zruinowałyby stolicę bardziej niż powstanie warszawskie.
Doprowadzilby do rozkwitu publicystyki Obywatel-skiej - mimo rozlamu z ugrupowania, ktorego czlonkowie lubili publikowac w pewnym dwumiesieczniku (dzis kwartalniku), kierowanym przez... wielbiciela norweskiej socjaldemokracji.
najlepszym kontrkandydatem dla błazna Korwina będzie błazen z PPP. Ewentualnie proponowałbym wystawić w wyborach mumię Lenina, a jej/jego rzecznikiem prasowym uczynić intelektualną kserokopiarkę o fabrycznej nazwie PMB.
Przynajmniej większość doprowadzi do zgrzytania zębami, dzięki czemu wszystko stanie się klarowniejsze.
Przy okazji ciekawostka z życia mchu i paproci: rzeczony JKM dostał SZÓSTĄ w swojej karierze rubrykę ze swoimi komentarzami (po Najwyższym Szajsie, Angorze, Wprost, Onecie i jeszcze jednej szmacie prawackiej, której tytułu nie pamiętam) - na łamach dziennika Super Express (burzliwe oklaski na stojąco). Można rzec: w Polsce każdy pajac jakoś się wyżywi.
*) JKM używa słowa "demokracja" jako obelgi
Prowincjusze powróciliby w domowe pielesze. Heimaty rozbłysłyby od różnych marketingowców i dilerów. Parkingi zapchane byłyby furami. Zapyziałe garkuchnie przestawiłyby się na sushi i tiramisu. Lumpeksy handlowałyby diorem, guczim i szanelem... Eh...
Zostaliby tylko rodowici warszawiacy, artyści od siedmiu boleści i politycy z TYSIĄCA I JEDNEJ NOCY...
Komik Mikke na PREZIA STOLYCY!!!
(*_*)
proponuje żeby kierowcy w ogóle mieli prawo wyboru, czy chcą jeździć po prawej czy lewej stronie!
dlaczego urzędnik czy policjant ma niby wiedzieć lepiej czego chce płacący podatki kierowca?
jest wystawienie w wyborach Obywatela Bez Wlasciwosci, ktorego domniemana nazwa fabryczna Blazenska Morda Moczymumii pozostaje jednak niepewna hipoteza wobec jego durkangurzych wolt i susow ideologicznych.
Interesuje mnie ta "możliwość skręcania na rondzie w lewo". Może, sposobem hinduskim czy jakimś innym etiopskim, w ogóle zlikwidować przepisy ruchu drogowego, każdy będzie jeździł sobie przez skrzyżowanie jak chciał? W tamtejszych kulturach to się nawet udaje.
wniosek należy z tego wyciągnąć: nie mamy już czasu do stracenia, nie możemy być dłużej poligonem doświadczalnych dla żadnych dziwnych ludzi. Musimy spośród nas wybierać tych najlepszych, tych, którzy są zdolni do normalnego działania i normalnych reakcji. Musimy unikać psychopatów, alkoholików, zboczeńców wszelkiej maści, gdyż tacy ludzie tylko pogrążyliby nas jeszcze bardziej. Czas eksperymentów się skończył, dla wielu tragicznie. Teraz kolej na normalne życie i odbudowę Kraju po tych vivisekcjach.
A ja mam nadzieję, że wystartuje Major Frydrych.
trzeba wyrzucić z lasu PT PT PMB i Durango
Jak sie zdecyduje wybrac na wedke, to nawet 700 zebow nie pomoze.
nie mamy szans na kandydatkę Wandę Nowicką, chcącą walczyć jako prezydent wwy o prawo do aborcji. Musimy się zadowolić jedynym Komikiem Mikke.
To pismo, jak wiadomo, ani lewicowe, ani prawicowe, tylko zdroworozsadkowe, i dlatego jego red.nacz. w swym durkangurzym geniuszu gotow jest wspolnie z UPR-owcami wdrazac w zycie idealy norweskiej socjaldemokracji. Nie jest to jednak w jego towarzystwie zaden szczyt inwencji - ponizej fragment biogramu jednego z redaktorow tego osobliwego pisemka (btw, gosc nosi przypadkowo to samo imie i nazwisko co pewna osoba, o ktorej Lewica.pl pisala w bardzo smutnych okolicznosciach - ale niestety kieruje sie w zyciu zupelnie innymi zalozeniami).
"Współzałożyciel i prezes zarządu Instytutu Spraw Obywatelskich, doktorant na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego; specjalizuje się w problematyce zarządzania ludźmi i przywództwa. W działalność dla dobra wspólnego zaangażowany od 1996 r., od tego czasu był członkiem kilkunastu zespołów realizujących ogólnopolskie kampanie społeczne. W czasie wolnym kształtuje swoje ciało, umysł i ducha, przygotowując się do "Selekcji" - gry terenowej opartej na scenariuszach selekcji do oddziałów specjalnych, jak m.in. brytyjski SAS, polski GROM i amerykański Delta Force. Współzałożyciel i redaktor "Obywatela".
(...)
Na co dzień w pracy na rzecz dobra wspólnego stara się nie zapominać o słowach Artura Schopenhauera: "Kto przyszedł na świat, by na serio oświecać go co do spraw najważniejszych, ten może mówić o szczęściu, jeśli wyniesie skórę cało".
(...)
W życiu kieruje się dewizą Woltera: "Na tym świecie sukces odnosi się tylko ostrzem szpady, a umiera się z bronią w ręku."
(...)
Uczestniczy regularnie w "Harpaganie" - Ekstremalnym Rajdzie na Orientację, a także w "Kieracie" - Limanowskim Ekstremalnym Maratonie Pieszym.
(...)
Chciałby dożyć 100 lat. Znak zodiaku: Baran. Wojownik i pracoholik. Ceni ciszę, dyscyplinę i dziką przyrodę. Nie cierpi leniwych gaduł, psów i developerów. Lubi czytać książki i oglądać filmy dokumentalne."
Pro publico bono - bez klasowej gadaniny!
ale czy ten brydżysta nie startował już 4 lata temu na to stanowisko?
doskonale pamiętam jak obiecywał, że jeśli zostanie wybrany wyrzuci tramwaje z centrum Warszawy "bo w Paryżu się sprawdza". zapomniał oczywiście dodać, że w Paryżu sieć metra jest jakby trochę bardziej rozbudowana niż w naszej stolicy...
z tego co pamiętam zajął zaszczytne miejsce tuż za podium z wynikiem w okolicach 2-3%.
i tak bajka o wielkomiejskiej młodzieży masowo głosującej na jedynie słusznego nosiciela muszki w polskiej polityce zmarła w zderzeniu z takimi tuzami warszawskiej sceny politycznej jak HGW, czy Kazik M.
Korwin ma właściwe poglądy na kwestie światopogladowe.
Popiera kare śmierci jest za konserwatywnym kodeksem karnym jest przeciwko homo małżeństwom itp ośmiesza feministki jest przeciwko cenzurze przeciwko UE i przzeciwko politycznej poprawności cos co lewice zapedziło w ślepy zaułek.
Natomiast w kwestiach gospodarczych w 100%sie z nim niezgadzam!
Syndykalisto, czemu na tym kończyć. Precz z ograniczeniami prędkości, nakazami skretu, zakazami skrętu, zakazami zatrzymywania się. Niech urzędasy nie ważą się sciągać wodze trzystu koniom mechanicznym rwącym się do biegu pod maską wozu przedstawiciela klasy średniej.
Dość dyktatury pieszych na jezdni. To dyskryminacja, żeby pieszy miał pierwszeństwo przed kierowcami.
Prawo naturalne jest najdoskonalszym prawem, prawem rynku. Kto wygrywa na rynku ma samochód, kto ma samochód wygrywa na przejściu dla pieszych. Słabi polegną jeśli nie zdążą przed naszymi furami, takie jest prawo natury. A jesli chcą zyc moga przecież kupić se samochód.
pokaże gobelin na klacie na okładce jakiegoś tygodnika. Wtedy może liczyć na głosy wyposzczonych feministek.
Odnowiona w Duchu Świętym HGW drugą kadencję ma jak w EBOR-ze.
Obywatel to porządna gazeta zawsze kupuje ja regularnie.
To gazeta konserwatywno lewicowa tak bym ja okreslił.
I przyznje że bardzo zdroworosądkowa.
"Dość dyktatury pieszych na jezdni. To dyskryminacja, żeby pieszy miał pierwszeństwo przed kierowcami. Prawo naturalne jest najdoskonalszym prawem, prawem rynku. Kto wygrywa na rynku ma samochód, kto ma samochód wygrywa na przejściu dla pieszych. Słabi polegną jeśli nie zdążą przed naszymi furami, takie jest prawo natury".
Doskonały komentarz. Choć nie zdziwiłbym się wcale, gdyby jakieś badania wykazały, że spora część naszych rodaków tak rzeczywiście uważa.
... skręcałem ze 4 razy na rondzie w lewo. Nie ma mojego głosu.
jak już ma słuszny światopogląd to okazuje się jakimś, za przeproszeniem, wolnorynkowcem. Jakby nie patrzeć, d... z tyłu.
PMB, "Clockwork Orange". I wszystko jasne ;-)
A zatem winniśmy złożyc jej życzenia -
Korwinowski chwdHGW i kawałek szkła
Antyliberał kupuje Obywatela!
.
Obywatelu! Nie przechodź na pasach! Ubierz pasiak!
I czmychaj czyli sp.erd.d.j....
.
Ja kupuje Obywatela a ty co kupujesz wysokie obcasy?
Nowoczesny dodatek dla nowoczesnych kobiet?
Przestrzegam prawa zawsze chodze po pasach jeśli oto ci chodziło.
Co do moich pogladów zawsze miałem antyliberalne poglądy zarówno na gospodarke jak i na kwestie światopogladowe i niewstydze sie tego!
Należę do pechowców: Miałem nieszczęście poznać JKM i teraz, ponieważ jest jeszcze starszy ode mnie (a zresztą może i nie, ale jestem dobrze wychowany) gdybym go spotkał, musiałbym się ukłonić a ten człowiek na to nie zasługuje. Jego megalomania już wówczas, niemal 30 lat temu, sprawiała wrażenie chorobliwej, dziś nie mam co do tego wątpliwości.
Jest to komiczna postać na skrajnym brzeżku marginesu życia społecznego i jej utwory w Angorze sprawiają wrażenie pisanych dla rozbawienia czytelników. W rzeczywistości jest to moim zdaniem schizofrenia, czyli zakłócenie myślenia niebezpieczne, bo udzielające się innym - vide Stalin, Hitler, Mao. No, ale nie w tym przypadku. Jakkolwiek uważam procent durniów w polskim społeczeństwie za niebezpiecznie wysoki, nie sądzę, by ktokolwiek przy tzw. zdrowych zmysłach zagłosował na JKM inaczej, niż dla draki.
że w przypadku JKM mamy do czynienia z psychopatą. Cieszę się, że inni także podzielają moje odczucia.
to bardziej paranoik niż schozofrenik.
Natomiast wbrew przedmówcom uważam, że ma stosunkowo duży wpływ na Polaków, jego prymitywne i z pozoru (pozór polega tu na ograniczeniu ilości zmiennych) logiczne schematy są łatwo przyswajalne przez półinteligentów,w dodatku zręcznie miesza on rzeczy zdroworozsądkowe (obyczajowość) z nonsensami tam gdzie wymagane jest bardziej subtelne myślenie (ekonomia).
Ci internauci, którzy pluli na Ikonowicza pod tym filmem o trawniku, to w gruncie rzeczy wyznawcy JKM.
Trzeba tez pamiętać, że ma on swoją gazetę i zręcznych współwyznawców jak choćby Michalkiewicz - od strony formalnej znakomity publicysta.
że jak w lewą stronę? czy ten facet ma prawo jazdy? co za kretyn!
w bieżącym numerze najbardziej przykuł uwagę tekst K. Malca o organicznym rolnictwie i żywności. W ogóle nie brakuje cennych myśli...
Korwin-Mikke to dziwak nie mający pojęcia o ekonomii, choć szanuje go za to, że nie podlizuje się opinii publicznej oraz poprawności politycznej.
"Pracuję ciężko na własny rachunek, niczego nie dorobiłem się. Sfrustrowany jestem przez tych z urzędu, bidę klepię ciągle swą. Zarośnięty jestem, nie mam się w co ubrać, no bo fiskus dobija mnie. Oooo, Korwin-Mikke, Janusz Korwin-Mikke, zrobi wreszcie ze mnie człowiekaaaa. Oooo, Korwin-Mikke, Janusz Korwin-Mikke, zrobi wreszcie ze mnie człowiekaaaa."
http://www.youtube.com/watch?v=CqjKx-1axko
"Niszcz lewaków, spal ich domy, Stalin-Mikke będzie czczony. Nowy Kronstadt wnet zapłonie, kto nie z nami ten utonie"
http://www.youtube.com/watch?v=X-w46W5Zdu4&feature=related
Stallone i Korwę łaczy stosunek do demokracji. Z kolei Korwę chwali Jaruzela za rozbicie czerwonej hołoty z Solidarności 13 grudnia 1981r. Natomiast Korwę i Hitlera łączy kult siły i pogarda dla słabych.
Ta faszystowska menda Flajszer, czy jak tam sie wabi jest nieodrodnym synem tych psycholi.
samochody stoja w korkach a obok jest pusta jezdnia.
Warto, tez zlikwidowac cieple posadki w miejskich spolkach dla znajomych kroliczka dopuszczajac powstawanie nowych przedsiebiorstw z ktorych beda mogli korzystac ludzie.
Program bardzo spoleczny
ze skrecaniem w dowolnym kierunku na rondzie jest swietny. Goraco popieramy!
Warszawscy i okoliczni mechanicy samochodowi oraz lakiernicy