już specyfika regionalna i zamiast się z tego powodu oburzać, trzeba współdziałać z takimi ruchami wyzwoleńczymi, jakie są. Jedynie biorąc udział w walce wyzwoleńczej lewica arabska może odzyskać poparcie ludności. Stawanie po stronie reżimu rasistowskiego w niczym lewicy i Palestyńczykom nie pomoże. Ale znowu - jak ktoś popiera "antyliberalny" PiS to trudno by popierał prawdziwą walkę uciskanych z okupacją, lepiej popierać rasistowski i ludobójczy reżim. Tylko uważaj, bo jak wyjdzie, że twoje pismo popiera Izrael (a może jesteś jedynym rodzynkiem tego typu w Ob?) to możecie stracić czytelników narodowo-radykalnych (typowych antysemitów wykorzystujących zbrodnie Izraela do walki z Żydami w ogóle)...
oczywiście, Rosja jest satelitą USA.
A czym ma być przy swojej słabości gospodarczej?
Rosja eksportuje wyłącznie surowce. Nawet jej przestarzałej, poradzieckiej broni nie chcą już poza najbardziej zacofanymi krajami III świata. Próbując stworzyć jakieś, choćby nieliczne, pełnowartościowe jednostki wojskowe, Putin zaczął kupować broń we Włoszech i Francji.
w III Rzeszy nie było wolnego obiegu kulturalnego i medialnego. A w Izraelu on jest. Mogą z niego korzystać również Arabowie.
A w jakim kraju arabskim jest wolność w mediach i w kulturze?
Trochę w Maroku, ale panujący tam kult "Sa Majeste" jest do wyrzygania.
@ABCD wolny obieg w Izraelu jest podobnie jak w III Rzeszy tylko dla narodu wybranego. Po drugie, na Bliskim Wschodzie jest wiele państw niemniej, jak nie więcej, demokratycznych niż Izrael. W Egipcie regularnie odbywają się wybory, dozwolona jest działalność związków zawodowych i licznych partii politycznych (łącznie z socjalistami), którego rząd jest zresztą silnie popierany przez USA. Również takie państwa jak Jordania, Kuwejt czy Liban posiadają (mniej lub więcej rozwinięte) instytucje demokratyczne typu parlamentu czy wolnych wyborów. Zgoda, nie są to wzory idealnej demokracji, ale nie jest też takim wzorem państwo Izrael.
co do meritum o Palestyńczykach właściwie zgoda (chociaż ja bym radził lewicy bliskowschodniej jednak możliwie jak najszerszej niezależności od fundamentalistów, nawet z czysto taktycznych powodów - tak w skrócie, bo zaraz pazghul wypunktuje mi uproszczenia :-).
Jednego nie rozumiem, to całego passusu o "Obywatelu". Jako stały czytelnik niemal od jego powstania jakoś do tej pory nie znalazłem tam "poparcia dla Izraela" (w rozumieniu: głównej "linii" polityki tego państwa wobec Palestyńczyków i krajów regionu). Gdyby takowe redakcja wyraziła, miałbym zasadniczy dysonans poznawczy skutkujący być może jakąś poważną zmianą stosunku do tego - moim skromnym zdaniem - najlepszego na szeroko rozumianej polskiej lewicy pisma.
Nie wiem też, skąd czerpiesz rewelacje o jakichś rzeszach "narodowo-radykalnych czytelników". Nawet gdyby była to prawda, to ocenianie pisma w ten sposób jest cokolwiek absurdalne, ale czy oparłeś tą tezę na jakichś prasoznawczych badaniach, czy tak sobie wypuściłeś szczura na żer.
ja popieram rzad saudyjski.ogolnie jestem sceptycznie nastawiony do mechanizmow demokracji typu zachodniego.w takich regionach jak bliski wschod sie nie sprawdza tym bardziej dzisiaj. po co wprowadzac cos co za chwile runie?
zreszta ja nie wiem skad czerpiecie wiedze o ksa chyba z wikipedi.jest pare organow ktorych decyzje sa wiazace dla krola i rzadu.istnieje pare kodeksow i to bardzo zroznicowanych zaleznie od pochodzenia uzywa sie ktoregos z nich.co mnie np sie podoba.dlaczego mam podlegac pod prawa wahabitow jak nim tfu nie jestem?.podoba mi sie opieka lekarska,rozwiazania socjalne ale w sumie najbardziej polityczne.jezeli krol rzadzi dobrze to po jaka cholere jakies wybory powszechne robic jezeli one sie odbywaja na poziomie lokalnym.
1. O "Obywtaelu" to było do ABCD by nie był taki proizraelski (wczytaj się dokładnie w wypowiedz...)
2. O czytelnikach narodowo-radykalnych wiem ze stron narodowo-radykalnych, gdzie się to pismo zachwala, jako antyestablishmentowe i "nielewackie".
I koleżeńska rada na przyszłość: łap ironię... ;-)
Mając do czynienia z piratami somalijskimi spokojnie możemy mówić o akcie izraelskiego piractwa morskiego.
piszac o krajach i stanach gdzie wprowadzano prawo do malzenstw
dla homoseksualistow rzeczywiscie nie opieralem sie na porzadnej analizie tylko bardzo pobieznej.co zreszta zaznaczylem.po prostu temat jest dla mnie marginalny.
co do stanow.pare hasel w googlach i wyskakuje tego sporo.poswiecilem jakies 15-25 min zeby dojsc do takich wnioskow nie innych.ty przypominam nie podales mi zadnych rozsadnych kontrargumentow.holandia.nie znam jezyka,oparlem sie na opinni ludzi tam mieszkajacych.sztuk 2.komunisty mojego przyjaciela i kuzynki, dzialaczki radykalnej lewicy wiec osob jak najbardziej przychylnych postulatom srodowisk homoseksualnych.zreszta kuzynka mocno sie naplula na indolecje srodowisk homoseksualnych w czasie debat nad legalizacja zwiazkow.
panstwa plw iberyjskiego i am.lacinskiej.bylo jak napisalem.zreszta na samej lewica.pl znajdziesz wypowiedz prezydent argentyny ktora jednoznacznie wskazuje na to ze mialem racje.premier hiszpanii jak i jego sojusznicy tez wielokrotnie podkreslali dlaczego taka nie inna podjeli decyzje.belgia.prosta analiza jakie partie i zwiazki popieraly ,jakie nie :)itd...
ps.rozmawialem z znajomym psychologiem dziececym o adopcji przez homoseksualistow.dotad popieralem ten postulat teraz zaczynam sie wachac.powiedzial ze sam pomysl jest dobry dla homoseksualistow ale czy dla dziecka?boji sie ze dojdzie do sytuacji ze beda powstawac przedszkola dla takich dzieci,szkoly itd...przy miernym zangazowaniu sie w edukacje spoleczenstw jest dalej ogromny odsetek niechetnych do takich rozwiazan a systemem prawnym tego sie nie rozwiaze tylko poglebi.jednym slowem co pisalem wczesniej.nastapi alienacja srodowisk homoseksualnych i nagle sie zorientujecie ze zyjecie w gettach i zamiast aprobaty spolecznej macie opieke panstwa i gotujecie sie w swoim sosie.
ps.polecam artykul z nie 28/2010 "prosze cie o kocia lape" wystarczy zamienic feministki na homoseksualistow i bedzie o was.takie moje zdanie.
Izrael zaatakował zupełnie bezprawnie, a teraz czuje się zupełnie bezkarny, bo chyba żadne państwo nie zrobiło nic, co by jednoznacznie uświadomiło Izraelowi, że takie akty piractwa tolerowane nie będą...
ironia a czysty nonsens to 2 zupełnie różne rzeczy, co pkt. 2 Twojego wpisu potwierdza (acz mogę się mylić - przyznam, że narodowo-radykalne witryny znam znacznie słabiej).
czyżbyś nie pamiętał co pisał tu o Izraelu Durango 95?
rzeczywiście, nie słyszałam o jakichś ostrych reakcjach rządów. Ale mogę się mylić, może mnie ktoś oświeci.