Oczywiście nie popieram zabijania, ale walka o prawa pracownicze jest bardzo ważna. Cieszy mnie, że ludzie w RPA potrafią się zorganizować i razem zrobić coś w celu osiągnięcia godziwych praw.
uważam, że to dobry przykład dla naszych związkowców. Już przed trzema dekadami zrozumieli, że tylko razem mogą coś osiągnąć. Dziś związki są podzielone i brak woli wspólnej walki. dzięki temu łatwiej rząd pacyfikuje wszystkie żądania i nie czyni tak naprawdę nic.