Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Warszawa: Protest pracowników budżetówki

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Premier Tusek rusza w kraj, podwyżkami dzieli...

Chcą ograniczyć o 10 proc. zatrudnienie w budżetówce rządowej, nie ograniczając jednocześnie ilości urzędniczej "papierologii", którą mają do wykonania. Skutkiem tego będą tylko większe kolejki w urzędach skarbowych i tym podobnych instytucjach. Chyba że dziurę łatać będą stażyści pracujący za stypendia niższe od płacy minimalnej. Za Tuska ilość biurokratycznych procedur do wykonania rośnie dużo szybciej niż miało to miejsce za Marcinkiewicza i Kaczyńskiego.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-09-25 11:30:35, suma postów tego autora: 2157

biurokracja

Biurokracja rozrosła się do przerażających rozmiarów i chwała każdemu, kto ja ograniczy. Nie Tuskowi akurat, bo on markuje działania. Ale osobom, które wprowadzą w życie całościowy plan wycięcia z 30 - 50 % urzędników państwowych, którzy żyją na koszt pracowników. Ale do tego już teraz należy nie usuwać ludzi, lecz ograniczyć przywileje - wszelakie służbowe telefony, samochody, posiłki, dodatki i całą masę bardzo kosztownych przywilejów, których zwykły człowiek pracy nie ma. Skoro obcina się wszystkim, to w pierwszej kolejności administracji.

autor: 1234, data nadania: 2010-09-25 12:41:17, suma postów tego autora: 873

Nie Tusk rządzi lecz niewidzialna ręka.

A ta ani demonstrantów, ani ich czerwonego autobusu na pewno nie dostrzegła i nie usłyszała ich orkiestry i ich gwizdków. Ich protest więc skończył się tylko taką sobie zabawą pozorująca walkę o poprawę ich bytu. Czy warto zatem był? Chyba jednak tak, jeżeli doprowadzi ich to do utraty wiary w mądrość niewidzialnej ręki i przestaną wiązać z nią jakiekolwiek nadzieje...

autor: steff, data nadania: 2010-09-25 12:49:29, suma postów tego autora: 6626

Jak słyszęb o protestach tzw "budzetówki"

to mnie szlag trafia. Żyć z cudzych pieniędzy i jeszcze mieć pretensje. Szczyt bezczelności.

autor: Leopard, data nadania: 2010-09-25 14:56:00, suma postów tego autora: 431

1234

Nie bądź naiwny. Przeciętni urzędnicy zarabiają niewiele i ledwo wiążą koniec z końcem. Przywileje typu służbowe telefony i samochody, darmowe wyżerki dotyczą kadry kierowniczej i urzędników wyższego szczebla. Tych na pewno nie ruszą.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-09-25 15:31:50, suma postów tego autora: 2157

Leopard

Nie bardzo rozumiem: jesteś zwolennikiem państwa minimum obywającego się prawie bez urzędników czy też uważasz, że urzędnicy powinni wypełniać funkcje państwa pracując społecznie?

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-09-25 15:47:26, suma postów tego autora: 2157

Paweł Kończyk ma rację - pracowałem przez 5 lat jako urzędnik

i mogę potwierdzić, że na dzień dobry dostawało się 1200-1300 zł netto. Mowa oczywiście o ludziach z wyższym wykształceniem. Komórki są tylko dla dyrektorów departamentów i ich zastępców, a samochody służbowe dla ministrów. Nie są to kokosy, zwłaszcza jak na Warszawę.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-09-25 17:59:27, suma postów tego autora: 6199

Paweł ma rację.

Nie są "wycinani" ci urzędnicy czy też inni pracownicy państwowych jednostek budżetowych,(choćby Ci zwalniani ostatnio z gospodarstw pomocniczych), którzy faktycznie mogą liczyć na dodatkowe przywileje. Wyrzuca się tych, którzy zarabiali przez całe lata często niecałe 1000 złotych.
Tych ludzi państwo polskie potraktowało jak "zbędny element", którego należy wyrzucić na zieloną trawkę i pozostawić z niczym. Niestety do dzisiaj dobrze się mają mity, jakoby w całej budżetówce ludzie dostawali przez lata "ogromne apanaże". Prawda jest zgoła inna. W wielu placówkach budżetowych na pracownikach przez lata oszczędzano, dając im zwyczajne ochłapy.
Te protesty tak naprawdę to jest "krzyk rozpaczy" i to też nie wszystkich pracowników (na pewno niestety nie tych, którym była przez wiele lat wypłacana jałmużna) gdyż "związki zawodowe" niestety spełniają co najmniej dwuznaczną rolę. Zdolne są tylko do pobierania składek, które w istocie nie wiadomo na jakie cele są potem przeznaczane, starannie chcąc się przypodobać przełożonym, praktycznie nie interesują się losem pracowników.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-09-25 18:05:22, suma postów tego autora: 1212

Paweł Kończyk

Obecnie mamy kilkaset tysięcy urzędników. Do sprawnego funkcjonowania państwa minimum potrzeba kilkadziesiąt tysięcy. Reszta jest niepotrzebna i powinna sobie poszukać innego zajęcia. Ci co są potrzebni to oczywiście powinni być dobrze opłacani.

autor: Leopard, data nadania: 2010-09-25 22:37:49, suma postów tego autora: 431

Leopard

Tłumaczę jak komu dobremu, że bez likwidacji mnóstwa biurokratycznych procedur, którymi ci urzędnicy muszą się zajmować, likwidacja 10 proc. etatów to będzie zwykły populizm wyborczy na użytek tych, którzy są przekonani, że w urzędach się kawę pije i nic nie robi. Naprawdę nie tędy droga. Ten populizm skończy się jeszcze większymi kolejkami w urzędach. Rządzącym łatwiej jest, zamiast likwidować zbędne przepisy, puszczać oczko, że walczymy z nadmiarem zatrudnienia w urzędach państwowych.

Inną kwestią jest pogląd, że - w dobie procedur unijnych i rozliczania projektów i unijnych środków - można zmniejszyć liczbę urzędników o 8 czy 10 razy i reszta sobie poradzi z dotychczas wykonywanymi zadaniami. Taki manewr byłby możliwy tylko w wypadku wygrania wyborów przez Korwin-Mikkego, zmiany Konstytucji, zachowania zaledwie 6 ministerstw, wystąpienia z Unii Europejskiej i większości organizacji międzynarodowych oraz oddania całej sfery publicznej (z wyjątkiem wojska, policji i dyplomacji) w ręce prywatne.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-09-25 23:00:06, suma postów tego autora: 2157

Paweł Kończyk

zgadza się

autor: Leopard, data nadania: 2010-09-26 10:20:10, suma postów tego autora: 431

A $LD NA TEJ IMPREZIE BIE WIDZIAŁEM?

Mam pytanko.
$LD to może się jeszcze poszczycić współpracą ze związkami?

Bo zidiociałe OPPZ już od dawna trzyma z POrabańcami.



autor: dzeus, data nadania: 2010-09-26 14:57:28, suma postów tego autora: 1046

Leopard

Czyli nie jest prawdą, że potrzeba 8 czy 10 razy mniej urzędników niż obecnie do sprawnego funkcjonowania państwa. Byłoby to możliwe tylko w przypadku zmian konstytucyjnych, o których pisałem w poprzednim poście.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-09-26 14:59:57, suma postów tego autora: 2157

***

pracę urzędów można i należy zracjonalizować w oparciu o możliwości jakie daje technika - w uk wzrasta ilość rzeczy, które można z urzędami załatwić przez internet, nie mówiąc o rzeczach, które nawet bez wiedzy petentów dzieją się za pośrednictwem elektroniki - dziś nawet zwykły list, czy aplikacja wypełniona i wysłana pocztą zostaje zeskanowana i formie pdf dociera do urzędnika - urzędy działają w ten sposób szybciej i sprawniej i mniej urzędników potrzeba

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-26 18:43:14, suma postów tego autora: 3572

nikity

tia, najlapiej w stylu pro-komu? spolce kolesi zdzicha oraz rycha ?:)

autor: dyzma_, data nadania: 2010-09-27 13:05:52, suma postów tego autora: 2960

***

nie skąd, najlepiej w stylu "nic nie robimy i tak już wszystko się rozpadło"

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-27 17:47:44, suma postów tego autora: 3572

sytuacja dorasta do powstania

W czerwcu 1956 r wybuchlo powstanie bo wladza obciela robotnikom i tak juz glodowe pensje o 1/3.
Gdzies czytalem ze w polce wg oficjalnych statystyk zyje 8 mnl osob ponizej minimum egzystencji.
Obecne place nawet gdy dwie osoby pracuja w rodzinie nie pozwalaja na osiagniecie minimum socjalnego.

Wystarczy iskra a wybuch nie powstanie jak w Poznaniu.

autor: dcio, data nadania: 2010-09-27 22:12:07, suma postów tego autora: 391

dcio

wybuchu nie będzie, nie ma przeciw komu walczyć, nie ma komu dawać nadziei, nie ma już pzpr przeciw któremu można było walczyć, wróg nie ma twarzy, jeszcze żadna rewolucja nie zmieniła niczego na lepsze, po każdej był tylko większy głód i chaos, już nie ma ruchów robotniczych, jest tylko rząd garniturów i kredyty do spłacenia

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-29 01:59:50, suma postów tego autora: 3572

1234

Czemu 30-50%, a nie np. 47-63%?

autor: bolo, data nadania: 2010-09-30 20:43:19, suma postów tego autora: 4522

Dodaj komentarz