Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Ale cóż z tego, skoro ta głupota trwa, a nawet się umacnia. Chcemy za nią stawiać nawet pomniki, co poświadczyli dzisiaj biskupi w przekonaniu o swym duchowym przywództwie. Czy może wiec ten trafny strzał cieszyć? Przecież on niewiele zmieni, chyba że na zasadzie, iż kropelka po kropelce.. I nie ma innego wyjścia. Trzeba autorowi przyznać rację, choćby za to, że nie przytakuje tym, którzy są na fali.
Po co wciąż wspominać te straszną tragedie, spowodowaną przez cynicznych politykierów, którzy opanowali dowództwo AK i tzw. rząd londyński?
"Ofiary wśród powstańców i ludności cywilnej szacuje się na ok. 150-180 tysięcy. Poległ kwiat młodzieży, zginęli ludzie, którzy stanowiliby solidną zaporę przed szybkim i skutecznym zsowietyzowaniem Polski."
Na pewno. Nikt o niczym innym nie marzył, tylko o tym, by dać się zamordować Stalinowi. Brawo dla autora. Z jednego absurdalnego scenariusza "patriotycznego" do drugiego, równie realnego. A może by tak po prostu myśleć o ludziach jako o podmiotach i myśleć o ich życiu, a nie zużytkowaniu ich do walki politycznej?
tym jednym fragmentem tekst jest bardzo dobry.
dotarły na drugi brzeg Wisły dwa tygodnie po wybuchu powstania. Co więcej, powstańcy już byli wtedy od rzeki odcięci. Nie można powiedzieć, że wojska radzieckie "czekały".
One nawet zaopatrywały powstanie z powietrza (po ustaniu dostaw alianckich, które zostały przez Stalina zablokowane).
A jeśli chodzi o argument o zniszczeniu miasta - Praga (czeska) tego uniknęła, choć Hitler ja także planował zniszczyć. Tam powstanie wybuchło w porozumieniu z Rosjanami, którzy wkroczyli następnego dnia. Nie ma legendy tego powstania, bo mało bohaterskie, a bardzo rozsądne.
Akurat prawica była/jest do PW nastawiona bardzo sceptycznie, od samego momentu rozpoczęcia walk aż do dziś.
szefowie NSZ przecież byli ostro przeciw PW..to radio Moskwa wzywało "lud warszawy do boju"
Autor nie ma zielonego pojęcia jak środowiska endeckie/konserwatywne oceniały i oceniają PW!
Apoteoza PW pochodzi ze śordowisk socjalno/patriotycznych a'la PIS, a sama AK nie była nigdy ideowo związana z "prawicą"
- informacje o powstaniu praskim w języku polskim, są rzeczywiście dosyć skąpe, ale choć minimalny szacunek dla faktów jest tu jednak mile widziany. Po pierwsze, Hitler popełnił samobójstwo 30 kwietnia 1945 w Berlinie, więc sam rozumiesz, iż opinia, że na wieść o powstaniu praskim, zażądał zrównania z ziemią miasta nad Wełtawą, jest jednak trochę z gatunku "Elvis żyje" ;). Po drugie, prosta arytmetyka - skoro powstanie wybuchło 5 maja w południe, a zakończyło się około godziny 18-tej 8 maja, podpisaniem porozumienia rozejmowego pomiędzy przedstawicielami magistratu i czeskiej rady narodowej, a dowódcą wojsk niemieckich w Pradze, to wynika z tego, że Armia Czerwona jednak nie zdołała dostrzeć do Pragi w ciągu jednego dnia. Nawiasem mówiąc, czołówki RKKA pojawiły się na przedmieściach stolicy Czech dopiero o świcie 09.05.41, czyli w zasadzie już po zakończeniu walk.