i pogrążeniem się kraju w wojnie domowej aż tak bym się nie cieszył.
W artykule nie wspomniano, że w wyniku inwazji amerykańskiej i sprzymierzonych sił zginęło ponad 100 tyś. cywili.
To się nazywa niczego nie załatwić. To tylko kwestia czasu, kiedy pohusajnowskie podziemie, wspierane przez Al-Kaidę, siłą dorwie się do władzy i utworzy w Iraku republikę islamską. Mam nadzieję, że Jankesi zostawią dość broni dla irackich chrześcijan, aby mieli oni jakieś argumenty, w negocjacjach z islamistami; i że najważniejszy chrześcijański polityk w Iraku, Tarik Aziz, będzie jeszcze na tzw. "politycznym chodzie" - bo ma on jeszcze jakieś wpływy w kraju, jako jeden z nielicznych, ocalałych przedstawicieli reżimu Husajna. Szyici będą trochę szumieć, ale ich milicje nie dadzą rady połączonym siłom dawnego reżimu i Al-Kaidy, a o bojowej wartości obecnej armii irackiej, to lepiej nie mówić. Jedyna korzyść, z całego tego zamieszania, wyniosą Kurdowie, którzy są już na tyle silni, by stworzyć własne państwo i obronić je przed Turkami.
A dlaczego uważasz że powstanie Kurdystanu to dobra wiadomość?
ty wiesz gdzie lezy irak?piszesz takie glupoty ze smiac sie tylko mozna.aziz nie ma zadnych wplywow.jest znienawidzony i przez kildanczykow i asyryjczykow.jego wlasna rodzina od dziesiecioleci nie wpuszczala go do domu.nie ma zadnego podziemia saddamowskiego jak i al-kaidy.cala ta al-kaida zniknie razem z amerykanami jako ich twor.chrzescjanie nienawidza najbardziej kurdow za czystki i rzezie w kirkuku i okolicy.do tej nienawisci dolaczaja jeszcze turkopole ktorzy chetnie by wyrzneli ich do ostatniego kurdziatka.kurdowie nie zrobia zadnego panstwa.musieliby zrobic dwa i zanim by sie wyrzneli nawzajem iran i turcja polknela by ich szybko.zreszta w bagdadzie coraz czesciej sie mowi o odebraniu kurdom ibrilu i odlaczenia kurdystanu od iraku.niestety sily skupione wokol talbaniego protestuja i maca ale z nimi zatanczyc nie problem.sam "mosul" ich pozre :)milicje szyickie sa obecnie w strukturach wojska i watpliwe zeby byly proiranskie.jezeli w swietych miastach szyickich odbywaja sie wielomilionowe demonstracje pod haslami "smierc iranowi" tzn ze iran traci wplywy i to blyskawicznie.w sadr city sadrysci przegrali wybory ich bojowki zostaly rozbite przez milicje plemienne.sam sadr juz nie wie gdzie zwiewac.hakimowie pewnie tradycyjnie do iranu :)tak na marginesie.w 2012 roku ma sie odbyc "weryfikacja" obywatelstw irackich.podejrzewam ze ok 1,5-2mln bedzie deportowane.armia iracka jak na wojne domowa i czyszczenie jest hmm"dobrze" wyposazona.zreszta na granicach iraku w ksa,syrii i turcji sa cale miasta kontenerowe z bronia i co najwazniejsze srodkami lacznosci dla armi irackiej.rosja tez udzielila niezlych kredytow na zakup broni u nich.itd..itp...sad najwyzszy w iraku orzekl ze wszystkie koncesje zawarte po 2001 roku sa niewazne.tzn ze amerykanom zostalo juz tylko krasc do konca roku :)rzad iracki zajmuje sie obecnie tylko jednym.4 razy dziennie przysiega ze sa irakijczykami,nie dziwie sie zyc ciagle z widokiem latarni przed oczyma.
jak szczury, żeby żaden reporter przypadkiem nie zrobił im zdjęcia jak Rosjanom z ostatniego mostu w Afganistanie.
pazghul, zanegowałeś znaczenie i Al-Kaidy, i baasistów, i sadrystów, i Kurdów. Kto wobec tego w Iraku się dziś liczy?
Z tego piszesz pazghul wynika że amerykanie zainwestowali w różne bojówki i czarne brygady, które będą podskórnie kontrolowały kraj i próbują teraz nastawić Irak przeciwko Iranowi. Jak realne jest że zwykli Irakijczycy pójdą na Iran w koalicji z USA? Jak amerykanie zabezpieczyli sobie eksploatację ropy po wycofaniu, bo coś nie chce mi się wierzyć że oddadzą ropę tak sobie, pewnie te 50 000 będzie ochraniało rury z użyciem najnowszych technologii.
Wycofanie z Iraku teraz trochę źle wróży, bo skoro mają wolnych żołnierzy, a nabór do ich armii i wydatki wojenne wciąż wzrastają pomimo kryzysu to może sugerować planowaną wojnę z Iranem.
angka leu
"pazghul, zanegowałeś znaczenie i Al-Kaidy, i baasistów, i sadrystów, i Kurdów. Kto wobec tego w Iraku się dziś liczy?"
al-kaida?a co to jest?to organizacja mit ktora zawsze sie pokazuje kiedy trzeba amerykanom gdzies przysluge zrobic.nie ma zadnej al-kaidy w kazdym razie w znaczeniu histerii zachodniej.
jak w bakubie brygady 1920 zaczely wieszac tych hehe niby od zarkawiego to sie okazywalo ze oni z zadnej al-kaidy,slyszeli o niej ale jak wiekszosc nie wierza w jej istnienie.sa organizacje skrajnie sunnickie jak szyickie ale to margines i wiekszosci juz wyeliminowany i z zewnatrz.wiekszosci z jakis dziwnych kregow zwiazanych z roznymi wywiadami i to nie arabskimi.
sadrysci sie juz nie licza.gdyby nie rada ajatolachow to jego doradcy juz by go powiesili.
basisci?wskaz mi jedna realna sile zwiazana z basistami?
kurdowie sa realna sila ale jak irak sie ich pozbedzie to zarzna sie nawzajem o ile iran i turcy ich nie polkna.przy tym wiekszosc partii w iraku lacznie z szyickimi jest bardzo przyjaznie nastawiona do turcji.zreszta sa jakies rozmowy z turcja i iranem o korektach granic kosztem kurdow.obecny rzad jest w koalicji z kurdami ale to taka wymuszona koalicja.
realna sila w iraku dalej pozostaje iran choc mocno oslabiony w swoich wplywach jakie mial jeszcze pare lat temu.saudyjczycy pacyfikuja coraz wieksza ilosc partii i ruchow w iraku zreszta do spolki z turcja i syria.zreszta tam jest o wiele bardziej skomplikowana.wniosek jeden.amerykanie sie wycofaja,lapowki dla obecnego rzadu wydali bezsensownie(hehe ministrowie przyznali sobie teraz pensje po 2 mln dolarow)i oprocz tego co zdazyli nakrasc wiecej nie widze owocow dla nich.wojna domowa moze wybuchnac ale zbyt nie wierze.raczej bedzie potezna koalicja antykurdyjska.
Wielki Czarny Ojciec Demokracji
w wiekszosci ci odpisalem powyzej.irak nie przylaczy sie do wojny z iranem z wielu wzgledow.glownie dlatego ze rzad nie ma kontroli juz nad strukturami wojska.generalowie melduja ale robia i tak swoje.usa raczej nie zaatakuja iranu.niby jak?jedynie moga przeprowadzic jakies bombardowania ale watpie.persowie zmietli by im bazy w regionie i rozpetali pieklo w zach afganistanie.irak jest antyamerykanski i taki juz pozostanie.pluja sobie w brode ze pozbawili saddama wladzy ten im jadl z raczki.
Miejmy nadzieje że będziesz miał racje, to by było niezłe rozwiązanie tego galimatiasu. Kurdów za specjalnie nie lubię, a jeśli to prawda ze izraelskie służby finansują komunistyczna partyzantkę przeciwko Turcji to tym bardziej im się należy. to typowa działalność destabilizacyjna. W Al-Kaidę to ja już od dawna nie wierzę, natomiast nie wiem o co chodzi z tym sadrem, on jest proirański? Swojego czasu w naszych mediach robili z niego wroga nr 1. Dlaczego jego znaczenie aż tak spadło? to prawda że organizował zamachy na innych przywódców szyickich? I na koniec jakie strony polecasz na temat obecnej sytuacji Iraku, po angielsku jeśli możesz, cały arabski już zapomniałem :).
Pozdrawiam i dzięki za kompetentne informacje.
pazghul, źle zrozumiałeś moje pytanie. Ja nie kwestionowałem Twego twierdzenia, więc nie musiałeś go dodatkowo uzasadniać. Ja się pytam, jakie ugrupowania/siły polityczne liczą się obecnie w Iraku. Maliki? Alawi? Jakie są między nimi różnice? Kto za kim stoi? ;)
Oj, nie lekceważyłbym "posthusajnowskich" "islamistów" z "Al Kaidy" ;-)))
Oni są niebezpieczniejsi od żydomasonerii i lepiej zakamuflowani od zmiennokształtnych! - przynajmniej takie niemiłe wrażenie sprawia ta zbitka imion diabłów nękających białego człowieka (-:
zacznie wyciepować samogłoski w tekstach do Ciebie, to se zaraz nie tylko arabski ale i japoński przypomnisz...
(*_*)
angka leu
malawi->czlowiek iranu.w iraku opublikowano dokumenty potwierdzajace wczesniejsze plotki o przynaleznosci do iranskiej bezpieki a pozniej wywiadu.hakimowie z iranu przywiezli go na taczce.niby pare razy wykonal pare nieprzyjaznych gestow przeciwko iranowi ale takie pogrozki bez efektu.zakwestionowal wyniki z ostatnich wyborow ktore wygral alawi.razem z kurdami od talbaniego niszczyli urny i podmieniali glosy szczegolnie w samara,kirkuku,bakuba,mosul.taki nieciekawy typek.marionetka.
popierany przez iran,amerykanow i bezpieke.czesto melduje sie u ajatollachow.
alawi-> skomplikowana postac.lekarz.cholernie inteligetny i takie zwierze polityczne.czuje ja jakby podskornie.dzialal w kiepskim czasie pierwszej tzw fali partyzantki.oskarzany poczatkowo o zbytnia uleglosc w stosunku do okupantow.prowadzil tajne rozmowy jeszcze jako premier a pozniej szef opozycji z niektorymi rzadami okupacyjnymi.miedzy innymi doprowadzil do wycofania sie hiszpani i wloch z iraku co zapoczatkowalo pozniejsza fale "ucieczek".jego celem bylo co ujawnil w telewizji bagdadzkiej osamotnienie amerykanow w iraku.podobno odpowiedzialny za zamach na konwoj polskiego ambasadora ale celem byl nie ambasador tylko ktos w tym konwoju.takie plotki.wspierany przez tyrkopoli,kildanczykow,asyryjczykow,ormian wszelkie ruchy swieckie i nacjonalistyczne z tzw starych nacjonalistow.mowi sie ze jego mozgiem jest paczaci.zwolennik zniszczenia wplywow zachodu w regionie.tworca koncepcji konfederacji turecko-arabskiej i poprawnych stosunkow z iranem.zerka czesto w strone rosji.ma ogromne poparcie wojska.
jak widzisz z graczy ktorych wymieniles watpie zeby maliki mial jakies realne szanse na utrzymanie wladzy.irak byl zawsze swiecki i fala entuzjazmu religijnego juz minela pare lat temu.zreszta wladze i tak dostaniie ten na kogo wskaza rady szajchow.
Wielki Czarny Ojciec Demokracji
sadr to marionetka.pzryglup.robil co kazal mu iran.przyciagnal mlodych swoim antyamerykanizmem.w sumie wszyscy sie nim wyslugiwali.tak jest odpowiedzialny za pare zamachow.wydal rozkaz zabicia 2 przywodcow plemiennych.za to zostaly jego bojowki wywieszone w basrze jak i ostatnio spacyfikowane w sadr city.trup jeszcze zyjacy.
miestety nie znam angielsko jezycznych zrodel.posluguje sie arabskimi zreszta mam ta wygode ze jako "dzienikarz" azzaman dostaje przeglad prasy itd.. co rano do kawy.
hyjdlo
niektore samogloski sie pisze a niektore spolgloski pomija :)
jak zawsze potrafisz mnie wprawic w dobry humor :)