Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

KGHM: 90-procentowe podwyżki dla członków zarządu. Dla górników nic!

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

A dlaczego pan Józef Czyczerski nie powiedział ile sam zarabia?

jw

autor: Leopard, data nadania: 2010-10-17 14:24:15, suma postów tego autora: 431

A tyle było krzyku o to, że Gierkowa jździ do paryskich fryzjerów?

Przecież prezesi tych państwowych spółek mogą w tym celu latać nawet na księżyc, jeżeli jeszcze na głowach mają jeszcze coś, co nadaje się do czesania. Ale na ty polega kapitalizm, że nieliczni srają złotem a większość zaledwie lebiodom i to w szemierżnych ilościach.

autor: steff, data nadania: 2010-10-17 14:32:15, suma postów tego autora: 6626

Związkowcy niech się przymkną

KGHM na etaty związkowe wydaje rocznie 8,5 mln. zł (związkowe apanaże sięgają 20 tysięcy miesięcznie). Do utworzenia związku wystarczy 10 osób, czyli prawie tyle samo – z automatu – zyskuje gwarancję zatrudnienia. Tylko w KGHM pod parasolem ochronnym znajduje się dzięki temu kilkaset osób. W KGHM funkcjonuje ich 49.

http://www.polityka.pl/rynek/ekonomia/1508822,1,debata-po-co-nam-dzis-zwiazki-zawodowe.read

autor: Crystiano, data nadania: 2010-10-17 15:47:30, suma postów tego autora: 1590

to jest po to, byśmy ich nienawidzili, a tym samym i calej Polskiej Miedzi

to jest preludium do prywatyzacji, to jest wbijanie klina między identyfikowanie się ludzi z państwową własnością i zachęcanie do zgody na prywatyzację. Mamy najprawdopodobniej myśleć coś w tym guście, że "jak sprywatyzują, to "będzie sprawiedliwiej". W żadnym państwowym przedsiębiorstwie nikt nie powinien zarabiać takich horrendalnie wysokich sum. Od tego jest sejm, by takie sprawy regulować. Nie można zezwalać na dowolność przyznawania sobie wynagrodzenia pojedynczym osobom; firma jest państwowa i to państwo ma decydować o zarobkach pracowników w niej zatrudnionych. Resztę zysków powinno państwo podzielić między obywateli i finansować z tego programy pomocowe dla ubogich.
Ponoć lasy państwowe też się burzą, bo mają być prywatyzowane. Drewno - nie tylko opałowe - podrożało w ciągu dziesięciu lat z ok.40zł/m3 np. buka do 140zł/m3buka opałowego obecnie. Z tego, co słyszałam, Lasy Państwowe nie odprowadzają zysków do kasy Państwa, lecz zarządzają nimi same. Natomiast emerytury i inne świadczenia pracownicy Lasów Państwowych pobierają z pieniędzy pochodzących z podatków, czyli z kasy państwowej.
Ponoć państwo chce stworzyć spółki zoo, co by Lasy Państwowe ograniczyło w dowolności wycinek i sprzedaży drewna. Czy ktoś wie z pewniejszego źródła, jak to ma wyglądać i co się obecnie w Lasach Państwowych odbywa?

autor: nana, data nadania: 2010-10-17 16:46:25, suma postów tego autora: 4653

Nawet premier Tusek raz poszedł po rozum do głowy

Tusk raz powiedział, że w rozmowie z dziennikarzami czy przedstawicielami innych wolnych zawodów - zwolenników wolnego rynku, którzy namawiają go do cięć budżetowych, zamrażania płac, obcinania wydatków, zabierania ulg itp., odpowiada:
"Chcesz cięć budżetowych, zamrażania płac, obcinania wydatków, zabierania ulg? Zacznij od siebie!".

Na dziennikarzy, którzy płacą niski podatek od zysków za wykonaną przez nich pracę (artykulik, felietonik, newsik) to działa.

Pamiętajcie: ludzie, którzy głoszą wszem i wobec, że trzeba innym obcinać i zabierać, zazwyczaj żyją zasobnie. A przynajmniej na tyle dobrze, że nie muszą się martwić o to, jak związać koniec z końcem.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-10-17 18:12:11, suma postów tego autora: 2157

O ile dobrze pamietam

w PRL-u było ograniczenie, że najwyższy dyrektor nie może zarabiać więcej niż pięciokrotność wynagrodzenia szeregowego pracownika. To było rozsądne, cywilizowane rozwiązanie. Jeśli zarząd chciał podnieść sobie pensje - musiał najpierw podnieść wynagrodzenia pracownikom.

A teraz jest dzicz. Horrendalne zarobki menadżerów nie mają nic wspólnego z wynikami finansowymi spółek, które często są przez nich doprowadzane do ruiny. Pracownicy nie dostają przez 3 miesiące wynagrodzeń, a zarządy w tym czasie przyznają sobie milionowe odprawy.

autor: fancom, data nadania: 2010-10-17 18:14:03, suma postów tego autora: 1427

Ano takie czasy, nano...

Kto silniejszy, ten bierze więcej. W feudalizmie musiał się przynajmniej czymś państwu przysłużyć. Teraz nie musi, bo wystarczy, że będzie skuteczniej okradał tych, których zatrudnia. Spece nazwą to uczenie "efektywnością" i wyciągną łapy po nagrodę. A tymczasem pot z ludzi spływał będzie strugami... aż przestaną czuć się Polakami. Niestety, ci, którzy mieli ludzi bronić, są nie lepsi bez względu na sztandary, pod którymi dzialaja.

autor: steff, data nadania: 2010-10-17 18:32:47, suma postów tego autora: 6626

nana

dobrze kombinujesz:) Sądzę że podwyżki to celowy ruch by uzasadnić prywatyzację

Strategią neoliberałów jest celowe czynienie przedsiębiorstw państwowych nieefektywnymi by następnie je tanio sprywatyzować - zresztą tą taktykę opisał T. Frank w książce ,,Wrecking crew''- w Ameryce republikanie czynili podobnie

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-10-17 20:40:55, suma postów tego autora: 1953

..

[Jak informuje "Parkiet", szef komitetu wynagrodzeń zaproponował podwyżkę o 100 proc., argumentując, że zarobki prezesów w innych spółkach są wyższe. ]

Sa spolki w ktorych sa wyzsze, sa takie w ktorych sa nizsze. Cala noc nad tym argumentem myslal szef komitetu skoku na kase:)

autor: dyzma_, data nadania: 2010-10-18 01:29:43, suma postów tego autora: 2960

rozwalić to towarzystwo

Powinno się przegonić gdzie pieprz rośnie te wszystkie rady nadzorcze biorące ciężką kasę za nic - bo za nic nie odpowiadają, tych wszystkich namaszczonych prezesów z Bożej Łaski, ich pociotków grzejących swoje wypasione dupska na podarowanych im przez tych pierwszych stołkach, wszystkich działaczy związkowych.
Argumenty Ministerstwa Skarbu Państwa o podwyżce o 100 procent podstawowego wynagrodzenia, bo inni prezesi tak zarabiają to kpina z uczciwych ciężko pracujących, wiążących koniec z końcem pracowników w naszym kraju (nie chodzi mi o pracowników KGHM, bo oni akurat źle nie mają). Dla mnie nie jest akurat argumentem fakt, że miedź, złoto i srebro jest w cenie a popyt na te metale w świecie rośnie. Jednym słowem to kur...wo.
W moim mieście, prezes małej spółeczki podległej samorządowi kasuje rocznie ponad 250 tauzenów, przy czym po rocznej działalności "dorobił" się już milionowej straty. I co? I nic. Dalej prezesuje przy okazji wykonując za friko duże zlecenie na rzecz członka rady nadzorczej tejże spółeczki. Pisała o tym miejscowa prasa.

autor: Y, data nadania: 2010-10-18 06:52:22, suma postów tego autora: 33

Bo państwo jest, niestety, złym gospodarzem

Macie tu kolejny dowód.

autor: west, data nadania: 2010-10-18 09:49:34, suma postów tego autora: 6717

JEDNO WIELKIE I OBŁUDNE KŁAMSTWO !!!

Drodzy Państwo! Jak trafie zauważył opalony Lepper wszyscy już rządzili. W tym $LD ze trzy razy. I nikt nic z tym nie zrobił. A nawet większość za tym lobbowała.
I zapewniam was, że po wyborach jakichkolwiek tak samorządowych (spółki samorządowe są poza jakąkolwiek kontrolą publiczną) , jak i tych sejmowych nikt już tej sprawy nie poruszy, gdyż ci co władzę wezmą wsadzą na te stanowiska swoich kolesi.

TEGO JUŻ PO PROSTU ZREPEROWAĆ SIĘ W POLSZCZE NIE DA!

Panowie Złodziej opanowali władzę. I nikt jej im już nie odbierze - bo my tym rozrabiakom ręce poucinamy. Tak jakoś głosił tw. Wiesław. - święte słowa.





autor: dzeus, data nadania: 2010-10-18 10:33:58, suma postów tego autora: 1046

west

Twoja ignoracja jest rowna juz wiesz czemu:), a pamiec masz wyjatkowo wybiorcza i krotka. Czyzbys zapomnial co dzialo sie na blizszym i dalszym zachodzie w "PRYWATNYCH!" firmach - nie zarzadzanych przez panstwo, moze przypomniec, czy juz sobie przypomniales, czy w tej III kapytalystycznej macierzy szarej ostala jeszcze jakas szara komorka ???:)

A powyzszy przypadek nie dziwi, w koncu PO i mlodz z SLD (po wizycie na ichniejszym kongresie twierdze, ze PO = SLD) mowi to samo co TY, pcha sie do rzadzenia panstwem zeby tego dowiesc, a potem jeszcze obwieszczaja sukces, tylko co 4 lata startuja do kampani z tymi samymi problemami!!!, istny paradoks :)

Powtorze, problemem jest kapitalistyczny model zarzadzania (obecny juz takze w KGHM), rozproszony model wlasnosci etc.., w ktorym nie chodzi o dobre zarzadzanie, co o tzw. zyski (w tym rozumieniu), w czym przoduja wszelkie tzw. firmy inwestycyjne (ktore dotyka ten sam bezsensowny model zarzadzania)...

autor: dyzma_, data nadania: 2010-10-18 11:13:43, suma postów tego autora: 2960

to nie to, ze państwo jest złym gospodarzem weście

Nie w ogólności, choć to konkretnie jest bardzo złym. Beznadziejnym. Ale to państwo to nie jest res publica, ale republika złodziei, na którą społeczeństwo nie ma żadnego wpływu.
Państwowego warto dziś bronić nie dlatego, że jest lepsze od tego co jest dziś prywatne, ale dlatego, że przynajmniej może być lepsze. I dopóki jest państwowe pozostaje takim potencjałem. Prywatne zawsze służy tylko właścicelowi, którego w sprzyjających warunkach można tylko obciążyć podatkami (a warunki są niesprzyjające), by wziął udział w tworzeniu wspólnego dobra.
Prywatny KGHM w porównaniu z tym państwowym, nie będzie ani lepszy ani gorszy. Będzie trwał, bo takiej złotej kury, nawet najgorzej nią zarządzając, nie da się zarżnąć. Będzie takie samo gówno a tylko kasa zamiast płynąć do prezesów z nadania państwa, i do bonzów związkowych, będzie płynąć do prywatnych kieszeni, tych samych prezesów i tych samych bonzów związkowych.
Ale co, jeśli nawet zmieni się władza i polityka, jeśli nic państwowego już nie będzie? Bedzie można podłubać sobie w nosie, albo zrobić rewolucję. W co chyba w naszym reakcyjnym raju tylko dzieci mogą wierzyć.
To oczywiście skandal, że tak dobrze zarabiający ludzie podnoszą sobie o tak wiele swoje pensje i to dodatkowo w kryzysowych czasach. W sprywatyzowanym KGHM-ie podniosą dokładnie tak samo, albo jeszcze więcej i nikogo już to razić nie będzie. Nas razi tylko jak za dużo zarabia urzędas, a nie jak zarabia właściciel. Gdy jest już "właściciel" nic nam juz do tego.
KGHM jest dosyć szczególny, bo w jego przypadku poza frazesami - prywatne jest lepsze niż państwowe - nie ma żadnego argumentu za prywatyzacją. Trudno tą firmę połozyć i potem bredzić o potrzebie prywatnego inwestora. Bo jej się położyć nie da.
Ale jeśli mimo to sprywatyzują KGHM, żeby Tusk doraźnie złapał jakąś kase na łatanie dziur w budżecie, bedzie oznaczać, że nie ma już nic czego nie da się ukraść.
Prywatne lepsze od państwowego mówisz west. Ale dla kogo lepsze? Dla "właściciela" na pewno. Ale dla mnie, dla Ciebie, dla całego społeczeństwa? W jaki sposób będzie to lepsze? Przewidujesz, że budżet bedzie miał większe wpływy? (pomijam jednorazową wpłatę za tą kradzież, która pójdzie na jakiś nowy kontyngent wojsk do Afganistanu). Naprawdę wierzysz, że KGHM pod prywatnym butem będzie miał większe zyski? A nawet jeśli będzie miał (zaoszczędzi na płacach tych, których zwolni) to wierzysz, ze te większe zyski zasilą budżet czy może prywatne kieszenie nielicznych?

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 11:14:20, suma postów tego autora: 6205

Reforma finansów publicznych

proszę bardzo.Ustanawiamy dla wszystkich pracujących wynagrodzenie w wysokości średniej krajowej 3033zł.Teraz możecie reformować finanse.Skowyt który by zewsząd dochodził działał by na mnie jak cudowny balsam.

autor: ajde, data nadania: 2010-10-18 11:16:32, suma postów tego autora: 291

post scriptum

Oczywiście tylko teoretycznie możemy bronić tego państwowego, bo tak naprawdę nie ma kim tego robić i nikomu już się nic nie chce. Nic nie obronimy. Od 20 lat niczego tu nie obroniono. Czasem coś odwleczono. To państwo wydaje wyroki, których wykonanie może być tylko czasem trochę prolongowane.
KGHM zostanie sprywatyzowany i jestem tego pewien na 100%, tylko nie wiem kiedy. A jego zyski (nawet większe jak twierdzi west) popłyną do jakiegoś szwajcarskiego banku.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 11:54:38, suma postów tego autora: 6205

ZNACJONALIZOWAĆ GOSPODARKĘ!!!

będzie tyle stołeczków do obsadzania, marzenie każdego polityka hehe

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-10-18 11:57:38, suma postów tego autora: 2714

Dobrodzieju

Sprywatyzować gospodarkę! Będzie tyle zyskownych stołeczków do obsadzenia! Co prawda dla nielicznych, ale dokładnie tyle samo ile w przypadku nacjonalizacji, takiej którą masz sam na myśli.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 12:14:35, suma postów tego autora: 6205

PS

Zapomniałem dodać - marzenie każdego złodzieja... ktore od lat się ziszcza.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 12:16:03, suma postów tego autora: 6205

ZLIKWIDOWAC PANSTWO

nie bedzie zadnych stoleczkow do obsadzenia, marzenie kazdego lyberala hehe

autor: dyzma_, data nadania: 2010-10-18 12:21:09, suma postów tego autora: 2960

I to właśnie mi się podoba w kapitalizmie

ten system jest cudownie skorumpowany i to tylko kwestia czasu kiedy rentowność z powodu korupcji i zmonopolizowania kluczowych gałęzi przemysłu zacznie spadać. Na razie jadą na dotacjach z UE a potem potoki kasy się skończą i system zacznie upadać jak w Grecji.

autor: Wielki Czarny Ojciec Demokracji, data nadania: 2010-10-18 12:46:01, suma postów tego autora: 316

Dobrodziej

Konowicz na premiera, prezydenta, ministra od wszystkiego i "nie bedzie niczego":)

autor: dyzma_, data nadania: 2010-10-18 13:07:01, suma postów tego autora: 2960

sierp

>>Sprywatyzować gospodarkę! Będzie tyle zyskownych stołeczków do obsadzenia!

Tyle że przez właścicieli. Co innego jak na stołeczku sadza właściciel, a co innego jak tym sadzającym jest polityk (a sadzanym jest szwagier polityka)
Sprywatyzować przez emisje akcji dla polskich obywateli- i już nie ma sytuacji że w pewnym dużym przedsiębiorstwie zarząd zmienia sie wraz z ekipą rządzą, a poprzedni zarząd bierze po dwie bańki odprawy na łebka.

@dyzma
>>ZLIKWIDOWAC PANSTWO
a czemu?

>>nie bedzie zadnych stoleczkow do obsadzenia,

dokładnie, niech państwo zajmuje sie tym czym powinno, a produkcją niech sie zajmie strefa prywatna.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-10-18 15:45:24, suma postów tego autora: 2714

west

Piszesz: bo państwo jest niestety złym gospodarzem. Prywatny właściciel będzie lepszym, bo będzie brał dla siebie jeszcze więcej niż tamci prezesi i z ludzi wyciskał jeszcze więcej potu niż oni. Czy o to ci chodzi? Chyba o to, bo jak praktyka wykazuje nic lepszego z punktu widzenia interesów społecznych ci prywatni nie osiągają. Jedno to na prawdę robią lepiej: ogłaszają upadłość i ludzi wyrzucają na bruk. W tym są rzeczywiście rewelacyjni. Ale czy po to istnieje gospodarka czy też po to, by zaspakajać ludzkie usprawiedliwione potrzeby? Wiem, powiesz, by przynosić zysk bez względu na to, że dla tego zysku miliard ludzi każdego roku skazywanych jest na śmieć głodową? Może jeszcze do tego dodasz, że każdy jest kowalem swojego losu. Ano jest. Zwierzak też. Czy chodzi ci więc o to, by ludzkie stosunki zezwierzęcić?

autor: steff, data nadania: 2010-10-18 16:29:40, suma postów tego autora: 6626

Dobodzieju

Jednym słowem chcesz, żeby państwo było tylko nocnym stróżem i w dodatku na twoim utrzymaniu. Nieźle sobie to wykalkulowałeś. Bo komu wówczas musiałoby ono służyć? Oczywiście tobie. I jak tu nie wierzyć Leninowi? Lewica zatem nie powinna odrywać się od źródeł. Jesteś tego klasycznym przykładem.

autor: steff, data nadania: 2010-10-18 16:57:21, suma postów tego autora: 6626

steff

>>Bo komu wówczas musiałoby ono służyć? Oczywiście tobie.

To ja sam bym wybierał rządzących tego państwa? Myślałem że raczej wszyscy obywatele.

A jak państwo nie będzie "na moim utrzymaniu", to komu bedzie służyć?

>>Lewica zatem nie powinna odrywać się od źródeł. Jesteś tego klasycznym przykładem

ZSRR i w ogóle cały wschodni blok jest przykładem że może jednak powinna.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-10-18 17:52:07, suma postów tego autora: 2714

jakoś nie łapię

tego dobrodziejstwa Dobrodzieju, gdy oświadczasz z satysfakcją - ale przez właścicieli!. Co za różnica? Dla mnie, dla stefa, sprzątaczki, fryzjerki i kowala? A jesli przez: złodziei, świnie, bydło, cwaniaków itd., to też jest jakaś z tego satysfakcja, bo już nie przez państwo? Jakąś masz satysfakcję, że nie polityk kradnie tylko złodziej, który nie jest politykiem? T jakś Ci lepiej? A jaki interes masz Ty w tym? Potwierdzam jeszcze raz, że to państwo i firmy państwowe są źle zarzadzane. Ale jeśli kupuję samochód w prywatnym Daewoo i zaraz po wyjeździe za bramę mi się on popsuje, to czy trzeba zlikwidować przemysł motoryzacyjny? Czy z tego wysnujesz wniosek, że trzeba tą fabrykę znacjonalizować? Ja powinienem taki wysnuć, bo w PRL wyjechałem Fiatem 125 p i bardzo długo nic mi nie nawalało.
Jak większość ludzi bywajacych na tej stronie w ostatniej ankiecie gdzie pytano o model gospodarki, głosowałem za równouprawnionymi formami własności. Tu ludzie są jednak w wiekszości rozsądni, choć oszołomy najwięcej gardłują. Teraz one nie są równouparwnione. Nie mam nic przeciwko firmom, które przyjdą tu z Zachodu i postawią w szczerym polu za swoje całą fabryke albo szpital, od fundamentów, aż po dach. Za swoje na własne ryzyko. Jak im nie wyjdzie, t ch im w d. Przyjadą buldożery, teren się wyrówna i niech przychodzi inny idiota. Ale mam wszystko przeciw grabieniu tego co w jakimś procencie należy też do mnie. Bardzo bym prosił o jakiś przykład prywatyzacji, która przyniosła korzyść komuś więcej niż złodziejowi, który został czegoś właścicielem, najczęściej za pół darmo. Znasz taki przykład? Podaj ;-)
Ja znam masę przeciwnych przykładów. W najlepszym razie nic się nie zmieniło i fabryka nad pracuje... tylko budżet stracił wpływy. Czytaj nam żyje się gorzej.
Weźmy takie ubezpieczenia. Czy te fundusze okazały się w czymś lepsze niż ZUS? Chyba raczej gorsze. Ja rozumiem, ze można było popierać prywatyzację ubezpieczeń gdy było się wielkim graczem i w ten sposób otrzymało się za darmo i bez żadnego ryzyka szmal milionów Polaków. A dlaczego nie dostałeś go Ty? Widzisz to wyższa półka złodziejstwa niż Twoja blaszana szczęka z pietruszką i pumeksem. Dlaczego takiej koncesji nie dostałem np. ja? A przecież taki fundusz poprowadziłbym równie dobrze i nawet wziąłbym mniejszą prowizję, bo nie jestem tak zachlanny. Kasa przychodzi sama, za nic. Obligacje skarbowe RP potrfaię kupić (czyt. inwestować) i kupony odcinać. Robiłbym to nie gorzej niż jakiś Polsat czy Pocztylion. Ale widzisz, ja jestem na tyle poważny, że wiem, że dla mne miejsca w podziale tych łupów nie ma. I nie da się mnie zwieść karierą od pucybuta do milionera. Dlatego nie mam interesu popierać żadnej prywatyzacji. Ch.. z aksjologią, ja mówię, że nie mam żadnego realnego interesu popierać takich rzeczy! A jaki Ty masz?
KGHM to szczególna firma. Nie wiem co to znaczy, że mozna ja poprowadzić lepiej w prywatnych rękach. Wpływu na ceny miedzi nie mamy. Decydują o tym światowe rynki. Miedź w każdym domu nam ten prywatny zapewni? A na chlere mi miedziany kibel? Jesli uda mu się więcej z tej miedzi wycisnąć, to co zrobi z tym więcej? Co będziesz miał z tego Ty i co będę miał z tego ja?
Pokuś się Dobrodzieju i weście o coś więcej niż puste stwierdzenie - jest lepsze. Nasuwa mi sie takie porównanie: Łyżka jest lepsza niż widelec. Nie zgodzisz się? To uzasadniam. Łyżką można zjeść zupę. I wiesz co? gówno mnie obchodzi co można robić widelcem. U mnie na stole stoi zupa.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 18:22:24, suma postów tego autora: 6205

emisje?

sprywatyzować przez emisje akcji? To już było Dobrodzieju i chyba przespałeś, albo byłeś niepełnoletni by swoją część polskiej gospodarki otrzymać.
Ja dostałem swój udział w majatku narodowym, który okazał się wart 100 zł. Później płacili jeszcze mniej. Teraz nie prywatyzuje się już przez emisję, ale raczej eksmisję, lokatorów na przykład.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 18:29:29, suma postów tego autora: 6205

sierp

>>Co za różnica? Dla mnie, dla stefa, sprzątaczki, fryzjerki i kowala?

A taka że stef i sprzątaczka są współwłaścicielami i współdecydują kogo i za ile powołac na stanowisko prezesa. Zakłądam więc że nie bedą po każdych wyborach wymieniać Zarządu (oczywiście przy olbrzymich odprawach) tylko dlatego ze trzeba nowym znajomym dać stołeczki.

>>Jakąś masz satysfakcję, że nie polityk kradnie tylko złodziej, który nie jest politykiem?

Kogo okrada właściciel? Samego siebie? Bo polityk okrada nas wszystkich chojnie rozdajac co nie swoje.

>>Potwierdzam jeszcze raz, że to państwo i firmy państwowe są źle zarzadzane.

Niektóre są, niektóre nie są. Tyle że źle zarządzane prywatne firmy uderzają w kieszeń wlaścicieli, którzy mają nad nimi kontrolę mogą sie wkurzyć na zarządzających. Źle zarządzane firmy państwowe uderzaja w kieszeń podatników, któzy kontroli nad nimi nie mają. A zupełnie nie boli to mających nad nimi kontrolę polityków, którzy wybiąrą zarządzajacych tak żeby Zdzichu i Stachu zarobili.


>>Ale jeśli kupuję samochód w prywatnym Daewoo i zaraz po wyjeździe za bramę mi się on popsuje, to czy trzeba zlikwidować przemysł motoryzacyjny?

A skąd ten przykład? Nikt nie mówi żeby likwidować przemysł miedziowy, a tym bardziej nie dlatego ze KGHM robi słabe produkty... porównanie do niczego.


>>Nie mam nic przeciwko firmom, które przyjdą tu z Zachodu i postawią w szczerym polu za swoje całą fabryke albo szpital, od fundamentów, aż po dach. Za swoje na własne ryzyko

nono, żadnego corporate welfare? można powiedzieć ze libertarianin z ciebie :)


>>Ale mam wszystko przeciw grabieniu tego co w jakimś procencie należy też do mnie

Właśnie dlatego sprywatyzować wśród obywateli- niech każdy ma swój procent.

>>Bardzo bym prosił o jakiś przykład prywatyzacji, która przyniosła korzyść komuś więcej niż złodziejowi,

Widzisz, władza nie jest w stanie sprzedać zakłądu bez okradania ani nim sensownie zarządzać, bo nie jest jego właścicielem i nie czuje w kieszeni negatywnych efektów tego co robi.


>>tylko budżet stracił wpływy. Czytaj nam żyje się gorzej.

ale najpierw dostał sporo pieniędzy za to. O tym jakoś zapominasz.

>>Czy te fundusze okazały się w czymś lepsze niż ZUS? Chyba raczej gorsze.

to kiepski przykład, bo ubezpieczenia to akurat zapewniony prawnie oligopol, taki pośredni corporate welfare, antyteza wolnego rynku. Wiec małe ma znaczenie czy to prywatne czy publiczne, skoro państwo ZMUSZA cię do korzystania z ich usług. Czy państwo daje monopol KGHM?

>>Dlaczego takiej koncesji nie dostałem np. ja

No właśnie. Pieprzony państwowy interwencjonizm, przy wolnym rynku dosłownie każdy mógłby otworzyć takie towarzystwo. Ale też przy wolnym rynku nikt by nie był zmuszany do korzystania z niego :)

>>Obligacje skarbowe RP potrfaię kupić (czyt. inwestować) i kupony odcinać. Robiłbym to nie gorzej niż jakiś Polsat czy Pocztylion.

Serio? Pocztylion zanotował 10% zysku za ostatni rok. Obligacje mają jakieś 5%, więc samymy obligacjami nie dałbyś rady.

>>nie mam żadnego realnego interesu popierać takich rzeczy! A jaki Ty masz?

A jaki miasz interes w tym ze co 4 latka nowy misio, znajomek odpowiedniego ministra dostanie krzesełko w KGHMie, a poprzedni wielką odprawę?
Poza tym, ty robisz tylko rzeczy dla własnego interesu? Jesteś strasznym materialistą.

>>. Nie wiem co to znaczy, że mozna ja poprowadzić lepiej w prywatnych rękach.

Jeśli jest w prywatnych rękach, np: Polaków po narodowej prywatyzacji przez emisję akcji, to wtedy Polacy mogą wziąść i powiedzieć nie dla podwyzek wynagrodzenia Zarządu. Kapewu?

>>Nasuwa mi sie takie porównanie: Łyżka jest lepsza niż widelec.

jeśli dalej ci sie takie nasuwa, to nic nie skumałeś.

>> To już było Dobrodzieju i chyba przespałeś, albo byłeś niepełnoletni by swoją część polskiej gospodarki otrzymać.

Pamiętam, szkoda ze zarzucono prywatyzajce w ten sposób, bo była dość uczciwa.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2010-10-18 19:47:02, suma postów tego autora: 2714

Sierpie: gdyby nie takie sytuacje jak opisana w newsie

to pewnie bym się z Tobą zgodził. Niestety, jest jak jest, sam widzisz.
Wydaje mi się, że dużo lepszym wyjściem (z punktu widzenia dochodów budżetu) od utrzymywania przedsiębiorstw w których państwo sprawuje funkcje zarządcze, byłoby ich sprywatyzowanie i skierowanie pozyskanych środków do jakiegoś państwowego funduszu inwestycyjnego np. na wzór norweski. Profity z własności by nam pozostały, za to pola do popisu dla "Staszków, co to chcą się sprawdzić w biznesie" byłoby dużo mniej.

autor: west, data nadania: 2010-10-18 21:11:12, suma postów tego autora: 6717

Dobrodzieju

Ty mowisz o państwie, na które mi się nawet splunąć nie chce. Nie chce tu mieszać innych rzeczy ale dobrze wiesz, że KGHM nawet pod tą kontorlą pracowniczą też mógłby powiedzieć nie podwyżkom szefów i decydować o wszystkim.
Wole by zostało coś państwowe, bo państwo może się zmienić z republiki kolesiów na res publice. Prywatny właściciel zaś nigdy z samej zasady się nie zmieni i zyski z KGHM bedzie transerował do swojego kraju. Kiedy raz położy łapę na naszym majątku i dostanie na to papier, nigdy już tego dobrowolnie nie odda.
Przestań bajać o tym akcjonariacie, bo ja już byłem "właścicielem" w NFI i jakoś o niczym nie mogłem zadecydować. Nik mnie nie pytal o zdanie, gdy firmę zamykano, zwalniano pracowników itd. Dano mi marne 100 zł i powiedziano - jesteśmy kwita! To ma byc ta sprawiedliwość? Pod pozorami jakiś ogólnonarodowych udziałów, rozkradziono 1000 najlepszych przedsiębiorstw.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 22:34:57, suma postów tego autora: 6205

weście

ja też mógłbym się z Toba w pewnym sensie zgodzić, gdybym nie wiedział, że jakieś rozwiązania norweskie w tym dzikim kraju, to tylko abstrakcja.
Tu obowiązują jedynie rozwiązania z Sycylii. Dlatego każda prywatyzacja jest zwykłym złodziejstwem. Nie jestem za tym by politycy decydowali o stołkach dla Staszków i Wieśków. Politycy to jak może zauważyłeś dla mnie jedne z najgorszych świń. Wiem, że kradną, ale wiem, że dopóki oni kradną można im jeszcze coś odebrać. Gdy jest już właściciel, można go tylko w dupę pocałować. Jak choćby Cupiała. W Ożarowie, dopóki był państwowy, ludzie mogli coś wywalczyć. Raz im się udało raz nie. W Kablu w rękach "właściciela" od pierwszej chwili byli przegrani. Cóż można powiedzieć nawet - sami sobie winni, bo się przecież w referendum za prywatyzacją opowiedzieli. Ale dla innych jest to cenne doświadczenie.
KGHM zostanie na pewno sprywatyzowany jak się tylko związkowi biurokraci dogadają z politykami (czyli hieny ze świniami), ile im dadzą akcji. A potem połowa, nie biurokratów, ale pracowników, pójdzie na bruk. I niech sobie protestują. Przyjdzie Impel i ich spałuje. A może nawet Tusk wysle swoje psy z gazem pieprzowym

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2010-10-18 22:44:46, suma postów tego autora: 6205

Dobrodziej

[Kogo okrada właściciel? Samego siebie?]

milion wlascicieli to zaden wlasciciel.

[Tyle że źle zarządzane prywatne firmy uderzają w kieszeń wlaścicieli]

prawdziwymi PANAMI sytuacji sa prezesi i rada nadzorcza (pracownicy), oraz czasami wlasciciel 10-15%, bo tyle czasami wystarcza zeby miec pelnie wladzy, ten ktos najczesciej jest tez tylko cialem bez wlasnosci (kolejny kapytalystycny paradoks:) tj.prezesem i rada nadzorcza funduszu miliona fundatorow:)

[Źle zarządzane firmy państwowe uderzaja w kieszeń podatników, któzy kontroli nad nimi nie mają.]

podatnicy sa wyborcami, wiec maja kontrole, nie grosza niz milion wlascicieli.

[niech każdy ma swój procent]

tak buduje sie kapytalystyczna wieza babel.

[władza nie jest w stanie sprzedać zakłądu bez okradania ani nim sensownie zarządzać, bo nie jest jego właścicielem i nie czuje w kieszeni negatywnych efektów tego co robi.]

wyborcy moga zmienic wladze. wladza moze zmienic prezesow i rade nadzorcza, moze ich dadatkowo zapuszkowac... niezaleznie od fomy wlasnosci, prezesi i rada nadzorcza moga byc tak samo niekompetetni oraz nieuczciwi wobec miliona wlascicieli:)

--

prywatyzacja jest zlodziejstwem, a nabywanie prywatyzowanego paserstwem, analogicznie, to tak jakby makler sprzedal/wymienil/kupil akcje bez zgody wlascicieli. wracajac teraz do procenta kazdemu, to takze zlodziejstwo, bo kazdy ma swoj ulamek procenta bedac obywatelem panstwa polskiego, wiec jest to nawet niepotrzebne i nie ma logicznego uzasadnienia dla takiej akcji:)

autor: dyzma_, data nadania: 2010-10-19 01:17:05, suma postów tego autora: 2960

Dodaj komentarz