tytułu newsa? "Komuniści dyscyplinują", autor chyba sam stwierdził słusznie że nie są komunistami, należy to zmienić na nazwę partii albo wpada się w nowomowę oskarżycielską i totalizującą.
Południowoafrykańska Partia Komunistyczna przeszła taką samą drogę jak J.Pinior.
To nic nowego, że biurokraci ze partii (post) stalinowskich bronią państwa kapitalistycznego, tak samo jak robili w Hiszpanii w latach 30-tych, gdy razem z anarchistami weszli do rządu socjaldemokratów by zarządzać państwem i zdradzili wspólnie rewolucję.
Ale czemu tytuł newsa jest, że to komuniści dyscyplinują, skoro to komuniści organizują protesty a kierownictwo (post)stalinowskiej SACP ich dyscyplinuje.
Wszystko co napisałem nie dotyczny szeregowych członków partii stalinowskich, którzy niejednokrotnie byli wielkimi bohaterami. Wielu bohaterów było i jest w szeregach Południowo Afrykańskiej Partii Komunistycznej. Bohaterem był też Chris Hani zamordowany przez polskiego faszystę Walusia. Był bohaterem, choć stał na czele partii reformistycznej. Ale walczył z rasistowskim reżimem i cierpiał represje.
A co na to nasza rodzima KPP?
"gdy razem z anarchistami weszli do rządu socjaldemokratów by zarządzać państwem i zdradzili wspólnie rewolucję."
Anarchiści (a konkretniej kierownictwo CNT) weszli do rządu bo byli przekonani że najważniejszym problemem w tym czasie była walka z faszystami. Tak więc porzucili część swoich przekonań do czasu pokonania Franco, co oczywiście się później zemściło na całym wolnościowym ruchu.
Paradoksalnie to wszystko potwierdza anarchistyczną teorię że rewolucja która zatrzymuje się w połowie drogi jest skazana na klęskę. Bez zniszczenia państwa i kapitalizmu jednocześnie, żadna socjalistyczna rewolucja długo nie przetrwa, albo jak w Rosji ulegnie z czasem degeneracji.
zamiast nadać im bardziej zorganizowany charakter to to nie są komuniści
Pewnie to tacy sami komuniści jak z naszej PPS - socjaliści- kółko różańcowe do wspólnych wspominek i wzajemnego wychwalania siebie
to jeśli chodzi o ekonomię żadna partia rewolucyjna. Łączą de facto socjaldemokratyczną politykę (samo ANC staje się coraz bardziej "nowoczesną" socjaldemokracją) ze stalinowska otoczką i zamordystycznym stylem prowadzenia polityki (czego wyrazem jest wspomniane tu oświadczenie).
Przy każdym wiekszym proteście społecznym "komuniści"(bo tak sie akurat sklada SACP sa "komunistami" - od swego powstania do 1991 byli podporzadkowani Kremlowi) traktowali zwyklych, szarych ludzi jak najgorszych reakcjonistow. Tak bylo w Kronsztadzie i Tambowie 1921, Budapeszcie i Poznaniu 1956...Zanim mnie zmieszacie z blotem pomyslcie czemu komunisci sa dobrzy dla biednych bedac w opozycji, a u wladzy (nawet koalicyjnej w panstwach kapitalistycznych jak pokazuje przyklad RPA) zachowuja sie jak francuska arystokracja ancien regime'u.Notabene we Francji w 1968 to wlasnie "komunisci" z PCF najglosniej domagali sie ukarania winnych "anarchistycznych" i "nieodpowiedzialnych" zajsc na Sorbonie.Deja vu?
www.socjalpatriotyzm.salon24.pl
najlepszy przykład Prawo i Sprawiedliwość
O, dobrze, że jesteś Socjalpatrioto, czy jak wolisz Socjalpatriotyzmie. Zdradzisz nam co sprawiło, że Panu Przewodniczącemu spodobała się prywatyzacja służby zdrowia?
to taki nasz Olejniczak. Kapitał może spać spokojnie. Rewolucji nie zrobi.
Dlaczego ten wpis znalazł się w tym miejscu - pojęcia nie mam. Ale stało się. Świat się od tego nie zwali.
Bo chcą nadal wzbudzać nadzieję? Te bunty pokazują, że to się nie udaje. Doświadczyło tego kiedyś SLD i doświadcza nadal. Sama nazwa mocy nie daje, bo oczekiwań społecznych nie przynosi. Liczy się tylko praktyka i niewiele więcej.
Piotr Ciszewski sam sobie zaprzecza. Najwyraźniej chodzi mu wyłącznie o to, by za pomocą różnych chwytów erystycznych wypromować tego rodzaju manipulacje o komunizmie i komunistach. No, ale to taki "anarchista, który zdecydowanie woli mniejsze zło"
Po pierwsze to nie ten sam użytkownik napisał ten komentarz. A Panu Przewodniczącemu nigdy się nie spodobała prywatyzacja służby zdrowia, nie pisz bzdur :)
Bez dyscypliny żadna rewolucja nie zwycięży.
Przepraszam za pomyłkę, Socjalpatrioto. Wydawało mi się, że link do tego bloga podawałeś wcześniej Ty. A w sprawie Przewodniczącego i prywatyzacji mam prośbę o przetłumaczenie tego:
http://www.youtube.com/watch?v=085qMZ_TlKU od 5.30
Pomijam oczywiście tego całego Kominka i jego poglądy, bo to inna sprawa...
jestem Twego zdania. Naniszczyć, nadewastować, zdemoralizować "obywatelskim nieposłuszeństwem" ludzi, a potem nagle oczekiwać od nich, że potrafią kraj odbudować, to głupota. Nie ma żadnej potrzeby niszczyć niczego, co ludziom służy. Drogi do zmian i "rewolucji" muszą być znalezione inne. Warianty ze "spaloną ziemią" były już przerabiane i efekt był katastrofalny. Ginęli ludzie, nie mający z tymi "ruchami wyzwoleńczymi" nic wspólnego - a i tacy przecież są i mają nie mniejsze prawo do życia niż "rewolucjoniści". W efekcie pod innym szyldem prowadzono taką samą politykę z takimi samymi, niekorzystnymi dla ludzi skutkami. Bo człowiek - jak by nie patrzeć - musi mieć co jeść, musi spać, wydalać, musi mieć możliwość zarobić pracą na siebie i swoją rodzinę. Innej możliwości do życia dla ludzi nie ma. Zabicie jednego kapitalisty i tysiąc biedaków - czy to jest dobry bilans? Czy którykolwiek z "rewolucjonistów" chciałby być pośród "poległych na polu chwały"? Wciąż pojawiają się ludzie, chcący dla swoich idei poświęcać życie innych ludzi. A samemu swoje poświecić to nie łaska? Dać dobry przykład? Bezmyślne niszczenie dorobku całego społeczeństwa - a przecież tylko ono wypracowuje te dobra! - nie ma z rewolucją nic wspólnego. Czy oni się zwą komuniści, czy anarchiści, nie ma to znaczenia. Istotne jest, co chcą osiągnąć i przy pomocy jakich środków.
Nie czytałem newsa, nie wiem więc o co tu chodzi, rzecz jasna nie orientuję się też w sytuacji panującej w RPA, wydaje mi się jednak, że anarchiści - mimo iż generalnie pewnie mają rację - mogliby się czasami postrzymać od swych ataków. Niestety oni często, a właściwie to niemal zawsze ze szczególną jakby lubością atakują komunistów. Pytanie, komu to na dłuższą metę służy, chyba odpowiedzi nie wymaga.
Bucharin, aleś gówno tutaj wkleił.
Ten kominek to wyjątkowy manipulator i kłamca. Długi wobec "pani Krysi"... Widać, że gość nie wie o czym mówi, udając znawcę (tandetny populizm neoliberalny, "troszczący" się o zwykłego człowieka). Ciekawy jest wątek z tymi menagerami: zatrudnić prawdziwych speców od organizacji, a dyrektorów-lekarzy zwolnić ze stołków dyrektorskich. W zasadzie nie głupi pomysł, ale takiego menagerskiego specjaliste dyrektora trzeba umieścić pod kontrolą załogi, by nie dokonywał neoliberalnych i antyspołecznych zarządzeń (możliwość wywalenia ze stołka w każdej chwili kadencji). Taki mechanizm istniał krótko w 1956 roku podczas sytuacji rewolucyjnej w Polsce (potem biurokracja to siłowo zniszczyła).
Żenujące jest, jak (neo)liberałowie wykorzystują nieefektywność systemu etatystycznego do ataku na idee anulowania długów (tak w ogóle Lepper wyszedł tutaj na mięczaka tym "wstrzymaniem" wypłacania długów. Ale w dalszej części kawałek wypowiedzi AL został urwany i to w dość ważnym momencie wątku prywatyzacyjnego, ciekawe dlaczego...).
Tak myślałem, że Ci o to chodzi. Nie powiedział nic innego niż mówił na ten temat zawsze. Opowiedział się za istnieniem prywatnych zakładów, ale na tej zasadzie że darmowa opieka zdrowotna też musi być zapewniona (czyli równoległe istnienie prywatnych i państwowych placówek). Na dodatek wypowiedział się przeciwko oddawaniu za półdarmo prywaciarzom szpitali - nie wiem co tam było trudne do zrozumienia?
To ciągłe odżegnywanie się lewicowców wszelkiej maści od idei komunizmu i postrzeganie go zgodnie z prawicową doktryną strachu przed wyzyskiwanymi, to ciągłe plucie na egalitaryzm i ideę bezklasowego państwa jest tak dziwne, zaskakujące i tak nienormalne na lewicowym portalu, że zaczyna się człowiek mimo woli zastanawiać, z kim ma tu do czynienia. Jeśli boicie się bycia skojarzonym z "komuną", to co tu w ogóle robicie ? Wszystko, co komunizm, jest złe...wszystko, co socjalizm, komunitaryzm, anarchizm, socjaldemokracja jest dobre.... To nie komuniści są owładnięci paranoją, tylko Wy... I uważajcie dobrze, żeby Was ktoś nie nazwał "towarzyszami" bo już do końca życia nie zmyjecie z siebie tej "hańby"...
Trudno tego nie zauważyć, że obecna "prawdziwa polska lewica" popada w paranoję, którą swoją drogą rozkręciła prawica, całą winą za obecne kapitalistyczne porządki przerzucając na "komunę" i "komunizm".
Nasze "prawdziwki" próbują się najwyraźniej dostosować. Nie dziwi w związku z tym, że tak łatwo przyzwoliły na Konstytucję z art 13, czy choćby przepisy dotyczące zakazu samego POSIADANIA czy ROZPOWSZECHNIANIA treści o symbolice komunistycznej.
Były już takie zakłady pracy w Polsce oddane prywaciarzom za trochę więcej niż "pół-darmo" a następnie ten sam "prywaciarz" sprzedawał je za mniejsze pieniądze. Czy Endrju naprawdę wierzy, ze da się sprzedać coś w kapitalizmie na "uczciwych zasadach"? Jeśli tak, to pewnie nawet i w UPR znalazłoby się dla niego miejsce. To tacy zwolennicy "uczciwego kapitalizmu".
Jeśli wyobrażasz sobie to na zasadzie istnienia równorzędnych prywatnych placówek opieki zdrowotnej obok państwowych to żyjesz w świecie utopii. Prywatne placówki to po prostu prywatne firmy świadczące usługi na poziomie diagnostyki i wypisywania recept, a wysysające z systemu ogromne pieniądze, których później brakuje na leczenie raka, chorób przewlekłych, skomplikowane operacje, czym zajmują się niemal wyłącznie placówki państwowe, bo dla prywaciarzy jest do zwyczajnie nieopłacalne. Prywatne placówki to żadna opieka zdrowotna. To starannie wyselekcjonowane przez biznesmenów w kitlach usługi, na których można najwięcej zarobić. Partnerstwo publiczno-prywatne przerabiamy od 20 lat. Polega ono na pompowaniu publicznych pieniędzy do przepastnych kieszeni prywaciarzy.
Publiczna i prywatna służba zdrowia powinny być CAŁKOWICIE oddzielone, czyli żadnych kontraktów prywaciarzy z NFZ! Jeśli chcą prowadzić te swoje pseudomedyczne budy, to niech pobierają pieniądze bezpośrednio od zainteresowanych albo niech skumają się z jakimś prywatnym ubezpieczycielem, u którego każdy będzie mógł się dodatkowo ubezpieczyć, jeśli takie będzie jego życzenie. Ewentualnie niech stworzą własną ubezpieczalnię. No i najważniejsze. Należy natychmiast zakazać łączenia prywatnej praktyki z pracą w państwowym szpitalu. Albo byznes, albo służba zdrowia. Jeśli to pierwsze - ok. 100 tys. zł za studia w PAŃSTWOWEJ Akademii Medycznej.
Ale przecież dokładnie o to mi chodziło co napisałeś :)
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Komuniści u władzy bywają w praktyce antykomunistami ;-), a wszelkie pojęcia / etykietki - nie tylko w polityce - bywają bardzo mylne.
w temacie służby zdrowia.
co powyżej zmieszałeś z błotem?
Ostap, nie moja wina, że Andrzej Zbigniew urządza sobie z takimi typami pogawędki.
A ten Kominek to przecież typowy przedstawiciel swojej warstwy, trudno się po nim spodziewać czegoś innego, niż taka tania sofistyka, w którą zresztą większość z nich, i on prawdopodobnie też, święcie wierzy.
Zauważ, że on traktuje szpital jak każde inne przedsiębiorstwo, podstawowym kryterium oceny wartości są wyniki finansowe, a nad jakością "usług" medycznych lepiej żeby czuwał jakiś marketoid - specjalista od zarabiania pięniędzy, niż lekarz - specjalista od leczenia. To jest chore, ale oni mają rzeczywiście taką wypaczoną świadomość...
------
Socjalpatrioto, Lepper twierdzi praktycznie to samo, co PO w temacie służby zdrowia, a Ty tu stwierdzasz, że jest dokładnie odwrotnie - takiego właśnie mi tłumaczenia brakowało - z andrzejowego na lewicowe.
O poparcie dla Komorowskiego w drugiej turze już nawet nie pytam...
Wiesz jak dla mnie to możesz i twierdzić że Lepper jest libertarianinem jeśli masz taki problem ze zrozumieniem tego co mówi :)
Temu, że A. Lepper określał się kapitalistą też zaprzeczysz?
ja zawsze mówię każdemu komu nie podoba się komunizm niech odda PRLowskie dyplomy, mieszkania, przywileje jakie ich rodziny otrzymały, każdemu komu nie podoba się Stalin niech natychmiast odda Niemcom ziemie zachodnie i Prusy. Poza tym można sobie krytykować do woli co się chce.
Z drugiej strony faktem jest że bardzo dużo małych komunistycznych partyjek zwłaszcza na zachodzie to fikcje założone przez służby bezp. aby 'wyłapać' naiwnych członków o rzeczywiście komunistycznych poglądach, ewentualnie publikować takie bzdurne oświadczenia, monitorować ruch komunistyczny itd...
Mieszasz jednak pewne dwa różne porządki. W istocie właśnie "prawdziwa polska lewica", środowiska wolnościowe wpisują w nurt myślenia stalinowskiego, próbując komunizm wrzucić do jednego worka ze "zbrodniami, zamordyzmem, totalitaryzmem", by w istocie dokonać swoistej stygmatyzacji komunistów. Potem te same grupy przywołują postać Stalina, którego rzekomo działania są esencją, mają dowodzić istotę "wdrażania komunizmu". Czym to się różni od liberalno-demokratycznego bajania, w dodatku zupełnie oderwanego od realiów w jakich znalazł się ZSRR? Stalin też próbował zadekretować "nastanie komunizmu w jednym kraju", z wiadomo jakim skutkiem. Lewica w Polsce uwierzyła w te bajki sączone przez burżuazyjnych propagandystów, że PRL to był "komunizm", że społeczeństwo w PRL-u było "w pełni zindoktrynowane przez komunistów", było nastawione na "realizację kolektywnych, komunistycznych zasad współżycia społecznego". To samo się tyczy Chin, których władzę z "komunizmem" już dawno nie mają nic wspólnego, a burżuazyjne media próbują wmówić słuchaczom, niewyrobionym obserwatorom, że w Chinach nadal silna jest dyktatura "partii komunistycznej", choć sami kapitaliści chińscy przyznają, że "w Chinach można wyrzucić z pracy kogo się chce i kiedy się chce, i tak jest dobrze. Na widok leniwego robotnika zmieniam się w wilczycę". Przytaczam teraz z pamięci wypowiedź
Cher Wang, kapitalistkę z Szanghaju - potentatka na rynku nowych technologii.
Chodzi o to, by odkłamać te kwestie, w przeciwnym wypadku różne "prawdziwki" dalej będą krzewić wersję historii i współczesny obraz rzeczywistości zaczerpnięty od "miękkich tożsamości", jakich łączy jedno czyli antykomunizm.
Taki jesteś mądry a posługujesz się wyrwanym z kontekstu cytatem. Każdy rolnik w jakiś sposób jest kapitalistą, podobnie jak i ludzie handlujący na bazarze to też w jakiejś mierze kapitaliści, ale to nie znaczy że Ci ludzie ciężko nie pracują! Lepper tak powiedział bo on nie jest jakimś porombanym ideologiem którego wypowiedzi brzmią jak wykłady, tylko człowiekiem czynu. A że na skrajnej lewicy jest paru ludzi mających fobię na niektóre wyrażenia to już nie nasza wina.
...bliższe memu rozumieniu jest pogląd Andrzeja Kotarskiego...wybacz, ale nie zrozumieliśmy się :-)...idea komunizmu to nie stalinizm. Polska Rzeczpospolita Ludowa nie była ludowa, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza nie realizowała idei podejmowania lub kontroli decyzji ekonomicznych bezpośrednio przez wytwórców i w ogóle PRL nie był państwem socjalistycznym, a już z pewnością nie komunistycznym.
tak naprawdę antagonizmy pomiędzy stalinistami a komunistami są wydumane. Stalin był najskuteczniejszym komunistą, bo komunizm sam jako idea jest trudny do wprowadzenia w praktyce bez zmiany mentalności ludzi, w gruncie rzeczy to tylko zbiór pobożnych teorii. Tu się z Xyanem zgadzam że nigdzie nie udało się dojść do ideału, ale dajmy sobie spokój mówiąc że Stalinizm jest gorszy, bo to właśnie On miał największe sukcesy w walce z kapitalizmem, w pewnym momencie ZSRR pod kierownictwem Stalina był tak silny że amerykanie kopali schrony w przydomowych ogródkach gdy przelatywał nad nimi sowiecki sputnik, oni po prostu panicznie się bali bo USA było lata świetlne za ZSRR w technologii kosmicznej i nie wiedzieli co to takiego. To są realne sukcesy stalinizmu, potem stalinizm upadł i ZSRR tez upadło, bo władze przejęli 'socjaliści' którzy bredzili o ideałach a nie potrafili nawet się postawić amerykanom podczas kryzysu kubańskiego, choć mieli lepsze karty. Niestety tak to już jest że klasa człowieka u steru odrywa kluczową rolę, kiedy kieruje kolektyw lub coś na podobieństwo tzw. 'demokracji' odpowiedzialność rozłazi się i jakość podejmowanych decyzji także a efekty widać. to dlatego takie sukcesy odnosi Chavez, Morales, Ahmadineżad, kiedyś Fidel, to był jeden silny przywódca i dobrzy doradcy a nie nawet najlepsza idea i tłum baranów u steru z których kazdy chce zrobić dobrze.
.
Lepper: Na początek trzeba to [długi służby zdrowia] zawiesić, dać wszystkim równe szanse, żeby startowali, w przetargach też, niech one są, i niech też idzie prywatyzacja, niech ci, którzy chcą założyć spółdzielnię lekarzy, czy spółkę prawa handlowego, też nie przeszkadzać w tym. Natomiast na takich zasadach, że muszą ten dany obiekt wykupić.
Komu Ty tu chcesz, Socjalpatrioto, kit wciskać?! Oddłużyć i sprzedać, oczywiście tylko to, co zechcą kupić "spółdzielnie lekarskie" i "spółki prawa handlowego", czyli najlepsze kąski. A kontrakty? "Niech one są".
Ciekawe w jaki sposób to się pokrywa z tym, co napisał Fancom: "Prywatne placówki to żadna opieka zdrowotna. To starannie wyselekcjonowane przez biznesmenów w kitlach usługi, na których można najwięcej zarobić. Partnerstwo publiczno-prywatne przerabiamy od 20 lat. Polega ono na pompowaniu publicznych pieniędzy do przepastnych kieszeni prywaciarzy."
"to dlatego takie sukcesy odnosi Chavez, Morales, Ahmadineżad, kiedyś Fidel, to był jeden silny przywódca"
PEŁNA ZGODA. Chyba nie ma czegoś gorszego niż "demokratyczne" miętlenie.
No i o to chodzi, niech sobie istnieją prywatne placówki, ale państwowe muszą zapewniać opiekę... Nie chce mi się dalej tego kminić, zresztą dalsza wypowiedź Leppera została tak jak napisał Ostap przerwana
Żal czytać ile osób na tym forum ma mózgi zatrute stalinowskim zamordyzmem. Jasne, że demokracja gorsza od zarazy (i od faszyzmu!), najlepszy był Wójcio Joe, wznoszący toast za miłującego pokój Adolfa Hitlera!
Ludzie, gdzie wy sie komunizmu uczyliście! W NKWD czy securitate? Wbijcie sobie do głów, że komunizm to nie władza zbawcy narodu", czy innej tego typu stalinowskiej gnidy (obrzydającej socjalizm klasom ludowym), ale ultrademokratyczny system rad delegatów robotniczych, komitetów zakłądowyh i tym podobnych ciał, które stlinizm tępił równie zawzięcie, jak burżuazja. Nie podoba się taki komunizm, jak u Marksa, Lenina i Trockiego? Zawsze można poprzeć jakąś zamordystyczo-autorytarną ideologię, typu "konserwatwny liberalizm". Stalinizm to wrzód na ciele komunizmu, który nie dość że pękł wyjątkowo boleśnie, to jeszcze próbuje robić, oby nieudane, przeżuty.
Parafrazując "ojca demorkacji" z tego forum, Stalin to najskuteczniejszy antykomunista - mało który antykomunista odpowiada tak bardzo za zohydzenie komunizmu w oczach klas uciskanych. Do tego warto dolizyć różnych małych stalinków, typu Hoxha, Honecker, dynastia Kimów itp.itd.
Komunizm (czy socjalizm) to władza rad delegatów, parafrazuąc Lenina. Wszystkie inne definicje są kontrrewolucyjne.
Zamordyzm widać dziś w Afganistanie i jakoś ten 'wolny świat' przeciwko temu nie protestuje.
Poza tym daj spokój, wasz izraelski model komunizmu upadł, kibuce pozamieniali na aqua parki i tak właśnie kończy się flirt komunizmu w kapitalistycznym kraju bez przywódcy.
"ultrademokratyczny system rad delegatów robotniczych, komitetów zakłądowyh i tym podobnych ciał" - jak myślisz dlaczego w NSZZ Solidarność wygrał Wałęsa a nie Gwiazda? Bo Bolek umiał lepiej czarować tłum i przebił rywali w populizmie, nie mam wątpliwości że tak samo skończyłyby te twoje 'ultrademokratyczne rady', w demokracji bardzo łatwo sterować agentami którzy zawsze obiecają więcej a z efektów nikt ich nie rozliczy jak już przejmą władzę. Taki Bolek zawsze się wytłumaczy że drugiej Japonii nie zbudował bo mu komuchy nie pozwoliły.
Co dokładnie Stalin 'zobrzydził' i komu? Nawet wielcy pisarze na Zachodzie go adorowali w swoim czasie, oczywiście później była antystalinowska propaganda Chruszczowa i Zachód się podzielił. Pamiętaj że Stalin nikogo nie zabił, a wyroki wydawały legalne sądy czego o sądach 3 RP nie można powiedzieć.
Co nie oznacza że nie możesz próbować robić rewolucji poprzez swoje ultra rady, zobaczymy jak Ci pójdzie.
"Co dokładnie Stalin 'zobrzydził' i komu?"
Komunizm, reszcie świata. Teraz każdemu kojarzy się to tylko z zamordyzmem a'la Stalin, Pol Pot czy Mao.
"Nawet wielcy pisarze na Zachodzie go adorowali w swoim czasie"
Pożyteczni idioci zawsze się znajdą. I adorowali wizerunek Stalina a nie realną sytuację w ZSRR.
"demokracja gorsza od zarazy (i od faszyzmu!), najlepszy był Wójcio Joe, wznoszący toast za miłującego pokój Adolfa Hitlera!"
Nie zapominaj, że Adolf Hitler został wybrany w systemie demokratycznym. Taki to wspaniały ustrój.
tam gdzie czytają GW to może i tak.
Powiedz mi tylko dlaczego nie zobrzydził najbardziej zainteresowanym czyli zwykłym Rosjanom którzy go dziś wychwalają? No, ale oczywiście sami zainteresowani jak zwykle nie mają racji, bo GW wie lepiej że zostali 'ogłupieni' przez nieznanych sprawców tzw. homosovieticusa, a licencję na prawdę ma tylko 'demokratyczny' Zachód (homocatolicus i homojudaicus).
W Chinach też co dziwne nie nazywają dziś Mao mordercą, oczywiści Chińczycy tez się mylą i nie mają racji...
Zachód ma manie pouczania wszystkich jak powinien wyglądać ich kraj i kto powinien być ich idolem, a nie spotkałem jak dotąd w zachodnich przekaziorach uczciwej audycji lub artykułu o Stalinie, wszystkie były z tezą już na początku, podczas gdy wiele faktów można interpretować zawsze na kilka sposobów.
Pożyteczni idioci zawsze się znajdą. To prawda uniwersalna w każdym systemie a zwłaszcza w kapitalizmie, dziś nie mniej wychwalaczy obecnego systemu, zbrodniczej polityki USA na Bliskim Wschodzie, rasizmu, islamofobii, itd..
Dlatego warto samemu wyrobić sobie opinie o Stalinie a nie słuchać oficjalnej propagandy.
Ojciec, kapitalizm utożsamiasz z władzą Żydów, a komunizm z panowaniem Stalina? Nieźle...
.
powtarzaj to sobie jak mantrę, z pewnością się lepiej poczujesz. Może już nawet leki będzie można odstawić?
nie wszystkich Żydów, ale pewnych bogatych Żydów z USA którzy zakulisowo trzęsą światem, sponsorują tamtejszych polityków itd... ameryki nie odkrywam. Stalina uważam za skutecznego polityka, a w polityce tylko skuteczność się liczy, cała reszta to pic, co socjalistom dały nawet najlepsze ideały skoro wkrótce byli martwymi socjalistami lub komunistami, tak było w USA gdzie była największa z największych Partii Komunistyczna, wszyscy skończyli zamordowani przez mafię wspierana przez FBI.
nano TKS
Ociec, przecież nie napisałem ilu, to sobie sam dopowiedziałeś. Istotne jest, że rządzą. Rzeczywistość nie jest jakąś wypadkową również i ich (nawet przemożnego) wpływu, lecz toczy się za ich sprawstwem. Ostatecznie ktoś przecież musi... być "skuteczny jak Stalin" - to już taki sposób postrzegania rzeczywistości...
Polityk istotnie ma być skuteczny, ale przecież nie w duszeniu koni gołymi rękami, czy przebieraniu grochu, lecz w praktycznej realizacji _konkretnie_zdefiniowanych_celów_. Tu jest ta ideowość potrzebna z obu stron, bo bezwzględnym dyktatorem to się może byle faszysta zachwycać, któremu więcej do szczęścia nie potrzeba, niż imperialne marzenia...
"tam gdzie czytają GW to może i tak."
Nie, tam gdzie czytają książki do historii to powszechnie znany fakt. Zaraz powiesz że za Katyń odpowiadają Niemcy ???
"Powiedz mi tylko dlaczego nie zobrzydził najbardziej zainteresowanym czyli zwykłym Rosjanom którzy go dziś wychwalają?"
Wiesz po tylu latach propagandy i masowania mózgów to im się nie dziwię że go do dzisiaj popierają.
"No, ale oczywiście sami zainteresowani jak zwykle nie mają racji, bo GW"
A co to za argument ??? Ja mogę ci tak samo odpowiadać.
"podczas gdy wiele faktów można interpretować zawsze na kilka sposobów."
Co tu interpretować, Stalin był ludobójcą. No ale oczywiście to Michnikowa propaganda, mająca na celu zohydzenie ludziom człowieka ze stali, lokomotywę historii, słońce narodów jakim był genialny wódz Stalin.
"W Chinach też co dziwne nie nazywają dziś Mao mordercą, oczywiści Chińczycy tez się mylą i nie mają racji..."
Weź pojedź sobie do Chin i skrytykuj wodza rewolucji, zobaczysz co cię spotka.
"Dlatego warto samemu wyrobić sobie opinie o Stalinie a nie słuchać oficjalnej propagandy."
Ta i najlepszym źródłem wiedzy o Stalinie jest propaganda Stalinowska, litości.
nakama - a kto tobie tak zmasował mózg?
A tobie o co chodzi ??? Kolejny wyznawca "lokomotywy historii ???