Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
demaskuje się nadużycia i przestępstwa w kambodżańskich obozach ONZ.
Tymczasem do roku 1945 światowa lewica upierała się, że Khmer Rouge wysiedlili mieszkańców Phnom Penh nie w tym celu, żeby ich zabić (jak to się faktycznie stało), lecz po to, żeby ich bronić przed bombardowaniami amerykańskimi (których od dawna nie było.
Wniosek stąd, że każdy funkcjonariusz ONZ, który ma ochotę nadużyć swojej władzy, powinien zaopatrzyć się w takie sztandarowe dzieła New Left, jak "Nadzorować i karać" albo "Czytanie Kapitału". Wtedy na pewno znajdzie licznych obrońców.
W takie miejsce wysylalbym Grom, zamiast do Afganistanu. Nawet bym im sie kurcze do amunicji i paliwa dorzucil.
Niby jestem przyzwyczajony do barbarzynstwa, ale zawsze jak cos takiego czytam cisnienie mi skacze...
każdy temat jest dobry aby zaatakować lewice.
nie każdą lewicę.
Lecha Kaczyńskiego nie atakuję.
abcd kiedys przy okazji chomskiego napisal ze chomsky twierdzil ze ludzi w kambodzy przesiedla sie do obozow zeby zapewnic im wyzywienie - cos takiego bez podania zrodla jest niewazne, ale niech mu bedzie ze chomsky moze cos takiego powiedzial
roznica miedzy nami a abcdowcami jest taka, ze jesli my sie pomylimy to sie przyznamy do bledu - chomsky sie przyznal jesli tak kiedys twierdzil, to potem tak twierdzic przestal
gdyby to abcd stwierdzil ze chciano im tylko zapewnic wyzywienie, to do dzisiaj by sie upieral ze wysoka smiertelnosc brala sie stad ze niewdzieczni reakcjonisci uparli sie z dobroci rzadu nie skorzystac i odmawiali jedzenia
albo idac za jego argumentacja po ataku izraela na flotylle wolnosci - straznicy obozow bronili sie przed rozwscieczonym, niecywilizowanym motlochem
Tak tak, ABCD. Dodaj do tego, że do roku 1848 światowa lewica twierdziła że Stalin był dobry a aż do 1917 uważała, że za Katyń (i Smoleńsk) odpowiadają Niemcy.
Jeszcze trochę demokracji pod patronatem ONZ i Kambodżanie będą śpiewać "Wróć Pol Pocie!"
słuszna uwaga. do 1979
nikity.
New Left przyznała, że Khmer Rouge popełniała zbrodnie (choć nie aż takie, jak Nixon, McCarthy i de Gaulle, nie mówiąc o Lon Nolu) dopiero w momencie, gdy media całego swiata zostały zalane zdjeciami z ryżowych pól śmierci. Do tego czasu szła w zaparte.
A czy przeprowadziła krytyczny rozrachunek z francuskimi ideologami Khmer Rouge? Ani dudu.
dlaczego jednak nawet w tak skrajnych sytuacjach nie ma między ludźmi solidarności?! Gołymi rękami więźniowie ci mogliby rozszarpać te bestie na sztuki! Dlaczego każdy z nich liczy na to, że jak będzie siedział cicho i udawał, że nie widzi, jak jego towarzysza niedoli zatłukują na śmierć i gwałcą, to on sam jakoś przeżyje? Tego typu zło będzie istniało tak długo, jak długo ludzie będą skłonni poświęcić cudze życie dla ratowania własnego. Kiedyś trzeba w końcu powstać z kolan i z całą stanowczością zwalczyć zło, bez względu na własne konsekwencje. Wszyscy kiedyś i tak umrzemy. Czy warto przedtem być przerobionym przez bestie na ludzką szmatę? Ludzkość musi wreszcie zrozumieć, że WSZYSCY JESTEŚMY JEDNYM. Nikt nie ma większych praw do życia niż drugi człowiek. Albo będzie wspólne dobro, albo zło zniszczy nas wszystkich i wszystko wokół.
Ew. Misiu, odtentegowuj się ode mnie.Miodek jest, ale nie dla Ciebie, tak samo ma się rzecz z sympatią i chęcią dyskusji.
abcd:
ja zastanawiałem się tylko jak byś bronił izraela gdyby w tych obozach trzymani byli palestyńczycy... chociaż pewnie byś się nawet nie zająknął w temacie tylko coś o kaczyńskim i rosjanach byś bredził jak zwykle
nana:
przypadek nazistowskich obozów i gett się kłania
Kacety, getta, plantacje, folwarki - można by ciągnąć w nieskończoność.
czy jest mocna tylko w "gębie". Poza tym ciekawe jakim prawem ocenia i co gorsze krytykuje ludzi znajdujących się w tak skrajnych i ekstremalnych warunkach. Kim jesteś nano, by coś takiego robić? Wątpię, żebyś kiedykolwiek znajdowała się w równie strasznej sytuacji. Wola przetrwania i nadzieja na przeżycie, nawet bardzo bezpodstawna, jest z reguła silniejsza od odwagi. Potrzeba naprawdę wielkiego charakteru, żeby zdobyć się na gest pokroju np. Korczaka. Po tym, co tutaj nano napisałaś, wiem, ze ty takiego charakteru nie masz. Bo wspaniali ludzie nikogo nie oskarżają, nikogo nie osądzają i nie nakłaniają do niczego. To ludzie, którzy nie gadają czego to by nie zrobili i nie krytykują innych, tylko coś robią, bo chcą, a nie bo liczą na poklask czy sławę bohatera. Ci, którzy dużo gadają i osądzają, co do czego najczęściej zachowują się najbardziej podle.
Jak napisał Grzesiuk we wstępie do swoich wspomnień obozowych niech ludzie nie oceniają i nie osądzają moralnie więźniów, bo mogą tym ludziom zrobić wielką krzywdę. Myślę, że i w tym wypadku jest to równie słuszne.
mały rozumek masz w małej główce, to i niewiele z tego pożytku mieć możesz.
Piszę o problemie jako takim. Poniał? Zastanów się także, dlaczego ja - ale także ty - nie jesteś w takich ekstremalnych warunkach. Wola przetrwania poprzez zbydlęcenie jest nic nie warta. Ja o tym. A o czym ty?
"a u was murzynów biją" świadczy o tym, że pan nadużywający jest psychopatą i ma w nosie sam akt bicia. Ważne czy biją nasi, obcy i czy z bicia można wyciągnąć jakieś profity polityczne.
"To właśnie nadzieja każe ludziom apatycznie iść do komory gazowej, każe nie ryzykować buntu, pogrąża w martwotę. To nadzieja rwie więzy rodzin, każe matkom wyrzekać się dzieci, żonom sprzedawać się za chleb i mężom zabijać ludzi. To nadzieja każe im walczyć o każdy dzień życia, bo może właśnie ten dzień przyniesie wyzwolenie. Ach, i już nawet nie nadzieja na inny, lepszy świat, ale po prostu na życie, w którym będzie spokój i odpoczynek. Nigdy w dziejach ludzkich nadzieja nie była silniejsza w człowieku, ale nigdy też nie wyrządziła tyle zła, ile w tej wojnie, ile w tym obozie. Nie nauczono nas wyzbywać się nadziei i dlatego giniemy w gazie."
A nawet ten jest jeszcze lepszy i idealnie pasuje do tematu, ostatnie zaś jego zdanie do tego co ty twierdzisz:
"I wtedy z FKL-u nadjechały samochody pełne nagich kobiet. Kobiety wyciągały ramiona i krzyczały:
– Ratujcie nas! Jedziemy do gazu! Ratujcie nas!
I przejechały koło nas w głębokim milczeniu dziesięciu tysięcy mężczyzn. Ani jeden człowiek się nie poruszył, ani jedna ręka nie podniosła się.
Bo żywi zawsze mają rację przeciw umarłym"
jeżeli już w założeniu przyjmujesz, że jestem twoim wrogiem, to w jaki to cudowny sposób chcesz się porozumieć? To znaczy, ja wiem, że tobie o żadne porozumienie nie chodziło. Masz zapiekłości w stosunku do mojej osoby i szukasz okazji, by się ich pozbyć. Tymczasem gdybyś w tym swoim tutaj pierwszym wpisie zamienił "nana" na "Crystiano", to z mety wiedziałbyś, gdzie cię boli. Ja o swoje "bóle" troszczę się sama, bo to i wiek mam już do tego odpowiedni, i doświadczenie z tym związane spore jako baza do rozważań. Jak więc widzisz, nie startujemy z jednakowych pozycji, więc i wnioski muszą być siłą rzeczy inne.
Nazwałam cię głupim, bo myślałeś, że jak mnie sprowokujesz i zadrapiesz "moje dobre imię", to ja ci z mety będę się tłumaczyć ze swojego życiorysu. Nic z tego. O sobie mówię zawsze tylko wtedy, gdy sama tego chcę. Czyjeś opinie o mnie są dla mnie jedynie formą informacji, a nigdy wykładnikiem mojego zdania o mnie samej.
PRL miał dlatego tak ogromne sukcesy w odbudowie kraju po wojnie, ponieważ istniał kolektywny zmysł i wspólny cel do osiągnięcia. Ludzie swoje potrzeby stawiali dopiero na drugim - lub dalszym - miejscu i dlatego jako Naród osiągnęliśmy sukces. Durnowate radia obcych mocarstw mieszały ludziom w głowach i oni ten cel z oczu stracili, na rzecz egoizmu i prywaty. Teraz demontuje się i te resztki poczucia wspólnoty narodowej wyganiając młodzież za chlebem na obczyznę. To nie jest żaden przypadek, że Niemcy, Francja i inne france zlikwidowały nasz przemysł rodzimy, a wstawiły na jego miejsce "firmy koreańskie", w których mają obowiązek pracować piękne i młode kobiety. Po co? otóż po to, by je można było reklamować z produkowanym przez nie towarem również jako towar. To nie ufoludki organizują nam nasze życie. To my sami na nie się zgadzamy i czekamy, by ktoś za nas to dziadostwo posprzątał. Nic takiego się nie zdarzy. Bo albo sprawdzimy się jako Naród (jak np. Serbowie), albo rozstaniemy rozebrani przez byle kogo, bo kraj nasz z czasem traci na atrakcyjności, a przez to i na wartości. Więc ja widzę w tobie głupka, co się mnie czepia. Ty widzisz we mnie wroga, którego należy zwalczyć. I jak tu ma być u nas dobrze?
Może wiesz już, jaki wspólny cel mogą mieć Polacy obecnie? Albo choć - dlaczego takiego celu nie ma dotychczas?
dlatego nie wierzę w żaden 'socjalizm z ludzką twarzą', ten zawsze skończy jak w Szwecji gdzie obecnie jak w całej Europie wygrywają sponsorowani przez mo.siad antyislamscy faszyści. Bardziej realany jest system jaki panuje w Korei Północnej gdzie ludzie żyją na równym poziomie a polityk zarabia tyle ile robotnik, nie ma prostytucji , narkomanii i innych patologi. Kapitalistom zawsze zależy na zrobieniu takiego wielkiego obozu koncentracyjnego z całego państwa, obozu gdzie wieżyczki strażnicze stanowi bzdurne prawo, pilnują skorumpowani urzędnicy i policjanci, ludzie ćpają, prostytuują się (ta seksualna to akurat najmniejszy problem, gorsza to moralna prostytucja tzw. intelektualistów zachodnich na wymarciu i dziennikarzy), słaba opieka zdrowotna, bieda i bezrobocie dokonuje eugenicznego holocaustu najmniej przydatnych niewolników Systemu czyli nieśmiertelne idee Adolfa H. jak widać żyją w kapitalizmie. Im większe bagno, wewnętrzne skłócenie ludzi wzajemnie za sobą tym dla kapitalistów lepiej bo łatwiej taki kraj kontrolować. Wtedy dopiero można tworzyć Nowego Człowieka kapitalizmu HomoCapitalisticus wypranego z empatii , bezmyślnego Szczuroczłowieka idealny materiał na niewolnika.
My tego nie zauważamy bo zmiany bardzo są powolne, ale wystarczy na chwilą choćby pojechać do kraju w miarę normalnego, nie dotkniętego przodującym systemem aby zobaczyć że tam ludzie żyją jakby normalniej.
bo dziwisz się, czemu w skrajnych sytuacjach nie ma solidarności, czemu gołymi rękoma nie rozszarpywano oprawców, czemu ludzie woleli siedzieć cicho i liczyć na przeżycie.
Nie miałem też zamiaru "zadrapać twojego dobrego imienia" (ciekawie to swoją drogą brzmi, niczym jakbyś była jakimś herosem ;)) tylko stwierdzić, że skoro nie przeżyłaś horroru przynajmniej w jakimś stopniu podobnego do horroru tamtych ludzi, to nie powinnaś pisać, co tamci ludzie mieliby robić a czego robić nie mieliby, co powinni zrozumieć itd. bo w tym momencie zakrawa to na jakąś ponurą groteskę i pychę z twojej strony.
skąd twierdzenie, że jeżeli się z tobą nie zgadzam, to automatycznie jestem twoim wrogiem? Wiadomo, że każdy chciałby, żeby się z nim wszyscy zgadzali, ale tak łatwo nie ma ;)
A że ty widzisz we mnie głupka, to już tylko źle świadczy o twojej kulturze osobistej, która, jako że wyniesiona z PRL, powinna być o niebo wyższa od mojej. A ja cię od głupków nie wyzywam ;)
przecież Kherowie byli wspierani przez USA jako przeciwwaga dla Wietnamu, a przecież najbardziej demokratyczny kraj świata nie może się mylić, czyż nie? Przecież twoi kumple z PZPR właśnie tam pouciekali po 89r.
to raz,a dwa, traktujesz mnie o wiele gorzej, niż ja ciebie kiedykolwiek, lecz czynisz to w sposób według ciebie sprytnie zawoalowany. Gdybyś nie uważał mnie za głupią, stosował byś wobec mnie inną formę języka. Nawet na szczerość cię nie stać.
Pisałam, że ludzie w sytuacjach ekstremalnych powinni budować więź, powinni kolektywnie podchodzić do swojego nieszczęścia, jeżeli dotyczy ono wszystkich w stopniu jednakowym. Natomiast ty bajdurzysz coś o tym, czy ja byłam w takich ekstremalnych sytuacjach i usiłujesz mnie za to krytykować, że nie byłam. Sam w takich sytuacjach też nie byłeś, ale markujesz tu takiego "przyjaciela człowieka pokrzywdzonego", co to rozumie cudzą bierność, gdy problemy go przerastają. I co ma z tego taki człowiek? Zero! Twoim zrozumieniem to nawet tyłka sobie w sytuacji kryzysowej nie wytrze. Człowiek, którego dopadła trudna sytuacja, potrzebuje siły, impulsu, który go z tej sytuacji wyzwoli. Usiłujesz mnie stawiać na równi z tymi bestiami tylko dlatego, że nie jestem piewczynią słabości i bierności. Można odnieść wrażenie, że moje stwierdzenie, iż jesteś głupi zaczyna być tu dla ciebie komplementem. Ponoć najszybsza ze wszystkiego jest myśl. U ciebie tego nie widać, bo prędkość myślenia masz w tym wypadku żadną. W dalszym ciągu nie chcesz rozmawiać, ale się czepiać. No to się czepiaj. Beze mnie.
a jaką to formę języka względem ciebie stosuje? Gdzie w niej jakieś zawoalowane oskarżenie o głupotę? Może to ty jesteś do mnie uprzedzona i wszystkie słowa kierowane przeze mnie do ciebie traktujesz jako osobisty atak. Jeżeli tak, to tylko twój problem, na dodatek z prawdę mający niewiele wspólnego.
Jak widzę nie zrozumiałaś mnie. Nie krytykuję cię za to, że nie byłaś w ekstremalnych warunkach, ale za to, że takich warunków nie przeżywszy, piszesz, zacytuję: "ludzie w sytuacjach ekstremalnych powinni budować więź, powinni kolektywnie podchodzić do swojego nieszczęścia, jeżeli dotyczy ono wszystkich w stopniu jednakowym".
Piszesz POWINNI jakbyś doskonale wiedziała i miała monopol na prawdę, jakbyś to ty w takich warunkach uczyniła dokładnie to, o czym piszesz. Jest to jak już wcześniej napisałem pycha i świadome lub nieświadome krzywdzenie ludzi, którzy przeżyli lub nie przeżyli takiego piekła. Ja w takich sytuacjach nie byłem, więc nie piszę, co ludzie "powinni a czego nie powinni" bo nie mam prawa tak napisać. Ty również nie masz, ale sobie z tego sprawy nie zdajesz.
i na dodatek wykazała się niezłomnym chartem ducha, odwagą, poświęceniem itp., wtedy to co piszesz miałoby sens i nie polemizowałbym. Chociaż jak już wcześniej napisałem, ludzie którzy przetrwali różne "piekła" cały czas będąc na moralnym szczycie, są zbyt dobrzy i wyrozumiali, żeby pisać co "powinny" inne osoby. Bo ja też mogę napisać, że poszedłbym sam na wroga, że zbuntowałbym się w obozie, że dokonałbym tysięcy różnych pięknych moralnie i niebezpiecznych czynów - tylko jaki to ma sens? Osoby, które przeżyły jakieś piekło, jeżeli czytają twoje posty, pewnie tylko kiwają głową ze zrozumieniem i litościwym uśmiechem. Bo pewnie zbyt dużo nasłuchali się różnych porad, "co powinni zrobić" od ludzi zupełnie do tego nieuprawnionych.
ile czasu spędziłeś w Korei Północnej?
nikity.
Nie sądzę, żeby zależało ci na obronie Palestyńczyków (ani innej grupy) w obliczu przemocy.
Bawisz się tylko w grę pod nazwą: Na złość "imperializmowi".
Ludzie myślący tak, jak ty, do dziś bowiem usprawiedliwiają każdą przemoc, która dokonuje się pod hasłami "emancypacyjnymi" i "rewolucyjnymi". Jak - nie szukając daleko - "Ojciec", który w tym wątku chwali Koreę Północną.
A co mam chwalić, przodujące rzekomo pokojowo-demokratyczne USA i Izrael największa demokracje na Bliskim wschodzie? W Korei Płn ludzie nie głodują tak jak w USA pomimo blokady ekonomicznej i wielu klęsk żywiołowych, poczytaj coś na ten temat oprócz bzdurnej propagandy zachodu o jedzeniu trawy a sam przyznasz mi rację. W Korei naprawdę robotnik zarabia tyle ile dyrektor i nie jest to czcze gadanie jak na zachodzie. ogólny poziom życia jest oczywiście niższym ale wyrównany we wszystkich klasach społecznych.
Zachodnia propaganda zaczyna się sypać, na Białorusi miała być bieda aż piszczy a tu Zdradek Sikorsky jedzie robić laskę Batiuszce :)) Iran miał upaść i biedy a tu się nagle rozija jak nigdy, Korea miała być III światem a tu budują przemysł jądrowy i rakietowy , wystrzeliwują satelity, co dla Polski jest nadal NIEOSIĄGALNE technicznie.
Najgorsze że nie zająknął się słowem o zamachu 1 kwietnia!
P.s. To Palestyńczycy są ofiarami jakiejś przemocy?