wzywał do spalenia krzyża, byłby bohaterem skrajnej lewicy. Socjaldemokratycznej zresztą też.
Naturalnym skutkiem palenia Koranu będą zamachy na wojska amerykańskie w Afganistanie, Iraku aż w końcu w samych USA. Reakcja fundamentalistów islamskich na fundamentalizm chrześcijański.
Inna sprawa, że ten pastor działa z poparciem prawicy. I tu jest kluczowa sprawa, bo prawica w USA konsekwentnie doprowadza do upadku tego kraju. Popieranie skrajnie prawicowego pastora, który prowokuje do zamachów terrorystycznych w USA. A wcześniej doprowadzenie przez neokonserwatystów do katastrofy gospodarczej i 2 wojen.
Gdyby nie Obama ten kraj by upadł. Zresztą, gdyby nie reformy gospodarcze Roosevelta, ten kraj upadłby już 80 lat temu.
I po raz kolejny lewica ratuje USA przed katastrofą.
A czemuż to wzywanie do palenia Koranu, to przejaw rasizmu? A czyż dążenie do usunięcia krzyży z życia publicznego, nie jest krokiem rasistowskim? Zresztą, na podstawie koranicznego prawa, muzułmanie trzymają swoje kobiety w okrutnej niewoli, od czasu do czasu obcinając im nosy i wargi. Więc palenie Koranu, powinno być raczej przejawem walki o parytety płciowe, wyzwolenie kobiet i ich równouprawnienie!
Po drugie - należałoby przyjrzeć się bliżej temu pastorowi. Wyrządził on przecież swoimi wypowiedziami, niemałe szkody amerykańskiej polityce na Bliski i Środkowym Wschodzie.
A skoro można palić Koran, to Biblię również. Nie zdziwię się jeśli ktoś ogłosi, że będzie palił Biblię w dzień zbrodni Inkwizycji.
islamscy ekstremiści sami zobaczą co znaczy i jak boli ekstremizm. Dlaczego tylko oni mają prawo do ekstremistycznych zachowań?
"Zresztą, na podstawie koranicznego prawa, muzułmanie trzymają swoje kobiety w okrutnej niewoli, od czasu do czasu obcinając im nosy i wargi"
To faktycznie okrutna niewola. Tak sobie trzymają i od czasu do czasu obcinają. Na przykład jak zgłodnieją. Marynują wtedy w occie i ciamkają zamiast chipsów. Na szczęście kobietom nosy i wargi odrastają. I można znowu obcinać.
co to za dzień?
Chyba 31 lutego?
"Zresztą, na podstawie koranicznego prawa, muzułmanie trzymają swoje kobiety w okrutnej niewoli, od czasu do czasu obcinając im nosy i wargi. Więc palenie Koranu, powinno być raczej przejawem walki o parytety płciowe, wyzwolenie kobiet i ich równouprawnienie!"
Przytocz prosze wersety Koranu lub przepisy "prawa koranicznego" na podstawie ktorych wedlug Ciebie muzulmanie obcinaja kobietom nosy i wargi...
To prawo zwyczajowe majace tyle wspolnego z Koranem, co jedzenie oscypkow przez katolickich gorali z Biblia.
Palenie Koranu przez tego "pastora" jest przejawem nie rasizmu, nie walki o prawa kobiet, tylko dzialan CIA dazacej do zaostrzania konfliktow religijnych i podtrzymywania antyterrorystycznej histerii w narodzie amerykanskim.
antykatolicyzm zwykle głupi, ale nienawiść do islamu (o którym wiedzę czerpie się z "SuperExpresu") wciąż na czasie.
Chyba Bury kiedyś mówił, że chrześcijaństwo, islam, również judaizm razem mogą stanowić jakąś przeciwwagę dla agresywnego neoliberalizmu, ale jak widać niektórzy chrześcijanie nie są tym zainteresowani (ten pastor, bredzenie Wolniewicza, narodowcy popierający Izrael w tepieniu Palestyńczyków).
sam moge podeslac mu pare sztuk.islamowi to nie zaszkodzi a jemu i hamburgerom bardzo.
neoconstantine
"Zresztą, na podstawie koranicznego prawa, muzułmanie trzymają swoje kobiety w okrutnej niewoli, od czasu do czasu obcinając im nosy i wargi"
poprosze o przyklady ze jest to zwiazane z taka lub inna wykladnia islamu.tak na marginesie.czy kiedykolwiek pomyslales ze kobiety moze nie chca waszych "rownouprawnien" i "wyzwolenia"?
krzyża na Krakowskim Przedmieściu, byłby bożyszczem laickiej lewicy. Takich już mamy lewicowych rasistów, którzy usuwaliby krzyże i palili Biblię, ale jankeskiego pastora który chce robić to samo, zgodnie z doktryną Kalego odsądzają od czci i wiary.
Ktoś niedawno trafnie stwierdził, że walka z katolicyzmem nie wymaga żadnej odwagi. I dlatego łatwiej wyżywać się na moherach, niż na fundamentalistach muzułmańskich. Tym ostatnim można wybaczyć nawet kamienowanie kobiet za cudzołóstwo i parę obciętych nosów.
albo wystawiła go CIA, żeby postraszył a rząd pokaże jak bardzo kocha Islam i jaki jest demokratyczny, albo faktycznie wspierają go prawicowcy. Normalnie kontrolowane media w USA nie nagłośniłyby to tak samo podejrzane jak z ymi z klipami Obamy w necie, nie wiadomo skąd się wzięły i dlaczego akurat zaczęto go nagle lansować.
Tak się składa, że akurat niszczenie Biblii odbywało się już nieraz (ot, choćby w czasie koncertu doda-metalowców z Behemotha) i jakoś nie wywoływało oburzenia.
Ja oczywiście potępiam ten wyczyn szalonego pastora (nie: księdza) i to nie tylko ze względu na elementarny szacunek dla cudzych poglądów i świętości. W końcu wszystkie religie abrahamiczne czczą jednego Boga (choć na różne sposoby).
"karykatury Mahometa" wypowiadając publicznie zdanie, że miał on prawo to narysować, bo jest wolność. Dlaczego jest wolność dla karykatur Mahometa, a nie ma wolności dla "karykatur swastykalnych", tego nie wiadomo. Jedno działanie jest pożądane, inne już pod wolność wypowiedzi nie podlega i jest sądownie karalne. Jak widać jest jakaś wspólna akcja USmańców i ich przyjaciół europejskich.
Erika Steinbach powiedziała właśnie, że Polska przygotowywała się do wojny już w marcu 1939 roku! CZYLI WOJNĘ SPROWOKOWAŁA POLSKA !!! (I za to będzie ustępować ona - Steinbach - z zarządu CDU, czy coś w tym guście) Pewnie z tą nową interpretacją historii Steinbach pośpieszyła się nadmiernie, bo przecież jeszcze nie wszystko pod tą rewelację zostało przygotowane i stąd to zamieszanie. Wkrótce nie będzie takie ważne, CO powiedziała, ale uwagę skoncentruje się tyko na tym, ŻE powiedziała. Ona ustąpi, a szlak będzie już przetarty pod "nowe spojrzenie na Historię".
> wszystkie religie abrahamiczne czczą jednego Boga
Jednego, ale nie tego samego.
"Jones fantazjował o muzułmanach zabijających chrześcijan i palących nasze kościoły"
To jest żenujący tekst pana redaktora. Jakie fantazjowanie? Mało chrześcijan pozabijano podczas ostatnich zajść w Pakistanie? Mało wtedy kościołów spalono? A kilka lat temu w Malezji?
Palenie Koranu to debilizm tak jak debilizmem było palenie Biblii nie tylko przez przytoczonych przez Angke Leu satanistów ale też na masową skalę przez studentów jednej jesziwy w Izraelu jako protest przeciwko "prozelityzmowi i działalności ruchu religijnego Żydzi Dla Jezusa".
> wczoraj (?) A.Merkel odznaczyła medalem rysownika
> "karykatury Mahometa" wypowiadając publicznie zdanie, że
> miał on prawo to narysować, bo jest wolność.
A no właśnie, europejska prawica właśnie tak rozumie wolność słowa.
Jakiś czas temu skazano internautę za umieszczenie w internecie karykatury Chrystusa. Nieznalskiej już nie będę przypominać.
http://www.pardon.pl/artykul/1816/skandal_pol_roku_wiezienia_za_wklejenie_zdjecia_w_internecie
a koranu nie można bo to rasizm?
to według chrześcijańskich przekazów "konie po brzuchy brodziły we krwi 'niewiernych". Muzułmanie natomiast uważali chrześcijan za ludzi cywilizowanych i ich nie zwalczali, czego ze strony chrześcijan oczekiwać już nie mogli, bo ci uważali ich za barbarzyńców.
Walki między religiami to walki o wpływy i kasę. Ani wiara ani Bóg nie ma z tym nic wspólnego. Są to rozgrywki między ludźmi w imię Boga, ale nie są to rozgrywki Boga przeciw ludziom. Ludzie mają wolną wolę i ich postępowanie decyduje o tym, jakiej są oni jakości. Nie ten jest złodziejem, kogo złapią na kradzieży, lecz ten, kto kradnie, i analogicznie w każdą stronę. Każdy może o tym, kim jest, decydować sam. Liczą się wyłącznie czyny, nie słowa i nie wyjaśnienia, bo te są pokrętne i służą mataczeniu.
Jako ciekawostkę można przytoczyć, że wszystkie chrześcijańskie państwa uznały rozbiory Polski, a jedynie nie chrześcijańska Turcja w czasie posiedzeń u sułtana wywoływała zawsze symbolicznie posła z Lechistanu, tym samym nie uznając wymazania naszego państwa z mapy Europy.
Niechże każdy czci, kogo chce, modli się do kogo chce. Niechże każdy uznaje Boga, jakiego uważa za prawdziwego. Wszyscy jesteśmy wolnymi ludźmi i mamy do tego prawo. Ale niechże każdy szanuje wiarę odmienną od swojej, ponieważ nikt jeszcze jak dotychczas, za życia, ani Boga nie widział, ani z Nim nie rozmawiał. Więc nie ma żadnych podstaw, by świadectwo ludzkie jednego człowieka miało być potwierdzeniem prawdziwości jego wiary w Boga przez innego człowieka. Wobec śmierci jesteśmy równi tak, jak jesteśmy równi wobec Stwórcy. Mówimy być może rożnymi językami, mamy różne tradycje i różne życiowe doświadczenia. To jednak nie uprawnia nikogo, by uzurpował sobie posiadanie monopolu na prawdę i Boga na swoją prywatną własność. Każdy ma za zadanie ze swoim własnym życiem uporać się do śmierci. Wtrącanie się do cudzej wiary i do cudzego życia to strata bezpowrotna własnego cennego czasu, którego zabraknie na rozpoznanie sensu i celu własnego istnienia.
wiele zespołów metalowych paliło Biblie podczas koncertów(np.burzum) ale lewica nie protestowała pytanie dla czego?
a gdzie palono krzyze?
:)
a co ma jedno do drugiego?niech sobie pali
Dlaczego palić Koran, przecież islam to religia prawdziwie monoteistyczna, nie jak chrześcijaństwo z jego politeistycznym pogańskim a bluźnierczym kultem 3 bogów plus w katolicyzmie Miriam.
"Stworzył wokół siebie sektę (...) To, co widziałam, to był prawdziwy obłęd religijny (...) Naprawdę mam nadzieję, że mój ojciec się opamięta"
Tak twierdzi córka pastora Emma Jones.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8361942,Corka_pastora_z_Florydy__Moj_ojciec_potrzebuje_pomocy.html
Nazywa się jak jeden z Monty Pythona.
Sama postać tego pastora właściwie też absurdalno-komediowa.