od kilkudziesięciu lat nie uwolniła żadnego więźnia politycznego, bo ich tam w ogóle nie ma.
Jak można podniecać sie ze dyktatura czasami sama uwalnia więźniów politycznych i stawiać to jako ZALETĘ tejże dyktatury? To sugeruje że uznaje sie więzienie ludzi za poglądy za normalne i dopuszczelne, choć przykre.
Czy gdyby PIS przez następne 40 lat więził przeciwników politycznych i wrogów to lewica by sie cieszyła i chwaliła pisowczyków?
"Innym aspektem są kłamstwa zachodnich mediów dotyczące rzekomo masowej" (...)
"wyemigrowało 13 666 osób, a w tym samym czasie z Kanady 17 156, "
I kto tu kłamie? Kanada ma tak z 3 razy więcej ludności, do tego absolutny brak problemu z wyjechaniem z własnego kraju. Jesli w tym samym czasie z Kuby wyemigrowało prawie tyle samo ludzi, to WZGLĘDNIE (w odniesieniu do populacji) była to prawie 3 razy większa migracja obywateli. A trzeba pamiętać ze emigracja z Kuby jest jakoś tak 100 razy trudniejsza niż z Kanady, więc wielu po prostu wyemigrować ni mogło, choćby chciało. JEśli to nie pokazuje problemu emigracji, to nie wiem co.
"1959 r. emigracja z Kuby do USA była większa niż ze wszystkich krajów Ameryki Łacińskiej razem wziętych i większa niż z takich azjatyckich mastodontów demograficznych, jak Chiny, Indie, czy Indonezja."
LOL, moze dlatego ze z Kuby do USA migracja polega na kilkugodzinnym rejsie byle jaką krypą przez zatoke i mógł sobie na to pozwolić prawie każdy. A ile osób w Indiach, albo tym bardziej w Chinach z '59 mogło sobie pozwolić na rejs albo przelot przez Pacyfik? Zwłaszcza że akurat Chińczycy w 59 to tak sobie mogli swobodnie wyjeżdżac do krajów kapitalistycznych. Takie porównanie to jawna, bezczelna manipulacja.
"Ma ona zachęcać do nielegalnej emigracji"
Znowu, widać stan umysłu gdzie własny kraj=więzienie. Nielegalna emigracja Z własnego kraju? Sam pomysł jest absurdalny.
"To, że Kuba nie jest krajem, który odbiega międzynarodowych standardów w zakresie troski o prawa człowieka"
Chciałbym zobaczyć jak autor na Kubie zakłada partię opozycyjną i próbuje ją promować. A potem mówi jak prawa człowieka na Kubie nijak nie odbiegają od np: polskich.
"Nie zadają sobie oni bowiem trudu poznania opinii przeważającej większości społeczeństwa kubańskiego, które, na co wyraźnie wskazują wypowiedzi, jest co najwyżej gotowe nauczyć się pobłażliwej tolerancji wobec mniejszości, jaką stanowią opozycjoniści."
Tak tak, naród z partią, partia z narodem. Skoro opozycje w ogóle nie ma poparcia w narodzie, to po co te szykany? Po co aresztowania, po co zakaz promowania partii opozycyjnych itp? Jak nie ma poparcie, to rządzący nie mają czego sie bać, nie?
@"Kuba Fidela Castro przez lata uwolniła tys. przeciwników"
Kto ma miękkie serce ten musi mieć twarda dope. Niech Fidel pomyśli do czego doprowadziło wypuszczenie na wolność Wałęsy, Gwiazdów, Michnika, Walentynowicz itp, itd.
na Kubie będzie liberalny kapitalizm.
Boję się tylko, że Kubańczycy, aby odreagować uraz do "gospodarki uspołecznionej", wprowadzą "liniowca" ze stawką 5%. Co byłoby przesadą w drugą stronę.
Not Found
The requested URL / was not found on this server.
:(
ab.
To już zostają tylko web.archive.org, albo kopie google, by odzyskać ten link - rozumiem, że było to coś bardzo interesującego w temacie. A może jakiś błąd jest w linku - jaki konkretnie tytuł ? Możemy razem poszukać, tylko zostaw więcej danych na ten tekst. Pozdr.
Płacą ci za te głupoty, czy naprawdę rozumiesz opacznie i dlatego przekręcasz?
Istnieje legalna emigracja z Kuby, ale wymaga to żmudnej papierkowej roboty po obu stronach i przeciąga się miesiącami i latami - nielegalną jest natomiast droga na łódkach, choć władze z małymi wyjątkami nie tylko patrzą na to przez palce, ale kilkakrotnie wręcz to umożliwiały, jak np. w 1979 r.
Jak mawia były szef Sekcji Interesów Amerykańskich w Hawanie, Wayne Smith, socjalizm kubański działa na rząd USA jak księżyc na wilkołaka, co on uważa za idiotyczne. Uważa też za niedopuszczalne i mówił to całkiem niedawno, by opozycja finansowana w obcym kraju prowadziła działalność mającą na celu obalenie rządu w jakimkolwiek kraju.
Nikt nie mówił, że chodzi o emigrację do USA. Po co twoje nadinterpretacje - uważasz, że wszyscy jeśli emigrują, to właśnie tam ? Jak zwykle przekręciłeś, bo punktem odnośnym była emigracja z obu Ameryk sprzed 1959, mniejsza niż z Kuby rządzonej wówczas przez Batistę. Ktoś ci podpowiada te przekręty, czy może za nie płaci ?
Każde wszak żyje według określonych reguł, dla których wymuszania stosuje przymus. Różnice zatem sprowadzają się do tego, czyim przede wszystkim interesom reguły te służą. W kapitalizmie sprzyjają głównie wolności w pomnażaniu prywatnej własności rzeczy, natomiast w socjalizmie w jej ograniczaniu dla wyrównywania ich w drodze podziału. Dlatego kapitalizm swoje reguły może skutecznie egzekwować niemal samym przymusem ekonomicznym, podczas gdy socjalizm dla wykonywania swoich uciekać się musi najczęściej do przymusu fizycznego. Bezrobociem przecież nikogo ani chleba, ani dachu nad głową pozbawiać nie może, bo zaprzeczałby swojej istocie. Bardziej więc humanitarnym jest jednak socjalizm, bo nikogo nie zmusza do rywalizacji ze szczurami o kawałek chleba w śmietniku i dach nad głową w wyrzuconym kartonie, co kapitalizm stosuje na coraz większą skalę lamentując jednocześnie obłudnie, iż nie czyni tego on lecz ślepa ręka rynku, czyli rzekomo jego władca i pan. Dostrzegając więc różne słabości socjalizmu np. w zakresie wolności, trzeba też dla obiektywizmu widzieć słabości kapitalizmu np. w zakresie równości w podziale dóbr. Nie ma bowiem równości w ich podziale bez ograniczania wolności i nie ma wolności przy stosowaniu równości w ich podziale. Te dwa pojęcia się nie uzupełniają lecz blokują swoje możliwości, co potwierdza dotychczasowe zarówno kapitalistyczne jaki i socjalistyczne doświadczenie. Uwzględniając zatem te ograniczenia dorobek Kuby uznać należy za imponujący, którego słusznie autor komentowanego tekstu broni.
[Chciałbym zobaczyć jak autor na Kubie zakłada partię opozycyjną]
tez chcialbym to zobaczyc w III Najasniejszej jak zakladasz partie opozycyjna podwazajaca fundemanty obecnego ustroju (systemu).
ja to raczej nie założę, ale są inni co założyli... na tym forum na pewno są dzialacze ewentualie zwolennicy takowych partii. Jak widać mozan założyć, promować, startować w wyborach itp.
"Dlatego kapitalizm swoje reguły może skutecznie egzekwować niemal samym przymusem ekonomicznym"
kapitalizm ZMUSZA ludzi zeby nie głosowali w tajnych wyborach na np: partie socjalistyczne? w jaki sposób???
" podczas gdy socjalizm dla wykonywania swoich uciekać się musi najczęściej do przymusu fizycznego"
dziwne, taki świetny system, a trzeba ludzi przymuszać by w nim żyli.
"Istnieje legalna emigracja z Kuby,"
no dobrze, ale jak to sie ma do tego zo napisałem?
"Jak mawia były szef Sekcji Interesów Amerykańskich w Hawanie, Wayne Smith, socjalizm kubański działa na rząd USA jak księżyc na wilkołaka"
to troche przeszarżował, akurat dla USA Kuba jest zupełnie żadnym problemem. Co najwyżej służy jako ładny obrazek propagandowy pod tytułem "a tak wygląda życie w komuniźmie", gdzie w tle widac rozpadajace sie domy a na pierwszym planie bide i zacofanie.
"Nikt nie mówił, że chodzi o emigrację do USA."
W takim razie co to w ogóle za porównanie, jak to jest diametralnie inna sytuacja? Dokąd mieli w 59 emigrować Hindusi? do jeszcze biedniejszego Pakistanu albo Bangladeszu? do Zwiazku radzieckiego?
"Po co twoje nadinterpretacje "
Zarzucasz mi nadinterpretacje, a sam jako przykład podajesz że nie było rewolucji z Chin. Tak jakby w trakcie wielkiego skoku w ogóle migracja była możliwa dla szerokich mas Chińskich, i jakby w okolicy było jakieś bogate państwo chętne ich przyjąć
Steff, trochę w tym momencie przeszarżowałeś z rolą przymusu fizycznego. Jeśli dochodzi do takiego przymusu, to tylko w dwóch okolicznościach - konkretnie ludzie podejmujący działania opozycyjne za dolary budzą taką społeczną oddolną agresję, że ona generuje przemoc. Równolegle, kto mieczem wojuje, od miecza ginie - tak było np z kontrrewolucją w Rosji Rad, wspieraną finansowo przez obcą interwencję.
Natomiast ten rodzaj przymusu, o którym mówisz, będący immanentną funkcją państwa, to zupełnie odrębna kwestia - choć wcale nie musi przybierać oblicza przymusu fizycznego, o ile nie występują okoliczności, o których była mowa powyżej.
Przechodząc do rzeczy, niezależnie od moralnych postaw czołowych rewolucjonistów, którzy nawet starają się do minimum ograniczyć te zjawiska, dopóki istnieje państwo, jest ono aparatem przymusu - co nie oznacza, że musi zabijać itd - ale opiera się na ujarzmieniu jednej klasy przez drugą - w kapitalizmie, to klasy posiadające ujarzmiają proletariat, a w socjalizmie - wprost odwrotnie.
Ujarzmienie burżuazji jest o tyle sprawiedliwsze, że to proletariat jest klasą wytwórczą. Oczywiście jej obrońcy, twierdzą, że wykonuje ona pracę umysłową polegającą na obmyśleniu jakiegoś planu, jednak ten plan miast służyć zbiorowości w praktyce służy partykularnym zyskom. Jest to więc klasa pasożytnicza, w dodatku skazana na poszukiwanie coraz to nowych rynków eksploatacji, co okazuje się niemożliwe bez tworzenia tzw. kapitału fikcyjnego i obrotu nim, a także zbrojnych interwencji imperialnych w innych państwach.
mnie w komentarzach najbardziej spodobało się jak dobrodziej pracodawca w jednym akapicie pisze że więcej z kuby uciec nie mogło bo to trudniejsze niż z kanady, ale już w następnym akapicie stwierdza, że liczba emigrantów za batisty nie jest znów taka ważna bo to strasznie łatwo było sobie z kuby wypłynąć byle tratwą:)
coś musiał ten fidel z wodą zrobić... pewnie rekinów nawpuszczał stary drań :)))
Z Fiedela taki sam wielki polityk i mąż stanu jak i krwiożerczy wilkołak. Nie pchał się do socjalizmu zanim Stany zaniepokoiły się o utratę wpływów (politycznych i finansowych) i nie postawiły Kubę (i Fidela) pod ścianą.
Mam jedną uwagę odnośnie 1964: to jednak było coś za coś. Fidel niegłupio wyprawił „marielitos” (tak ich chyba nazwano) do USA pozbywając się kryminalistów, narkomanów, wykolejeńców oraz pomniejszych członków mafii ze swoich więzień. Miał przez to nieomal darmowy PR, mniej gąb do wyżywiania w pierdlach, oraz mniej problemów po ich przyszłym wypuszczeniu na wolność. Zato zrobił małe kuku Stanom przesyłając im ten ludzką szumowinę i problem za darmo pod szyldem humanitarnego uwolnienia przeciwników ustroju/opozycjonistów.
zeby tylko rekinow :)on pozyczyl ta osmiornce z rodzina od tego mackowatego kapitana z "piratow z karaibow" :)
Czy ty mnie próbujesz wkręcić, czy naprawde tak słabo u ciebie ze zrozumieniem tekstu?
"jednym akapicie pisze że więcej z kuby uciec nie mogło bo to trudniejsze niż z kanady"
Nie, napisałem że porównywanie wielkości bezwzględnych emigracji z tych krajów jest bez sensu, bo:
1. Kanada jest znacznie większa
2. ZA CASTRO wyjechać z Kuby jest trudniej niż z Kanady.
"ale już w następnym akapicie stwierdza, że liczba emigrantów za batisty nie jest znów taka ważna bo to strasznie łatwo było sobie z kuby wypłynąć byle tratwą:)"
Tak, W PORÓWNANIU do emigracji z Chin czy Indii Kubańczykom było łatwiej dotrzeć do USA (bo początkowo myślałem że o takie porównanie chodzi autorowi). Nie łądnie tak wyrywać zdanie z kontekstu dyskusji.
"coś musiał ten fidel z wodą zrobić... pewnie rekinów nawpuszczał stary drań"
Albo zamknął granice i bardzo utrudnił emigracje z kraju. Naprawde nie wpadłes na takie rozwiazanie, i pierwsze co pomyślałeś to to że rekinów nawpuszczał?
Pytanie w twoim stylu: a które państwo zapewnienia swoim obywatelom w nim życie bez żadnego przymusu?
Przez przymus fizyczny rozumie różne poza ekonomiczne formy oddziaływania organów państwa na swych obywateli. W krajach socjalistycznych te formy niewątpliwie dominowały. Stąd różne ograniczenia w zakresie wolności. Bo z doświadczeń obu systemów z całą pewnością niezbicie wynika, że czym więcej jest wolności tym mniej musi być równości. Niestety coś za coś. Oczywiście równość preferuje większość, wolność mniejszość. Rzecz jasna można to odpowiednio przełożyć na stosunki klasowe.
nie bardzo rozumiem pytanie, zechciej rozwinąć...
Zielnik, przesadziłeś i to grubo. Naprawdę nie rozumiesz czegoś takiego, jak taktyka ? Nie przyczepił się do komunistów, bo Amerykanie rozpoczęli sabotaż gospodarczy i zaczęli atakować wyspę, ostrzeliwując ją z barek CIA, tylko w samą ideę wierzył od studiów - niedawno zdecydował się to ujawnić w książce "Strategiczne zwycięstwo". A co powiesz o taktyce Ho Chi Minha, który będąc komunistą współpracował z CIA, by wykurzyć kolonizatorów ? Albo o taktyce Lenina polegającej na wejściu bolszewickich posłów do Dumy ? Komunizm był źle kojarzony, o czym Fidel mówi w autobiograficznym wywiadzie z Ramonetem, więc przybrał taką taktykę, chcąc zjednoczyć wszystkie siły walczące z dyktaturą.
Natomiast co jest dla mnie obustronną przesadą ? - gdy prawica twierdzi, że Kubańczycy popierający rząd, których jest przeważająca większość, to przygłupy, nieroby i karierowicze, natomiast część lewicy wznosi lament, gdy w wyniku kryzysu trzeba dokonać zwolnień i przekwalifikowania urzędniczej korupcjogennej biurokracji, jaka jest wytworem każdego państwa, ubolewając, że "pracownicy" są "wywalani na bruk".
ekwilibristykę lewyzny usiłującej wmówić sobie (bo inni od lat wiedzą przecież jak jest naprawdę), że czarne jest białe
pozdrowienia dla stefcia i jego "nie przyjmuję do wiadomości", hehe...
na przykład Polskę obecną - gdzie można nawet bezkarnie pisać nieprawdę jak redaktorzy Gazety Polskiej czy innej Wyborczej.
zacznijmy od podstaw - wiesz coś o historii kuby wogóle? :)
coś nie taka wolna ta Polska mająca więzienia CIA w których trzymani są ludzie bez procesu a ostatnio pojawiły się informacje o torturach.
wiem, tyle co i Ty; link jest z komentowanego tu artykułu.
Chciałam spojrzeć - nie działa.
pzdr
ab.
PS. Chcecie doznać szoku? Przeczytajcie, co usłyszałam dziś w MaPysku; SZOK!
Tu opisałam:
http://www.racja.org.pl/forum/viewtopic.php?p=47489#47489
co tam indie czy chiny.ty wiesz jak latwiej bylo sie dostac z kuby do usa niz np z suazi :)))
http://4.bp.blogspot.com/_O9R67JIvmdc/TBO1jALPA0I/AAAAAAAANSM/-ElFlEitUhU/s320/Closer+look.jpg -uprzedzam, że miły widok to nie jest - podobnie jak ofiar zamachu stanu w Hondurasie - to wina formatingu preferowanego przez w24, że nie mogłaś obejrzeć zawartości tego linku. Pozdrawiam
no na pewno nie z meksyku :)
http://barricada.com.ni/2009/07/28/%C2%BFquien-esta-detras-del-vil-asesinato-en-alauca-paraiso-honduras/
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:6COoS0w8JBYpQM:http://www.mediosindependientes.info/mi/_jpg_/7/7-30-2009__mercado_belen_093cmi_310709.jpg&t=1
Podobno zachodnie agencje informacyjne, zmywały z tych zdjęć krew przy pomocy ...photoshopa.
ale oni wykorzystują swoją pozycję i wpływają na życie ludzi, komu chcą rujnują życie, kogo chcą ośmieszą, co chcą zakłamią. Ludzie nie mając innych źródeł do porównania przyjmują to za prawdę. I tym sposobem stają się niewolnikami takich nieprawdziwych wiadomości. Wyobraź sobie, Szanowny Szczupaku, że w innym zawodzie ktoś zachowywałby się równie nieodpowiedzialnie choćby z powodu, że mu za to nic nie grozi. Albo zwykły obywatel korzystając z pełni wolności powybijałby szyby w jakimś sklepie lubo domu, bo jest wolny i mu się tak podoba.
Granice wolności wyznacza cudza krzywda. Dziennikarze krzywdzą ludzi na granice nie bacząc. Nie jest to więc ich żadna wolność, lecz samowola.
rewolucjoner:
- dziękuję za linki; obejrzałam.
pozdrawiam serdecznie!
gabi
PS. Dziewczyny wieszają sobie na ścianach fotosy z piosenkarzami i aktorami.... nad moim łóżkiem wisi m.in. flaga z portretem tow. br. prez. Allende.