Dlatego nie dziwię się, że przywództwo powierzyła temu kondatowi, który chce znów do lewicowości nawiązać.
kolejny chłopczyk z ładną buźką wygrał, to już nie są wybory polityczne, to new labour has talent show
To nie jest zdanie komentatorów, tylko fakt - Ed wygrał dzięki poparciu związków zawodowych, które miały jedną trzecią głosów. W samej partii nie uzyskał większości, ta przypadła jego bratu.
Izrael moze spac spokojnie
Wielcy Brytfani nie mieli tak na poczekaniu bliźniaków, no to wzięli, co mieli i też wyszło nieźle. Brat to brat i nie ma co podgrymaszać, że nie bliźniak.
maja rodzinę na Zachodnim Brzegu, a na zachodnim brzegu osiedlaja się tylko ultra macho fighterzy pana jachwe.