Słuszna uwaga autora - to bezczelna hipokryzja polskich polityczków. A Kaczyński może niech wyda żelazny list Bin Ladenowi, co?
Zatrzymany dziś polityk ma status uchodźcy politycznego, co wg. przepisów oznacza, iż ma takie same prawa, jak każdy obywatel Wlk. Brytanii. I ma swobodę poruszania w Unii Europejskiej. Władza w Polsce działa na szkodę naszego kraju, bowiem w tym symbolicznym dniu wykonuje polecenia Rosji, nie czując się w obowiązku trzymać przepisów Unii Europejskiej.
Po katastrofie i wasalizmie Tuska wobec Putina, po umowie gazowej, która jest wbrew UE, kolejny kamyczek do ogródka, który się nazywa: podporządkowanie Polski interesom Rosji.
mówi wszystko o samej sytuacji i jej kontekście. Dodałbym jednak do niego jedno zdanie: niektórym z naszych się marzy rozsadzić Rosję.
Relacje z rosja będa poprawione!
zawsze było tak że polska robiła na złość rosji gdyby mogła to by wspierała tych terrorystów czeczeńskich!
Tyle w mediach o Czeczenii a zero o Palestynie. A sytuacja w Czeczenii w porównianiu do Palestyny to mały pikuś. Tyle w Polsce sympatyków czeczeńskich terrorystów, wysadzających się w centrum Rosji. Zabijających kobiety i dzieci. A zero współczucia w mainstreamowych mediach dla gehenny Palestyńczyków.
Jestem za zdecydowanym zwalczaniem terroryzmu, dlatego należy deportować Zakajewa.
Zacytuję prawaków wypowiadających się o więzieniach CIA w Polsce - terrorystów mi nie żal.
A może od razu przetransportować Zakajewa do tajnych baz CIA na Mazurach? Pan Kalisz na pewno wie, jak tam się humanitarnie przesłuchuje podejrzanych.
Zakajew czy jak mu tam po kulturalnym przesłuchaniu wyszedł na wolność, a głupie Polaczki z rządu straciły okazję by - nie mając kija - wykorzystać go jako marchewkę wobec Rusi w sprawie Smoleńska.
w składzie porcelany. Podstawowym błędem jest to że w ogóle dopuszczono do sytuacji w której tego typu problem powstał - a więc do zwołania jakiegoś kongresu separatystów czeczeńskich na polskim terytorium i do przyjazdu Zakajewa do Polski. Wszelkie spory prawne czy polityczne wokół zatrzymania Zakajewa są wobec tego podstawowego błędu kwestią wtórną.
po pierwsze sytuacja w Czeczeni w porównaniu do sytuacji w Palestynie to nie jest mały pikuś.
Po drugie to skandaliczne i tragiczne, że go w ogóle zatrzymali.
Po trzecie komentarz Ciszewskiego też jest skandaliczny. I on uważa się za anarchistę!
Po czwarte ludzie! te komentarze! -czytam i oczom nie wierzę. Czy w ogóle wierzycie w to co piszecie? "jestem przeciwko terroryzmowi dlatego należy deportować" itp. Fajnie sobie tak poużywać prawicowego języka? Co to ma być farsa jakaś?, żart? jeśli tak wobec tego co grozi temu człowiekowi dość niesmaczny. Taka bezmyślność i bezwzględność jaką się nawet u prawicy rzadko widzi. To z waszej strony jest hipokryzja. Piszecie jak prawicowe psy wojny, tylko wybraliście sobie inne ulubione imperium. Szkoda słów, ale naprawdę można się załamać.
O podporządkowaniu Polski interesom Rosji zapewne też świadcz udział "polskich sił stabilizacyjnych" w "operacji wojskowej" w Afganistanie.
Jarek zabrylował. Prezydent to sobie może wystawić list żelazny jak na żeliwnej tabliczce list naksrobie. Ale nie Lech by mógł. Akurat Lech z wykształcenia prawnik się w trumnie przewraca.
A sprawa idealnie pokazuje hipokryzję polskiej polityki zagranicznej. Terroryści czeczeńscy wyznania islamskiego- dobzi, terroryści talibowie wyznania islamskiego- zli. Meczet wahabitów w WWA- źle. Udzielanie azylu ilu wlezie Czeczenom- dobrze. Każdy Czeczen dostanie azyl polityczny bo wróg Rosji, Kurd żaden nie dostanie azylu bo wróg Turcji czy Iraku. Jawna hucpa.
Jak rząd w RP taki postępowy to zróbmy w Mińsku Mazowieckim kongres ETA co nam będą Hiszpanie podskakiwać? Zróbmy w Ożarowie kongres IRA co nam będą Brytole rozkazywać. Zróbmy zjazd frontu Polisario co się bedziemy od Maroka uzależniać. Tylko jest jeden problem, Brytole, Hiszpanie czy Marokańczycy mają taką zaletę że nie są Ruskimi.
sprawa zatrzymania agenta Mosaadu na Okęciu. Jak to się dalej potoczyło? Kierownictwo POPiS-u go "zwróciło" Izraelowi?
to ci z FSB, którzy są specami od wysadzania budynków mieszkalnych.
Zamienię Zakajewa na oryginalną czarną skrzynkę
PUŁTUSK
Jakie to chwytliwe i romantyczne hasło - Polacy wspierają narody walczące o suwerenność ze względu na własne historyczne doświadczenia... Bla bla bla...
Naiwne dzieciaczki mogą w to wierzyć i się nabierać. Nie muszą wiedzieć, że czeczeńska mafia trzęsie całym regionem.
Rzekome wspieranie "czeczeńskiej niepodległości" w Polsce nie ma nic wspólnego z romantycznym mitem historii Polski.
Głównym i jedynym celem takiego wsparcia jest chęć "dowalenia Ruskim" i tylko o to chodzi.
Żebyście się, koledzy antyrosyjscy, nie zdziwili. Reagan też wspomagał Afganistan w walce z Armią Czerwoną, a kilka lat później USA dostrzegli tam główne źródło terroryzmu.
No i gdzie teraz są ci polscy "wolnościowcy" (z R.Sikorskim na czele, broniącym reportersko "afgańców" przeciw "czerwonym")???
Dla zdecydowanej większości nie liczy się żadna wolność żadnego Zakajewa, ale byle pretekst, żeby dopir..ić "ruskim". Na złość mamie, odmrożę sobie uszy. To jest taktyka polskiej prawicy, której myślenie nie wyszło poza koncpcje Piłsudskiego (albo Dmowskiego w niektórych przypadkach).
Szkoda, że dziedzictwem zaborów pozostała irracjonalna nienawiść do dawnych zaborców, która przesłania podstawową racjonalną zasadę, żeby PRZYJACIÓŁ SZUKAĆ BLISKO (a nie za oceanem, robiąc sobie wrogów pod bokiem - specjalistami w szukaniu wrogów w Niemczech i Rosji jest poj...ny PiS).
A tymczasem świat się zmienia... Ale się kręci.
jedyny normalny komentarz. Pozwala się na organizację "Kongresu Narodu Czeczeńskiego" odbywającego się w Pułtusku (kurde, Mrożek by go lepiej nie zlokalizował!!!), a Półtuski zamykają jego główną personę. Paranoja tego debilnego nierządu sięga samobójstwa.
Rację ma więc Sumień - oryginał czarnej skrzynki na Zakajewa wymienić!
.
http://www.kavkazcenter.com/eng/content/2010/09/18/12530.shtml tu informacja ze stronyKavkaz Center (związanej z islamistami, zwolennikami Emiratu Kaukazu) krytykująca Zakajewa za to, że działa w ruchu niepodległościowym który nie podziela ideałów dżihadu. To dla tych wszystkich którzy twierdzą, że Zakajew ma niby jakiekolwiek związki z islamistami.
Na tym portalu dostrzegam coraz większą tendencję do bujania w obłokach. Wiecie, co to Klub Wałdajski? Pewnie nie. Jest to forum najważniejszych person w Rosji, które rokrocznie debatują o przyszłości swojego kraju. Zwykle był tam zapraszany jeden Polak. Był to Leszek Miller. W tym roku Polaków zaproszono trzech: Milera, Michnika i zastępcę redaktora naczelnego tygodnika NIE, Ćwiklińskiego. Podczas debat Klubu mówiło się o powolnym ocieplaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją. Czy wy naprawdę nie rozumiecie, że Rosja jest naszym naturalnym sojusznikiem (na USA przecież nie ma co liczyć, to cyniczne pijawki)? Od nich mamy gaz, jak byśmy chcieli, moglibyśmy nawiązać szeroko zakrojoną współpracę. Moglibyśmy, gdyby banda głąbów nie działała wciąż jej na złość. Odpuszczenie Zakajewowi nic nam nie da, prócz poklepania po plecach międzynarodowych działaczy i wściekłych przeciwników Rosji. Gdybyśmy zrealizowali zamiary strony rosyjskiej, byłby to kolejny krok do zrozumienia, że chcemy coś budować, a nie tylko szczekać.
Przyjaciele ze wschodu pokazali nie raz, jak nas kochają. Tak bardzo, że cały Sybir był pełen Polaków. Musisz tak bredzić w rocznice najazdu ZSRR, do spółki z Hitlerem, na nasz kraj?
Jesteśmy w Unii Europejskiej, na szczęście, i tak są nasi przyjaciele. Tyle, że rządy robią wszystko, żeby te przyjaźnie torpedować. Bo z kraju - konia trojańskiego USA nagle zrobiliśmy się koniem trojańskim Rosji (patrz: umowa gazowa).
News wprowadza czytelników w błąd. Premierem Czeczeni jest Odies Bajsułtanow. Zakajew jest takim samym premierem jak ja premierem Chinskiej Republiki Ludowej.
Przyjaciele Rosji - zaproszono Milera, Michnika i zastępcę redaktora naczelnego tygodnika NIE, Ćwiklińskiego.
Gratulacje - co za skład do budowy współpracy międzynarodowej, sami idole lewicy. A Miller to tam często bywa, nawet woził walizki pieniędzy od Rosji :-)
Jak dotąd jedyną umową międzynarodową, której postanowień Rosjanie dotrzymali był pakt Ribbentrop-Mołotow.
Ale nie martwmy się na zapas - mamy przecież gaz łupkowy, który można wydobywać drogą odkrywkową :)
Zakajew politycznie ani militarnie się nie liczy, jest wspierany przez oligarche Bieriezowskiego oraz rusofobów z Europy.Obecnie to Doku Umarow i Emirat Kaukazu jest jedyną siłą militarną na Kaukazie.Druga to prorosyjski Kadyrow.Zakajewa popiera jego rodzina i garstka imigrantów którzy z "rządu" nieźle żyją.
Ostatnio rozmawiałem z Rosjaninem z Moskwy z Frontu Lewicy.On sam jasno powiedział dla przeciętnego Rosjanina niebezpieczeństwo to czeczeńscy wahhabici emira Umarowa i jego komendanci polowi.Zakajew to na Kaukazie "polityczny trup" bez znaczenia.
Jednak powinien odpowiedzieć za przeszłe zbrodnie.Niestety znów wychodzi polska hipokryzja z jednej strony projankeski serwilizm czyli katownie CIA,z drugiej strony atawistyczna rusofobia zarówno PiS jak i PO,co ciekawe również konformiści z SLD grają w to.
Polacy oczekują od Rosji wielu rzeczy, nie dając nic w zamian.Taki egocentryzm i bufonada kiedyś zostanie "nagrodzona"
Ciekawe gdyby "rząd" Wolnego Miasta Gdańska (a taki istnieje) zaczął podkładać bomby w szkołach,szpitalach,domach mieszkalnych w Warszawie,Gdański a Moskwa stwierdziła by że to prowokacja polskich tajnych służb i zezwoliła na kongres wolnych gdańszczan, a może kiedyś Autonomia Śląska zostanie uznana przez Moskwe za zryw narodowo-wyzwoleńczy.
Sytuacja w Czeczeni jest skomplikowana, są siły prorosyjskie mające własne formacje zbrojne oraz zbrojny ruch islamistów z Emiratu Kaukazu.
Zakajew to pan nikt na Kaukazie,wspierany jako tzw. demokrata przez gł. polskich rusofobów oraz wywalonych z Rosji oligarchów.
Wyprowadzcie mnie z bledu, ale oddalenie przez sad wniosku prokuratury wcale nie konczy sprawy Zakajewa- nadal moze zostac wydany Rosji, nie wiadomo tylko co z wnioskiem o ekstradycje, bo go zdaje sie Rosja nie zlozyla, jest tylko list gonczy.
Poczekalbym jeszcze troche ze swietowaniem, obysmy sie nie zdziwili..
przegrał zdrowy rozsądek.
czyli Al-kaida z Iraku,Afganistanu oraz Talibowie, a może Hekmatyar niegdysiejszy idol pana sikorskiego (oczywiście był idolem gdy walczył z ZSRR, gdy walczy z USA stał się bandytą) też mogą liczyć na taką sympatie w polsce.
Swoją drogą "dysydent" oligarcha Bieriezowski i "premier" Zakajew- naprawdę rusofobia odbiera rozum, oto idole POPISSLD
Po drugie od kiedy lewakom tak przeszkadzają oligarchowie? Gdy w Polsce zajął się nimi PiS to lewica krzyczała o łamaniu standardów praw człowieka i zagrożeniu dla demokracji.
A co do "terrorysty" Zakajewa - Rosjanie nawet z Aleksandra Łukaszenki zrobili złodzieja, bandytę i schizofrenika. A przecież każdy lewicowiec z tego forum odpowie, że to bezczelne kłamstwo.
Wierzycie Rosjanom bezkrytycznie, towarzysze?
Ja się uważam za lewicowca i dlatego nie wierze Rosjanom nic a nic.
że dziennikarze bieganiną od budynku do budynku mieli okazję sprawdzać swoją kondycję fizyczną, bo intelektualnej mieć nie muszą, wszak są - co potwierdzili - tylko przekaźnikami woli skłóconych rzekomo z sobą rządzących nami polityków.
Przy okazji pytanie do tych, którzy w tej kwestii są dobrze poinformowani.
Kalisz jest jeszcze w SLD, czy jest już poza jej burtą? Bo jeżeli jest nadal w jej łodzi, to jej kapitan powinien wiedzieć, że pozwala mu na wiercenie w jej dnie dziury, którą doprowadzi do jej zatonięcia. A szkoda, bo zaczęła w trochę dobrym kierunku płynąć.
każdy na świecie tak robi i nieźle na tym wychodzi. Poza tym to nazywa się dyplomacja.
A ty nadal po "polsku", czyli boso ale w ostrogach. Chcesz się chrustem grzać i na nim gotować zupę? A może liczysz na gaz łupkowy sprowadzany rurą po dnie Atlantyku z Ameryki? Nie ma jej? Wybudujesz? No tak...Forsy mamy więcej niż Chińczycy.
Gratuluję. W pełni podzielam twoją ocenę sytuacji.
ta cała hucpa z Zakajewem to prowokacja na 17 września, szyta grubymi nićmi. Zachód wspiera terroryzm na Kaukazie dla celów politycznych, dlatego każdy mordeca i bandyta nawet jak ma 300 dzieci na sumieniu zawsze będzie chroniony na Zachodzie. Nie oczekujmy moralności od ludzi którzy sami wysadzają 5000 własnych obywateli aby tylko uzasadnić pogoń za nieistniejącym AntySupermenem.
za głos szeroko pojętej lewicy. A zatem wierzycie Rosjanom, gdy jest to dla Was korzystne. Jakie więc korzyści macie w uznaniu Zakajewa za terrorystę? I dlaczego nie wierzycie Rosjanom, gdy mówią, że Łukaszenka to złodziej i wariat?
Polakom łatwiej jest wierzyć Amerykanom, bo oni nie mordowali Polaków i nie wywozili ich na Alaskę. Proste, tylko czy osoby cierpiące na rusofilię potrafią logicznie myśleć?
@ "Polakom łatwiej jest wierzyć Amerykanom, bo oni nie mordowali Polaków i nie wywozili ich na Alaskę".
Na Kapitolu stanowym w St. Paul, Minnesota, są obrazy upamiętniające podpisane traktaty USA z Indianami. Wszystkie owe traktaty zostały złamane przez Amerykanów. A Europa Środkowa dla geopolityki USA jest mniej ważna niż rezerwaty Indian.
jeżeli Amerykanie okłamują nas bardziej niż kiedykolwiek okłamywali nas Rosjanie, to powinno nam być łatwiej wierzyć Rosjanom.
Ty sam chętnie wierzysz w to, co jest dla Ciebie korzystne, dlaczego gdzie indziej ma być inaczej?
Jeżeli Zakajew winny jest śmierci ludzi, to powinien za to zostać ukarany. Jeżeli Łukaszenka zachowuje się jak wariat i nie płaci za towar Rosjanom, to jak można go nazwać? Dlaczego Cię to dziwi, przecież jesteś za prawdą, czyż nie?
Napisałam, że każdy tak robi w polityce, że wierzy, gdy jest to dla niego korzystne. Dlaczego my czy też Rosjanie mamy być tu wyjątkiem?
Polakom się mówi, że wierzą Amerykanom, w nadziei, że bedą to samospełniające się słowa. Ludzie u nas wierzą Amerykanom znacznie mniej niż wierzą Rosjanom. Według Ciebie jest inaczej, no i niech Ci będzie.
Rosjanie nie wysyłali Polaków na Syberię, lecz robili to ludzie, którzy opanowali rosyjską politykę, ale z Narodem rosyjskim nie mieli nic wspólnego. Rosjanie od nich ucierpieli o wiele bardziej niż Polacy.
Trzymasz się pewnej nieaktualnej linii. Taka poprawność polityczna może poważnie zaszkodzić Twojej przyszłej karierze. Niektórzy chętnie tworzą mit, jakoby Amerykanie nam wiele pomogli. Zwracam Ci uwagę, że do Ameryki bez wizy pojechać nie możesz, jeżeli już pojedziesz, to pracować możesz jedynie w poślednich zawodach, jako sprzątacz, pomywacz itp. Wyżej tego podskoczyć możesz po wielu latach pobytu tam, wielu wyrzeczeniach i wielokrotnym odśpiewaniu ich hymnu państwowego z ręką na sercu. Istnieje co prawda mit dobrego dla nas Amerykanina, ale co on dobrego dla nas zrobił, tego nie wie nikt. Teraz zdemontowali nam oni państwo, rozpirzyli cały nasz przemysł przy pomocy "firm audytowych, w których mówi się tylko po angielsku", a Polacy dalej jak w malignie upierają się, że to jest przyjaźń. Czy wiesz, ile nieszczęścia to za sobą pociągnęło? Ilu ludzi popełniło samobójstwo? ile ludzi zamarzło na ulicy z głodu i chłodu - nie na jakiejś dalekiej Syberii, ale u siebie w Ojczyźnie? Ile dzieci prostytuuje się za chleb czy ubranie? Ile kobiet zostawiło swoje rodziny i pojechało na obczyznę zarabiać na życie? Ile rodzin się rozwiodło z powodu rozłąki? Ty bazujesz na danych, jakich sprawdzić nie możesz, bo nie masz jak. Po co patrzysz aż tak daleko wstecz? Zobacz na własne oczy, co przyniosła nam "przyjaźń" z Ameryką dziś. Amerykanin nie podzieli sie z Tobą niczym. Rosjanin da ci ostatnią kromkę chleba jeśli jesteś głodny. Ale jak wiadomo, przyjaciół - w przeciwieństwie do rodziny - można sobie wybrać. Ja wybieram tego, co sie ze mną podzieli chlebem.
ale Twoje rozumowanie jest jak zwykle na zasadzie 'a w Moskwie Jewrejów biją'. Co ma Łukaszenka do bandyty który morduje dzieci, handluje narkotykami i uprawia prowokacje polityczne, organizując jakieś lipne Kongresy Terrorystów Czeczeńskich a wynajęta banda wymachuje świeżo wydrukowanymi plakatami FREE ZAKALCEW ? (przypominają się kolorowe baloniki i szaliki z Pomarańczowej Rewolucji - ruchy oddolne zwykle nie mają kasy na takie gadżety). Bez ochrony zachodu, sami czeczeni powieszą tego 'premiera' na najbliższej latarni tak jak każdą jankeską marionetkę np. Karzaja. Przyjechał na zaproszenie Romaszewkiego - smutnej postaci zakulisowych działań CIA w latach 80-tych, prawej ręki Prezia , zepsuł stosunki z Rosją i udało mu się odpalić celną torpedę w rząd Tuska, kosztem oczywiście zwykłych Polaków bo to my stracimy na cenie gazu.
Typowa kaczystowska polityka wschodnia , po trupach do celu.
Widać tu pełna hipokryzję Zachodu który islamski i czeczeński terrorym dzieli na ten 'dobry' czyli antyrosyjski, antychiński, antyirański i ten ten zły skierowany przeciwko nim. Dla nich to tylko narzędzie tak jak w latach 80-tych w Afganistanie.
można by to właśnie tak w wielkim skrócie załatwić i nie trzeba byłoby do tego talentów Talleyranda ani murgrabiego Ansbacha z "Czarnych chmur". Problem w tym że nasze dyplomatołki nie mają ani talentów ani cojonez. Co do Czeczenów - to żyją jeszcze warszawscy powstańcy i cywile pamiętający co dumni przedstawiciele Kaukazu wraz z Ukraińcami Własowa i Tatarami (a tak) wyprawiali babim latem 1944 w stolicy. Te dzieci porżnięte szablami, rozprute ciężarne kobiety, zgwałcone dwunastolatki... no palce lizać, essentia humanae. Ale nasze "mendia" o tym nie zająkną się, podobnie jak o Wołyniu, bo tylko Katyń największą zbrodnią był i basta.
Ale widzę, że moje słowa prawdy zapieniły parę osób, którym nie w smak to, że ich ukochana Rosja ma w swojej historii m.in. sojusz z Hitlerem, Katyń, czy wywózki na Sybir. Trzeba zatem wyciągnąć Indian albo Ukraińców Własowa, którzy pacyfikowali Powstanie Warszawskie. I nagle okazuje się, że Łukaszenka to wariat i złodziej, bo tak mówią Rosjanie a oni się nie mylą.
Tylko co to ma wspólnego z tym co napisałem? Jeśli lewica chce wymazać zabory, sojusz Stalina z Hitlerem, Katyń, wywózki na Sybir i do Kazachstsanu i na przekór wszystkiemu krzyczeć do Polaków, że Rosjanie nic złego nam nie uczynili i trzeba ich kochać i wierzyć we wszystko co mówią to musi zdać sobie sprawę, że przekracza granice śmieszności, które sama wcześniej wyznaczyła.
Liczenie na to, że Polska postąpi sprzecznie z międzynarodowymi zobowiązaniami i wyda Zakajewa Rosji jest dowodem na to, że lewica nie wie w jakiej rzeczywistości funkcjonuje.
a właściwie prawa które sama uchwala. Zakalec był ścigany listem gończym interpolu i powinien być wydany, a po poleceniu tuska transmitowanym w TV skorumpowany sąd wykonał decyzje na polityczne zamówienie. Wiadomo jak funkcjonuje ten upolityczniony Aparat z polityczny prokuratorem gen. Parodia prawa i sprawiedliwości jak zawsze w kapitalizmie. Gdyby to był partyzant z Afganistanu zostałby natychmiast wydany.
Rosjanie powinni odpowiedzieć symetrycznie, czyli nie wydawać Polsce żadnych przestępców, (podobnie jak USA i Izreal zresztą - Mazur i bagsik) oraz czym prędzej zwołać Kongres Wolnego Afganistanu, Ruchu Wolnego Śląska i Wolnego Kraju Basków na swoim terytorium.
A jak wydadzą list gończy za Łukaszenką to z pewnością ktoś im go przekaże i wtedy będziesz mógł odtrąbić zwycięstwo demokracji i zdrowego rozsądku :)
Na razie pij Nervosol, powinno pomóc :)
Oczywiście spłycasz temat i chyba celowo kłamiesz. Nie pierwszy raz zresztą to Ci najlepiej wychodzi. Należy zacząć od tego, że Rosjanie "to nie wszyscy Rosjanie", po drugie to w tym kraju wybuchła rewolucja, dzięki której tak naprawdę Polska "wybiła się na niepodległość".
W końcu, znane są również tradycje współpracy Polaków z Rosjanami przeciwko carskiemu zaborcy. Bardzo dużo tych Polaków i Rosjan poległo w tej walce. Kto jeszcze dziś pamięta o tym, ze brat Piłsudskiego (ciekawe kto go zadenuncjował) przygotowywał zamach na cara razem z... Aleksandrem Uljanowem - bratem Włodzimierza Lenina.
Wielu także Polaków i Rosjan współpracowało w organizacjach robotniczych w okresie zaborów. Ci Rosjanie i Polacy uczestniczyli w rewolucjach, których celem było zniesienie carskiego, feudalnego i kapitalistycznego porządku społeczno-politycznego. Wielu Polaków, którzy brali udział w tych walkach żyło potem w ZSRR, by następnie przeżyć nawrót choroby szowinizmu, którą prezentował nie Rosjanin ale Gruzin z krwi i kości Józef Stalin. Do Rosji w okresie zaborów największą słabość miała endecja czy zupełnie lojalistyczne stronnictwa, jak choćby Stronnictwo Polityki Realnej. Przede wszystkim była to słabość do elit i władz rosyjskich, nie "ciemnego rosyjskiego ludu", który miał się dzięki elitom cywilizować. To polska prawica nie potrafiła przewidzieć, ze w Rosji będzie dochodzić do rewolucji społecznych. "Towarzysz" Wiktor nie widział żadnych możliwości realizacji takiego scenariuszu. Najwyraźniej celowo pomijasz fakty, które nie składają Ci się na obraz Rosji jako głównej nosicielki imperialnych ambicji.
Szkoda, że nie napisałeś jeszcze o Wranglu i Denikinie, którzy w 1920 r. pomagali piłsudczykom zwalczyć bolszewicką nawałnicę.
Powtarzam jeszcze raz, bo najwyraźniej rusofilia skutecznie przesłoniła Ci wzrok - ogrom cierpień, które Polacy doznali ze strony Rosjan uzasadnia ich nieufność do nich. Trzeba znać historię i rozumieć ludzi, by to pojąć.
Przyzwyczaiłeś już, że nie przyjmujesz do wiadomości żadnych argumentów. Obrażaniem czy insynuacjami niczego nie osiągniesz. Historia jednak potwierdza, że to prawica polska w mniejszym lub większym stopniu zazwyczaj stała po stronie machiny państwowej Rosji. Chodzi tu o Rosję, a nie Związek Radziecki, czy nawet Rosję Radziecką.
Do Rosji Radzieckiej czy Związku Radzieckiego nie chce się przyznawać nawet Władimir Putin, który wydarzenia z 1917 roku nazywa olbrzymią tragedią XX-wieku.
Działalność endecji, konserwatystów polskich była nastawiana na ugodę z carskim zaborcom. Chyba nie powiesz, ze te ugrupowanie miały charakter lewicowy? Lewicowe ugrupowania, w tym także te o charakterze internacjonalistycznym - PPS-Lewica i Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy były nastawione na walkę z zaborcami, fabrykantami. Polska prawica wolała płaszczyć się przed zaborcami, licząc na pewne korzyści polityczne z tego tytułu, wolała uprawiać swoje interesy, wyzyskiwać robotników i chłopów. Zdaję sobie jednak sprawę, że w Polsce współcześni prawacy są zdolni do kreowania najróżniejszych teorii dotyczących tego kto był i kto jest lewicowy. Rozumiem, że Piłsudski nie miał według "twojej wiedzy historycznej" planów, które zmierzały w istocie do konfrontacji z Rosją Radziecką? Nie przypuszczał, że te plany sprowadzą się w istocie do zaognienia stosunków z Rosją Radziecką? Doprawdy rozczulające, wzruszające, to co piszesz.
bo przecież istniał ktoś taki jak Oscar Schindler.
"Działalność endecji, konserwatystów polskich była nastawiana na ugodę z carskim zaborcą".
PS.
Sumieniec. Znam różne historie i historię. Znam np. kobietę, która dzisiaj twierdzi, że była kułakiem, a "ruscy", którzy wkroczyli do Polski, "zabrali jej majuntek". Prawda jest jednak zgoła inna, gdyż nigdy nie była ona kułakiem, a służącą w domu ludzi posiadających ziemię. Pewni ludzi w Polsce dorabiają sobie "kombatanctwo". Wymownym przykładem są tu bracia Kaczyńscy, których rodzice mieli udział w budowaniu PRL-u, i to tego okresu, który nazwałbym quasi-stalinowskim.
Jest to dość powszechne zjawisko. Tym bardziej jest one żenujące, gdy dorabiają sobie takie poprawne wątki w życiorysie ludzie, którzy w PRL-u opływali w tzw. luksusy i często działali na tzw. dwa fronty za przyzwoleniem "komunistycznej" partii, z jednej strony chodząc do Kościoła, a z drugiej udając, że mają coś wspólnego z "komunizmem" i donosząc na tych, którzy często faktycznie starali się tymi zasadami kierować.
No ale już nawet tacy prawicowcy jak J. Kossecki zauważają, że PRL był w istocie krajem na wskroś nacjonalistycznym od przynajmniej pewnego momentu. To powinno Cię satysfakcjonować.
jedyne co osiągnąłeś, to moje zafascynowanie Twoją hipokryzją i obłudą, pasującą raczej do ziemkiewiczów czy innych pospieszalskich. Zadziwia mnie że do zbrodni Rusi, doskonale mi zresztą znanych, nie doliczasz pogromów żydowskich, które zwłaszcza w XIX w. były tam masowe, w dodatku inspirowane przez Cerkiew i Ochranę (od której nasza katoprawszawica dostała w spadku "Protokoły Mędrców Syjonu"). Jeżeli zaś w twoim pojęciu wspominanie Wołynia czy zbrodni podczas Powstania 1944 jest odwracaniem uwagi, to gratuluję ci szacunku dla pamięci setek tysięcy polskich i żydowskich ofiar tychże. Rozumiem również, że w twoim ograniczonym umyśle nie mieści się, że moja wrogość wobec KAŻDEJ władzy - obojętnie: ruskiej, amerykańskiej, niemieckiej, chińskiej czy górnowoltańskiej, nie oznacza wrogości wobec zwykłych obywateli tychże krajów. A poza tym małe przypomnienie: "W oczach Pana nie masz Żyda ni Greczyna, Samarytanina czy poganina"... bo chyba tego też nie czytałeś.
opinię nieobecnego na forum od dłuższego czasu PT Kontrasa, który kilka lat temu na łamach "Obywatela" wyraził się w kontekście czesanego spod pachy Aleksandra tak: "Na Białorusi wciąż panuje wolność - wolność rządzenia". Skądinąd również w "Obywatelu" PT O'kraska uskutecznił pogląd, że rodzime "ruchy wyzwoleńcze" kraju ze stolicą w Mińsku powinny raczej zająć się deficytem demokracji w kraju ze stolicą w Warszawie. Poprawcie mnie, jeżeli źle zrozumiałem.
Problem w tym, że nie wszyscy obywatele Republiki Weimarskiej byli nazistami i wspierali nazistów, chociaż Hitler i NSDAP zwyciężyło przecież w ramach procedur burżuazyjnej demokracji. Oczywiście zgodnie z logiką Hitlera, można by przyjąć, że każdy prawdziwy, rodowity Niemiec go poparł, a "reszta", która go nie poparła to żydokomuna, czerwona zaraza która wyrosła na "zdrowej tkance Aryjczyków, prawdziwych Niemców". Gdyby do dzisiaj stosować jego kryterium rasowe, gdzie wyznaczone są pewne ramy kto jest tym "prawdziwym aryjskim Niemcem", należałoby również zauważyć, ze takim Niemcem był Benedykt XVI, w dodatku nie opierającym się zbytnio władzy NSDAP z Hitlerem na czele.
Przyporządkowując to kryterium do twojej wypowiedzi, z której wypływa zrównanie narodowej odpowiedzialności wszystkich Niemców za dojście Hitlera do władzy, trzeba byłoby dojść do wniosku, że "niemiecka wesz" została papieżem, w dodatku niejako namaszczona przez samego Jana Pawła II. Dlaczego jednak zdarzają się w społeczeństwie polskim - Polacy - którzy oddają cześć temu Niemcowi, w młodości działającego w Hitlerjugend? Jak ty "antyniemieckie i antyruskie sumienie narodu" możesz to wytrzymywać, a nawet cieszyć się z wpływów i roli Watykanu?
PS.
Resztę już dopisał "szczupak".
a Ty o kombatantach w PRL-u i prawicowości Polski Ludowej (z której powinienem się cieszyć).
Cieszy mnie natomiast to, że dostrzegasz słabe strony swej logiki - i nie musisz się przy tym rozpisywać o dojściu Hitlera do władzy, bo tracisz z oczu wątek główny.
Polaków mordowali hitlerowcy i stalinowcy - zwykli Niemcy i Rosjanie są niewinni. Znamy te tezy od dawna - dla lewicowych rewizjonistów nie ma absurdów, których nie odważyliby się osiągnąć.
No chyba, że chciałeś zrobić wrzutkę na temat tej wstrętnej Cerkwi współpracującej z Ochraną. Podobnie sprawa ma się z tymi Czeczenami pacyfikującymi Powstanie Warszawskie.
Czyli ja o nieprawości Rosjan, a Ty o tym, że Murzynów bili też inni. Naprawdę nie dostrzegasz jak żałosne są Twe podrygi? Myślę, że dostrzegasz, bo pomimo notorycznego pisania nie na temat, jakieś przejawy inteligencji zdradzasz.
Pozdrawiam.
Syberia, zabory, najazd 1920 i 1939, deportacje, Katyń i inne masakry, uzależnienie 1944-1989 - Ruski zły. Zgadzam się.
Jatka w Powstaniu - Czeczen dobry. Akurat się nie zgadzam. Ale wiadomo: wróg naszego wroga jest naszym... itd. , bliższa koszula.. itd.
Ale...
Nie wiem ile tam najazdów wojennych z II Światową i 6 letnią okupacją na czele - Niemiec zły. Czy się zgadzamy?
Ruski w latach 1944/45 wyp... Niemca z Polski - który gorszy?
Oczywiście z powyższego nie wynikają odpowiedzi na dwa zasadnicze pytania:
1. Czy istnieją byty zbiorowe typu "Ruscy" i "Polacy"
2. Dlaczego będąc wrogiem Putina, Miedwiediewa etc. mam jednocześnie uznawać za wroga piekarza z Moskwy, nauczycielkę z Taganrogu, drwala spod Omska czy żebraka z Petersburga.
A swoją drogą: Uljanow był Buriatem, Dżugaszwili Gruzinem, Beria Żydem, Dzierżyński... no chyba za daleko się zapędziłem.
Z ukłonami.
Czy nasza nieufność w stosunku do Rosjan wynika z działań piekarza z Orszy, albo szewca z Tannenberga? Nie, wynika z konkretnych działań podejmowanych przez rosyjskie/radzieckie władze wszelakiej proweniencji.
I znowu - ja o podłożu nieufności Polaków względem Rosjan, a szczupak o tym, że zwykłych Rosjan trzeba lubić a poza tym Niemcy i Czeczeni są od nich gorsi.
Skoncentruj się szczupaku i postaraj udzielić poprawnej odpowiedzi na pytanie: czy znając historię Polski uważasz że Polacy powinni mieć więcej zaufania do Rosjan, niż do Amerykanów? Odpowiedź możesz uzasadnić, byle nie bełkotem o pogromach żydowskich w carskiej Rosji.
Włącza się on do niej w pewnym momencie z argumentem "a u Was biją Murzynów", a gdy ktoś zwraca mu uwagę, że nie o tym przecież mowa, szczupak zaczyna głosić, że interlokutor nie chce rozmawiać o Murzynach, bo jest rasistą ...
Sumieniec już nieraz w tej dyskusji wykazał, że logika jest mu obca. Najpierw całą odpowiedzialnością za wszelkie niegodziwości jakie spotykały Polaków obarczył "ruskich" i "szkopów", by następnie odwrócić kota ogonem własne słowa i stwierdzić, że rzekoma wspólna dla wszystkich Polaków nieufność dla wszystkich Rosjan, ma wynikać jednak z postępowania z decyzji podejmowanych przez władze rosyjskie/radzieckie. Nie przeszkadza mu to jednak dalej stosować odpowiedzialności zbiorowej wobec wszystkich Niemców i Rosjan, winić ich wszystkich za popełniane czyny ich elit czy władz. O dziwno jednak jeden Niemiec jest dla niego zapewne "najwyższym wzorem postępowania" i "nienagannym autorytetem". Chodzi tu wszakże o Benedykta XVI.
"całą odpowiedzialnością za wszelkie niegodziwości jakie spotykały Polaków obarczyłem "ruskich" i "szkopów".
Proponuję nie stosować kłamstwa w dyskusjach, które w założeniu mają mieć jakiś poziom. Chyba, że bez kłamstwa nie potrafisz się obyć, Andrzeju.
Zamiast tego możemy przeczytać, że Andrzej Kotarski Rosjan bardzo kocha i nie rozumie dlaczego Sumienie Narodu pisze o nieufności. Bo przecież żadnych cierpień ze strony wschodnich sąsiadów nigdy nie zaznaliśmy, a kto twierdzi inaczej ten rusofob.
Wypieranie z pamięci faktów historycznych jest najwyraźniej podstawowym zadaniem każdego początkującego rusofila.
Wykazałeś się po raz kolejny manipulacją lingwistyczną. Kto pisze o "umiłowaniu Rosji" na lewicy? Wyłącznie ty sobie uroiłeś w głowie takie przekonanie, starasz się je na tym forum upowszechnić, tak jak R. Okraska co niektóre bzdury na temat komunistów i komunizmu. To jednak dość marny chwyt. Pisałeś już na tym forum wielokrotnie o "Rosjanach" (nie napisałeś o władzy czyli "Jednej Rosji" z Putinem na czele, lecz odniosłeś się do całej zbiorowości Rosjan), którzy zrobili np. z Łukaszenki złodzieja (tak jakbyś sam był "fanem Łukaszenki"), czy wyrażałeś dość sugestywne opinie, że jedna jaskółka wśród Niemców nie czyni wiosny, dlatego też jak rozumiem wszyscy Żydzi mają prawo czuć do nich wrogość, przenosząc ten przykład sprytnie na relacje między Rosjanami i Polakami.
Łatwo oczywiście przypominać zaszłości historyczne w relacjach między poszczególnymi narodami, państwami. Lepiej o tym przypominać, odgrzewać te spory, które skutecznie stymulują "konkurencję między narodami", przechwalać się rzekomymi sukcesami. To nowy rodzaj patriotyzmu, polegający na tuszowaniu własnych wad i pompowaniu dumy. Dzięki odgrzewaniu sporów na tle narodowościowym , "cywilizowanemu" światu kapitalistycznemu z USA na czele, które tak podziwiasz, udało się już rozbić Jugosławię na kawałki, i obsadzić tam swoich "rodzimych patriotów" na stanowiskach. To zawdzięczasz "partnerom amerykańskim"? A może USA w jakimś sensie pomaga polskim bezdomnym czy bezrobotnym, że tak podziwiasz to państwo?
OK, PT SN - krótka piłka: wskaż mi, cytatami, gdzie w swoich wypowiedziach wartościuję ludzi pod względem narodowości, preferując przy tym byt urojony "Rosjan" wzgl. bytu urojonego "reszty świata" (nawiasem mówiąc - o bogowie! - sam osobiście przyznałeś mi rację, że wrogo należy traktować WŁADZE, niezależnie od ich składu osobowego, co zresztą napisałem wcześniej od ciebie i to niejednokrotnie). Jeżeli nie wskażesz, uznam że jesteś wzorowym uczniem Goebbelsa i Fali 49. Reszta komentatorów będzie mogła wtedy sobie odpowiedzieć na pytanie: "Koń, jaki jest?" Każdy widzi...
gdy w dyskusji stosuję... jego własne skróty myślowe ("Ruski", "Niemiec") i chwyty retoryczne. To się nazywa zapętlenie...
Tak stwierdził przecież Andrzej Kotarski. A Twoje projekcje umysłowe na temat moich wypowiedzi stają się już męczące. Ale widać lubisz prowadzić polemikę z tezami, które sam stawiasz i przypisujesz interlokutorowi.
Pytanie najwyraźniej Cię przerosło. A szkoda ...
Na przyszłość zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz, bo inaczej znów będziesz musiał kluczyć i bełkotliwie zmieniać temat.
I tak w dyskusji o nieufności Polaków wobec Rosjan znów okazało się, że największe świnie to Amerykanie, Gruzini (Stalin), Żydzi (Beria) i Czeczeni (pacyfikacja Powstania Warszawskiego).
Oto właśnie "merytoryczne" argumenty lewaków (którzy oczywiście Rosji nie miłują).
Twoja perfidia nie zna granic. Uciekasz się do wysuwania pod adresem osób tych czy innych epitetów, merytorycznie w ogóle się nie ustosunkowując do omawianego przedmiotu. To Ty pisałeś na tym forum nieraz o "szpionach niemieckich", "ruskich" czy "Rosjanach", "lewakach". Ja tylko przytaczam twoje słowa. W dodatku nie masz odwagi się do tego przyznać, co wypisujesz. Chciałeś, żeby podać przykład twojego bredzenia o jak to napisał szczupak "bycie urojonym - Rosjanach". Został on podany z nawiązką.
Rozumiem jednak takich PRAWAKAÓW jak Ty. Lepiej zapomnieć o tym, że prawica, którą wspierasz, w historii zasłużyła się postawą lojalistyczną czy przynajmniej ugodową wobec carskiej Rosji - machiny państwowej, ale także i innych zaborców, licząc, że uzyska z tego jakieś korzyści. Wielu "niezależnych historyków" rodem z IPN-u też takie brednie upowszechnia i dostaje za to od państwa pieniądze.
Ja rozumiem, że według twoich kryteriów specyficznego patriotyzmu, Polacy są ludźmi bez skazy. Dajesz w związku z tym do zrozumienia, że należy "wieszać psy", ale na Rosjanach, Niemcach i jeszcze upierdliwie próbujesz imputować wszystkim na tym portalu, ze są jakimiś zakładnikami miłości do "ruskich" czy "szkopów".
Zaprzeczając teraz sobie, po prostu pokazujesz swoje prawdziwe oblicze.
"Sumieniec już nieraz w tej dyskusji wykazał, że logika jest mu obca. Najpierw całą odpowiedzialnością za wszelkie niegodziwości jakie spotykały Polaków obarczył "ruskich" i "szkopów".
Może teraz nie szarp się, jak uczniak przyłapany na ściąganiu podczas klasówki tylko wskaż gdzie w tej dyskusji pisałem rzekomo o Ruskich i Niemcach, którzy sa winni wszystkich niegodziwości wobec Polaków.
Rozumiem, że nie zastanawiasz się zanim coś napiszesz i dlatego kłamstwa rzucane na forum musisz potem nadrabiać uciekaniem się do całkoształtu wypowiedzi interlokutora i bezczelnym zarzucaniem mu hipokryzji, podczas gdy kłamcą i hipokrytą jesteś Ty. Mam nadzieję, że masz tego pełną świadomość.
Jak ktoś przypomina niewygodną prawdę o Rosji to w niego lojalistyczną postawą prawicy wobec caratu. I jeszcze coś o IPN-ie, który oczywiście jest winien temu, że byliśmy pod zaborami, w 1920 r. bolszewicy po trupie Polski chcieli iść na zachód Europy, a 17 września 1939 r. skonsumowali pakt z Hitlerem i wkrótce potem urządzili sobie z hitlerowcami wspólną paradę w Brześciu. I Katyń pewnie też dla Ciebie jest wymysłem IPN-u.
Tak, to wszystko prawacko-ipnowska fałszywka, bo przecież historia jest zupełnie inna i nasz wschodni sąsiad zawsze nas kochał. A kto wspomina o niewygodnych faktach historycznych ten rusofob.
Nie robisz postępów, Andrzeju - kręcisz się wciąż w kółko, kłamstwa i insynuacje przeplatając z dobrze znanymi przykładami lewicowej nielogiczności.
Wiem, że poruszony przeze mnie wątek Jugosławii, polscy prawacy zakochani w "ojczyźnie wolności i demokracji" zdecydowanie nie chcą poruszać. W końcu elity polityczne w Polsce poparły bombardowania, popierają do dziś rozkawałkowanie dawnej Jugosławii w imię "pomocy dla dążeń separatystycznych na Bałkanach". Dużo z tego niepokalana RP ma. Przepraszam, ma reputację "wiarygodnego partnera USA na arenie międzynarodowej". Po co też w końcu wspominać, że USA, które najpierw wspierało przejawy nacjonalizmu na terenie całej Jugosławii, następnie zbombardowało ten kraj w "podzięce" dla tych nacjonalistów. Z Czeczenią zresztą sytuacja może mieć się podobnie. Wspierani "bojownicy" przez USA i Wielką Brytanię na razie są przydatni, jeśli jednak ich plany wykroczą poza myślenie mocodawców, okaże się, że też mogą przez przypadek zostać zbombardowani, w ramach "walki z światowym terroryzmem".
Czy Polaków okupowali i mordowali staliniści i hitlerowcy? Bo to takiego wniosku prowadzi logika Twoja i Andrzeja Kotarskiego.
Powtarzam po raz kolejny: Polacy mają podstawy by nie ufać Rosjanom - tym samym Rosjanom, którzy chcieli od nas wydania Zakajewa i którzy w sposób skandaliczny prowadzą śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Już rozumiesz, szczupaku? Czy dalej będziesz twierdził, że jak wydania Zakajewa domagają się Rosjanie to oznacza to cały naród rosyjski?
Kłamiesz jak najęty na tym forum i jeszcze chcesz by było to powszechnie uznane za prawdę. Kto cały czas lewicy przypisuje miłość do Rosji, służenie jej interesom itp??? Kto się nabija z "Rosjan", którzy rzekomo wszyscy mają traktować Łukaszenkę jak złodzieja???!!! Pytam się kto? Czy nie jest to argument, który mówi czytelnikom, że po prostu starasz się obciążać wszystkich Rosjan za czyny władz czy rosyjskich elit??? Jak najbardziej. Wiesz o tym, a skamlesz, że niby wcale nie masz motywów "dopieprzenia ruskim" ;-) Dobre sobie, tylko ja w twoje naiwne bajanie nie wierzę :) Stosujesz odpowiedzialność zbiorową, wszelkie natomiast wymienione fakty współpracy między Polakami a Rosjanami są przede wszystkim niewygodne dla Ciebie. Tak jak niewygodna jest dla Ciebie ta prawda, że to prawica polska miała służalczy stosunek wobec zaborców, w tym także do białej Rosji carskiej. Być może jednak wolisz białą carską Rosję od tej "gorszej" "czerwonej"??? Swoją drogą taki punkt widzenia pokrywa się z myśleniem LiliPutina (jak go określasz), który nawiązuje do tradycji Rosji białej, "niezgwałconej przez czerwoną bestię".
Bolszewicy to też nie wszyscy Rosjanie, a po drugie jakoś zawsze gdzieś Ci to umyka, jakie plany Piłsudski, zapewne w "przeciwieństwie" do bolszewików nie był nastawiony na żaden podbój, i wcale nie chciał rozszerzać wpływów terytorialnych Polski, a już na pewno w ogóle się nie awanturował.
Przypomniałeś sobie o "narodzie rosyjskim". Patrz - dopiero w 3395 poście.
pisał szczupak. Byty zbiorowe "Rosjanie" i "Polacy" oczywiście nie istnieją.
Możecie to Państwo nazwać paradoksem szczupaka (od pseudonimu autora).
Oczywiście jest to uzupełnienie informacji o pogromach żydowskich na Rusi za którymi stała Ochrana wspierana przez Cerkiew.
Tworzycie ze szczupakiem dobraną parę, Andrzeju :)
Jak zaczniecie kiedyś pisać do rzeczy i zdawać sobie sprawę z tego, co jest tematem dyskusji, to dajcie znać.
To ciekawe, że dla Sumienia Narodu "Rosjanie" okazali się być po prostu "państwem". To ciekawy swoją drogą skrót myślowy, faktycznie dość często nadużywany w różnych kręgach, powielany przez media w stosunku do różnych społeczeństw, decyzji które dotyczą tych społeczeństw i innych państw. Równie dobrze, można by rzec, że Polacy uciskali w II RP grupy narodowe i etniczne, że to Polacy Polakom sprawili nierówności ekonomiczne, życie w lepiankach i ziemiankach, biedę robotników folwarcznych. Po co jednak o tym wspominać, tego nie wolno robić. Historię ma jedynie prezentować wolny od "politycznych nacisków" i "niezależny" IPN.
A tak w ogóle to przecież nie ma Rosjan zamieszkujących kraje nadbałtyckie, Chiny, nie ma Rosjan którzy wyemigrowali do Wielkiej Brytanii czy nawet USA.
bredzisz jak zwykle a nawet gorzej, zamiast o meritum bredzisz coś o jakiejś nieufności. Mądrzy Polacy zawsze ufali Rosjanom i dobrze na tym wychodzili (np. Wokulski) tylko takie trolle jak ty zawsze siały niesnaski międzynarodowe.
Trudno z tobą merytorycznie dyskutować bo ty nie dyskutujesz dla dyskusji tylko aby przekrzyczeć dyskutanta.
A fakty są takie że skorumpowane sądy wykonają w Polsce każde polecenie polityczne 'Waadzy' A barany dalej wierzą że mają demokrację.
Czy polscy politycy, Polska jako państwo, wstawi się za prześladowanymi anarchistami z Rosji, "narodowymi-bolszewikami", trockistami, działaczami bodajże zdelegalizowanej Komunistycznej Partii Robotniczej Rosji, czy również zdelegalizowanej Awangardy Czerwonej Młodzieży?
Czy w demonstracjach na rzecz tych organizacji, zobaczymy Ciebie, Pospieszalskiego czy Ziemkiewicza?
Czy może jednak chodzi o pewne geopolityczne interesy mocarstw i "mocarstw", a w gruncie rzeczy o powiększenie wpływów sieci mcdonald, powstanie kinoplexów i apartamentowców dla "klasy średniej", a także prywatyzację przemysłu i usług o charakterze społecznym?
na handlu w czasach wojny krymskiej. Świetny przykład, winszuję wyboru :)
O Łukaszence najwyraźniej nie doczytałeś - polecam film "Kriestnyj baćka", niedawno emitowany przez rosyjską telewizję państwową. No chyba, że nagle przestałeś wierzyć w to, co mówią oficjalne rosyjskie media :)
A co do obciążania wszystkich Rosjan za czyny rosyjskich władz i elit - nie przypominam sobie bym obwiniał wszystkich Rosjan np. za okupację Afganistanu. Mówię cały czas o nieufności Polaków, która wynika właśnie z tego o czym piszesz, czyli działań władz. Rosji carskiej, Rosji Radzieckiej, Związku Radzieckiego i teraz Rosji. Ty dostrzegasz jedynie zbrodniczość Rosji carskiej, to taki swoisty lewicowy obiektywizm. O Katyniu, czy wywózkach na Sybir milczysz, bo to fakty niewygodne dla Twojej wizji świata. Wolisz pisać od czapki o bombardowaniu Belgradu, czy stosunku polskiej prawicy do caratu. Właściwie trudno Cię obwiniać, bo przecież bycie rusofilem wymusza selektywne postrzeganie historii ...
Kłamiesz jak najęty na tym forum i jeszcze chcesz by było to powszechnie uznane za prawdę. Kto cały czas lewicy przypisuje miłość do Rosji, służenie jej interesom itp??? Kto się nabija z "Rosjan", którzy rzekomo wszyscy mają traktować Łukaszenkę jak złodzieja???!!! Pytam się kto? Czy nie jest to argument, który mówi czytelnikom, że po prostu starasz się obciążać wszystkich Rosjan za czyny władz czy rosyjskich elit??? Jak najbardziej. Wiesz o tym, a skamlesz, że niby wcale nie masz motywów "dopieprzenia ruskim" ;-) Dobre sobie, tylko ja w twoje naiwne bajanie nie wierzę :) Stosujesz odpowiedzialność zbiorową, wszelkie natomiast wymienione fakty współpracy między Polakami a Rosjanami są przede wszystkim niewygodne dla Ciebie. Tak jak niewygodna jest dla Ciebie ta prawda, że to prawica polska miała służalczy stosunek wobec zaborców, w tym także do białej Rosji carskiej. Być może jednak wolisz białą carską Rosję od tej "gorszej" "czerwonej"??? Swoją drogą taki punkt widzenia pokrywa się z myśleniem LiliPutina (jak go określasz), który nawiązuje do tradycji Rosji białej, "niezgwałconej przez czerwoną bestię".
Bolszewicy to też nie wszyscy Rosjanie, a po drugie jakoś zawsze gdzieś Ci to umyka, jakie plany Piłsudski, zapewne w "przeciwieństwie" do bolszewików nie był nastawiony na żaden podbój, i wcale nie chciał rozszerzać wpływów terytorialnych Polski, a już na pewno w ogóle się nie awanturował.
Przypomniałeś sobie o "narodzie rosyjskim". Patrz - dopiero w 3395 poście.
walczących z brunatną dyktaturą LiliPutina. Ale dlaczego ma to robić Polska, która nigdy nie mieszała się w wewnętrzne sprawy swego sąsiedniego sąsiada?
Czy więcej Polaków zginęło z rąk Rosjan, czy Amerykanów?
Znasz odpowiedź Andrzeju, nie zastanawiaj się!
Do tego, że kłamiesz i zwyczajnie nie odnosisz się merytorycznie do dyskusji, już się przyzwyczaiłem.
Wiesz, w niektórych polskich mediach Łuka też zaczyna mieć "dobrą prasę". Nigdy dla lewicy Łukaszenka nie był żadnym wzorem. Jego ostatnie posunięcia pokazują, że tak naprawdę zaczął działać w interesie kapitalistów. Dlaczego? Gdyż już obiecał otwarcie na na tzw. kapitalistyczny zachód, zagranicznych inwestorów i prywatyzację. Na Białorusi powstała już nawet Agencja Prywatyzacji i Inwestycji.
Niestety taka jest prawda o Łukaszence. Rozumiem, że Cieszy Cię to. Dobrze wiedzieć Najwyraźniej również, jak zwykle wolisz pomijać te fakty, świadczące o tym, że Łukaszenka chcąc zachować władzę dla samej władzy po prostu sprzedaje majątek państwowy kapitalistom, by zachód poprzez swoje różne "korytarze", w tym mniejszość polską na Białorusi, nie dokonał tam kolejnego "kolorowego przewrotu". No, ale jak mówię, dobrze wiedzieć, że masz takich idoli jak Łukaszenka. Łukaszenka już jest dobry gdy sprzedaje majątek kapitalistom, jest zły gdy współpracuje na płaszczyźnie handlowej z Rosją, ale zachowuje strukturę gospodarki oparta głównie na własności państwowej.
PS.
Najwyraźniej Ciebie jakoś specjalnie nie obchodzi, że kapitaliści i ziemiaństwo w okresie zaborów współpracowali z zaborcami i przyzwalało na mordowanie robotników, strzelanie do nich. Nie przeszkadzało tym samym kapitalistom i ziemiaństwu, ze robotnik tak polski jak i rosyjski ginął od kul wojska carskiego. W końcu chodziło przede wszystkim o zysk. Do tej pory się nie ustosunkowałeś do roli polskiej prawicy w tym okresie. Uważasz, ze to "argumenty murzyńskie". Nie przeszkadza Ci również domniemam, że robotnicy i chłopi ginęli od kul polskiej policji w okresie międzywojennym, że prześladowano mniejszości na kresach. Bo przecież, to burzy, ale twój obraz niepokalanych polskich władz.
Przypomnij, którzy kapitaliści w głównej mierze finansowali Hitlera i spółkę, w istocie pomogli mu dojść do władzy. Czy władze USA zaprotestowały, czy interweniowały tak jak to miało miejsce w Rosji Radzieckiej, gdy bolszewicy doszli do władzy? Czy przeszkadzały USA zamiary "oczyszczenia Niemiec" z czerwonych i Żydów? Kiedy USA zaangażowały się w II wojnę światową? Czyżby dopiero wtedy, gdy bezpośrednio dotknęła wojna ta dotknęła USA, ich posiadłości kolonialne i sojuszników? Jak USA "przejął" los Polaków, Roosvelta, który cenił sobie głównie... Stalina?
Przestań kłamać Sumieniec, bo tylko się upokarzasz. W tej dyskusji wielokrotnie się zdemaskowałeś jako osoba, którą stać tylko na nazwanie kogoś "rusofilem", chociaż nie masz na to żadnych argumentów, a jedynie stek pomówień.
aby to twoja prawda była "najmojsza"? Bo jak rozumiem, negujesz już nawet że istnieli hitlerowcy WŚRÓD Niemców i stalinowcy WŚRÓD Rusów. Twoje prawo... Co ja na takie dictum acerbum?
"Zostańmy więc, ja tutaj a ty tam, dopóki nam to nieme kino gra, nie proście więc, by wam do tańca grać, czas kończyć już, myć zęby i iść spać". Dyskurs uznaję za zamknięty. Dobranoc.
Zostajemy przy Czeczenach i Tatarach? :)
ma fakt współpracy prawicowców z rosyjskim zaborcą? Bo wydaje mi się, że odleciałeś tak daleko od tematu naszej dyskusji, iż nie jesteś w stanie skoncentrować się na niczym innym, niż powtarzanie po raz n-ty tej samej tezy.
A jak odniesiesz się do współpracy KPP z Sowietami i późniejszej "nagrody" jaką otrzymali za to Adolf Warski, Julian Leński i Wera Kostrzewa?
Niech ten tragiczny przypadek zaawansowanej rusofilii będzie przestrogą dla potomnych. W tym dla Ciebie, Andrzeju.
Pozdrawiam
Zastanawiam się czy Sumienie Narodu przypadkiem nie uważa, że wśród Niemców przed II wojną światową spotykano tylko samych Niemców, a wśród Rosjan wyłącznie stalinowców, ludzi, którzy do Polaków wyłącznie pałali nienawiścią.
Kiedyś nawet Michał Kamiński z PiS-u przyznał w tv, że w Niemczech przed II wojną światową nie żyli tylko faszyści, ale lewica która była prześladowana przez faszyzm, choć wcześniej miał inny pogląd na Niemców, i traktował ich jako jednorodną politycznie zbiorowość.
Gdzie napisałem, że wszyscy Niemcy to hitlerowcy a Rosjanie staliniści?
Czy choć jeden raz będziesz w stanie przeprosić za swe kalumnie? Szczerze wątpię.