Akcja spóźniona o co najmniej 30 lat. I nic dziś nie kosztuje. Trzeba było je organizować, kiedy kler wchodził do stoczni w 1980, albo podczas pielgrzymki wikarego z Niegowici. Dziś i tak w międzynarodowej organizacji pedofilskiej nikt nie widzisz żadnego autorytetu, nawet obrońcy krzyża przegnali gdzie pieprz rośnie funkcjonariuszy watykańskich.
szóstka z plusem za pomysł,odwagę i dobre chęci.
zaangażowanie młodych ludzi nie związanych z żadną partią polityczną moze zaowocować poparciem uczniów , a co za tym idzie zwiększeniem grona zaangażowanych w kampanię.
trzymam kciuki i życzę powodzenia w walce o świecką szkołę.
[ P.S.]
Mój dziesięcioletni syn nie uczęszcza na zajęcia z ogłupiania mas.
Co prawda w tempie ślimaka ale jednak zbliża nas do Europy.
jest ten facet na zdjęciu obok hasła: wolna szkoła - religia do kościoła? Robi wrażenie spryciarza. Może pod jego przywództwem zaczną młodzi socjaliści odnosić sukcesy na skalę karju a nawet Europy?
Polska moda jest taka, że msza katolicka zawsze rozpoczyna, a nie kończy świeckie uroczystości. Nie słyszałem o ani jednej polskiej szkole, w której msza w kościele kończyłaby uroczystości rozpoczęcia albo zakończenia roku szkolnego. Wtedy chętni by zostali, a reszta by poszła do domu. Proste? Ale nie u nas.
Uczęszczałem do liceum w latach 1992-96. Już wtedy była taka moda. Kilka razy dałem się na to nabrać. Przychodzę do szkoły na zakończenie roku szkolnego, a tam pustki, zaledwie parę osób, które dyżurująca nauczycielka publicznej szkoły wygania na mszę w kościele. No to na mszę, bo cóż robić przez najbliższą godzinę?
A msza wygląda tak, że połowa uczniów stoi w grupkach pod kościołem i gada, nic sobie z powagi sytuacji nie robiąc. Pewnie to ci, którzy by tu nie przyszli, gdyby msza kończyła uroczystości no ale trzeba przecież robić sztuczną frekwencję.
A to tylko dlatego, że Socjaliści są wiarygodni.
Przypominam religię do szkoły ostatecznie zatwierdził rząd $LD, oraz prezio Kwachu.
jw
Na świecie już wymyślono skuteczną broń na religijne absurdy w szkole i nie tylko - Latający Potwór Spaghetti, Niewidzialny Różowy Jednorożec.
Proponuje rozpropagować to wśród młodzieży, uczniów oraz zrobić akcję i zarządać pełnoprawnego traktowania tych religii w szkole. Czemu to nie ma być na równi z religią, która głosi, że niewidzialny dziadek na chmurce wyczarował świat w 7 dni.
TVP INFO przeprowadza właśnie bezpośrednią transmisję z re-konoracji cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
W czasie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Radomiu, która odbyła się w ostatni piątek, odwołany ze swojej funkcji komendant straży miejskiej zarzucił prezydentowi miasta, że wykorzystywał religię do celów politycznych. Mianowicie prezydent wydał komendantowi polecenie, by wóz straży miejskiej uczestniczył w tegorocznej pielgrzymce na Jasną Górę. Wóz, zamiast służyć na terenie miasta, był nieodpłatnie wykorzystywany do przewożenia rzeczy pielgrzymów.
Przecież jeszcze 2 tygodnie temu MS w liście otwartym ostro naskoczyło na młodzieżówkę SLD za ich stosunek do Krzyżowców z Krakowskiego Przedmieścia. Z kolei kilka tygodni temu jeden z liderów MS Mateusz Mirys udzielił obszernego wywiadu portalowi... fronda.pl
są to marginale sprawy, moim zdaniem nie ma sensu aż tak bardzo się nimi zajmować. Chyba że wpłynęłoby to na jakieś rozbudzenie świadomości, na co jednak nic nie wskazuje. Co gorsza, walka z religią spycha lewicę na dość niebezpieczne tory, przynajmniej w naszym społeczeństwie. Swoją drogą, co na "banerze" robi Deus Tadeus Moherus Rydzykus? Co on ma wspólnego z religią w szkołach?
To doskonała inicjatywa ,tylko że ,"Młodzi Socjaliści" powinni zweryfikować podejście do otaczającego nas świata i praw politycznych w naszym kraju.Mówią -nie wciskajmy dzieciom religji na siłę- nie wciskajmy wiary katolickiej bez zgody zainteresowanego- .Jednocześnie popierają "obrońców krzyża" .Takie "lelum-polelum" ,a życie jest twarde i bezwględne ,"Radio Maryja" jest twarde i bezkompromisowe ,w tym jego siła .Trzeba stanąć do tej "wolnej amerykanki" jak wojownik ,a nie "jak zasmarkana Markietanka" .
W ogóle polskie szkolnictwo oparte jest o model autorytarny i jednorodny, nie zaś - zróżnicowany światopoglądowo. Polska szkoła uczy wkuwania, klepania zdrowasiek i "nie wychylania się" (od opinii nauczyciela lub grupy), zamiast przygotowywać młodych ludzi do samodzielnego myślenia i stawiania czoła wyzwaniom współczesnego świata.
Problemem są również: lekcje przedsiębiorczości, które wskazują na liberalizm ekonomiczny, jako jedyną możliwą podstawę gospodarki; lekcje WOSu, które przekazują tendencyjną wiedzę, zamiast kształcić świadomość obywatelską; lekcje historii oparte często o przekłamane wiadomości (podręcznikowy przykład - I Solidarność była ruchem antysocjalistycznym...) czy wreszcie lekcje wuefu, które wskazują na sprawność fizyczną, jako jedną z głównych wartości (często wuefiści zamiast oceniać - tak jak to stanowi prawo - starania uczniów, oceniają tylko ich wymierne osiągnięcia, potem oceny trafiają na świadectwo, a "kreski" w określonej rubryce stygmatyzują tych niećwiczących). Itd. itp.
Szczególnym problemem jest oczywiście - w wielu szkołach - przynajmniej półprzymusowy udział w lekcjach religii i brak lekcji etyki w zastępstwie, ponieważ (w mniejszym lub większym stopniu) determinuje to światopogląd młodszej części społeczeństwie w określonym kierunku - prokościelnego konserwatyzmu.
Dobrze wiesz, że najpoważniejszym problemem Bolandy jest podpiłowane skrzydło przedostatniego rządowego Tupolewa. ;)
Błąd. Właściwie można powiedzieć, że polska szkoła - w jakimś sensie - przygotowuje do życia w polskiej dziczy: zakłamania, wykluczenia, bezmyślności lub dwójmyślenia, wyścigu szczurów etc.
Pod ostatnim newsem na ten temat napisałem:
"Pudło
Jakkolwiek mam sympatie do MS i świetnie współpracujemy i politycznie i społecznie (ruch lokatorski) to akcji tej nie mogę pochwalić nie ze względów ideowych lecz taktycznych.
jako marksista uważam, że nie mozna zacząć od walki z religią. Wnioskując ze słynnej mysli Karola: " Religia jest westchnieniem umęczonego stworzenia...duszą bezdusznych stosunków...opium dla mas" (w skrócie) nie uważam za stosowne odstawiać środków znieczulających cierpiącemu nie likwidując źródła bólu.
jest jeszcze coś. Rodzice dzieci z klas I-III zapewne w wiekszości wybiorą katechezę szkolną, bo nie muszą prowadzić malcó do kościoła. Licealiści natomiast nie muszą wykazywać się zgodą bądź niezgodą rodziców. Tak wybierają. Jest inne pytanie. Skad ten konformizm licealistów, którzy tyle wrzeszczą na religię i jednoczesnie na nia chodzą?
Taktycznie pudło bo wrzucą towarzyszy z MS do jednego wora z SLD i o zgrozo! z wrogiem krzyża Komorowskim i PO "
W świetle badań opinii publicznej, które podano w radiowej trójce co drugi respondent chce religii w szkole, reszta albo nie chce religii albo optuje za etyką w zamian. Jest pół na pół. Więc nie jest to takie pudło jak myslałem. Wobec tego cofam opinie o złej taktyce MS, jednoczesnie proszę żeby MS z rozwaga to prowadził i nie dał sie zepchnąć w krzaki, gdzie czycha SLD i PO.
Utrzymuję jednak opinię o konformizmie licealistów
MS nie walczy z religią. Z miłą chęcią powitalibyśmy religioznawstwo/etykę w szkołach, na lekcjach czego uczeń poznałby różne opcje światopoglądowe, w tym katolicyzm.
O ile pamiętam przedmiot taki był w liceach przy końcu lat 80. (albo miał być wprowadzony). Wywoływał on furie księży prowadzących lekcje religii poza szkołą.