Wszak zawsze tak było, że wszystko, co chroni kapitał, jest zgodne z prawami człowieka, i wszystko, co w jakikolwiek sposób mu zagraża, jest z nimi sprzeczne. Gułagi to zbrodnia przeciw ludzkości, Guantanamo to po prostu zasłużone piekło dopuszczone przecież przez samego boga. Czy warto więc to po ludzku komentować, czy też lepiej po prostu splunąć?