Cześć towarzyszowi który zginął w walce o socjalistyczną Polske !!
W Palestynie, Iraku, Afganistanie, Kurdystanie mają setki takich Okrzejów.
Niech żyje rewolucja!Socjalizm!!
takich Okrzejów jest w Czeczenii i Gruzji.
mlm, jesteś pewny, że talibowie walczą o socjalistyczny Afganistan a Al-Kaida o socjalistyczny Irak? ;)
rewolucjonistów-bojowców zamordowanych przez reakcje, bojownicy II Proletariatu, OB PPS,III Proletariatu,SDKPiL,PPS-Lewica,Wydziału Wojskowego KPP,ZWM,Gwardii Ludowej,Armii Ludowej.Towarzysze Baron,Hibner,Kasprzak,Botwin i wielu innych.Cześć Bojownikom!!
ABCD,jak to jest być twardym "antykomunistą" z PZPR?Schizofrenia,konformizm? to coś jak B.sekretarz KC PZPR redagujący ultraliberalną,nieprzejednanie antylewicową WPROST po 1989.
wychodzi ideowość radykalnej lewicy , czemu zabrakło tam przedstawicieli MS oraz PPP czyżby nie po drodze było im z ideałami Okrzei?
@Angka Leu tam Okrzeje po prostu jadą tramwajem islamu do przystanku niepodległość.
Stare PPS ruszyło się z domów, wstało od kawy i ciastka? PPS to zrobił mimo że MS się od nich odłączył? NIEWIARYGODNE! Znaczy rozwód może rozwodnikom przynieść otrzeźwienie i zmusić do działania? Czekamy na inne, mniej martyrologiczne okazje
miał 19 lat jak został zamordowany?
Chwała i Szacunek!
pozdrawiam
gabi
niż Saakaszwili.
mlm, sugerujesz, że religia (islam) = socjalizm? ;)
To sakaszwili "walczy" o socjalistyczną Gruzje ,nie słyszałem
co tam w tym ruchu 1 kwietnia za "mózgi" ze takie teorie powstają
na pewno jest bliższy ideałom historycznej PPS niż rusofile i obrońcy reliktów totalitaryzmu w Polsce.
rusofobiczna jak obecne oszołomstwo PiS czy sakaszwili
największa paranoja to byli PZPRowcy którzy podjęli walke z komunizmem i ZSRR w latach 90 XX wieku
prowadziła walkę zbrojną z Rosją.
Czy to nie rusofobia?
a jednocześnie miała kontakty z rosyjskimi mienszewikami oraz eserowcami,zwłaszcza PPS-Proletariat a także wielu ludzi z PPS np. Pużak,Arciszewski
nic nowego.
Nowodworska, Suworow, Bukowski - ci Rosjanie są sojusznikami polskich, gruzińskich czy ukraińskich przeciwników skrajnie prawicowej, imperialistycznej dyktatury na Kremlu.
tak Bukowski fan Pinocheta to dopiero "lewicowiec"
Ciekawe jak to było być twardym bezkompromisowym opzycjonistą antykomunistycznym w szeregach PZPR
Jedyny godny szacunku i uznania Bukowski to Hank Chinaski.
przesiedzieć trochę lat w łagrze i na zesłaniu - to nie przelewki
to był ktoś kilka lat w katowniach Pinocheta,mimo to w 1988 potajemnie wraca do kraju i przez kolejne lata prowadzi miejskich partyzantów do walki z reżimem Pinocheta.
Łagry po 1956 straszyły już tylko reklamą z lat 30.
mówi się niemal zawsze tylko i wyłącznie w kontekście walki z zaborcami. Bardzo słusznie. Bo jeśli chodzi o walkę z burżuazją, to już nie bardzo jest się czym chwalić. Socjalizm dla tej organizacji był tylko kwiatkiem do kożucha. Legitymizowanie ociekającej robotniczą krwią, burżuazyjnej II RP tylko to potwierdza. PPS do końca pozostała legalna (w przeciwieństwie do KPP), a wymieniać wszystkich rządów współtworzonych przez PPS, które waliły do robotników jak do kaczek po prostu mi się nie chce.
dobrze Tow. Politruk pochwali za słusznie zapamiętane rozdziały na temat burżuazyjnej PPS , oby tak dalej to może talon na pralkę dostaniecie i pochwałę w Miejskim Komitecie.
to uproszczenie z PPS wywodziła się internacjonalistyczna PPS-Lewica która tworzyła z SDKPiL KPRP/KPP,PPP-Proletariat od samego początku zajmował stanowisko internacjonalistyczne.W latach 1905-07 w Łodzi atakowano również fabrykantów,spekulantów,lichwiarzy.W OB PPS byli ludzie którzy za pare lat znajdą się w Wydziale Wojskowym KPRP/KPP.
jako przywiezionego w teczce z USA marionetkowego dyktatora, walącego z armat do cywilów? A może jako wielbiciela Bandery?
ideowa część dawnej LDPA (i w ogóle - zwolennicy lewicy)? Czy funkcjonują, mają wpływy i po której stronie?
jakiejś wystarczającej statystyki nie mam, ale mogę służyć przykładem.
Posiadałem krewnego Afgańczyka, którego ród uważał reżim Karbala i Nadżibullacha za mniejsze zło niż mudżaheddini (o talibach nie mówiąc).
Krewny ów zmarł śmiercią naturalną. Jako jedyny z rodziny.
nie to, żebym śmiał wątpić, że bohater Twego wpisu to po pierwsze Twój krewny (nawet nie powinowaty czy znajomy), a po drugie po prostu Afgańczyk (bez tadżyckiej, pasztuńskiej czy jakiejkolwiek innej przynależności etnicznej), nie chcę też czepiać się takiego drobiazgu jak właściwa pisownia nazwisk obydwu proradzieckich afgańskich premierów, tylko jedna rzecz mnie nurtuje: ilu zginęło i kiedy? Chociaż zdaję sobie sprawę, że pytanie Ciebie o Afganistan lat 80. jest (na Twoim obecnym etapie - "antyislamistycznym" i prozachodnim) jest cokolwiek niezręczne :-)
Mudżaheddini wytłukli np. wszystkich braci mojego krewnego. Ilu dokładnie - już nie pamiętam, ale było ich co najmniej kilku.
Dziś to twoi towarzysze z "obozu sił antyimperialistycznych", więc powinieneś ich podziwiać za skuteczność.
ale tylko jednym, ochoczo zasilani finansowo i logistycznie przez inne. Właściwie realizowali program wyrażany przez Ciebie, także w powyższym wątku.
PS. Bohaterowie Twojej historii, jako zwolennicy LDPA musieli być prześladowani przez mudżahedinów w odwecie za zbrodnie ekipy Karmala. Dyskretnie zwracam Ci uwagę, że:
1) ma się to nijak do reszty Twoich wywodów, które miały uzasadniać dokładnie coś odwrotnego,
2) konstrukcja "mój KREWNY Afgańczyk, którego ród wymordowano, choć nie wiem dokładnie, ilu miał braci" brzmi niepoważnie. Wnioskuję, że albo chodzi o jakiegoś znajomego stamtąd pochodzącego na jakiejś wymianie stypendystów, albo imigranta stamtąd, albo Wasze rodziny jakoś się skoligaciły (co nie czyni z niego KREWNEGO). Jakbyś miał tam krewnych to raczej nie wrzucałbyś różnych grup etnicznych, plemiennych itp. do worka "Afgańczyków". To tak jakby żydowski rzemieślnik, polski zubożały inteligent wywodzący się ze szlachty i ukraiński chłop po przybyciu z okolic Lwowa do Stanów powiedzieli o sobie: "my, rodowici Austro-Węgrzy" :-)
zawsze uważałem Habiba (męża dalekiej ciotki) za krewnego i nie widzę powodu, dla którego miałbym tego nie robić.
Habib nie twierdził, że reżim Karmala jest ideałem. Uważał natomiast, że jest on lepszy od rządów plemiennych watażków i mułłów.
Przypuszczam, że dziś na podobnej zasadzie popierałby dziś Karzaia.
I nie przejmowałby się, że towarzysze, którzy w swoim czasie urządzali demo pod hasłem: Witamy Armię Czerwoną w Afganistanie, dziś przyznali (jej ówczesnym przeciwnikom) mudżaheddinom i talibom tytuły antyimperialistów honoris causa.
fundamentalistą wspieranym przez CIA,no i arabscy najemnicy.Obecnie LDPA ma kontynuacje w postaci Demokratycznej Ojczyźnianej Partii Afganistanu,Partii Zjednoczenia Narodowego oraz Afgańsko-Pakistańskiego Stowarzyszenia Przyjaźni Ludów.
nie potrzebnie pozbawił Polskę młodego talentu itp. it.d inne anty powstańcze dyrdymały. A co, jak o powstaniu w WWA można, to i o Okrzei.
on z takimi jak ty rozmawiał kulami z brauninga
Sugerujesz, że mudżahedini to protoplaści Ruchu 1 Kwietnia?