To ta turbo-demokracja, zaszczepiona prosto z i od Amerykanów.
A wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie...
Przecież toczy się wojna. Nikt rozsądny w Afganistanie i poza nim w uczciwość tej zabawy wierzyć nie może. Więc po co ona? Chyba tylko po to, by usprawiedliwić wojnę i zabijanie oraz produkowanie machin do niszczenia i wydawanie na to wszystko pieniędzy, nawet przez Polaków, którzy na tyle usprawiedliwionych społecznych potrzeb ich nie mają, przynajmniej tak twierdzą. I jak tu im wierzyć, jak nie stać po stronie tych, którzy im nie wierzą.
Dotąd będą "liczyć głosy", aż im wyniki wyjdą "prawidłowe". I tak mają szczęście, że nie muszą powtarzać tego całego cyrku, jak np. referendum w Irlandii...