Świetny tekst!
Dobre!
że feminizm w Polsce jest na poziomie feminizmu zachodniego, ale... tego z lat 60. I nie, nie przez Kazię - to autorka tego tekstu ma sprzedpółwieczne poglądy, bo to właśnie zdaje się wtedy feminizm wiązał się z walką o to, żeby kobiety mogły swobodnie epatować seksem - z czym we współczesnych czasach, feministki walczą.
A poza tym, czy krytykując Kazię, nie dyskryminujecie może przypadkiem środowisk BDSM...?
(o tym, że autorka teo tekstu ma zboczone freudowskie skojarzenia już nie wspomnę...)
.
wiele bardziej pracochłonnych zawodów niż bycie modelką.
O "uprzedmiotowieniu" nie ma co dyskutować, bo każda ludzka aktywność "uprzedmiotawia". Krytykom kultury w ogóle trudno dogodzić. Jedni krytykują "uprzedmiotowienie". A Foucault twierdził, że złe jest "upodmiotowienie" dla odmiany. Według niego podmiot, a nawet człowieka stworzył kapitalizm, a zatem w socjalizmie człowiek i podmiot umrą. Idee te wzbudziły kiedyś znaczne zainteresowanie w maoistowskich Chinach, w Kambodży pod rządami Khmer Rouge oraz w Iranie Chomeiniego.
Role społeczne modelki i modela istniały we wszystkich znanych kulturach. Wykonywania ich można by zakazać tylko pod warunkiem zastosowania terroru. Tego typu walka z naturą ludzką jest nieskuteczna. W ZSRR, Chinach czy Wietnamie starano się walczyć z własnością prywatną. A gdzie jest teraz najwięcej takiej własności? Właśnie w tych krajach.
podobnie jak wiekszosc feministek, ma po prostu cechy charakteru, ktore powszechnie, slusznie, czy nie, przedstawia sie jako "meskie". To, co zrobila, jest tylko konsekwencja tego, kim jest.
I takie to wlasnie "bojowniczki" dostana miejsca z parytetow, jak Polacy upadna w koncu na glowy. Bo zeby do sejmu dostala sie dzieki temu dziewczyna w rodzaju "Pameli" jakos nie przewiduje...
Solidarnosc plciowa jest dla mainstreamowych feministek tylko uzyteczna socjotechnika, niczym wiecej.
Niestety, coraz częściej napotykam błędną interpretację słowa seksizm oraz niewłaściwe używanie tej definicji przez feministki.
Drogie panie, program nie jest seksistowski gdy ocenia się kobiece ciało. Program nie jest seksistowski, gdy się przyznaje punkty za wygląd.
Seksistowski to taki, który uznaje wyższość jednej płci nad drugą. W zachowaniu pani Kazimiery nie spotkałem żadnych przejawów postrzegania jednej płci wyższą nad drugą.
Druga sprawa jest dosyć oczywista. Zajęcie modelki wiąże się z pozowaniem wg wizji artysty (lub artystki). Czemu o tym wspominam? Gdyż nie żyjemy w państwie totalitarnym i nikt żadnej kobiety nie zmusza do pozowania wbrew jej woli (a jeśli zmusza, to już jest to przestępstwo). Nikt nikogo nie zmusza do występowania w mainstreamowym programie Top Model. Piszę o tym, gdyż automatycznie się wysuwa pewna zależność - osoba, która boi się wody, nie jest zmuszana do zgłoszenia się do konkursu pływackiego, prawda? A praca jurii polega właśnie na krytyce. I stwierdzenie sędzi, że pani Iksińska boi się wsadzić nużkę do wody to nie jest seksizm, lecz zwykła krytyka / ocena.
Niestety, kolejny raz feministki (te jedyne prawdziwe i te jedyne mające abonament na własną interpretację seksizmu) przebarwiają i przejaskrawiają sytuację. Zamiast walczyć z wykorzystywaniem kobiet w krajach dalszych walczą ze zwykłą, dobrowolną ludzką rozrywką (mało ambitną, trzeba przyznać, ale dobrowolną).
ps. to jeszcze są ludzie, którzy naiwnie wierzą że to wszystko jest nagrywane bez scenariusza? że te wszystkie łzy, obrażania, wyśmiewania są prawdziwe i nie reżyserowane? że wcale nie są to zabiegi podnoszące oglądalność i wzbudzające emocje u telewidzów? Jeśli tak, to zazdroszczę braku większych problemów.
Z innej strony, natomiast, nie ma niestety mocnego prawa, refleksji etycznej.. itp, gdzieś, w jakiejś radzie etyki mediów, czy podobnym organie, by zdjęcia "w towarzystwie mięsa" uważać za conajmniej niestosowne, lub w złym tonie. Takie instrumentalne dosłownie, dla zrobienia "show", wykorzystywanie mięsa bardzo mnie boli, "do mięsa".
.
w programie, to wprawdzie ktos moze powiedziec (i mowicie to wyzej), ze stanowi on rodzaj poparcia dla tego specyficznego programu, to mozna tez powiedziec, ze bez jej udzialu nikt nie powiedzialby nawet tych kilku krytycznych zdan w trakcie programu. Mysle tu bardziej o sprawie zdjec miesnych niz manipulowania dziewczetami, ktorym 'ped do tv i wybiegu' odbiera godnosc i krytycyzm. Takie podejscie producenta programu do mlodych dziewczat wydaje mi sie ponowne sprawa dla jakiegos ciala etyki mediow. Pewnie one wszytskie podpisuja jakies papiery, ktore ubezpieczaja producenta na okolicznosc 'wszelskich wydumanych pretensji'.
Ten program nie jest seksistowski, jest po prostu głupi. Obraża nie tylko kobiety, ale ludzi i ludzką inteligencję w ogóle.
"W ZSRR, Chinach czy Wietnamie starano się walczyć z własnością prywatną."
I w jej miejsce....powstał nowy rodzaj własności. Zabawna jest ta komunistyczna praktyka - gaszenie pożaru za pomocą benzyny.
Ponadto niektórzy ludzie po prostu lubią być uprzedmiotawiani i np powiedzą do swojej ukochanej ,,Złotko wyglądasz jak milion dolarów'' i wcale nie będzie to oznaczało że tej ukochanej nie cenią
Są też programy gdzie każe się ludziom za pieniądze jeść robaki i robić inne nieprzyjemne rzeczy, jak ktoś się na to godzi, jego sprawa, na szczęście nie istnieje jeszcze nawet moralny przymus uczestniczenia w tego typu programach
Brawo Katarzyna. Ale musisz sie liczyc ze w czesci srodowisk feministycznych bedziesz miala tyly. Mowie to jako osoba o pogladach feministycznych.
"Niestety, coraz częściej napotykam błędną interpretację słowa seksizm oraz niewłaściwe używanie tej definicji przez feministki."
"Seksistowski to taki, który uznaje wyższość jednej płci nad drugą."
Skąd w ogóle ta definicja? Seksistowskie może być to, co utrzymuje podział ról wynikający z dominacji mężczyzn, ale niekoniecznie odwoływać się do "wyższości" jedenj płci nad drugą. Seksizm z reguły bezpośrednio niczego takiego nie głosi, mówi tylko, że "naturalnie się różnimy". Bezpośrednio chyba tylko głosi wyższość mężczyzn KK i jemu podobne archaiczne instytucje reakcji.
"Nikt nikogo nie zmusza do występowania w mainstreamowym programie Top Model." Nie o to tutaj chodzi, choć można spytać skąd pewność, że dziewczyny startujące w tym programie nie pochodzą z biednych rodzin a ciało to ich jedyny kapitał.
"A praca jurii polega właśnie na krytyce. I stwierdzenie sędzi, że pani Iksińska boi się wsadzić nużkę do wody to nie jest seksizm, lecz zwykła krytyka / ocena."
To w ogóle nie są oceny merytoryczne, oglądałem ten program i oczom i uszom nie wierzyłem ("nie rozbieraj się, bo wyglądasz jak facet" - kolejna "merytoryczna ocena", przy czym wiadomo, że top modelki są z reguły tak chude, że prawie wszystkie mają mały biust, więc nasuwa się pytanie, co taki komentarz ma na celu...?). Ten program: a)obraża i "frajeruje" (w sensie w jakim o tym pisano już na lewica.pl b)reprodukuje rolę "usłużnej panienki", czyli kobiety bez poglądów, poddaną kontroli silniejszej niż ktokolwiek może znieść.
"dobrowolną ludzką rozrywką (mało ambitną, trzeba przyznać, ale dobrowolną)"
Z tego, co jest ciężką pracą zrobiono "rozrywkę", żeby przeciwstawić Polskę "młodych dziewczyn" "wielkiemu światu". Przykro mi, że według Ciebie rozrywka musi opierać się na schematach przemocy i dominacji, bo dla mnie to skandal. Tu wszystko jest zdwojone, bo wiadomo, że dziewczyny mają konkurować a jury może im mówić co chce i przed nikim nie odpowiada.
Więc nawet jeśli program nie opiera się na seksizmie, to taką funkcję spełnia "przy okazji", ale trudno w przypadku takich programów mówić co jest "przy okazji" a co "w zamyśle".
"Seksizm (...) mówi tylko, że "naturalnie się różnimy"
Nawet dzieci w całkowicie egalitarnych społecznościach dostrzegają różnice między płciami, więc proszę, zachowaj pseudo inteligenckie tezy o identyczności płci dla siebie (lub dla grona genderowego..). Jeśli wg Ciebie seksizm to nie jest przekonanie o wyższości jednej płci nad drugą tylko przekonanie o naturalnych różnicach między płciami, to jestem skrajnym seksistą w takim razie.
"skąd pewność, że dziewczyny startujące w tym programie nie pochodzą z biednych rodzin a ciało to ich jedyny kapitał"
Zasób portfela w rodzinnym gronie osoby nie jest wyznacznikiem moralności jednostki. Generalizacja sprowadzająca się do tego że tylko biedne osoby traktują swoje ciało jako kapitał jest skrajnie płytka i nie mam ochoty z osobą wyznającą taką zależność dyskutować.
"oglądałem ten program Ten program: a)obraża i "frajeruje" (w sensie w jakim o tym pisano już na lewica.pl b)reprodukuje rolę "usłużnej panienki", czyli kobiety bez poglądów, poddaną kontroli silniejszej niż ktokolwiek może znieść."
To po co oglądasz? I po co te dziewczyny dobrowolnie poddają się wyśmiewisku? Same są sobie winne, nikt, naprawdę nikt ich do brania udziału w tym show nie zmusza.
"Przykro mi, że według Ciebie rozrywka musi opierać się na schematach przemocy i dominacji, bo dla mnie to skandal."
Preferuję inny rodzaj rozrywki, ale np. zawody bokserskie też opierają się na schematach przemocy i dominacji i z powodzeniem również przyciągają rzesze fanów.
"Więc nawet jeśli program nie opiera się na seksizmie, to taką funkcję spełnia "przy okazji", ale trudno w przypadku takich programów mówić co jest "przy okazji" a co "w zamyśle"
Więc jeszcze raz pytam, po co dobrowolnie oglądasz, po co dobrowolnie dziewczyny startują do tego programu? I nie pisz, że dla tego, że pochodzą z biednych rodzin, bo ten argument jest totalnie z kosmosu wzięty.
pozdrawiam, Czapka
"Nawet dzieci w całkowicie egalitarnych społecznościach dostrzegają różnice między płciami, więc proszę, zachowaj pseudo inteligenckie tezy o identyczności płci dla siebie (lub dla grona genderowego..). Jeśli wg Ciebie seksizm to nie jest przekonanie o wyższości jednej płci nad drugą tylko przekonanie o naturalnych różnicach między płciami, to jestem skrajnym seksistą w takim razie."
Seksizm to dyskurs, który utrzymuje dominację mężczyzn w sferach tradycyjnie zarezerwowanych dla mężczyzn posługując się tezami o "naturalnych różnicach". Poczytaj JKM - on to doprowadził do takiej skrajności, że twierdzi, że kobiety z natury są genialne w wychowywaniu dzieci etc. po to, żeby twierdzić, że się nie nadają do polityki, nauki, etc.
Dlatego nigdzie seksista nie stwierdzi po prostu, że jedna płeć jest wyższa od drugiej, tylko, że się różnią - proste.
"Zasób portfela w rodzinnym gronie osoby nie jest wyznacznikiem moralności jednostki." Czyli te dziewczyny są dla Ciebie automatycznie niemoralne, bo sprzedają ciało? Założenie co najmniej zastanawiające.
"Generalizacja"
Nie było generalizacji, tylko wątpliwość, co do Twojej tezy o tym, że nikt ich nie zmusza.
"I po co te dziewczyny dobrowolnie poddają się wyśmiewisku?" Dla pieniędzy?
"Same są sobie winne, nikt, naprawdę nikt ich do brania udziału w tym show nie zmusza." - a to wiesz skąd niby?
"A praca jurii polega właśnie na krytyce. I stwierdzenie sędzi, że pani Iksińska boi się wsadzić nużkę do wody to nie jest seksizm, lecz zwykła krytyka / ocena." Praca tego jury na tym nie polegała. I o tym jest ten tekst.
"przemocy i dominacji i z powodzeniem również przyciągają rzesze fanów." - tak, tyle że tam przemoc idzie w obie strony i można się bronić, tutaj nie.