A ja myślę, że tow. czekają na działania Chin Ludowych.
Jak tak dalej pójdzie, to za 10 lat nasi liderzy zaczną jeździć po wskazówki do Pekinu.
Ale w końcu komu oni już nie służyli?
Tylko przecież to im dobrze wychodzi.
Jakich to "tow" masz na myśli?