Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Prace nad legalizacją bimbru w cieniu walki z dopalaczami

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Czekam na dalsze genialne kroki wladz

Czyli:
- delegalizacje slodyczy (dzialaja w duzych ilosciach psychoaktywnie, poza tym wywoluja wiecej smierci rocznie niz dopalacze chocby przez choroby zwiazane z otyloscia)
- delegalizacje religii (wyzwala wsrod wielu wiernych stany wyzszej swiadomosci nieporownywalnie silniejsze niz dopalacze)
- delegalizacje seksu (bo wyzwala produkcje naturalnych substancji psychoaktywnych w naszych mozgach)

A na koniec nastapi delegalizacja myslenia, choc to akurat wiekszosci wadzic nie bedzie.

autor: MJ, data nadania: 2010-10-09 14:47:41, suma postów tego autora: 1280

...

Nie znam dokładnej treści tych ustaw / noweli, ale jeśli pojawia się w nich sformułowanie "substancji psychoaktywnych", to jest ono b. nieścisłe, bo do takowych można zaliczyć chociażby właśnie alkohol (pod różnymi postaciami), kawę czy herbatę. Obawiam się, że nie chodzi tutaj o rzeczywiste przeciwdziałanie nałogom, ale kolejny spektakl medialny (w który wpisało się ostatnio bezprawne aresztowanie "króla", czy raczej "księciunia" dopalaczy, jakkolwiekby ów jegomość nie budził sympatii).

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-10-09 14:56:53, suma postów tego autora: 1684

Słuszna decyzja:

bimber dobra rzecz, mało szkodliwa, zakorzeniona w lokalnej tradycji, a większość znanych mi produktów tego rodzaju bije na głowę jakością i smakiem produkty z masowych fabryk wódki. Jest to dokładnie odwrotna sytuacja niż z dopalaczami: szkodliwe, sztucznie wypromowane przez cwaniaków zarabiających na naiwności młodzieży, pełne syfiastych składników, gorsze jakościowo i jeśli chodzi o skutki od domowo uprawianej marihuany. Różnica między penalizacją bimbru a legalizacją dopalaczy jest taka, jaka byłaby, gdyby penalizowano ekologiczną uprawę marchwi w przydomowym ogrodzie a legalizowano żywność modyfikowaną genetycznie.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-10-09 15:00:02, suma postów tego autora: 3848

...

To się nazywa "dobre prawo" ;-).

autor: Odyseusz, data nadania: 2010-10-09 15:10:09, suma postów tego autora: 1684

Boję o legalność zażywanej przeze mnie substancji

Ostatnio próbuję się przerzucić z kawy na Yerba Mate ale obawiam się, że wkrótce tę ostatnią zdelegalizują. Kawa bowiem, tak jak alkohol, jest wszystkim znana. Zaś Yerba Mate jest obca naszej kulturze. Kto słyszał o porannym piciu kawy? Wszyscy! A kto o porannym piciu Yerba Mate?

Obawiam się też o losy filmów przyrodniczych z udziałem Wojtka Cejrowskiego, gdyż reklamuje i pije w nich Yerba Mate.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-10-09 15:37:34, suma postów tego autora: 2157

Masz rację, Pawle,

lada moment o 6 rano załomoczą w twoje drzwi oprawcy z policji, żeby odebrać ci cząstkę ukochanej Wolności, wyrażającej się w piciu yerba mate. Najpierw przyszli po dopalacze, ale nie stanąłem w ich obronie, bo nie konsumuję dopalaczy. Później przyszli po yerba mate, ale nie stanąłem w jej obronie, bo nie piłem yerba mate. Później przyszli po mleko w proszku, ale nie stanąłem w jego obronie, bo nie spożywam mleka w proszku. Na końcu przyszli po mnie, gdy jadłem żółty ser, ale nie było już nikogo, kto stanąłby w mojej obronie. Pawle, tak rodzi się faszyzm - bądź czujny! Jacy "wolnościowcy", taki "totalitaryzm".

autor: Durango 95, data nadania: 2010-10-09 16:14:42, suma postów tego autora: 3848

Wódka to klęska społeczeństwa

@"Słuszna decyzja"

Rzeczywiście, w końcu bimber jak każdy alkohol robi z mózgu budyń. I dla ogłupienia społeczeństwa to bardzo słuszna decyzja.

autor: mlm, data nadania: 2010-10-09 16:31:18, suma postów tego autora: 4284

wyraźnie widać dwa nurty w polskiej polityce

z czego jeden jest niszczący naszą narodowość i nasze zdrowie. Nie uważam, że pijaństwo jest polską tradycją. Były, owszem, próby wielowiekowe rozpijania naszego Narodu,ale jakoś wciąż istniejemy. Więc najwyraźniej nie jesteśmy ani tacy słabi, ani tacy głupi, jak powszechnie usiłuje się nam wmawiać.
Alkohol jest dobrym środkiem czyszczącym i dezynfekującym, i do tych celów powinien być stosowany.
Bez alkoholu żyje się bardzo dobrze. Stary czasem dostaje jakieś wódy, ale nikt u nas tego nie pije. Jeżeli jest to bez cukru, to dolewam to do wody, którą zmywam podłogę. Jeżeli jest to słodkie i niskoprocentowe, to wylewamy do zlewu. Jeżeli ma coś ponad 40 procent, to bawiłam się w robienie nalewek z chrzanu albo rzepy i używałam tego jako substancja wzmacniająca włosy, tak dla zabawy. Ararata dolewam czasami do ciasta, gdy piekę jakieś kruche - dla zapachu, ale też nie zawsze, bo wolę naturalne olejki eteryczne. Na hennesym robiłam tinkturę z płatków róż na resztkę mojej urody. Nic mi to nie zaszkodziło ani nie pomogło, bo stoi gdzieś w spiżarni do dziś nieużywane. Dodam do mycia podłogi, jak będę pamiętać. W ten to sposób przywracam alkoholowi jego właściwe miejsce: jako środka czyszczącego i do ewentualnych tinktur na coś tam.
Przez wieki dorabiano nam do zatruwania się alkoholem filozofię. Świadomość ludzi jest już na wyższym poziomie i mogą sami wybrać, co chcą: otumaniać się wódą czy żyć w trzeźwości.

autor: nana, data nadania: 2010-10-09 16:33:10, suma postów tego autora: 4653

Durango 95

Chyba przesadziłeś. Życie społeczne zawsze narzucało i narzuca różne ograniczenia albo prawne albo moralne albo religijne. I nic na to nie poradzisz. Ty jednak chcesz zachować trochę wolności? Czy od tych ograniczeń? Jesteś w takim razie marzycielem. Chcesz, że by księża, policjanci, prokuratorzy przestali być potrzebni? Chcesz, żeby zastąpili ich ci z pełnymi kieszeniami i rozbudowaną muskulaturą? Wolę jednak to co jest nawet bez bimbru.

autor: steff, data nadania: 2010-10-09 16:48:17, suma postów tego autora: 6626

Durango 95

http://www.youtube.com/watch?v=ubCFSRsEXho

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-10-09 16:52:23, suma postów tego autora: 2157

Jeżeli nawet ktoś uważa alkohol etylowy za "mało szkodliwy"

to przecież zawsze można się czegoś na ten temat więcej dowiedzieć, np. tu: www.parpa.pl

autor: west, data nadania: 2010-10-09 16:53:32, suma postów tego autora: 6717

Facet na dopalaczu!

http://www.youtube.com/watch?v=XkWZPtWpTb4&feature=related

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-10-09 16:57:32, suma postów tego autora: 2157

Można będzie pędzić do tysiąca litra czystego bimberku rocznie ?

Na łeb czy na komin?
To prawie sześć półlitrówek dziennie. No, niechby pięć i ćwiara. Nawet jak to będzie na chałupę to... to strach trzeźwieć...
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2010-10-09 17:00:03, suma postów tego autora: 5956

Durango

jasne, juz widze jaki bedziesz szczesliwy jak zdelegalizuja piwo:)
Porownujac je z dopalaczami (ilosc bojek, wypadkow samochodowych, siegania po twardsze srodki w rodzaju wodki i zwiazanych z tym patologii) bija dopalacze na glowe.

I rzeczywiscie, chodzi o wolnosc osobista. Wolnosc doroslych ludzi do szkodzenia sobie czym chca- alkoholem, nikotyna, marihuana, czy z koniecznosci modyfikowanymi substancjami chemicznymi nazywanymi dopalaczami.

A jakosc niech moze ocenia sami konsumecni, co? Czy wiesz lepiej podobnie jak Tusk? Jak sprzedawali badziewie ludzie przestawali po jednej probie je kupowac i tyle. A kilka produktow bylo znacznie lepszych od marihuany- i to nie tylko domowej z amatorskich grow-up'ow co z profesjonalnych upraw. To opinia samych konsumentow, a znam ich co najmniej tylu, co ludzi, ktorzy namietnie sie odurzaja innymi srodkami w rodzaju alkoholu.

WSI wycielo z rynku konkurencje do swoich nielegalnych interesow narkotykowych. Tylko i az tyle.

autor: MJ, data nadania: 2010-10-09 17:03:37, suma postów tego autora: 1280

kur...

A tytoniu nie można uprawiać dla siebie? Bo tytoń to trucizna i państwo dba o moje zdrowie dowalając do jego ceny 90% akcyze na wojnę w Afganistanie.
Bimber natomiast jest zdrowy i ma witaminy, minerały i w ogóle fajny jest.

I pomyśleć, że ten bandycki PRL z tym walczył nie wiedzieć czemu... http://niepoprawni.pl/files/images/2.preview.jpg

Jak na nienawidzę tego państwa!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-09 17:46:04, suma postów tego autora: 6205

delegalizację religii oczywiście popieram

Jest gorsza niż jakikolwiek narkotyk czy bimber. Jest i byla przyczyną ogromu zła i zbrodni, które popełniali ludzie, będący pod wpływem tego niebezpiecznego narkotyku.
Jeśli słusznym jest twierdzenie, ze powszechna legalna dostępność narkotyków, spowodowałaby ich większe spożycie. To tak samo słuszne będzie twierdzenie, że powszechna legalna obecność dilerów religii w każdym mieście, wsi, gazecie, telewizorze, powoduje, że więcej ludzi wpada w ten nałóg. Tu jeszcze dochodzi wsparcie i promocja tego narkotyku przez państwo. Nie każdy jest na ten narkotyk odporny tak jak ja. A patrząc na szkody jakie wyrzadza religia społeczeństwu, powinna byc ona tez zdelegalizowana a jej czarni dilerzy ścigani z całą surowością i umieszczani na arenie w colosseum.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-09 18:04:52, suma postów tego autora: 6205

MJ,

nie myślałeś o tym, że czas już wyrosnąć z tych kontrkulturowo-libertariańskich mrzonek o absolutnej wolności jednostki? Czego będziesz bronił kolejnym razem - po dopalaczach - w imię rozrywek "dorosłych, świadomych ludzi, którzy nikomu nie szkodzą"? Oglądania pornografii zoofilskiej? Toż jej zakaz to kolejny przejaw "totalitaryzmu"...

Życie w społeczeństwie to ciąg ograniczeń wolności w kwestiach drugorzędnych, a z lewicowej perspektywy kluczowa nie jest żadna wolnośc jednostki. Dlatego demokratyczne władze utrudniają życie handlarzom dopalaczami, dlatego nie są legalne narkotyki, dlatego nawet ten straszny alkohol, choć w wielu przypadkach pity nie w celu "uwalenia" się (dorosły facet nie jest pijany ani nawet podpity, gdy wypije piwo do obiadu czy dwie lampki wina do kolacji), też na różne sposoby jest poddany restrykcjom - ograniczenie ilości punktów sprzedaży, zakaz sprzedaży osobom pijanym, ograniczenia reklam takich produktów itp., itd.


Steff - jest coś takiego jak ironia, choć wymaga to pewnej inteligencji.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-10-09 18:07:33, suma postów tego autora: 3848

@Durango:

"Życie w społeczeństwie to ciąg ograniczeń wolności w kwestiach drugorzędnych"

Powiedz to internetowym socjopatycznym korwinkom, którzy nie chcą żyć w społeczeństwie, bo uważają się za lepszych(R) i zajebistszych od "reszty bydła(TM)"...

No, chyba że to też była aronia...

autor: Paweł Ciupak, data nadania: 2010-10-09 18:48:26, suma postów tego autora: 193

Ech, wy wolnościowcy!

To żeby bimbru napędzić to trzeba się państwa pytać?
A ja myślałem, że wystarczy bańka z grzałką, chłodnica i produkty w znanej od sławetnej bitwy pod Grunwaldem proporcji tj 1410 co oznacza: kilo cukru, 4 litry wody i 10 deko drożdży. Kto ma troche rozumu i cierpliwości ten sobie zrobi taki samogon, że lepsze to niz ten syf z Ukrainy czy mózgojeby. Wbrew pozorom pędzenie nie jest dla alkoholików. Ci za szybko by chcieli wypić i nie zawsze moga doczekać aż zacier się wyrobi, bywa że wychleją zacier zanim przystąpia do pędzenia. Dwóch kolesi tak własnie zrobło w mojej wsi rodzinnej. Robili z pszenicy. Pospijali z wierzchu zacier a sfermentowane ziarno wywalili na kupe gnoju. jak sie tego kury nażarły to popadały jak dętki. jak matka tych kolesi zobaczyła te kury to pomyslała, że kury pozdychały i zaczeła je zbierać celem zakopania. Ale te cholery zaczęły sie poruszać i powoli wstawać i dopiero babina skumała co je tak wyłozyło jak zobaczyła to ziarno na gnoju.
Także bimber jest dla ludzi z głową, zreszta jak wszystkie uzywki, kto se z tym nie radzi niech nie próbuje.
A z dopalaczy to najszybszych ruchów dodaje rozżażony pręt stalowy w dupie. Zas najlepszą rozrywkę zapewni granat.

autor: red spider 666, data nadania: 2010-10-09 19:17:23, suma postów tego autora: 1549

Całkowicie rozumiem sprzeciw wobec tych "dopalaczy",

ale sprzeciw niektórych wobec alkoholu?
"Nieładnie pić", "alkoholizm", "rozkmięcza mózg", bez głupiej przesady.
Ja lubię alkohol, często może być czymś pozytywnym (równie często czymś bardzo negatywnym, trzeba po prostu uważać).

autor: Getzz, data nadania: 2010-10-09 19:43:50, suma postów tego autora: 3554

Chociaż rzeczywiście,

w moim przypadku od jakiegoś czasu działa negatywnie, ale to chyba z powodu okoliczności w jakich się pije.

autor: Getzz, data nadania: 2010-10-09 19:46:43, suma postów tego autora: 3554

Usankcjonowanie normalnego i trwałego stanu rzeczy

nie da rady tego zwalczać, więc dajmy zgodę na coś, co i tak dzieje się bez niej.

Swoją drogą pędzenie bimbru w najlepsze trwa w Szwecji, która wprowadziła różne ograniczenia w kwestii alkoholu.

autor: Crystiano, data nadania: 2010-10-09 21:57:39, suma postów tego autora: 1590

Pędzić bimber

Tylko po co? W PRL-u było warto, bo kto pędził nieźle sobie na tym dorabiał, bo wódka była droga. W III RP wóda jest tania jak barszcz, by jak komuś źle, mógł się tanio znieczulić i pędzić po prostu się nie opłaca.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-09 22:25:44, suma postów tego autora: 6205

red spider - cytując pewną świętą księgę:

Kto ma rozum niech liczbę bimbru przeliczy: liczba to bowiem człowieka
A liczba jego: tysiąc czterysta dziesięć

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-10-09 22:30:52, suma postów tego autora: 6199

Crystiano - a ile pędzą Finowie i Norwegowie!

W Norwegii w niedzielę w ogóle nie kupisz piwa, w sobotę masz czas do 18.00 a w dni powszednie do 20.00. W zeszłym roku uratowali mnie bracia Litwini, spotkani na Lofotach. Sprezentowali mi czteropak Utenosa :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2010-10-09 22:48:21, suma postów tego autora: 6199

.

Bimber będzie legalny to w komentarzach jak w ulu. a szczerze to w końcu. zachwycamy się sliwowicami rakijami cujkami wracając od południowych braci. teraz niech oni zasmakuja nadwiślańskiej strawy. i my zresztą też bo nie każdy miał chyba okazję.

autor: wentylson, data nadania: 2010-10-10 02:20:20, suma postów tego autora: 38

Delegalizacja słodyczy

Nie.Akcyza na słodycze-tak.Opodatkować tą białą śmierć.

autor: ajde, data nadania: 2010-10-10 06:48:07, suma postów tego autora: 291

PKF: Bimbru na święta nie będzie!

O tym jak "niedobra milicja zepsuła amatorom łatwych zarobków przygotowania świąteczne".

http://www.youtube.com/watch?v=etCPoePbUOM

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-10-10 08:59:53, suma postów tego autora: 2157

SN

Dobra trawestacja. Zrozumiała. Te trzy szóstki są zbyt niejasne. 1410 jasne i klarowne.

autor: red spider 666, data nadania: 2010-10-10 10:19:03, suma postów tego autora: 1549

Zalegalizuja patologie

i tyle w tym temacie

autor: Antyliberał, data nadania: 2010-10-10 10:38:37, suma postów tego autora: 1302

...

1 kwietnia cały rok. Przecież gdyby to prawo wlazło, to nawet producenici łyski by padli, kraj by płynął. Hep.

autor: prezio, data nadania: 2010-10-10 11:06:49, suma postów tego autora: 878

Antyliberał

Ale to nasza patologia, ludowa, z dziada-pradziada dobrze znana.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-10-10 11:14:17, suma postów tego autora: 2157

Durango

Najwyrazniej nie wyroslem.

"Oglądania pornografii zoofilskiej? Toż jej zakaz to kolejny przejaw "totalitaryzmu"..."

Porownywanie palenia trawki lub jej legalnych substytutow do zoofilii jest taka sama manipulacja jak twierdzenie, ze kazdy gej, czy ksiadz to pedofil, a kazdy piwosz- alkoholik.

"z lewicowej perspektywy kluczowa nie jest żadna wolnośc jednostki."

To najwyrazniej nie jestem lewicowcem, bo wolnosc jednostki az do momentu, gdy nie narusza wolnosci innych to dla mnie sprawa podstawowa. Cos we mnie z tego Rozbratu zostalo haha:)

"dorosły facet nie jest pijany ani nawet podpity, gdy wypije piwo do obiadu czy dwie lampki wina do kolacji)"

Podobnie jak nie bedzie nacpany po wypaleniu lufki czy jointa dobrego stuffu do medytacji, czy ciekawego filmu.
I w zwiazku z tym wciaz nie rozumiem, dlaczego chcesz legalizacji piwa, a trawki nie.
Za to jak po kilku piwach agresor wielu ludziom siada na psychike, to po kilku jointach- wrecz przeciwnie.

Getzz. Idealny przyklad polskosci. Sam odurzasz sie substancja psychoaktywna o nazwie alkohol a popierasz zabranianie innym spozywania takich substancji, jakie im pasuja. Gratuluje konsekwencji.

Mieszkam tuz obok liceum. Wychodzac do pracy widze caly tlumek 16-17latkow narkotyzujacych sie nikotyna. I jakos nie widze oblawy policyjnej na kioski. Dlaczego? Bo najwiekszy diler narkotykow o nazwie rzad polski zarabia na tym krocie. Na dopalaczach sie nie dalo- wiec ciach konkurencje po lapkach.
Tylko az zal bierze, gdy widze lewicowcow popierajacych zamordyzm, w dodatku orwelowsko wrecz selektywny:(

autor: MJ, data nadania: 2010-10-10 19:30:23, suma postów tego autora: 1280

MJ,

tak odurzam się i to lubię.
Tylko nie przeczytałeś ze zrozumieniem tego co napisałem. Ja dobrze rozumiem racje ludzi którzy chcą delegalizować dopalacze, sam nie jestem za delegalizacją.
A alko (zwłaszcza) i jeszcze pare innych środków odurzających (jak już się chce ktoś odurzać) są o wiele lepsze niż dopalacze.

Jestem "idealnym przykładem polskości"? Miło, bo umiarkowany interenacjonalizm łączę z umiarkowanym patriotyzmem:)
Zresztą w modny ostatnio sposób myślisz: ta straszna pełna hipokryzji, ciemnoty, zakłamania, głupich Polaków, którzy na tle "cywilizowanych narodów" to podludzie, krzywych dróg w Polsce, "arcyśmiesznych" żarcików jak chodzi o coś złego: "takie rzeczy to tylko w Polsce, hehe, dobre!", nieprzyznawania się do polskości za granicą, mówienia, że Polacy są o wiele gorsi od innych i "tylko pobrzekują szabelką" (hehe).

autor: Getzz, data nadania: 2010-10-10 19:51:33, suma postów tego autora: 3554

MJ,

nie, nie porównuję ćpunów do miłośników oglądania zoofilii. Porównuję jedynie dziecinność "obrońców wolności" w obu tych przypadkach.

Dlaczego nie chcę legalizacji marihuany? Bo wśród znanej mi grupy osób pijących alkohol regularnie przez dłuższy okres, może z 5% ma z tego powodu poważne problemy zdrowotne i/lub psychiczne. Wśród znanych mi osób palących marihuanę regularnie i niekrótko - odsetek tych, którym zrobił się syf z mózgu, wynosi jakieś 40-50%. Inna sprawa, że jestem zwolennikiem depenalizacji marihuany - nie ma sensu angażować sił i środków publicznych w ściganie i karanie łebków ze skrętem w kieszeni i doniczką na parapecie, zamiast tego warto uderzyć w dilerów i hurtowych "rolników". Tak samo z dopalaczami - nie ma sensu zakazywać ich zażywania, wystarczy zamknąć ten szmatławy interes.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-10-10 21:16:55, suma postów tego autora: 3848

Getzz

To tez takie typowe. Pokazuje blad w rozumowaniu- a Ty traktujesz to jako atak- i to ba, nie byle jaki, bo od razu na Polske :)))
Widzisz, mi sie ten kraj naprawde podoba, podobnie jak pare przywar spolecznych nadajacych mu koloryt. Ale sa i przywary, ktore jak uwazam trzeba pietnowac, a wsrod nich razaca niekonsekwencja logiczna w pojmowaniu spraw wagi panstwowej jest na jednym z pierwszych miejsc.

To jak z rewolucja- najpierw trzeba zrobic porzadek we wlasnych szeregach, zanim sie na jakis palac ruszy;)

Cala akcja z dopalaczami pokazala nasze wady narodowe jak na dloni. Ta zawisc, ten jad, to skakanie do linczu, zwlaszcza jesli samemu ma sie nieczyste sumienie chlejac i palac na umor nikotyne. Nie pisze tu o Tobie, czy Durango, ale o zjawisku dosc powszechnym i sprawdzalnym statystycznie- wystarczy porownac sondaze "antydopalaczowe" ze statystykami dotyczacymi uzywania srodkow psychoaktywnych w Polsce.

Zapewne najbardziej za ostrym karaniem "cpunow" sa bogobojni tatusiowie pioracy swoje dzieci po pijaku, gdy juz wroca w niedziele z kosciola. I pisze to popierajac kosciol jako jeden z ostatnich bastionow antyliberalizmu w Polsce, a nie jakis czerwony antyklerykal.

Kraj, jaki jest, kazdy widzi ;)




autor: MJ, data nadania: 2010-10-12 01:00:08, suma postów tego autora: 1280

Durango

Nie wiem co rozumiesz przez "syf z mozgu", ale przyznasz, ze statystycznie wiecej przestepstw ludzie robia po alkoholu, a nie narkotykach, prawda?

Co do calego srodowiska "palaczy"- to nie mowie, ze jest kolorowo, inaczej nie mialbym co programow redukcyjnych robic. Powiedzialbym, ze ok 30% palaczy nie powinno tego robic wcale, kolejne 50% powinno radykalnie zmienic kulture i cele spozycia, a dla 20% to najlepsze, co moglo ich spotkac (polecam chocby Hoffmana i doswiadczenia z LSD prowadzone przez psychiatrow zanim oligarchia uznala samoswiadomosc za najwieksze niebezpieczenstwo i odciela obywateli od podobnych srodkow), pozwalajac im sie rozwinac intelektualnie, artystycznie i duchowo szybciej, niz bez dodatkowych stymulantow. Tylko ze przyczyny sa troche inne- po prostu dragi przyciagaja inny tym psychologiczny konsumentow niz alko, ludzie ci sa wrazliwsi, bardziej podatni na choroby psychiczne etc.

To jakbys uznal, ze ruch antyoligarchiczny, przyciagajacy przeciez w 90% osoby w ten czy inny sposob wykluczone spolecznie i psychicznie (problemy z kontrola ego, niezaleczone kompleksy i ogolny brak samoswiadomoisci polaczony z brakiem akceptacji ogolu w etapie dorastania; nie bede tu juz Freudem jechal choc wiele by to tlumaczylo, zwlaszcza wsrod srodowisk radykalnych obyczajowo) odpowiada za to, ze jest wsrod nas tylu swirow :)

autor: MJ, data nadania: 2010-10-12 01:14:11, suma postów tego autora: 1280

MJ,

ja w żadnym wypadku nie jestem za delegalizacją dopalaczy (oni to bardzo lubią: delegalizować, zakazywać, zabraniać "hołocie"), ale też w pełni rozumiem racje osób, które są dopalaczom przeciwne.

autor: Getzz, data nadania: 2010-10-12 07:25:11, suma postów tego autora: 3554

Na zdrowie!

Każdy kto ma rodzinę w górach, wie o tym, że niemal każda rodzina pędzi. Ścigać należy wielkomiejskich ściemniaczy sprzedających truciznę, wspierać producentów śliwowicy!

autor: Teutonic, data nadania: 2010-10-12 13:20:10, suma postów tego autora: 333

./..

A po co komuś bimber, jak można sobie dobre winko nastawić? :-)

---

Druga sprawa, Panowie o jakich "dopalaczach" dyskutują? O marnych syntetycznych podróbkach konopnych kanabinoidów? O substytutach amfy i ekstazki w rodzaju mieszanek BZP+TFMPP? Czy może o nietypowej roślinności, której przypadkiem oberwało się z okazji walki z "dopalaczami"?

Nie można tego wszystkiego do jednej szuflady włożyć.

Kawa, herbata, gałka muszkatołowa, "łatwopalny, szybkoschnący"?

A może Tussidex bez recepty z pobliskiej apteki?! Pamiętajcie, Minister Zdrowia i Opieki Społecznej ostrzega: nie więcej niż 150 mg dekstrometorfanu na raz, bo może zacząć działać, jak to się regularnie zdarza "smakoszom" bimbru po zażyciu ich ulubionego specyfiku, i zostaniecie "ćpunami" (-:

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-10-13 01:43:30, suma postów tego autora: 3566

bylam niedawno w sklepie zielarskim

rozmawiałyśmy z Panią Sprzedawczynią o tym, że już od 1.kwietnia 2011 roku polskie ziołolecznictwo będzie nielegalne. Pani Sprzedawczyni wskazała gestem na pełne półki i powiedziała, że Niemcy mogą produkować wszelakie substancje na bazie ziół i zioła w czystej postaci (Niemcy tak sobie ustawili unię europejską, że prawodawstwo unii jest podporządkowane prawodawstwu Niemiec, natomiast u nas w Polsce jest odwrotnie: prawo unijne stoi przed naszym prawem - DLACZEGO I KTO SIĘ NA TO ZGODZIŁ?!?)i całe hurtownie zawalone są niemieckimi preparatami z ziół.

Bankrutują także nasze rodzime, "rodzinne" apteki, a rynek zalewają apteki z obcym kapitałem.

Zielarze zebrali setki tysięcy podpisów, wzięli adwokata nawet składając się na jego opłacenie. Wysłali pisma protestacyjne do Tuska i wielu ministrów - i nikt na ich pisma nawet nie odpowiedział!

Tragizm sytuacji podkreśla tragedia osobista Pani Zielarki. Niemal za ścianą jej sklepu jest sklep z dopalaczami. Kilka miesięcy temu Jej Syn, który przyjechał z obczyzny do Ojczyzny w odwiedziny, zginął w wypadku samochodowym. Sprawcą był kierowca ćpun pod wpływem środków odurzających.

Zioła i ich działanie znane są od tysiącleci.
ŁAPSKA UNIJNYCH REGULACJI PRECZ OD POLSKICH ZIÓŁ!!!

Dopalacze mają służyć osłabieniu naszego Narodu, zdegenerowaniu naszej polskiej młodzieży.
ZAKAZAĆ PRODUKCJI I SPRZEDAŻY WSZELKICH ŚRODKÓW ODURZAJĄCYCH!!!

Jeżeli komuś przychodzi do głowy durna myśl, że ja historię śmierci Syna Pani Zielarki wymyśliłam, to bardzo bym chciała, by tak było rzeczywiście. Niestety, to bardzo smutna i tragiczna prawda...

autor: nana, data nadania: 2010-10-13 15:15:26, suma postów tego autora: 4653

./..

Właśnie, Nana. Zabierają nam zioła, zakazana jest np. calea zacatechichi, salvia divinorum, piper methysticum, czy cannabis sativa. I to jest skandal!

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-10-13 16:30:04, suma postów tego autora: 3566

Miś Bucharin, co właściwie chcesz?

między ziołami leczniczymi a ziołami powodującymi choroby jest pewna różnica, czyż nie? Oczywiście, że praktycznie każde zioło ma właściwości lecznicze, lecz nieodpowiednie jego używanie powoduje schorzenia. Ja to tym, a o czym Ty? Odnoszę wrażenie, że jesteś w stosunku do mnie niezwykle uszczypliwy. Czy to, co napisałam to nieprawda? Skąd więc ten Twój dyskomfort psychiczny? Dlaczego właściwie nie piszesz wyraźnie i jednoznacznie? Punktowe dziobanie w czyjś mózg niewiele Ci radości przysporzy. Czasem mam wrażenie, że jesteś czymś w rodzaju "lepszych narzędzi rolniczych i podstawowego narzędzia kowala". Nie tyle, że Cię nie lubię, ale zaczynasz mnie do siebie zniechęcać. Czy to to Ci chodzi?

autor: nana, data nadania: 2010-10-13 19:17:44, suma postów tego autora: 4653

./..

Uszczypliwy? A ja myślałem, że moja reakcja na Twoje pokrzykiwanie "ZAKAZAĆ!" jest z życzliwości wyjątkowo delikatna, żeby nie powiedzieć nazbyt ugodowa, biorąc pod uwagę to, że się z takim bezwzględnym autorytaryzmem nie zgadzam.

Czego i dlaczego chcesz mi zakazywać, w czyim imieniu i jakim prawem?

Co to za "zioła powodujące choroby"?

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-10-13 20:57:35, suma postów tego autora: 3566

Miś Bucharin, Tobie konkretnie to nie mam zamiaru nawet zakazywać czegokolwiek

jeżeli uważasz za właściwe, to zaćpaj się nawet na śmierć. Ponieważ - jak napisałam powyżej - rozmawiałam z Panią Sklepową, napisałam tak w imieniu ludzi, którzy z Nią rozmawiali i którzy boją się, że nie będą mogli koniecznych dla ich zdrowia ziół kupować.

A Tobie skąd przychodzi do głowy mnie cokolwiek nakazywać? Czyżby "wolność tylko dla Misiów"?

ZAKAZAĆ WSZELKICH DOPALACZY!!!

RĘCE PRECZ OD POLSKICH LECZNICZYCH ZIÓŁ!!!

autor: nana, data nadania: 2010-10-13 21:50:03, suma postów tego autora: 4653

./..

Nana, co to są te "dopalacze"?

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-10-13 22:28:02, suma postów tego autora: 3566

./..

Ano właśnie. Ale nam przecież muzyka w tańcu nie przeszkadza...

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-10-14 21:14:50, suma postów tego autora: 3566

quiz

Kto wypowiedział słowa "z lewicowej perspektywy kluczowa nie jest żadna wolność jednostki"?
1. R. Okraska.
2. J. Stalin.
Do wygrania flacha nieszkodliwego bimbru.

autor: bolo, data nadania: 2010-10-18 19:44:50, suma postów tego autora: 4522

Dodaj komentarz