Ichni Blumsztajn zorganizowałby akcje wygwizdania menadżera.
za mowę nienawiści, a ichnia Bortnowska zawodziła nad przemocą w życiu politycznym :)
u nas tez tak robole powinni robic
Na razie są przygłuszeni i rozproszeni. Niech tylko wrócą ci z poza granic kraju. A wrócą, bo tam też robi się cięko.
Słowem zatłukli burżuazyjnego przydupasa. Brawo!
Jak rosyjscy robotnicy zatłuc burżuja to beee bo łamanie praw człowieka, totalitaryzm, bo kapitalizm to mniejsze zło. A no przecież zapomniałem, że w Polsce nie trzeba mieć odwagi do przyklaskiwania hinduskiemu proletariatowi, gorzej z rosyjskim bo wtedy Michnik nie da gwizdków.
z lewica.pl rozwalą jakiegoś burżuja?
- ale tylko to! - jak miało to miejsce w Indiach, to można by próbować. Obawiam się jednak, że polscy robotnicy łatwo dadzą się podburzyć do następnego kroku, który jest śmiercią napadniętego. I tu jestem przeciw. Pozbyć się burżuja trzeba umieć. By to umieć trzeba się tego nauczyć. Czy Polacy skłonni są nauczyć się pozbywania burżuja? Raczej nie. Bowiem raczej marzą o zajęciu jego miejsca. Szkoda.
jak Agora - oprócz gwizdków - zacznie rozdawać jakieś cięższe przedmioty.
być odważnym na rachunek Hindusów!
A propos: czy ci bojowi Hindusi mieli ugruntowany naukowy światopogląd emancypacyjny?
@Crystiano
A myślisz że kto strzelał w Łodzi?
w którym menedżerowie chodzą z bronią zamiast z laptopami i ochroniarzami...
.
Cała nadzieja w tobie. Pewnie ugruntujesz w nich nukowy światopogląd emancypacyjny. A wtedy walic będą skutecznej. To prawda, my stracimy. Niestety, nie będzie cię na tym forum
Podobny przypadek był w latach 90. w Wałbrzychu. Z tego co pamiętam robotnik zabił wtedy jakiegoś derechtóra (czy coś w tym rodzaju).
Ten kto podnosi rękę na robotnika, niech będzie pewien, że mu robotnik tę rękę odrąbię :]
Portal służy teraz do wzywania do morderstw i ich pochwalania? Nie dość już obrzydzania słowa lewica? Mam coraz większe przekonanie, że robione jest to celowo.
PS. Jak ktoś zginie z rąk policji, to jest wg. "lewicy" morderstwo, jak robotnik zabije kogoś, to jest pobicie, co najwyżej ze skutkiem śmiertelnym. I to słuszne i godne pochwały.
Ale syf.
jeśli widzisz, że ktoś bije Twoją matkę/żonę/córkę (niepotrzebne skreślić), a Ty chwytasz za drąg i miażdżysz zwyrodnialcowi czaszkę to jest to obrona (czy "obrona konieczna" to zadecyduje dopiero sąd, bo przecież zawsze "mogłeś wezwać policję"). Tak samo z tymi robotnikami. Ich przemoc jest tylko odpowiedzią na przemoc, terror ekonomiczny, poniżenie, wyzysk. Równie dobrze możesz ganić polskich partyzantów za organizowanie zamachów na nazistowskich najeźdźców. Rozumiem, że oni też są godnymi potępienia mordercami?
Nie przeczytałeś, że mierzył do robotników z broni?
dlaczego lewica, przeciwna karze śmierci, nie jest przeciwna samosądom i linczom tłumu?
"Jak ktoś zginie z rąk policji, to jest wg. "lewicy" morderstwo, jak robotnik zabije kogoś, to jest pobicie, co najwyżej ze skutkiem śmiertelnym."
Naprawdę nie widzisz żadnej różnicy?
mierzy do ciebie z broni to możesz albo zacząć go błagać o życie, albo kontratakować. Robotnicy działając w samoobronie podjęli słuszną decyzję.
To robotnicy byli agresorami. Niby czemu on pierwszy miałby ich zaatakować? To im pewnie coś nie pasowało, on się bronił, wyciągnął broń, ale przecież nie strzelał do nich, tylko w powietrze by ich ostrzec, wiec nie chciał ich skrzywdzić. Oni go zabili, zachowali się gorzej niż zwierzęta. Gdyby menadżer od razu otworzył do nich ogień w celu obrony pewnie nadal by żył.