Brawo Chavez! tzn. Lula.
Brawo zieloni!
Ciekawe czy w drugiej turze pomoże, by podział dóbr między Brazylijczyków był sprawiedliwszy, czyli równiejszy.
bo jeszcze wczoraj wieczorem Niemcy mówili, że prawicowy przeciwnik tej kandydatki jest praktycznie bez szans.
Przecież to właśnie on wskazywał że Brazylia jest uzależniona ekonomicznie od zachodnich korporacji....
I jak zauważył jeden z przedmówców, krytykował imperializm USA w Ameryce Łacińskiej.
Kolejne wybory które zmieniają niewiele. Lula też kiedyś był przedstawicielem lewicowego skrzydła Partii Pracowników - w istocie realizował dość powściągliwą wersję reformizmu, która nie naruszała fundamentów systemu, była czymś o wiele bardziej strawnym dla sił kapitalistycznych niż radykalny socjaldemokratyczny populizm Chaveza.
Dlatego Lula "był swój chłop", w dodatku gwarantujący bezproblemową dalszą wymianę handlową na warunkach kapitalistycznych.
ciekawie się przedstawia polityczna scena w brazylii ;-)