Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Wolna szkoła, religia do kościoła!

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Z całym szacunkiem dla MS

Bardziej przydałaby się akcja przeciwko wprowadzeniu płatności za przedszkola

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-08-18 18:58:56, suma postów tego autora: 1953

Pudło

Jakkolwiek mam sympatie do MS i świetnie współpracujemy i politycznie i społecznie (ruch lokatorski) to akcji tej nie mogę pochwalić nie ze względów ideowych lecz taktycznych.
jako marksista uważam, że nie mozna zacząć od walki z religią. Wnioskując ze słynnej mysli Karola: " Religia jest westchnieniem umęczonego stworzenia...duszą bezdusznych stosunków...opium dla mas" (w skrócie) nie uważam za stosowne odstawiać środków znieczulających cierpiącemu nie likwidując źródła bólu.
jest jeszcze coś. Rodzice dzieci z klas I-III zapewne w wiekszości wybiorą katechezę szkolną, bo nie muszą prowadzić malcó do kościoła. Licealiści natomiast nie muszą wykazywać się zgodą bądź niezgodą rodziców. Tak wybierają. Jest inne pytanie. Skad ten konformizm licealistów, którzy tyle wrzeszczą na religię i jednoczesnie na nia chodzą?
Taktycznie pudło bo wrzucą towarzyszy z MS do jednego wora z SLD i o zgrozo! z wrogiem krzyża Komorowskim i PO

autor: red spider 666, data nadania: 2010-08-18 19:26:48, suma postów tego autora: 1549

Re

Postsocjalisto: być może umknęło Ci jaka była nasza ostatnia stosunkowo duża akcja? ;)

Red Spider 666: Bardzo duży odzew w tym temacie pokazuje jednak, że jest to akcja ważna, dotykająca kwestii dla wielu osób - tak rodziców, jak i uczniów - bliskiej i koniecznej do zmiany.

autor: Majrys, data nadania: 2010-08-18 19:56:43, suma postów tego autora: 230

W

szkole potrzeba - raczej jakościowo niż ilościowo - więcej religii. Bo inaczej barbaria z "modern equipment" da nam popalić.

autor: ABCD, data nadania: 2010-08-18 20:58:50, suma postów tego autora: 20871

trzymam kciuki

:)

autor: humpa, data nadania: 2010-08-18 22:13:35, suma postów tego autora: 208

Odwrotny skutek

Nie pomaga religia katolicka w szkołach, ucieka Kościołowi kat. młodzież.

autor: mlm, data nadania: 2010-08-19 00:08:08, suma postów tego autora: 4284

Red spiderze 666

wiesz, czemu ja chodziłam na religię w LO? Bo nie chodząc na nią mogłam ewentualnie siedzieć w bibliotece, gdzie kazali układać książki albo robić spis ubytków. Na religii katecheta-matematyk tłumaczył nam całki. Nikt (NIKT) w klasie nie protestował. Jakby ta religia nie była w środku dnia, to uczyłabym się w domu. W 3 klasie nie chodziłam, bo siedziałam na historii / wosie w klasach, gdzie moi nauczyciele tych przedmiotów mieli lekcje, żeby powtarzać do matury. Nie chciałam chodzić na religię, a moje liceum szczęśliwie olewało. Nie wiem, jak wygląda religia w innych szkołach, miałam szczęście chodzić do takiej, gdzie dzięki religii wyciągałam się z matmy. Dlaczego licealiści chodzą na te lekcje? Bo pewnie jak nie pójdą, to będą sortować książki albo sprzątać zaplecze w pracowni chemicznej.

autor: ma.w, data nadania: 2010-08-19 00:21:00, suma postów tego autora: 52

./..

A propos wolnej szkoły. Kiedy będą kampanie przeciw takim tubom propagandowym burżuazyjnej demokracji, reakcyjnego uniopeizmu i kapitalizmu, jak wiedza o społeczeństwie, podstawy przedsiębiorczości, czy zideologizowaniu historii i języka polskiego, ewentualnie dominacji angielskiego w stosunku do innych języków (europejskich! ma się rozumieć ;-))?

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-08-19 02:59:14, suma postów tego autora: 3566

Paradoks

Chciałbym podzielić się pewnym paradoksem, który zauważyłem (może nie tylko ja) z chwilą podjęcia walki przez kościół o wprowadzenie religii do szkół. Już wtedy twierdziłem, a minione lata to potwierdziły, że to dążenie kleru do nauczania religii w szkołach jest strzałem do własnej bramki. Dopóki lekcje religii odbywały się w salkach katechetycznych nie wypadało na nich broić ponad miarę, jeść, grać w okręty, itp. W szkole religia spowszechniała, stała się jednym z wielu przedmiotów, z tym że tym mniej ważnym. A więc można podczas niego napisać opowiadanie z polskiego, ściągnąć od kolegi zadanie z matematyki i rozrabiać ile się da. Druga część paradoksu polega na tym, ze lewica, z założenia przecież antyklerykalna - stara się odesłać ponownie naukę religii do sal katechetycznych, a wiec przywrócić jej szacunek zarówno wśród rodziców jak i dzieci. Tak więc obie strony walczą tak naprawdę przeciwko celom, które chcą osiągnąć. Chyba że kościołowi, i to jest też prawdopodobne, nie chodzi już wcale o poszanowanie religii, a więc krzewienie wiary, a o etaty w szkołach, a więc po prostu o kasę. Ale to już inna historia.

autor: Trrak, data nadania: 2010-08-19 09:58:53, suma postów tego autora: 11

Pytanie

"Czy coś, co może być w każdej chwili zastąpione czymś innym (np. pomnikiem), jest jeszcze symbolem religijnym?" - http://calmy.blox.pl/2010/08/Zasadnicze-pytanie-w-sprawie-krzyzia.html

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-08-19 10:23:19, suma postów tego autora: 1169

Zagadka

Grupa osób, chcąca upamiętnić śmierć BardzoWażnejOsoby i OsobyWażnejTrochęMniej, postanowiła ułożyć dwa krzyże ze zniczy. Zaplanowali ,że duży krzyż będzie miał dwa razy wiecej zniczy, niż mniejszy.
Od rana wszyscy zabrali sie do układania wiekszego krzyża. Ale w połowie dniówki połowa osób przeszła do układania mniejszego krzyża. Ci, którzy zostali przy wiekszym krzyżu, skończyli go do wieczora, aby zaś zakończyć układanie mniejszego krzyża, jedna osoba musiała spedzić nad tym cały nastepny dzień.

Ilu było układających ?

www.cud2.blogspot.com

autor: Cud2, data nadania: 2010-08-19 12:08:24, suma postów tego autora: 3207

ikonowicz o roli modlitwy w życiu ubogich

Ubogim, pozostaje modlitwa, która w jakimś stopniu pozwala zmniejszyć ból doczesnej egzystencji, którą zaludniają komornicy, windykatorzy, widmo bezrobocia i eksmisji, licytacji i społecznego wykluczenia.

http://www.mlodzisocjalisci.pl/pl/Publikacje/22,Ikonowicz:-Krzyz,-czyli-wakacje-z-duchami

autor: Cud2, data nadania: 2010-08-19 12:19:20, suma postów tego autora: 3207

Trrak, Miś

Co do tego, na czym - moim skromnym zdaniem - najbardziej zależy KK, to na istniejącym stanie rzeczy. Dzieci stadnie chodzą na lekcje religii, przyjmują sakramenty, religia funkcjonuje na poziomie obyczajowym, a nie duchowym. Dopóki 99% dzieci będzie przystępować do pierwszej komunii, a młodzi ludzie będą decydować się na "przepiękne" ceremonie ślubne przed ołtarzem, dopóty kościół będzie syty. A nauki moralne kościoła? Kogo to jeszcze obchodzi? (Oczywiście wiem, że niektórych jak najbardziej, więc proszę nie obrzucać mnie błotem:))
"tuby" czegośtam, "jak wiedza o społeczeństwie, podstawy przedsiębiorczości" - a to źle, że młodzież uczy się zasad funkcjonowania państwa i demokracji oraz tego, jak napisać cv czy prowadzić rachunki? a nawet (o zgrozo!) założyć własną firmę? Mają być kalekami?
"czy zideologizowaniu historii i języka polskiego" - sądzę, że tu wszystko zależy od nauczyciela. Fakt, że na wydziale historii UW (nie mam wiedzy o innych uniwerkach) jest sporo kolesi z bardzo bogoojczyźnianym, by nie rzec nacjonalistycznym, zacięciem, i to jest inny problem. Ale mądry nauczyciel nie będzie dzieciom chrzanił głupot. Polonistki zawsze uczyły "patriotyzmu", Sienkiewicz i wallenrodyzm zawsze obecne były w polskiej szkole. Jest chyba jednak miejsce na dobrą, niespaczoną ideologicznie literaturę. Zaś mądra polonistka będzie uczyć mądrze.
"ewentualnie dominacji angielskiego w stosunku do innych języków (europejskich! ma się rozumieć"
Tak to już jest, że angielski jest po prostu najbardziej użyteczny. Znowu zapytam, czy polskie społeczeństwo ma się składać z niegramotnych kalek? Z tego co wiem, drugi język pojawia się obowiązkowo od gimnazjum, a często również w podstawówkach. Rodzice mogą wybrać inny niż angielski język jako ten "ważniejszy" w edukacji ich dzieci, czyli ten, którego dziecko będzie uczyło się w większym wymiarze godzin.

autor: humpa, data nadania: 2010-08-19 12:30:38, suma postów tego autora: 208

humpa!

"Zaś mądra polonistka będzie uczyć mądrze." a to już polonistów nie ma / nie będzie? ;)

A Sienkiewicz pisał piękne książki. Piękne bajki, literacko genialne - i tego uczniów uczyć trzeba ;)

autor: ma.w, data nadania: 2010-08-19 14:25:33, suma postów tego autora: 52

trakk, ABCD

Trakk: dokladnie, masz racje.

Tylko, ze ani Kosciolowi Kat., ani MS nie chodzi tak naprawde o religie, czy duchowosc. Pierwsza instytucja po prostu pasozytuje na panstwie i ma generalnie tyle wspolnego z idealami chrzescijanskimi, co ja ze stalinizmem (w Niemczech chrzecijanie zlozyli nawet pozew do sadu, zeby K.Kat. nie miał prawa nazywac sie juz dluzej chrzescijanskim:))) . Druga organizacja po prostu znalazla latwy temat do autopromocji.

ABCD- wprowadzenie religii do szkol to najgorsze, co mozna bylo zrobic dla propagowania chrzescijanstwa wsrod mlodziezy. Naprawde. Jestem z pokolenia, ktore poczatek religii mialo w kosciele, koniec- w szkole i na wlasnej skorze doswiadczylem roznicy. Jest KOLOSALNA. Nawet ci, ktorzy w kosciele podczas religii sie angazowali- w szkole- przestali. Jeden- zostal satanista...
Gdybym byl zwolennikiem teorii spiskowych zastanowilbym sie, czy wprowadzenie religii do szkol nie bylo specjalnie zaplanowane wlasnie po to, by zlaicyzowac spoleczenstwo. Niby paradoks, ale efekty jakie sa- kazdy widzi. Jedz na Lednice, pielgrzymki, zobacz kogo K.Kat, wychowal przez ostatnie lata. Poparcie SLD i kleczki Oleksego da sie tym latwiej wytlumaczyc. A strukture TW wsrod wyzszego kleru sam przeciez znasz...

autor: MJ, data nadania: 2010-08-19 14:35:08, suma postów tego autora: 1280

Antyreligijna

wojenka kulturowa?
W jej efekcie, młodzi socjaliści bez cudzysłowu trafią do PiS, a "Młodym Socjalistom" zagrozi status satelity przy ekstremistycznie liberalnej frakcji PO.

autor: ABCD, data nadania: 2010-08-19 15:01:03, suma postów tego autora: 20871

...

Sęk w tym, że nasze państwo koncentruje się na podawaniu społeczeństwu "środków znieczulających", zamiast na leczeniu różnych "bolączek" społecznych (co powinno być jego głównym zadaniem).

Poza tym, akcja ma na celu podkreślenie roli wolności wyboru lekcji religii lub etyki. Nikt nikomu nie zakazuje wierzyć (tak czy inaczej), nikt nikomu nie powinien również tego nakazywać. Nasze społeczeństwo usiłuje się wychowywać, jak jak "stado owiec", żeby nie powiedzieć "baranów". Takie będą Rzeczypospolite, jakie jej młodzieży chowanie.

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-08-19 16:26:06, suma postów tego autora: 1684

religia

MS nie walczy z religią. Niech się odbywa, ale tam, gdzie jej miejsce w demokratycznym państwie czyli na plebaniach, w kościołach.

autor: Relek, data nadania: 2010-08-19 17:06:58, suma postów tego autora: 123

...

Zgodnie z Konstytucją RP z 1997 r., lekcje religii mogą mieć miejsce w szkołach publicznych, o ile nie naruszają wolności sumienia i wyznania oraz zasady niedyskryminacji. Zachowując zgodność z obowiązującym prawem - takie lekcje powinny być zupełnie DOBROWOLNE, organizowane na pierwszej lub ostatniej godzinie w planie zajęć (aby uniknąć dyskryminacji uczniów na nie nieuczęszczających), tylko w ich trakcie w klasach szkolnych powinno się eksponować symbole religijne (zwykle krzyże), katecheci powinni być opłacani z pieniędzy Kościoła, na ich ew. odwołanie powinni mieć wpływ również kuratorzy, a nie tylko - władze diecezjalne, a - wreszcie - należy wprowadzić rzeczywistą możliwość wyboru lekcji etyki w zastępstwie (na co wskazał w czerwcu br. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ws. Grzelaków).

Ulotka Młodych Socjalistów nawołuje jedynie do przestrzegania prawa. Tylko i aż tyle.

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-08-19 17:43:00, suma postów tego autora: 1684

Przepraszam wszystkich polonistów.

Oczywiście, że są w szkołach panowie od polskiego. Jeden z nich to mój wielki przyjaciel.

autor: humpa, data nadania: 2010-08-19 18:16:06, suma postów tego autora: 208

Odyseuszu,

sęk w tym, ze nie ma tu żadnego naruszenia prawa.
Ustawa o Systemie Oświaty:
"Art. 12. 1. (150) Publiczne przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazja organizują naukę religii na
życzenie rodziców, publiczne szkoły ponadgimnazjalne na życzenie bądź rodziców, bądź samych
uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu nauki religii decydują uczniowie.
2. (151) Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania w porozumieniu z władzami Kościoła
Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków
wyznaniowych określa, w drodze rozporządzenia, warunki i sposób wykonywania przez szkoły zadań,
o których mowa w ust. 1."
Ja wiem, że nadrzędna wobec tej ustawy jest konstytucja, ale gdzie tu prawdziwa dyskryminacja? Z którego punktu wynika? Ja wciąż jej nie widzę, choć chętnie zobaczę, słabo znam się na prawie. Mój przyjaciel polonista mówi, że dzieciaki nieuczęszczające na religię, która jest w środku zajęć, mają zapewnione zajęcia opiekuńcze, więc do czego można się przyczepić? O etykę z kolei w szkole mojego przyjaciela żaden rodzic nie prosi... Co więcej, kiedy etyka jest w szkołach (to już z innych szkół wieści), dzieci, które nie chcą chodzić na religię, korzystają z furtki polegającej na tym, że do chodzenia na etykę też ich nikt nie zmusi (tak stanowi prawo oświatowe). Po co siedzieć dwie godziny dłużej w szkole?
Ja widzę problem w tym, że z reli trzeba dziecko wypisać, jeśli nie chce się, by uczestniczyło w szkolnej katechezie, a nie odwrotnie (zapisać, jeśli chce się je na te lekcje posyłać)! Ale to wszystko formalności.
Prawdziwy kłopot w tym, że nauczyciele potrafią ostracyzować bardziej niż dzieci. Nie wiem, jak jest w innych miejscowościach niż duże miasta, ale znani mi uczniowie niechodzący na religię w ogóle nie skarżą się na kolegów. Młodzi i bardzo młodzi ludzie są otwarci, ciekawi, jeśli ktoś jest innego wyznania i szanują niewierzących kolegów. Dla dzieci z podstawówki to w ogóle nie ma znaczenia, chyba że ktoś ma fajne zwyczaje w rodzinie (znajomi żydzi). Dla dzieci starszych z kolei (nie)chodzenie na religię to albo wynik chłodnej kalkulacji, albo przekonań, do których nikomu nie wolno się wtrącać. Ja mam z dzieciństwa gorsze pod tym względem wspomnienia niż współcześni uczniowie doświadczenia, ale może to kwestia przypadku. Natomiast znam przypadek pani od nauczania wczesnoszkolnego (1-3 klasa podstawówki), która zrobiła wychowance i jej matce straszne pranie mózgu, bo do czego to podobne, żeby dziewczynka nie poszła do komunii! I matka uległa, bo dziecko przerażone było.
Zasadniczo ludzie chcą brać śluby kościelne i świętować te wszystkie komunie z całą wypasioną scenografią i bogatymi podarkami. I tylko dlatego tak niewielu rezygnuje z religii w szkole. Pewien gimnazjalista, kompletny ateusz z ateistycznej, za to bardzo materialistycznie ukierunkowanej rodziny, powiedział mi, że musi zaliczyć bierzmowanie (na religię zaczął chodzić w roku szkolnym, kiedy się odbywało dla jego rocznika), bo "co ja zrobię, jak dziewczyna mi powie, że ślub tylko w białej sukni i w kościele? Ma mnie rzucić tylko dlatego, że nie mam głupiego papierka?". I przy okazji opowiedział mi, czym faszerują uczniów na rekolekcjach przed Wielkanocą.
Na szczęście większość dzieciaków w ogóle tego nie łyka, ale marne to pocieszenie.
Marzę o wycofaniu religii ze szkół.

autor: humpa, data nadania: 2010-08-19 19:46:29, suma postów tego autora: 208

...

W praktyce, to prawo jest b. często łamane, np.: http://lewica.pl/index.php?id=21846 .

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-08-19 21:15:00, suma postów tego autora: 1684

...

W wielu szkołach zapisuje się wszystkich uczniów "z góry na dół" dziennika na lekcje religii, a od tych, którzy nie chcą na nie uczęszczać - wymaga się specjalnych zwolnień (czyli wprost odwrotnie do tego, co stanowi ministerialne rozporządzenie, iż oświadczenia mogą składać uczniowie zainteresowani takimi lekcjami; łamie to również prawo do nieujawniania własnych poglądów). W wielu regionach Polski, lekcje etyki w zastępstwie są praktycznie niedostępne (nawet dla siedmioosobowych grup międzyszkolnych). Uczniowie bywają przymuszani do udziału w mszach rozpoczynających lub kończących rok szkolny (bądź odbywających się w jego trakcie). Etc. etc. Przykłady można by mnożyć. A świadomość społeczna prawa regulującego kwestie wolności sumienia i wyznania oraz lekcji religii i etyki jest w Polsce niska - stąd potrzeba jej podnoszenia, właśnie np. poprzez takie akcje.

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-08-19 21:19:58, suma postów tego autora: 1684

Odyseusz

"W wielu szkołach zapisuje się wszystkich uczniów "z góry na dół" dziennika na lekcje religii, a od tych, którzy nie chcą na nie uczęszczać - wymaga się specjalnych zwolnień"
no właśnie niestety chyba tylko tu dokonuje się łamania prawa. Piszę "niestety", bo to błahy problem jest.

autor: humpa, data nadania: 2010-08-19 21:47:53, suma postów tego autora: 208

Zostawcie już tę religię

Jako prawomyslny ateista uważam że nadmierne wzniecanie się religią dowodzi niepewności intelektualnej i podświadomej tęsknoty za Absolutem. Słuszne i przenajświętsze jest natomiast czerpanie z kulturowego dorobku ludzkości o treści religijnej.
Dobrze też mieć na uwadze pewne niuanse.
1. Religii w szkołach naucza się w całej Skandynawii gdzie o zgrozo są to religie państwowe, w Niemczech, Szwajcarii i własciwie wieszości krajów UE. O ile wiem to nawet Zapatero religii ze szkół nie usunął. Także luzik.
2. Ma.w Nie przesadzaj z dolegliwościami za wolność przekonań. Praca w bibliotece to ma być cena za wolność?
Za wolność przekonań ludzie siedzieli w pudle i obrywali pałami zomowców w najlepszym wypadku. Ja w technikum nie chciałem wstapić do ZSMP, obniżono mi sprawowanie i lałem na to, bo to żadna represja. Jak nastał Balcerowicz byłem w 4 klasie i mielismy propedeutykę wiedzy o ekonomii. Nie chcielismy na to chodzić i na świadectwie mam nie zaliczone, bo to na zaliczenie było jako jakiś tam przedmiot dodatkowy. Taki do dorabiania sobie dla sierot po Jaruzelu nawróconych na wolny rynek. Tylko na marginesie wspominam a nie zeby się chwalić bo to śmieszne było a nie dolegliwe. Ksiązki w biblitece poprzerzucać zamiast religii? To ma być problem? Bez jaj.
3. Do MS. Naprawdę obawiam się żeby was nie zaszufladkowali razem z SLD i PO. Nie będę się chwalił ale jak po przyjacielsku zwracałem uwagę ludziom z PPP i S80 na błędne ruchy to dziś się okazuje, że miałem rację, bo zamiast się rozwijać, to daje się są w agonii albo tylko po prostu robią statystykę.

autor: red spider 666, data nadania: 2010-08-19 22:10:54, suma postów tego autora: 1549

MJ:

[Nawet ci, ktorzy w kosciele podczas religii sie angazowali - w szkole - przestali]

Zupełnie normalne. Różne rodzaje aktywności przykościelnej, jak np. oazy czy pielgrzymki, były formą sprzeciwu wobec państwa. Po 1990 r. straciło to rację bytu.

autor: Bury, data nadania: 2010-08-20 09:40:25, suma postów tego autora: 5751

Herman i Bratkowski

http://alfaomega.webnode.com/products/herman%20i%20bratkowski-%20dwug%c5%82os%20w%20sprawie%20ko%c5%9bciop%c5%82a/

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-08-20 09:54:21, suma postów tego autora: 1169

zamiast komentarza

http://www.rp.pl/artykul/524683.html

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2010-08-20 12:20:19, suma postów tego autora: 899

humpa

Niestety, nie tylko tu. Zapoznaj się z orzeczniem strasburskiego Trybunału Praw Człowieka (skrót m.in. tutaj - http://lewica.pl/index.php?id=21846 ).

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-08-20 15:42:32, suma postów tego autora: 1684

Nie jestem wiernym KRK,

chociaż może w papierach jestem. Chodziłem na lekcje religii od pierwszej klasy szkoły podstawowej do trzeciej klasy liceum. Krzywda mi się nie stała.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2010-08-20 20:01:15, suma postów tego autora: 2743

Kżyża karzdemu mjastu

Jest krzyż, jest impreza. %-/

autor: minorka, data nadania: 2010-08-20 21:29:19, suma postów tego autora: 108

./..

Humpa, jeżeli mowa o ideale wolności, a tak problem przedstawiają Młodzi Socjaliści, to gdzie Ty się tu z tym "zdroworozsądkowym kramem" rozstawiasz? ;-) To dwie osobne sprawy. Być może wycofanie religii ze szkół jest warunkiem niezbędnym, aby szkoła stała się wolna, o co apelują MS, ale z pewnością nie jest to warunek wystarczający. Widzę jednak, że nikt z "wolnościowych działaczy" nie ma na ten temat nic więcej do powiedzenia. Nie będzie akcji "WOS precz do urzędu miejskiego" ;-)

Zresztą religii w szkole można również w podobny sposób bronić. Przykładowo: podobno większość Polaków to katolicy, więc to wygoda tak dla dzieci, jak i rodziców, że zajęcia te są tak łatwo dostępne bez niepotrzebnych komplikacji. A jak ktoś nie chce, to przecież nie musi z tego udogodnienia korzystać - **w przeciwieństwie** do demoliberalno-rynkowego prania mózgu (te WOS-y i "przedsiębiorczości") jest to przedmiot dobrowolny, można zrezygnować. Tylko nie wiadomo czy odcinanie dzieci od wiedzy o obyczajach większości rodaków nie uczyni z nich "niegramotnych kalek". A skoro "religia funkcjonuje na poziomie obyczajowym, a nie duchowym" to nie można mówić o jakiejkolwiek indoktrynacji, a jedynie o... przystosowaniu do życia w społeczeństwie (-: "Ojcze Nasz" jest tak samo potrzebne młodym "pierwszo-komunistom" marzącym o swojej pierwszej Neostradzie, jak poszukiwaczowi pracy umiejętność napisania swego CV :-))) No i pragnę nieśmiało zauważyć, że ta Komunia, Wielkanoc, Boże Narodzenie to też "fajne zwyczaje w rodzinie", nawet jeśli się nie umywają pod względem "fajności" do obrzezania, szabasu, czy Chanuki ;-)

--

Co się tyczy języków obcych, to w praktyce wygląda to jak z alternatywnymi dla religii zajęciami etyki. Na papierze jest, ale w rzeczywistości nikomu na tym nie zależy, to po co zawracać sobie dodatkowo głowę, naukę innych języków można przecież symulować, dzięki czemu uczeń i tak nie będzie miał szansy uczyć się jednego (z mniej "użytecznych", bo przed "anglosaskim" uciec się tak łatwo nie da) przez cały okres swej nauki.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-08-22 00:17:56, suma postów tego autora: 3566

Co ma Rydzyk wspólnego

z religią w szkołach? Ma z nią coś równie dużo wspólnego co, dajmy na to, Komorowski?

autor: bolo, data nadania: 2010-08-22 21:17:41, suma postów tego autora: 4522

ABCD, MJ

Zgadzam się całkowicie.
Również odnoszę wrażenie, że religia w szkołach nie sprzyja wzmocnieniu wiary czy nawet powiększeniu informacji na tematy stricte związanymi ze znajomością Biblii.

autor: olaw, data nadania: 2010-08-23 17:21:27, suma postów tego autora: 31

Dodaj komentarz