Bliźniaczki mu wszystkie zeżarły?
bo ileż można jabłka rozdawać? Teraz czas na następny krok, a jabłka w tym roku nie obrodziły aż tak świetnie, by je każdemu rozdawać. Choć u nas nasza największa jabłoń i jej sąsiadka nieco mniejsza ma całkiem dużo owoców, ale inne już tylko po parę sztuk na drzewie.
Jako częstowacz jabłkami Napieralski się sprawdził, czas na następne zadanie.
- musi kontynuować politykę lizusostwa wobec PO i jednocześnie przekonywać wyborców, że jest wobec tegoż PO opozycją. Rzeczywiście, musi się chłopina natrudzić. Żeby tylko rozdwojenia jaźni nie dostał.
A Zbigniew Podraza utrudnia mu zadanie, pokazując swoimi działaniami, że między SLD i PO nie ma żadnej poważniejszej różnicy.
Nie ma to jak odkręcić kota ogonem, Sumie Narodowy? Jak to więc jest - należy im się czy nie? Wywalić na bruk, sprywatyzować czy przyznać rację?
Przecież Twoi sojusznicy z PPP też uprawiają politykę lizusostwa wobec SLD, bowiem członkini komisji krajowej PPP jest równocześnie rzeczniczką SLD we Wrocławiu. Jak to jest?
jacy to znowu "moi sojusznicy z PPP"? Te osoby z PPP, które wchodzą w lokalne sojusze z SLD, nie są moimi sojusznikami. O czym zresztą pisałem pod newsem o PPP.
Swoją drogą, jeżeli jedyną obroną SLDupków przed zarzutami o neoliberalizm i łamanie praw pracowniczych jest wynajdywanie wszystkim "sojuszników z PPP" to znaczy, że naprawdę cienko przędziecie ;)
Niestety, faktów dotyczących masowego łamania praw pracowniczych i lokatorskich przez działaczy SLD oraz wsparcia dla Platformy w strategicznych głosowaniach nie da się tak łatwo zagłuszyć.
Powiedz lepiej, jak ty reagujesz na sytuację we Wrocławiu - przecież w świetle tego, co dotąd pisałeś na temat PPP, wychodzi na to, że wrocławscy SLDowcy dopuścili się niewybaczalnej zdrady lewicowości, nie?