To , co wiem o Białorusi od częstego u niej bywalca, pokrywa się w nim z jego relacjami. Także na temat Łukaszenki i jego ogromnej wśród Białorusinów popularności. Polskie wysiłki do wprowadzania tam zmian są po prostu na tym tel żałosne.
Miejmy nadzieję, że Białorusini nie dadzą się podejść "różnym demokratom".
http://www.polityka.pl/swiat/obyczaje/1510342,1,bialoruskie-pola-ziemniaczane.read
Putin jest już przeciw Łukaszence?
Kogo więc poprą antyimperialiści: bat`kę czy Władimira Wladimirowicza.
>>Dziwnie więc wygląda pogląd o wieczności kapitalizmu - >>którego (niepełny) triumf nastąpił wszak historycznie >>bardzo niedawno.
Nie wiem kto ma taki pogląd (na pewno nie liberałowie/libertarianie których znam lub czytam), ale bardzo ładnie napisałeś. Kapitalizm i wolny rynek to wynalazek ostatnich 200-300 lat, zapoczątkowując rewolucję industrialną dzięki której piszemy sobie komentarze na lewica.pl zamiast orać pole, przynajmniej w krajach rozwiniętych. Spora ilość krajów świata jest jeszcze przed-kapitalistyczna, głównie w Afryce. Istotą kapitalizmu jest poszanowanie prywatnej własności KAŻDEGO, nawet najbiedniejszego, a nie tylko elit władzy jak było wcześniej. Kraje w których 90% ludności żyje w slumsach do których nie ma prywatnych praw własności to społeczeństwa przed-kapitalistyczne. Dlatego podawanie przykładów Somalii, Haiti czy Bangladeszu jako rzekomo "kapitalistycznych", tylko dlatego bo nie są socjalistyczne, jest błędne. Według tej logiki wszystkie państwa przed XVIII wiekiem były socjalistyczne... Socjalizm to jedynie reakcja statyzmu wobec wynalazku kapitalizmu. W istocie socjalizm różni się od statyzmu merkantylizmu czy feudalizmu jedynie propagandą używaną przez totalitarny aparat władzy.
Bo w państwie socjalistycznym nie ma potrzeby aby prywatne firmy lobbowały rząd. W państwie socjalistycznym prywatne firmy i rząd to jedno i to samo. Kryterium ZYSKU kieruje już wtedy bezpośrednio rządem, bez pośredników. Dla dobra ludu oczywiście. I latających świń.
Nie ma czegoś takiego jak totalitaryzm bez poparcia większości społeczeństwa, chyba że okupujesz inny kraj jak to było z ZSRR i Polską. W przypadku Korei Pn, Białorusi, Zimbabwe, Wenezueli, Chin, Kuby itd to wszystko suwerenne państwa gdzie ludzie popierają swój totalitarny reżim. Korea Pn i Kuba to super libertariańskie antyprzykłady, przydałoby się jedynie aby USA zniosło embargo aby odebrać Castro najważniejszą wymówkę. Zimbabwe niestety to Afryka więc wszyscy mają w dupie. Wenezuela miejmy nadzieję że Chavez wprowadzi tam wreszcie realny socjalizm z jajami, a najlepiej czysty komunizm jak Pol Pot, przydałby się nowy antyprzykład. Chiny najciekawsze, totalitaryzm który odchodzi w kierunku kapitalizmu (w sumie to już przerabialiśmy w Chile), już ponad 70% gospodarki jest prywatna. To oczywiście prawda że totalitarny rząd jest w stanie dużo więcej zarobić opodatkowując bogate kapitalistyczne społeczeństwo niż zabierając ludziom ostatnią miskę ryżu w socjalrealu, to w istocie opisuje przecież krzywa Laffera. Ale to już mało który rząd jest w stanie pojąć, okazuje się że odbicie się od dna (Mao) pomaga to zrozumieć nawet totalitarnemu rządowi. Pod warunkiem oczywiście że kapitalistyczne kraje nie dotują socjalizmu przez pomoc żywnościową czy pieniężną jak to jest w przypadku Korei Pn (albo Polski w latach 70tych, przedłużając jej socjalistyczną wegetację o następną dekadę). Albo nie narzucają jakiegoś głupiego embarga które daje socjalistycznym rządom wymówkę. Kraje socjalistyczne trzeba po prostu zostawić w spokoju, ani nie pomagać, ani przeszkadzać.
He, he, he. I kto to mówi?
Jliber - który dwa lata temu na tym forym stał po stronie sk.rwysyna, który "zgodnie z prawem" chciał odebrać własność drobnemu przedsiębiorcy w Kudowie Zdrój. Jliber - który kiedyś głosił, że trzeba wprowadzić podatek katastralny, gdyż on spowoduje, że własność trafi w bardziej godne ręce.
A ty kartofli nie jadasz? I to jest właśnie ta pańskość, którą autor słusznie Polakom zarzuca, bo nią głównie ich sobie do siebie zniechęcają. Zresztą, może to i lepiej, bo dzięki temu pozostaną sobą.
Nie przypominam sobie ani jednego ani drugiego, fajnie jakbyś jakieś linki podał, ewentualnie więcej informacji, szczególnie o co dokładnie chodziło w tej całej "kudowie zdrój" (matko jedyna już bardziej przaśnego zarzutu się nie dało?).
Co do podatku katastralnego, bardzo byłbym ciekawy czy kiedyś się o nim wypowiedziałem pochlebnie. Przez ostatnie lata przebyłem dość daleką drogę. Być może rzeczywiście kiedyś się myliłem. W przeciwieństwie do socjalistów nie zakładam swej wieczystej nieomylności, ja się próbuję _rozwijać_, poddając moje poglądy nieustannej próbie. Jak widzisz spędzam czas czytając i komentując portale o _przeciwnej_ orientacji politycznej, zamiast komfortowo i bezpiecznie otulać się idologiczną homogenicznością.
Na dzień dzisiejszy uważam że nie można karać ludzi za to że wartość ich ziemi rośnie, ani w wyniku czynników zewnętrznych (wyrosło wokół miasto) ani tym bardziej w wyniku działań samego właściciela. To zarówno nieefektywne ekonomicznie jak i niesprawiedliwe. Podatek od nieruchomości powinien wynosić tyle ile kosztuje zagwarantowanie poszanowania prawa przez publiczną policję + obrona przed najeźdźcami przez publiczne wojsko, czyli w zasadzie powinien być proporcjonalny jedynie do powierzchni, no chyba że to np mała wyspa daleko od brzegu do której obrony potrzeba specjalnych wysiłków floty itd.
Ale wysmażyłeś elaborat. Pewnie dzięki niemu Białorusini przejrzą na oczy a Łukaszenko przegra wybory. I jak tu autorowi komentowanego artykułu nie przyznać racji. Sam mu przecież kładziesz głowę na pieniek.
mi nie chodzi o jedzenie kartofli, ale o diabelsko sprytne plany uczynienia z kraju gospodarczo-cywilizacyjnej potęgi dzięki tymże warzywom.
To forum zdaje się nie ma czegoś takiego jak archiwum. Jeśli natomniast jest, daj mi znać jak je obsługiwać, wtedy może zadam sobie trud poszukać. Choć prawdopodobnie nie warto, bo przecież dla was liberałów, coś takie jak jedna i bezwzględna Prawda nie istnieje.
PS.
"całej kudowie zdrój". O co ci chodzi? Nie pamiętam dokładnie, może to było w sąsiednim Kłodzku. Pisał o tym chyba Paweł Bolek.
>>Nie pamiętam dokładnie, może to było w sąsiednim Kłodzku. >>Pisał o tym chyba Paweł Bolek.
Ręce opadają...
Statyzm to system gdzie interesy państwa są identyczne z interesami właścicieli środków produkcji. Łukaszenka to biznesmen do którego należy Białoruś. Łukaszenka ma teraz nowy pomysł biznesowy. Jak każdemu biznesmenowi, wydaje mu się że jego biznesplan jest genialny. Rynek międzynarodowy go zweryfikuje. Cała filozofia.
Nie mam najmniejszego zamiaru cokolwiek ci udowadniać ani do czegokolwiek przekonywać (zresztą generalnie nie znoszę przekonywania - za bardzo śmierdzi mi tu "demokracją"). To forum nie posiada archiwum w takim rozumieniu jak np. gazeta.pl, gdzie pod nickiem można odnaleźć posty. Na lewica.pl przez wyszukiwarkę da się tylko najść newsy, publicystykę, recenzje itp. Przy dyskusji pod tekstem Pawła Bolka odnośnie zdarzenia w Kudowie Zdrój faktycznie nie ma twojej opinii. Ale wyrażałeś ją. Być może przy zupełnie innej okazji, co jest zresztą bez żadnego znaczenia. Ubolewałeś, że oto ktoś nie może wejść w posiadanie "swojej" własności - cudzysłów przy "swojej", bo własność tą nabył (ukradł) na drodze licytacji komornicznej po znacznie zaniżonej cenie. Jest to po prostu zwyczajny rabunek, tym samym zaprzecznie prawa własności, którego ty NIBY bronisz.
eot
Trochę lepiej, coś zaczynam pamiętać, dzięki za szczegóły. Nie bardzo jednak rozumiem dlaczego ktoś jest złodziejem bo kupił coś od komornika??? Sama instytucja komornika to złodziejstwo??? Weź się wreszcie chłopie w garść i jasno wyraź z czym masz problem zamiast rzucać jakieś Kudowy Zdroje czy inne Ciechocinki, potem następne ochłapy które coś tam wyjaśniają ale dalej niewiele wiadomo.