Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Piotr Żuk: Globalna walka w lokalnych warunkach

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

.

"Myśląc o zamianie Polski w bardziej przyjazne miejsce do życia, zacznijmy od naszych lokalnych podwórek"
ależ oczywiście! Tak długo, jak ludzie sami na siebie nawzajem nie będą dobrowolnie wskakiwać, władza nad nimi będzie żadna. Jeżeli policjant nie zechce kogoś spałować, a komornik kogoś eksmitować, forumowicz kogoś zwyzywać, złodziej kogoś okraść, bandyta kogoś napaść, oszust kogoś wrobić, leniwy kogoś wykorzystać, a nadgorliwy kogoś uciskać, to świat będzie zupełnie w porządku i żadne światowe korporacje władzy nad nikim mieć nie będą. Świat jest takim, jakim my sami go robimy. Jest nas bardzo dużo, "ich" jest garstka. To dzięki nam "oni" mogą z tego świata robić padół niedoli. Jest szansa, że ludzie kiedyś z tego sobie sprawę zdadzą. I przestaną usprawiedliwiać swoje tchórzostwo, swoje lenistwo, swoją bierność. I zaczną rozumieć, że ich sytuacja życiowa jest wypadkową ich świadomości i ich działania. I zechce im się zrobić cokolwiek, by było nie tylko im samym lepiej, lecz będą myśleć w kategoriach "my" jako jedność. Ludzie nie są jeszcze chętni rozpoznać swoją sytuację i swoje możliwości z tym związane. Raczej stawiają warunki, że "jak będę miał to czy tamto, to zrobię to albo to". Życie tak nie funkcjonuje. Jeżeli nie zrobię z tego - co mam do dyspozycji - tego, co najlepsze w mojej sytuacji, to nic się w moim życiu nie zmieni. Jeżeli ludzie stawiają życiu warunki, to i życie im warunki stawia i nic z tego nie wynika, bo warunków postawionych przez życie ludzie spełnić nie mogą.
Podam przykład na sobie: dziś murowałam ze starych cegieł, z rozwalonej szopy - które uprzednio oczyściłam ze starej zaprawy - wędzarnię. Tak nam się ze Starym zwidziało, że może będziemy sami próbować wędzić. Przy skrobaniu ręce bolały niemożliwe, pył wchodził w oczy i ręce,mimo rękawic roboczych, mieliśmy zniszczone wapnem. Ale mamy cegły. Moglibyśmy rzecz jasna kupić sobie nowe cegły. Ale nie o to chodzi. Wydawać pieniądze potrafi każdy głupi. Naszym celem - już od lat - jest sprawdzenie, na ile nas stać. Ile pracy jesteśmy skłonni włożyć w to, by coś osiągnąć. Żyjąc uprzednio w mieście, nauczyliśmy się tylko zarabiać pieniądze i kupować za nie. I nic więcej. Dzień w dzień tak samo, rok w rok bez zmian. Tu, na wsi, nauczyliśmy się dawać swój wkład w osiągnięcie celu. Ludzie w mieście nauczeni są bierności i czekają na nie wiadomo co. Dlatego tak łatwo nimi manipulować. Każdy ma, zawsze, choćby najmniejszą możliwość zrobić coś lepiej, niż robił to dotychczas. Lecz brak jest ludziom w miastach motywacji, ponieważ zdjęto z nich odpowiedzialność za ich własne życie.
Nie piszę tego do miernot, narzekających na wszystko i wszędzie. Piszę to do tych, którzy zapomnieli, że mogą mieć wpływ na swoje życie. I chcą zacząć coś zmieniać, choćby było to pozornie mało ważne. Piszę do tych, którzy chcą na nowo odkryć w sobie potencjał własnego człowieczeństwa.

autor: nana, data nadania: 2010-11-03 20:18:51, suma postów tego autora: 4653

Pobożne życzenia...

Obywatelami dziś w Polsce są ci, którzy są właścicielami środków produkcji, mniejszych czy większych. Dzięki nim mają pieniądze a jak mają pieniądze, to i mają władzę, jeżeli nie osobiście, to pośrednio. A kto ma władzę i pieniądze, ten ma również demokrację. Bardzo wielu z nas już to wie. Dlatego nie tylko nie chcą głosować ale nawet kandydować / ilość gmin i miast z jednym kandydatem narasta / Wiedzą, że obywateli nie zjednają, bo obywatele dochowają wierności tym, którzy swoją władzę w ich interesie wykorzystywali. I tak kółko się zamyka. Z kadencji na kadencję kurczy się nawet jego średnica. Nasze marzenia o demokracji, czyli rządów wg woli większości, tylko marzeniami pozostały, co autor swoim artykułem bardzo ładnie potwierdził

autor: steff, data nadania: 2010-11-03 21:39:20, suma postów tego autora: 6626

Dodaj komentarz